zmiejszanie dawki prosze o pomoc

Moderator: moderatorzy

Awatar użytkownika
hvp2
zaufany użytkownik
Posty: 11080
Rejestracja: ndz lis 04, 2007 2:14 am
płeć: mężczyzna

Re: zmiejszanie dawki prosze o pomoc

Post autor: hvp2 »

jato pisze:Przypominam doba hotelowa w szpitalu bez jakichkolwiek zabiegow i lekow to koszt okolo 500zl.
Jato
Z jednej strony chciałbym uspokoić dyskusję, ale... nie jest to proste!
Przykładem powyższy cytat Twojej wypowiedzi!
Bo od razu nasuwa się pytanie CO WŁAŚCIWIE TYLE KOSZTUJE??

Natomiast co do wątku "Haloperidolu" to pozwolę sobie zauważyć, że jest on podawany "na wejściu" również osobom nieagresywnym nawet werbalnie (ja właśnie jestem taką osobą), a z drugiej strony rozważając wyższość "Haloperidolu" nad kaftanem to moim zdaniem jest ona dokładnie jedna i tylko jedna, a mianowicie, że pacjent na "Haloperidolu" jest w stanie samodzielnie załatwiać swoje potrzeby fizjologiczne, a w kaftanie już nie bardzo.

Z drugiej strony w kaftanie bywa się tylko kilka godzin i ma się wtedy do dyspozycji swoją przestrzeń wewnętrzną tzn. swój umysł, swoje myśli, swoją wyobraźnię, natomiast "Haloperidol" jest podawany tygodniami lub dłużej i robi z człowieka bezbronny obolały cierpiący kawałek mięsa!
Awatar użytkownika
savior
bywalec
Posty: 892
Rejestracja: sob sie 28, 2010 1:58 pm
Status: zawód? jeszcze nikt się na mnie nie zawiódł
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Twin Peaks

Re: zmiejszanie dawki prosze o pomoc

Post autor: savior »

"z rozwścieczonym tłumem uwazajacym Mnie się wszystko należy" - nikt na własne życzenie nie uważa ze mu sie należy opieka i nie dąży aby z tej "opieki" skorzystać, nie będe Ci powtarzał - hwp2 już napisał dlaczego ludzie odstawiają leki - patrz troszke postow wyżej. ja sam mam wyrzuty sumienia, ze podatnicy robią na moja rentę(biorę ją tymczasowo z konieczności, bo jeszcze pracy nie znalazłem) i na tzw leczenie, które kosztuje miesięcznie kilka stuwek. być moze halo w nagłych przypadkach jest czasem uzasadnione - tylko że ja mam na mysli to, że taki ch...złamany aplikuje to permanentnie i robi z człowieka kalekę.
Ostatnio zmieniony pt lis 12, 2010 8:46 pm przez savior, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
debil
zaufany użytkownik
Posty: 70
Rejestracja: śr wrz 15, 2010 10:48 pm

Re: zmiejszanie dawki prosze o pomoc

Post autor: debil »

Podjąłem wyzwanie, lecz poniosłem klęskę. Jestem intelektualnym dnem i nigdy tego nie zmienię. Wracam do swojej samotni.
Ostatnio zmieniony śr sty 26, 2011 5:30 pm przez debil, łącznie zmieniany 1 raz.
Debilem jestem i źle mi z tym.
Awatar użytkownika
savior
bywalec
Posty: 892
Rejestracja: sob sie 28, 2010 1:58 pm
Status: zawód? jeszcze nikt się na mnie nie zawiódł
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Twin Peaks

Re: zmiejszanie dawki prosze o pomoc

Post autor: savior »

Generalnie i tak źle i tak niedobrze. Choć moze z tą prywatyzacją nie byłoby źle. Niestety na względach politycznych i gospodarczych się nie znam, jestem tu ignorantem. jednak krew mnie zalewa, kiedy widzę krzywdę ludzką i obserwuje te absurdy - gdy serwuje się "leki" mające po kilkadziesiąt lat, albo kiedy ja mówię, ze lek mi szkodzi - słyszę - nie, to jest bardzo dobry lek. Taki psychiatra ma w dupie to co zgłasz mu pacjent. Obecnie chodzę do innego karła(tak nazywam psychiatrów), który po moich narzekaniach na lata cierpień dobrał mi solian. i faktycznie - jest najmniej uciążliwy jak do tej pory.
Społeczeństwo zdegenerowane trzeba uzdrawiać, to i wariatów będzie mniej.
To tak jak leczyć kogoś chorego na raka(taki chory na raka bedzie symbolem społeczeństwa) aplikujac mu arszenik - przecież zniszczy tez raka, a kij, ze pacjent wyciagnie kopyta - a chodzi tu o to aby zapobiegac takiemu rakowi, odnaleźć przyczynę.
Zapobiegać przemocy w rodzinie, patologiom i innym takim, o to tu chodzi.
niewazne
zaufany użytkownik
Posty: 1417
Rejestracja: pn sie 16, 2010 3:15 pm

Re: zmiejszanie dawki prosze o pomoc

Post autor: niewazne »

siligarf - ja sie nie wyzywam na nim, po prostu mam inne zdanie. I za nic nie dam sobie wmowic, ze tzw lek haloperidol nie ma skutkow ubocznych, skoro moj brat przez to cos umarl!

doba w szpitalu kosztuje 500zl a niby z jakich pieniedzy jest to oplacane? z kieszeni nas wszystkich- podatnikow!
Skoro juz oplacamy skladki na NFZ to dlaczego nie korzystac ze szpitala jesli jest potrzeba?

hvp2- wlasnie, haloperidol jest wstrzykiwany nie tylko agresywnym osobom ale spokojnym tez. z prostego powodu- zeby byl spokoj na sali.

A poza tym sytuacja ktora widzialam naocznie - lekarz w nocy jest wzywany do pacjenta, na co lekarz z wyrzutami jak moga go budzic przeicez jest noc ma dyzur i on spi!
jato pisze:Wtedy nasze problemy sie rozwiazal.
:lol:
Bo strach to nic innego jak zdradziecka odmowa pomocy ze strony rozumowania
Awatar użytkownika
jojo
zaufany użytkownik
Posty: 2303
Rejestracja: czw gru 11, 2008 6:27 pm

Re: zmiejszanie dawki prosze o pomoc

Post autor: jojo »

Jato, uważam, że haloperidol to najgorszy lek, jaki brałam. Dali mi go na początku w kroplach. Dostałam tak silnej katatonii, że lekarze chcieli mi zafundować elektrowstrząsy. Na szczęście moja Mama zwróciła lekarzom uwagę na inne skutki uboczne, wywołane przez ten gówniany lek.

Jato założę się, że uważasz, że lekarz jest autorytetem, pacjent ma go słuchać i za nic w świecie nie powinien sam sobie zmniejszać dawek leków, nawet jak jest w remisji, nie ma żadnych objawów wytwórczych i negatywnych.

Sama sobie zmniejszyłam dawkę solianu z 200 mg do 50 mg. Nadal jestem w remisji. Nie mam żadnych urojeń, omamów i mam wgląd w chorobę. Nie poinformowałam o tym lekarza.
Na pewno uznasz, że popełniłam błąd. A ja wychodzę z założenia, że kiedyś byłam bardzo chora, teraz jestem w remisji i że może moja diagnoza jest błędna. Ty na pewno sądzisz inaczej. Według Ciebie lekarze są nieomylni, a pacjent ma bezmyślnie łykać lekarstwa. :evil:

(Oczywiście wrócę do 100 mg lub 200 mg, jak pojawią się jakieś niepokojące objawy, zapowiadające nawrót psychozy. Sądzę, że jestem w stanie je wyłapać. )


Wracając do tematu wątku, maniek124578 : uważam, że można spróbować zmniejszyć dawkę leku, jak jest się w długo utrzymującej się remisji. Jeżeli jest się krótko po epizodzie psychotycznym, zwłaszcza zakończonym hospitalizacją, to należy słuchać lekarza i nie wolno samemu zmniejszać sobie dawek leków- nawet jak się dobrze czuje. Jak się źle czuje, to trzeba o tym powiedzieć lekarzowi, aby ewentualnie zmienił dawki leków lub sam lek. Trzeba mieć zaufanie do lekarza, ale nie bezgraniczne, bo lekarz też się może pomylić, a diagnoza może być błędna.
To, że jakiś lek komuś służy, nie znaczy że nie zaszkodzi innej osobie. :(
______X
bywalec
Posty: 1030
Rejestracja: sob paź 23, 2010 8:25 pm

Re: zmiejszanie dawki prosze o pomoc

Post autor: ______X »

.,
Ostatnio zmieniony ndz cze 10, 2012 5:15 pm przez ______X, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
savior
bywalec
Posty: 892
Rejestracja: sob sie 28, 2010 1:58 pm
Status: zawód? jeszcze nikt się na mnie nie zawiódł
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Twin Peaks

Re: zmiejszanie dawki prosze o pomoc

Post autor: savior »

Mi lekarka mówiła, że olanzapina(zolafren) to bardzo dobry lek :shock:
Jest dokładnie tak jak pisałeś Siligarf. Zastanawiam się ile jej posmarowali, aby tak mówiła. :lol:
Awatar użytkownika
debil
zaufany użytkownik
Posty: 70
Rejestracja: śr wrz 15, 2010 10:48 pm

Re: zmiejszanie dawki prosze o pomoc

Post autor: debil »

Podjąłem wyzwanie, lecz poniosłem klęskę. Jestem intelektualnym dnem i nigdy tego nie zmienię. Wracam do swojej samotni.
Ostatnio zmieniony śr sty 26, 2011 5:30 pm przez debil, łącznie zmieniany 1 raz.
Debilem jestem i źle mi z tym.
Awatar użytkownika
savior
bywalec
Posty: 892
Rejestracja: sob sie 28, 2010 1:58 pm
Status: zawód? jeszcze nikt się na mnie nie zawiódł
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Twin Peaks

Re: zmiejszanie dawki prosze o pomoc

Post autor: savior »

:lol: a to dobre - takich "ludzi" to tylko kroić i solić.
Jak ja bym tak dłuzej polegał na tych karłach, to bym juz dawno na cmentarzu wyladował.
jato
bywalec
Posty: 38
Rejestracja: śr lis 10, 2010 11:34 pm

Re: zmiejszanie dawki prosze o pomoc

Post autor: jato »

Karzel glupek i inny ciekawe okreslenie dla kogos komu zawdzieczasz zycie. Wszyscy lekarza sa Ci za to wdzieczni.
______X
bywalec
Posty: 1030
Rejestracja: sob paź 23, 2010 8:25 pm

Re: zmiejszanie dawki prosze o pomoc

Post autor: ______X »

.,.
Ostatnio zmieniony ndz cze 10, 2012 5:15 pm przez ______X, łącznie zmieniany 2 razy.
jato
bywalec
Posty: 38
Rejestracja: śr lis 10, 2010 11:34 pm

Re: zmiejszanie dawki prosze o pomoc

Post autor: jato »

Siligraf ile razy jeszcze dodasz od siebie cos co nie ma nic wspolnego z watkiem. Aby podtrzymywac dyskusje nie na temat.
Awatar użytkownika
Antonio Kontrabas
zaufany użytkownik
Posty: 6989
Rejestracja: pt sie 27, 2010 11:49 pm
płeć: mężczyzna

Re: zmiejszanie dawki prosze o pomoc

Post autor: Antonio Kontrabas »

jato pisze:Karzel glupek i inny ciekawe okreslenie dla kogos komu zawdzieczasz zycie. Wszyscy lekarza sa Ci za to wdzieczni.
Niewiem, czy wypisanie papierka i na dodatek z wielkim namaszczeniem jest darowaniem zycia :lol: W sumie moze i tak, bo zapisywanie przestarzalych haloperidolu, rispoleptu, zalasty jest zycia odbieraniem, ale zarabianiem, firmy dobrze placa za wciskanie biedakom tej trucizny i lekarz dobrowolnie z tego procedera rezygnujacy jest niewatpliwie dobroczynca i mesjaszem. Tak wiec, wypisywanie dobrego, nowoczesnego leku, po miesiacach blagan, staran i wyczekiwan ze strony pacjenta jest faktycznie zycia darowaniem, chylmy czola panowie i panie, zawdzieczamy tu zycie, padnijmy krzyzem i lezmy az do switu :lol: aleluja
Awatar użytkownika
savior
bywalec
Posty: 892
Rejestracja: sob sie 28, 2010 1:58 pm
Status: zawód? jeszcze nikt się na mnie nie zawiódł
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Twin Peaks

Re: zmiejszanie dawki prosze o pomoc

Post autor: savior »

hehehehe, bijmy pokłony rok cały, aby karzeł miał dość wrażeń.
Awatar użytkownika
savior
bywalec
Posty: 892
Rejestracja: sob sie 28, 2010 1:58 pm
Status: zawód? jeszcze nikt się na mnie nie zawiódł
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Twin Peaks

Re: zmiejszanie dawki prosze o pomoc

Post autor: savior »

Jesli o mnie chodzi - nie uważam tego za chorobę, w ogóle nie wierzę w choroby psychiczne, jeśli nie ma fizycznego uszkodzenia mózgu. Ja dlatego zwariowałem, ze byłem katowany przez "rodzinę" i nie tylko.
Oprócz tego w grę moze wchodzić opetanie. Ja już jestem czysty, nie rozwiązałem do końca co prawda swoich problemów, ale kiedy usamodzielnię sie finansowo i zacznę życ na własny rachunek, to rozważam odstawienie powolne dragu. To jest proces, praca nad sobą - te problemy biora się tez z duchowego i zyciowego zagubienia. to jak układanie puzzle. Kiedy dołożysz ostatni kawałek to jesteś wolny. Arnhil lauveng nauczyla się tego.
Awatar użytkownika
savior
bywalec
Posty: 892
Rejestracja: sob sie 28, 2010 1:58 pm
Status: zawód? jeszcze nikt się na mnie nie zawiódł
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Twin Peaks

Re: zmiejszanie dawki prosze o pomoc

Post autor: savior »

hmmmm, przekroczyłem już w liczbie postów połowę liczby szatana - srogie!
Awatar użytkownika
Antonio Kontrabas
zaufany użytkownik
Posty: 6989
Rejestracja: pt sie 27, 2010 11:49 pm
płeć: mężczyzna

Re: zmiejszanie dawki prosze o pomoc

Post autor: Antonio Kontrabas »

:lol: , co Ty tak te posty liczysz :lol: to zakrawa na jakies natrectwo psycho-liczbowe :)
PS zartuje oczywiescie :)

Z tym ukladaniem puzli to fajna teoria. Ale nie wziales pod uwage, iz jestes np nadwrazliwy i inna osoba wychowana w Twoich warunkach moglaby byc zdrowa, a nawet szczesliwa, moze przez chorobe tak to widziales/odbierales, w takim swietle, tak to rejestruje chory umysl i pietrzy problemy tam gdzie ich wcale niema, widzisz ja tak mialem, co do Ciebie moge sie mylic, nieznam Twojej sytuacji, gdybam jedynie. Czulem sie zagubiony, odrzucony, uciekalem w dragi bez zadnej przyczyny i realnego powodu, reszte urojen tez mialem niczym nie uzasadnionych i bez przyczyny, nie liczac uszkodzenia sobie mozgu marihuana.
Awatar użytkownika
savior
bywalec
Posty: 892
Rejestracja: sob sie 28, 2010 1:58 pm
Status: zawód? jeszcze nikt się na mnie nie zawiódł
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Twin Peaks

Re: zmiejszanie dawki prosze o pomoc

Post autor: savior »

To że jestem moze wrazliwy, to prawda. Jednak wiem co przeżyłem i nie miałem fałszywej percepcji. To ze mam patologiczna rodzine to jest fakt a nie wytwór mojego "chorego" umysłu. To byla przyczyna kryzysu. Nie ma żadnej choroby! Poza tym uczę sie odczytywac głosy z podswiadomosci - m. in. ze snów - miałem taki jeden, który bardzo obrazowo pokazywał zależność miedzy moja traumą a szaleństwem.
Awatar użytkownika
Antonio Kontrabas
zaufany użytkownik
Posty: 6989
Rejestracja: pt sie 27, 2010 11:49 pm
płeć: mężczyzna

Re: zmiejszanie dawki prosze o pomoc

Post autor: Antonio Kontrabas »

Solian to jest pierwszy psychoterapeutyczny lek na rynku. Powaznie. Nie jest to taki podrzedny psychotrop, ze cie tylko zamuli i spisz jak kloda. Terapia odbywa sie zazwyczaj pod czas snu wlasnie, przezywasz rozne byle sytuacje ze swojego zycia, z najtrudniejszych okresow oraz prawidlowe na nie reakcje, zdrowe i nalezyte, mozg to rejestruje i uczysz sie wlasciwego podejscia, reakcji, zachowan, tworzysz jednoczesnie rozrachunek z wlasnymi problemami i przeszloscia, czasem nawet z rzeczami gleboko zapchnietymi do podswiadomosci. Kolega mojego doktorishausa pisze doktorat na ten temat wiec mialem kilka fajnych info. Abilify natomiast to pierwszy inteligentny lek na rynku, inteligentnie obrazuje i rejestruje niedobor i nadmiar neuroprzekaznikow w mozgu i odpowiednio do idywidualnego przypadku je reguluje. Powiem, ze medycyna niezle poszla do przodu, w sumie tak samo jak elektronika, komputery, niby niema jakiejs globalnej rewolucji, ale rozwoj jest staly i bardzo szybki, cieszy mnie to jak to widze :)
ODPOWIEDZ

Wróć do „leki, terapie”