do osób które słyszą/słyszały głosy

Moderator: moderatorzy

[a]
zarejestrowany użytkownik
Posty: 5
Rejestracja: śr paź 31, 2012 5:26 pm
Lokalizacja: Warszawa

Re: do osób które słyszą/słyszały głosy

Post autor: [a] »

ksiezniczka8 pisze: Moje głosy polegają na tym, że rozmawiam ze znajomymi, bliski mi osobami, których w danej chwili przy mnie nie ma. Ale to ja w głowie wymyślam wypowiedzi tych osób. I robię to prawie tylko wtedy kiedy jestem sama. Czy ktoś miał podobnie. U mnie zdiagnozowanie schizofrenii miało miejsce właśnie po objawie słyszenia głosów.
Ja także prowadziłam podobne rozmowy, było to w fazie ostrej, podczas pobytu w szpitalu.
Rozmowy te toczyły się jedynie wewnątrz mojej głowy. Czasami trudno było odróżnić ton głosu rozmówcy, gdyż moja telepatia sięgnęła nawet po gadu-gadu. Rozmowa przez gg była cichsza.
Piszę teraz ten post w tempie grafomana z "Dżumy" (był grafoman w "Dżumie", prawda? Taki, co pisał o amazonce).
Czy wy też tak macie? Że w sytuacji konieczności nazywania swoich przeżyć psychicznych mózg nagle odmawia posłuszeństwa?
Innego typu głosy pojawiały się w chwilach zmęczenia i gorączki w ciągu całego życia. Wtedy było to np. radio i to radio, które w żaden sposób nie odnosiło się do mojej osoby. A może tylko zazwyczaj.
Ostatnio miałam jednak taki prawdziwy, najprawdziwszy głos, taki "słyszalny". Było to na granicy snu i jawy - dobrze, bo jawę zamierzam trzymać od takich rzeczy jak głosy z daleka. Wyczuwałam obecność złego człowieka na sali, bałam się otworzyć oczy, otworzyłam je dopiero w momencie gdy usłyszałam krótkie zdanie wyrażające niechęć do mojej osoby (co to było za zdanie, zapomniałam jeszcze tego samego dnia). Intruza nie było. Pani doktor uspokoiła mnie, że omamy - słuchowe czy wzrokowe - które pojawiają się tuż przed zaśnięciem albo zaraz po wybudzeniu mają charakter fizjologiczny, że nic w nich złego nie należy się dopatrywać.

Miałam też pół- albo i ćwierćgłosy, polegało to na tym, że w szumie wody albo melodii pozytywki dopatrywałam się zakodowanych informacji. Słuchając muzyki, musiałam wyobrazić sobie, jakie słowa pasują do danej melodii. I to były słowa kierowane do mnie
ODPOWIEDZ

Wróć do „głosy”