CzyŚwiatkowie Jehowy mają wpływ na chorobę

Moderator: moderatorzy

Regulamin forum
W dyskusji na tematy religijne oraz duchowości, lecz nie związane ze schizofrenią proszę używać działu tematy dowolne -> filozofia.
cezary123
zaufany użytkownik
Posty: 26682
Rejestracja: pn paź 10, 2011 8:47 pm
płeć: mężczyzna

Re: CzyŚwiatkowie Jehowy mają wpływ na chorobę

Post autor: cezary123 »

Catastrophique pisze: Moim zdaniem, powinni prezentować korzyści, które się wiążą z dołączeniem do nich - jeśli są jakieś. Sugerować, że człowiek wśród nich będzie szczęśliwy, spełniony i spotka się z oparciem, zrozumieniem i pomocą.
Bogate sekty mogą tak robić. Ubogie albo chciwe i skąpe jeszcze życzą sobie, żeby im dokładać wszystko, co człowiek posiada.

Ostatnio bardzo mocno szkolą swoich wyznawców.
"Bądź lojalny, bądź odważny, bądź silny, bądź śmiały!"
https://www.jw.org/pl/publikacje/ksi%C4 ... dz-smialy/

Żartuję. Nie przyłączajcie się, jeżeli nie macie tam zakorzenionych i fanatycznych członków rodzin, przyjaciół, szefów albo małżonków.
Nie musicie a takie osoby muszą, bo im życie się rozpadnie albo czeka ostracyzm i bolesna samotność wśród najbliższych.
Catastrophique pisze: Wierzę jednak w Boga i to bardzo. Całkowicie oddzielam go od religii i Kościoła
Ja też wierzę. :)
Ale jak nie zaistniał w pełni przez ograniczenia Wszechświata i materii, to się nie obrażę. Wiara nie idzie na próżno nawet w takim przypadku, bo przynajmniej wiemy, że chciał dobrze.
Nie obrażamy się na zmarłych, że nie mogą w pełni z nami istnieć i nie obrażamy się na siebie samych, że poza naszym biologicznym horyzontem nie będziemy mogli nawet palcem kiwnąć, żeby ulepszyć rzeczywistość.
cezary123
zaufany użytkownik
Posty: 26682
Rejestracja: pn paź 10, 2011 8:47 pm
płeć: mężczyzna

Re: CzyŚwiatkowie Jehowy mają wpływ na chorobę

Post autor: cezary123 »

Oczywiście szanuję wysoki poziom moralny u ludzi, którzy poszukują Boga. Niestety, jeżeli sami nie znajdą powodu i uzasadnienia takiego postępowania, to i 144 000 nieśmiertelnych z Rządu Jehowy im nie pomoże.
Metafizyka pójdzie w drzazgi i co wtedy? Nie ma dla kogo być uczciwym, moralnie i etycznie postępować, kochać?
A tak dlatego, że to jest w ogóle i zawsze dobre, niezależnie od warunków i światów, w jakich trwamy?
Awatar użytkownika
Walet Pikowy
zaufany użytkownik
Posty: 12288
Rejestracja: wt kwie 12, 2011 2:37 am
płeć: mężczyzna

Re: CzyŚwiatkowie Jehowy mają wpływ na chorobę

Post autor: Walet Pikowy »

Eden -6 pisze: wt paź 16, 2018 12:31 am Świadkowie Jechowy, to taka specyficzna subkultura. Własne poglądy mają.
Ten tekst powinien budzić każdego ponuraka do życia.
cezary123
zaufany użytkownik
Posty: 26682
Rejestracja: pn paź 10, 2011 8:47 pm
płeć: mężczyzna

Re: CzyŚwiatkowie Jehowy mają wpływ na chorobę

Post autor: cezary123 »

Tak, można uznać, że to tylko pewna subkultura. Można też sądzić, że to korporacja szukająca swojego miejsca na rynku i konkurująca jak inne firmy o dobra planety.
Oczywiście wszystko zgodne z prawem. Kto chce, ten staje się jej członkiem, kto nie idzie do konkurencji itd. Bez ludzi korporacja zamiera i dobra planety stają się udziałem innych podmiotów gospodarczych. Osoby mogą być te same.
Bogactwo Ziemi a nawet Wszechświata jest przecież dla człowieka na wieczność. Stwórca dał nam prawo do opanowania zasobów środowiska. Potem będzie uczta firmowa i raj. O ile dożyjemy. A jak nie, to inni zajmą nasze miejsca w rzeczywistości. I tak lekko można postrzegać to, co robią Świadkowie Jehowy.

[youtube]Oukn3UzTJbA[/youtube]


Ale...
Po bardziej wnikliwym zbadaniu sprawy zaczynają wyłazić bardzo nieprzyjemne zjawiska. Pieśń Zwycięstwa brzmi w oryginale tak:

https://www.jw.org/pl/publikacje/muzyka ... wyciestwa/

Albo tak:

https://www.jw.org/pl/nauki-biblijne/dz ... C4%99stwa/

W pewnym momencie słychać słowa: "Zginął faraon, zły świat zginie w Armagedonie!".

Bo przecież: "oto narody gromadzą się przeciw Jehowie", "choć ufne w swoją moc, niech przed Boga wojną drżą".
Czyli "Śpiewajmy radośnie Jehowie".
A zatem wojna i polityka z udziałem nadprzyrodzonych sił. Kończy się zabawa. To już nie tylko gospodarka.
Jeżeli za świat podstawimy cały Babilon Wielki w przenośni, czyli obecne ogólnoświatowe imperium religii fałszywych podległych księciu tego świata, czyli Szatanowi, to mamy zwielokrotnione echo dawnych wojenek religijno-politycznych plemion z Bliskiego Wschodu i tę samą niezmienioną od lat nienawiść i metafizyczne zabobony. Walki narodów.
I oczywiście nic się nie da naprawić, dopóki nie spełni się wszystko, łącznie z końcem świata i zwycięstwem Królestwa nad Ziemią Izraela Duchowego 144 000 nieśmiertelnych królów.
Po kliknięciu na wersety z Biblii pod pieśnią, możemy wyczytać coś takiego:

Malachiasza 3:6
6 „Ja jestem Jehowa. Ja się nie zmieniam
*a. Wasz kres nie nadszedł jeszcze dlatego, że jesteście potomkami Jakuba.


W innych tłumaczeniach jest różnie, ale chodzi cały czas o Boga Narodu Wybranego, który raczej nie zabija swoich, mimo, że mogą być czasem dosyć upierdliwi. Moja ojczyzna ma rację czy nie ma racji, ale to moja ojczyzna :)

(6): Bo Ja, PAN, jestem niezmienny, ale wy nie przestaliście być synami Jakuba. [Biblia Paulistów, Ml 3]

(6): Bo Ja, Jahwe, nie odmieniam się, wy zaś, synowie Jakuba, [zmieniać się] nie przestajecie. [Biblia Poznańska, Ml 3]

(6): Ponieważ Ja, Pan, nie zmieniam się, dlatego wy, synowie Jakuba, nie zostaliście wyniszczeni, [Biblia Tysiąclecia V, Ml 3]

(6): Gdyż ja, PAN, nie zmieniam się, dlatego wy, synowie Jakuba, nie zostaliście zniszczeni. [Uwspółcześniona Biblia Gdańska, Ml 3]

Tym bardziej szokujące, że śpiewają to dzieci. Tak zajadle, niewinnie i z przekonaniem.
Ale na pociechę dodam, że na katolickich lekcjach religii też wizualizowaliśmy sobie topienie przez Boga wojsk egipskich ścigających Mojżesza w Morzu Czerwonym i wszystkie inne plagi.
Ciekawe czego uczą się o tych czasach na historii dzieci egipskie. Polski jeszcze nie było wtedy, ale my jako gatunek i jednostki ludzkie już tak.
cezary123
zaufany użytkownik
Posty: 26682
Rejestracja: pn paź 10, 2011 8:47 pm
płeć: mężczyzna

Re: CzyŚwiatkowie Jehowy mają wpływ na chorobę

Post autor: cezary123 »

Mimo wszystko jednak wrócili do wychowywania za pomocą wzmocnienia pozytywnego przez nagrodę boską i pozytywne emocje. Straszenie bunkrami i słupami soli czy Jezusem strzelającym z nieba z łuku prawdopodobnie nie wpływa na zachowania członków organizacji.
Kongres w 2019 roku ma się odbyć pod hasłem: "Love Never Fails"!
Oczywiście jest to z "Hymnu o miłości" Św. Pawła.

https://jw2019.org/
kaznodzieja
zaufany użytkownik
Posty: 748
Rejestracja: sob mar 02, 2013 4:24 pm
płeć: mężczyzna

Re: CzyŚwiatkowie Jehowy mają wpływ na chorobę

Post autor: kaznodzieja »

Catastrophique pisze: pn paź 15, 2018 9:27 pm Świadkowie Jehowy mają niezwykle archaiczne, zacofane i nieskuteczne metody pozyskiwania wiernych. Postrzegani są bardzo pejoratywnie, głównie za natarczywość. Ciekawi mnie, ci kieruje ludźmi, że do nich wstępują.
Prawda z Biblii
Daniela 12;10 ,,, A niegodziwi działać będą niegodziwie i żaden z niegodziwych nie zrozumie, ale wnikliwi zrozumieją.
Awatar użytkownika
Catastrophique
bywalec
Posty: 17079
Rejestracja: pt maja 24, 2013 7:49 pm
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Wawa <3

Re: CzyŚwiatkowie Jehowy mają wpływ na chorobę

Post autor: Catastrophique »

Dobry dowcip na Nowy Rok ;).
Tik tak tik tak ;) | "To boldly go where no one has gone before"
kaznodzieja
zaufany użytkownik
Posty: 748
Rejestracja: sob mar 02, 2013 4:24 pm
płeć: mężczyzna

Re: CzyŚwiatkowie Jehowy mają wpływ na chorobę

Post autor: kaznodzieja »

akurat nie
Daniela 12;10 ,,, A niegodziwi działać będą niegodziwie i żaden z niegodziwych nie zrozumie, ale wnikliwi zrozumieją.
Awatar użytkownika
Catastrophique
bywalec
Posty: 17079
Rejestracja: pt maja 24, 2013 7:49 pm
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Wawa <3

Re: CzyŚwiatkowie Jehowy mają wpływ na chorobę

Post autor: Catastrophique »

O, jeszcze sie nie skonczyl ;).
Tik tak tik tak ;) | "To boldly go where no one has gone before"
cezary123
zaufany użytkownik
Posty: 26682
Rejestracja: pn paź 10, 2011 8:47 pm
płeć: mężczyzna

Re: CzyŚwiatkowie Jehowy mają wpływ na chorobę

Post autor: cezary123 »

A może nie powinni przyjmować osób zaburzonych i na wstępie robić każdemu test czy poradzi sobie z ostracyzmem w razie wykluczenia za parę lat.

https://sjwp.pl/ostracyzm/ostracyzm-swi ... troit-usa/

Teraz obwiniają starszych, że to wszystko przez ich decyzję, ale czy rzeczywiście dla osób będących Świadkami Jehowy zbór jest takim całym światem i wariują, kiedy ich się wywala?
cezary123
zaufany użytkownik
Posty: 26682
Rejestracja: pn paź 10, 2011 8:47 pm
płeć: mężczyzna

Re: CzyŚwiatkowie Jehowy mają wpływ na chorobę

Post autor: cezary123 »

Dla mnie to jest nie do wiary.
To co, mieli zatrzymywać łaskawie w zborze, żeby rozgoryczeni ludzie nie robili głupot?
cezary123
zaufany użytkownik
Posty: 26682
Rejestracja: pn paź 10, 2011 8:47 pm
płeć: mężczyzna

Re: CzyŚwiatkowie Jehowy mają wpływ na chorobę

Post autor: cezary123 »

Prawdopodobnie doszło do nieporozumień między członkami rodziny i wzajemne pretensje i oskarżanie się o doprowadzenie do wykluczenia.

A może to była "tanatomania"?
"6. Tanatomania - opisana pierwotnie przez Cannona w 1942 r. jako tzw.
„śmierć Voodoo”, występująca u Indian Ameryki Południowej i Murzynów Afryki Środkowej; tanatomania jest formą ostrej reakcji na stres jaki stanowi złamanie tabu i lęk przed gniewem bogów oraz ostracyzmem plemiennym; osoba, która pogwałciła tabu opuszcza plemienną wioskę i bez konkretnej przyczyny umiera po upływie 1-2 dni; neurofizjologiczny mechanizm tej „psychologicznej śmierci” nie jest dobrze znany, ale niektórzy autorzy podkreślają współistnienie somatycznych czynników przyczynowych, jak głód i zimno (por. Yap, 1974)".

http://bazhum.muzhp.pl/media//files/Stu ... 33-150.pdf
cezary123
zaufany użytkownik
Posty: 26682
Rejestracja: pn paź 10, 2011 8:47 pm
płeć: mężczyzna

Re: CzyŚwiatkowie Jehowy mają wpływ na chorobę

Post autor: cezary123 »

W filmie "Imperatyw" Krzysztofa Zanussiego też ktoś próbował zmierzyć się z tabu. No i niestety jeszcze za mało oświecony był, żeby nie zadziałały reakcje i mechanizmy wpojone przez kulturę i społeczność. Świadomie wie, że to zabobon, ale nie wie tego jego podświadomość.
cezary123
zaufany użytkownik
Posty: 26682
Rejestracja: pn paź 10, 2011 8:47 pm
płeć: mężczyzna

Re: CzyŚwiatkowie Jehowy mają wpływ na chorobę

Post autor: cezary123 »

[youtube]xBJ0siVgDkE[/youtube]
Wyznawca dąży do tego, żeby współodpowiedzialność przejęła cała wspólnota. Na tym polegają przecież religie, po to się ludzie łączą w owczarnie, kościoły, zbory, organizacje, na dobre i na złe. Inaczej każdy by żył sobie sam nie potrzebując za bardzo do szczęścia innych bliźnich. (jak to ja robię).
cezary123
zaufany użytkownik
Posty: 26682
Rejestracja: pn paź 10, 2011 8:47 pm
płeć: mężczyzna

Re: CzyŚwiatkowie Jehowy mają wpływ na chorobę

Post autor: cezary123 »

I zebranie odwołano.
cezary123
zaufany użytkownik
Posty: 26682
Rejestracja: pn paź 10, 2011 8:47 pm
płeć: mężczyzna

Re: CzyŚwiatkowie Jehowy mają wpływ na chorobę

Post autor: cezary123 »

A widzę, że jest po polsku.
[youtube]ePRfCmB0Sdk[/youtube]

https://www.youtube.com/channel/UCvd1fg ... gsQ/videos

Większość byłych Świadków Jehowy pluje jadem, ale trzeba umieć odróżnić fakty od interpretacji i emocji.
Poza tym wykluczanie ma działać w ten sposób, żeby delikwent zrozumiał swój błąd i wrócił i nie należy przeszkadzać tym, którzy w takiej czy innej organizacji odnaleźli wspólnotę religijną i zechcą wracać.

Rozmawiałem kiedyś pod kongresem ze Świadkiem Jehowy, który przez pewien czas był wykluczony, ale teraz znowu jest w zborze. Wyglądał na zdeterminowanego i choć trochę wściekłego na to, to jednak wytrwale działał. Gdyby nie chciał, to by nie był. Widocznie ma taką potrzebę.
cezary123
zaufany użytkownik
Posty: 26682
Rejestracja: pn paź 10, 2011 8:47 pm
płeć: mężczyzna

Re: CzyŚwiatkowie Jehowy mają wpływ na chorobę

Post autor: cezary123 »

Rodziny pozostałej w zborze nie przekona, to co miał się wygłupiać.
Pójdzie do obcych?
cezary123
zaufany użytkownik
Posty: 26682
Rejestracja: pn paź 10, 2011 8:47 pm
płeć: mężczyzna

Re: CzyŚwiatkowie Jehowy mają wpływ na chorobę

Post autor: cezary123 »

"Odstępcy" gadają, że ta biedna kobieta zasugerowała się poglądem panującym wśród ŚJ, że dla grzeszników nieopamiętujących się, wykluczonych, poza jedyną prawdziwą religią i innych takich, lepiej jest odejść przed Armagedonem, to znaczy zamrozić swoje życie w tym punkcie i nie być już dalej, żeby Jehowa nie zastał ich w dniu swojej wojny z Satanem, władcą tego świata, po jego stronie, jako wojujących z Bogiem. Wtedy zniszczy ich razem z całym złem tego systemu rzeczy nieodwracalnie.
Jeżeli natomiast będą spokojnie leżeć podczas wojny i nie przeszkadzać, to może ich wzbudzi po wszystkim z pamięci i pozwoli dokończyć żywota już w nowym świecie w raju na Ziemi. Wtedy może się opamiętają i przyłączą do wiecznych Świadków Jehowy i zmartwychwstałych bliskich.

Nieźle obracają nauki ŚJ przeciwko nim samym, ale trudno mi uwierzyć, że takie metafizyczne i nierealne rzeczy są brane poważnie zarówno przez samych świadków jak i byłych świadków. Może to złośliwość i sarkazm.
Prawdopodobnie u biednej kobiety z wieloletniej depresji rozwinęła się jakaś psychoza. Kluczem do zrozumienia może się okazać przeżycie w dzieciństwie. Nie zdajemy sobie sprawy, co może czuć osoba, która coś takiego przeszła. Jeżeli teraz mąż i dzieci, albo znajomi inni odstępcy naruszyli czułą strunę w jej duszy i na przykład rozważali inne warianty życia, albo przypomnieli powrót do zboru, gdzie została skrzywdzona, a wierzyła w Boga, to...
cezary123
zaufany użytkownik
Posty: 26682
Rejestracja: pn paź 10, 2011 8:47 pm
płeć: mężczyzna

Re: CzyŚwiatkowie Jehowy mają wpływ na chorobę

Post autor: cezary123 »

Ale o tym temacie nie wypowiadałem się i nie będę się nigdy wypowiadał. To przekracza mój poziom wrażliwości.

Możemy najwyżej rozważać kwestię tego, czy nadprzyrodzony Absolut dał radę w ogóle zaistnieć.
cezary123
zaufany użytkownik
Posty: 26682
Rejestracja: pn paź 10, 2011 8:47 pm
płeć: mężczyzna

Re: CzyŚwiatkowie Jehowy mają wpływ na chorobę

Post autor: cezary123 »

Bo jeżeli nie, to po co religie udają, że Bozia wszystko tworzy, patrzy i osądzi, a może nawet zrekultywuje zniszczoną i pełną zbrodni planetę?
To jest podstawowa sprawa: czy rzeczywiście jest na kogo liczyć, a jeżeli nie, to jak mu współczuć?
ODPOWIEDZ

Wróć do „przeżycia religijne”