Kącik racjonalisty.

[eN]

Na myśl mi nie przyszło, by zastępować Twoją bystrość umysłu własnym, ćwierć inteligenckim bełkotem.

[Kamil Kończak]

Na myśl mi nie przyszło, by zastępować swoją bystrość umysłu twoim ćwierć inteligenckim bełkotem.

Nie tak powinno być? :)Wybacz za drobną edycję. Ja o Tobie tak nie myślę, co Ty dokładnie o mnie myślisz to już nie wiem. Skoro uważasz, że moja ironia, którą nazwałeś druzgocącą jest nie na miejscu to co by Cię zadowoliło? Jeśli uważasz że próba żartu zamiast jałowej dyskusji jest zła to cóż...

[eN]

Skoro uważasz, że moja ironia, którą nazwałeś druzgocącą jest nie na miejscu to co by Cię zadowoliło?

Kontrargumenty, które świadczyłyby o tym, że nie jest tak, jak napisałem.

[cezary123]

I to ma być wzór cnót dla dzisiejszej kobiety?

Czy gdyby "Matka Boska" nie była dziewicą, łatwiej byłoby uwierzyć, że urodziła "Boga"?
To jest tajemnica wiary...

[moi]

Kontrargumenty, które świadczyłyby o tym, że nie jest tak, jak napisałem.

To, co opisujesz to jakieś stereotypy, nie prawdziwe zachowania. Niby jaka kobieta pracuje an stanowisku przekraczającym jej możliwości umysłowe i żąda za to tych samych, co mężczyzna pieniędzy (mężczyzna, dodajmy, który by temu zadaniu oczywiście sprostał!)?

Podaj fakty, konkrety, nie bajki

Jako kobieta mogę Ci śmiało odpowiedzieć, że moje miejsce nie jest na pewno w domu, przy dzieciach. Postrzegam swoje studia i swoją pracę jako ważny wkład w mój rozwój osobisty i poziom życia mojej rodziny. To, co opisujesz, to jakieś wyssane z palca opowieści o nieistniejących kobietach

Pozdrawiam.m.

[Kamil Kończak]

Kontrargumenty, które świadczyłyby o tym, że nie jest tak, jak napisałem.

Masz na myśli kontrabsurdoargumenty? Rzeczywiście masz w sobie sporo z narcyza...
Nawet jeśli jesteś święcie przekonany, że masz rację to chyba powinno do Ciebie dotrzeć, że ktoś może uważać to za absurd. I właśnie z tego powodu nie chce się wdawać w dyskusję. Ale nie - Ty uważasz, że robi to dlatego, że brakuje mu argumentów na przemyślenia, które uważasz za bardzo trafne.

[Unknown]

Ciekawe czy eN znajdzie kiedyś taką "kobietę" na tej planecie.

[eN]

Feministki są samotne, albo zdradzane

[Unknown]

Mizoginiczne pawiany są samotne, albo zdradzane. [Poprawione]
Widać po twoich postach, że zaliczasz się do takich samców (podludzi).

[eN]

Nie jestem ani człowiekiem, ani podczłowiekiem - jestem planktonem. Ale to jest temat na inną dyskusję

[Unknown]

Tak właśnie myślałam, że odpiszecie tylko na temat o tej rzekomej męskości urojonego boga.
Poniżej komentarze z racjonalisty (te najlepiej ocenione):

To nie przejdzie... Po pierwsze kiedyś to mężczyźni rządzili światem, że tak powiem, więc zapewne dlatego bogu chrześcijańskiemu nadano rodzaj męski. Z drugiej strony nie bardzo zgadzam się z tym co mówisz... Mianowicie jeśli faktycznie ktoś uwierzył w stworzenie wszechświata przez wszechmocną i wszechwiedzacą istotę, która wszystko rozumie i kontroluje każdą sekundę życia, to nie będzie miał problemu z uwierzeniem w jakąkolwiek brednię, którą powie ksiądz . No i ostatnia kwestia... nie przejdzie mówienie o bogu "Bogo". Gdyby powiedzieć wierzącemu, że bóg ma rodzaj nijaki, w sensie że jest obojnakiem, to byłoby dla niego równoznaczne ze sprowadzeniem go do poziomu tasiemca. W efekcie staje się to wielką obrazą, bo jak można zniesławiać boga mówiąc, że nie ma on płci. Wydaje mi się, że wywołałoby to jeszcze gorszy efekt niż mówienie, że bóg to kobieta.

"Pan" stworzył mężczyznę - na swój obraz i podobieństwo. Kobietę zaś na chwałę mężczyzny. (Jak głosi Pismo)
Czy to znaczy, (kolokwialnie mówiąc) że Pan ma także jaja?

Zakładając że tak, są mu one całkowicie zbędne, podobnie jak np. uszy, oczy, ręce, nogi, żołądek, czy odbyt. Jest wszakże Wszechmocny i jako taki byt byłyby mu one zbędne.

Biorąc za prawdę wersję biblijną jest jednak inaczej i tu wracamy do punktu wyjścia; po cholerę mu męskie narządy płciowe skoro ani nie odczuwa popędu, ani się nie rozmnaża jak ludzie? Jakoś te dzieworództwo poddaję w wątpliwość jego męskość. ;>
Doprawdy, to już wersja hinduistyczna z Shivą i jego partnerką jest łatwiejsza do kupienia, a do tego jest naprawdę piękna!

Chociaż, nie, zaraz. Jezus jako bóg-człowiek raczej jaja miał, a także jest uznawany za Boga. No chyba że obrzezanie poszło o krok za daleko....

"Ale jaja", jak rzekłby listonosz Edzio.

bóg stworzył mężczyznę, bo każdy zaczyna od zera ^^

[eN]

Mianowicie jeśli faktycznie ktoś uwierzył w stworzenie wszechświata przez wszechmocną i wszechwiedzacą istotę, która wszystko rozumie i kontroluje każdą sekundę życia, to nie będzie miał problemu z uwierzeniem w jakąkolwiek brednię, którą powie ksiądz

Szkoda, że to nie działa w drugą stronę i społeczeństwa świeckie wręcz obżerały się bredniami Marksa, Engelsa, Mussoliniego, Hitlera, Stalina i ich pogrobowców

[Unknown]

Mussoliniego, Hitlera, Stalina

To byli chrześcijanie.

[eN]

Czytaj ze zrozumieniem

[maniek123]

no masz racje EN

[Unknown]

Dywagacje o popędzie religijnym http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,8555
"Żeby otrzymać odrobinę nadziei na wieczność deformujemy rzeczywistość i narzucamy naszemu myśleniu poziom kretynizmu. Dla tej odrobiny nadziei na wieczność gotowi jesteśmy także torturować i zabijać innych, tłumacząc niekiedy, że robimy to dla zbawienia ich dusz."

[cezary123]

"Odrobina nadziei na wieczność".
Nie, to chodzi o całego człowieka na całą wiecznosć. Także i istnienie ateistów jako ich samych pośmiertnie. A kto ma istnieć potem za nich? Ktoś inny?

[sophie]

Jak ktos mysli ze zyje te np 65 - 70 lat to "poped religijny" nie jest dla niego.
Dla tych ktorzy wierza w wiecznosc dotychczasowe zycie jest tylko fregmentem rzeczywistosci. Dlatego nadzieja na lepsza rzeczywistosc jest czyms bardzo waznym.

[Unknown]

Dlaczego obawiam się krzyża w miejscach publicznych
Sprawa krzyża w polskim Sejmie znów zajęła krajową opinię publiczną. I to głównie za sprawą wyroku Sądu wydanego jako odpowiedź na wniosek grupy posłów Ruchu Palikota. Posłowie domagali się opinii Sądu w przedmiotowej sprawie. Ich zdaniem obecność krzyża na sali obrad plenarnych polskiego parlamentu narusza ich dobra osobiste.

Prawica w święconym kanale czyli getto dla homofobów
Od kilku dni na naszej prawicy lament przeplatany z wezwaniami do kontrrewolucji, ponieważ Amsterdam tworzy "getto dla homofobów". - Chcą odbierać nam mieszkania, zamykać nas i nasze dzieci w kontenerach - zawodzą. Fronda: Szykujmy się do getta. Ks. Drzewiecki: Ludobójstwo na horyzoncie! Prof. Bartyzel nawołuje do defenestracji amsterdamskiej. Pięta z PiS postuluje rozstrzelanie radnych. Doszło do tego, że Facebook skasował majaki polskiego posła. Przy czym bez skrępowania podają skąd ta histeria: "Źródło: Fakt.pl" Czy wiecie o co naprawdę chodzi w Amsterdamie?

[eN]

Dlaczego obawiam się krzyża w miejscach publicznych
Sprawa krzyża w polskim Sejmie znów zajęła krajową opinię publiczną. I to głównie za sprawą wyroku Sądu wydanego jako odpowiedź na wniosek grupy posłów Ruchu Palikota. Posłowie domagali się opinii Sądu w przedmiotowej sprawie. Ich zdaniem obecność krzyża na sali obrad plenarnych polskiego parlamentu narusza ich dobra osobiste.

Niektórzy, "racjonalnie" myślący ludzie, są w stanie poprzeć każdą kreaturę, byle tylko wspierała ich prywatne dążenia. Dlatego właśnie przestałem zaglądać na ten portal - nie godzę się na gloryfikację kanalii, komunistów, drani lub zwykłych głupców, tylko dlatego że - tak jak ja - nie wierzą w Boga. Wstrętnie się z tym czuję, że zmuszony jestem bronić wierzących, gdy sam się do nich nie zaliczam, jednak bez względu na wyznawane poglądy i przekonania, należy zachować choćby odrobinę przyzwoitości.