Dogamat o nieomylnoęci papieża w sprawach wiary

duchowość, etyka, religia

Moderator: moderatorzy

Regulamin forum
W tematach dotyczących choroby proszę pisać w odpowiednim poddziale "dyskusji ogólnej".
cezary123
zaufany użytkownik
Posty: 26682
Rejestracja: pn paź 10, 2011 8:47 pm
płeć: mężczyzna

Re: Dogamat o nieomylnoęci papieża w sprawach wiary

Post autor: cezary123 »

Rację ma Manitou :)
Awatar użytkownika
Kamil Kończak
zaufany użytkownik
Posty: 12349
Rejestracja: śr cze 24, 2009 4:11 pm
płeć: mężczyzna
Kontakt:

Re: Dogamat o nieomylnoęci papieża w sprawach wiary

Post autor: Kamil Kończak »

cezary123 pisze:Gadasz jak ateista.
Jedyny "argument" Cezarego kiedy nie wie co ma napisać - w zasadzie jest to pewnego rodzaju obelga, inwektywa. No bo przecież ateista odrzucił Boga na rzecz rozumu - to grzech przeciwko Najwyższemu a tak na prawdę to grzech jedynie przeciwko KK.

Cezary gada za to jak domorosły demagog - widocznie tak lubi. Gadać żeby gadać dopasowując wszystko tak aby miało ręce i nogi - pozory sensu.
Ostatnio zmieniony sob lip 20, 2013 6:18 pm przez Kamil Kończak, łącznie zmieniany 1 raz.
Pragniesz czegoś? - rób to bo zaczniesz o tym marzyć.

" May your love of the form culminite in the love of
the formless."

https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
cezary123
zaufany użytkownik
Posty: 26682
Rejestracja: pn paź 10, 2011 8:47 pm
płeć: mężczyzna

Re: Dogamat o nieomylnoęci papieża w sprawach wiary

Post autor: cezary123 »

Nieważne co Izajasz sądził o Chrystusie, ważne co Chrystus sądzi o Izajaszu :)

http://www.nonpossumus.pl/biblioteka/ja ... ara/03.php
cezary123
zaufany użytkownik
Posty: 26682
Rejestracja: pn paź 10, 2011 8:47 pm
płeć: mężczyzna

Re: Dogamat o nieomylnoęci papieża w sprawach wiary

Post autor: cezary123 »

Kamil Kończak pisze:
Jedyny "argument" Cezarego kiedy nie wie co ma napisać - w zasadzie jest to pewnego rodzaju obelga, inwektywa.
Nie traktuję tego jako obelgi.
Mówiłem już jak to wygląda z mojego punktu widzenia.
Chrystus tyle się napracował nad naszym zbawieniem od śmierci i wiecznego zła najgorszego i tyle pokoleń wierzyło i oczekiwało i będzie oczekiwało po nas z nieba takiego ratunku, że jeżeli to okaże się tylko Jego i naszym ludzkim bezsilnym złudzeniem, to będzie mi wstyd za Boga. Sam Siebie zdegraduje do świata materialnego, nicości i niemożliwości zapanowania nad nią "w ogóle"
Owszem trochę przykro ale wielkiego rozczarowania nie będzie.
I tak samo z lekkim politowaniem patrzę na ateistów, bo w takim kontekście, odrzucając Boga nie wiedzą co czynią.
Tak więc ja też używam rozumu ale to wcale nie musi oznaczać zaprzeczenia Bogu.
Awatar użytkownika
Kamil Kończak
zaufany użytkownik
Posty: 12349
Rejestracja: śr cze 24, 2009 4:11 pm
płeć: mężczyzna
Kontakt:

Re: Dogamat o nieomylnoęci papieża w sprawach wiary

Post autor: Kamil Kończak »

Myślę, że to Ty powinieneś się wstydzić, że dajesz się robić w konia religii a nie Bóg. Nie jeden ateista jest bliżej Boga niż Ty czy inny katolik. W gruncie rzeczy wiara katolików sprowadza się do pustych deklaracji i stadnego biegania do kościoła. Ci ludzie mogliby dostać order od KK za frekwencję ale na pewno z tego tytułu się nie zbawią. Jeśli ktoś twierdzi, że wierzy w Boga powinien zachowywać się tak jakby ten Bóg był - nie może więc kłamać, krzywdzić innych, uczestniczyć w zabijaniu zwierząt. Chyba, że stworzy sobie boga na swoje podobieństwo i ten bóg będzie mówił to co człowiek chce usłyszeć. Wtedy zostaje iluzoryczna czy połowiczna "wiara" na poziomie słów a czyny idą zupełnie innym torem. Nie jeden katolik w głębi w żadnego Boga nie wierzy. Nie jeden ateista chciałby uwierzyć - różnica jest taka, że katolikowi wydaje się, że spotkał Boga w kościele więc nic już nie musi robić - taka wiara plus modlenie się do obrazów czy wiara w cudowną moc relikwii to największy możliwy prymitywizm. Dla katolika wiara jest jedynie tradycją, przyzwyczajeniem. Gdyby katolik wyszedł poza te przyzwyczajenia zrozumiałby w jakie niedorzeczności wierzy - w supermana rodem z amerykańskiego lukrowanego filmu.
Pragniesz czegoś? - rób to bo zaczniesz o tym marzyć.

" May your love of the form culminite in the love of
the formless."

https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
cezary123
zaufany użytkownik
Posty: 26682
Rejestracja: pn paź 10, 2011 8:47 pm
płeć: mężczyzna

Re: Dogamat o nieomylnoęci papieża w sprawach wiary

Post autor: cezary123 »

Nie znasz wiary innych ludzi poza sobą. Katolicy wcale nie są takimi naiwniakami tak jak mówisz.
Kamil Kończak pisze:Nie jeden ateista chciałby uwierzyć..
Oj chyba już nie. Ateiści uważają, że nieudowodniona wiara to nic dobrego. Liczy się wiedza i twarde dowody.


Dowody zbliżają się do nas samych pierwszy raz nieuchronnie, o ile przyczyną naszego "jeszcze" istnienia w tym pokoleniu nie była reinkarnacja.
Wtedy zmarli, ale my, mieli dowód w chwili śmierci tyle razy a i tak nic nie rozumieją. Więc chyba będzie tak jak ja sobie wyobrażam :)
cezary123
zaufany użytkownik
Posty: 26682
Rejestracja: pn paź 10, 2011 8:47 pm
płeć: mężczyzna

Re: Dogamat o nieomylnoęci papieża w sprawach wiary

Post autor: cezary123 »

Kamil Kończak pisze:Myślę, że to Ty powinieneś się wstydzić, że dajesz się robić w konia religii a nie Bóg.
Śmiej się śmiej.
Prawdziwa wiara jest zawsze wstrząsana najgłębszymi zwątpieniami i dlatego jest taka prawdziwa i cenna.
cezary123
zaufany użytkownik
Posty: 26682
Rejestracja: pn paź 10, 2011 8:47 pm
płeć: mężczyzna

Re: Dogamat o nieomylnoęci papieża w sprawach wiary

Post autor: cezary123 »

Kamil Kończak pisze:Myślę, że to Ty powinieneś się wstydzić, że dajesz się robić w konia religii a nie Bóg. Nie jeden ateista jest bliżej Boga niż Ty czy inny katolik.
A to ciekawe. Jak ateista ma być bliżej czegoś co nie istnieje i jak ma się wstydzić Bóg, jeżeli go w ogóle nie było?

Napisałem, że za Boga bym się wstydził, gdyby okazało się dla wszystkich nas i Was zmarłych oraz umęczonego Jezusa, że ...
Awatar użytkownika
Kamil Kończak
zaufany użytkownik
Posty: 12349
Rejestracja: śr cze 24, 2009 4:11 pm
płeć: mężczyzna
Kontakt:

Re: Dogamat o nieomylnoęci papieża w sprawach wiary

Post autor: Kamil Kończak »

Nie ogarniam Cię Cezary...Niewiara ateisty nie ma mocy i nie sprawia, że Boga nie ma.
No chyba, że dla Ciebie Bóg jest jedynie ideą. Sam już nie wiem jakie masz poglądy.
Pragniesz czegoś? - rób to bo zaczniesz o tym marzyć.

" May your love of the form culminite in the love of
the formless."

https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
cezary123
zaufany użytkownik
Posty: 26682
Rejestracja: pn paź 10, 2011 8:47 pm
płeć: mężczyzna

Re: Dogamat o nieomylnoęci papieża w sprawach wiary

Post autor: cezary123 »

Kamil Kończak pisze:Nie ogarniam Cię Cezary...Niewiara ateisty nie ma mocy i nie sprawia, że Boga nie ma.
No chyba, że dla Ciebie Bóg jest jedynie ideą. Sam już nie wiem jakie masz poglądy.
I wiara nie ma mocy sprawczej i nie sprawi, że nas świat nie zlikwiduje na wieki w chwili śmierci albo coś podobnie zimnego i okrutnego.
Bóg albo był pierwotnie możliwy i dzięki Bogu, albo nie był i wtedy niech nas ręka Boska broni. :)
Jeżeli nie był, to znaczy że sam siebie zdegradował, bo w zasadzie Bóg powinien móc wszystko.
A jest gorzej niż źle jeżeli uczciwie popatrzymy na przyrodę. Staram się zrozumieć jednocześnie racjonalistów i wierzących.
Nie podzielam tylko przekonania racjonalistów, że Boga mogło nie być ot tak bez powodu. To sprzeczne z Jego Wszechmocą. Dowolnego stworzonego bytu tak ale Jego nie może "nie być" i to jest podstawa mojej wiary.
Poza tym Chrystus. Byłby pożałowania godny, gdyby się zawiódł na Transcendencji i wszystko zrobiłby dla nas na próżno.
Awatar użytkownika
AndrzejB
zaufany użytkownik
Posty: 887
Rejestracja: pn lip 25, 2011 11:55 am
płeć: mężczyzna

Re: Dogamat o nieomylnoęci papieża w sprawach wiary

Post autor: AndrzejB »

Wygląda Dolphin na to że jesteś żydem, skoro tak nienawidzisz Jezusa. A Jezus to Miłość, w odróżnieniu od starotestamentowego Jehowy - szatana
Awatar użytkownika
AndrzejB
zaufany użytkownik
Posty: 887
Rejestracja: pn lip 25, 2011 11:55 am
płeć: mężczyzna

Re: Dogamat o nieomylnoęci papieża w sprawach wiary

Post autor: AndrzejB »

Chyba niczego nie czytałeś poza księgą Izajasza
Awatar użytkownika
AndrzejB
zaufany użytkownik
Posty: 887
Rejestracja: pn lip 25, 2011 11:55 am
płeć: mężczyzna

Re: Dogamat o nieomylnoęci papieża w sprawach wiary

Post autor: AndrzejB »

A Izajasz mówi że Pomazaniec będzie cierpiał
Awatar użytkownika
AndrzejB
zaufany użytkownik
Posty: 887
Rejestracja: pn lip 25, 2011 11:55 am
płeć: mężczyzna

Re: Dogamat o nieomylnoęci papieża w sprawach wiary

Post autor: AndrzejB »

Gdzie tu jest że lubi seks i muzykę? Jest to że będzie cierpiał, ale założy Kościół któremu sie powiedzie :D
Carlito
zaufany użytkownik
Posty: 643
Rejestracja: wt lut 12, 2013 11:52 am
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Dogamat o nieomylnoęci papieża w sprawach wiary

Post autor: Carlito »

Nikt nie jest nieomylny
ODPOWIEDZ

Wróć do „filozofia”