Dlaczego niektórzy uważają, że neuroleptyki są złe?
Moderator: moderatorzy
- moi
- moderator
- Posty: 27824
- Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
- Gadu-Gadu: 9
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
- Kontakt:
Re: Dlaczego niektórzy uważają, że neuroleptyki są złe?
Jeśli schizofrenię wywołuje zaburzona biochemia mózgu (a to może być jedna z przyczyn), to psychoterapia pomoże w niewielkim stopniu. Myślę, że psychoterapią można leczyć część objawów (np. objawy negatywne). Ale i tu niewiele się zdziała przy katatonii, która też przecież się zdarza schizofrenikom.
Psychoterapia może być pomocna natomiast w upraniu się z brzemieniem, jakim jest choroba, jako taka. I świadomość, że leki trzeba brać do końca życia. Niektórym ciężko się z tym pogodzić.
Pozdrawiam.m.
Psychoterapia może być pomocna natomiast w upraniu się z brzemieniem, jakim jest choroba, jako taka. I świadomość, że leki trzeba brać do końca życia. Niektórym ciężko się z tym pogodzić.
Pozdrawiam.m.
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 5448
- Rejestracja: ndz wrz 27, 2015 2:20 pm
- Status: Schizo
- Lokalizacja: Void
- Kontakt:
Re: Dlaczego niektórzy uważają, że neuroleptyki są złe?
Nie wiem skąd masz takie info, ale to co powyżej napisałeś to dopiero są bzdury. A naukowe artykuły do których podała linki Joanna_S potwierdzają, że to właśnie psychotropy powodują te nieodwracalne skutki w mózgu.wowo21975 pisze:Nie leczona choroba zniszczy człowieka bardzo szybko i spowoduje nieodwracalne skutki w mózgu,co spowoduje że dana osoba już nigdy nie powróci do normalnego życia.
Może jednak się rozpiszesz w jaki to niby sposób i podasz jakieś źródło (wyniki badań)? Ja kiedyś przerwałam branie psychotropów na 2 lata i nic mi się od tego nie stało a wyszło mi to na zdrowie.wowo21975 pisze:Ja wiem do czego może doprowadzić,nie będę się rozpisywał,w krótkim czasie do śmierci.


''Insanity - a perfectly rational adjustment to an insane world.'' http://chomikuj.pl/Antypsychiatra
Zapraszam wszystkich popierających antypsychiatrie do dołączenia: http://www.digart.pl/grupy/16361/Anty-psychiatria/ moja grupa ma charakter otwarty.
Zapraszam wszystkich popierających antypsychiatrie do dołączenia: http://www.digart.pl/grupy/16361/Anty-psychiatria/ moja grupa ma charakter otwarty.
Re: Dlaczego niektórzy uważają, że neuroleptyki są złe?
Nie wiadomo czy schizofrenię wywołuje zaburzona biochemia akurat, bo człowiek ma też inne poziomy funkcjonowania np. psychologiczny i społeczny. Sprowadzanie wszystkiego do poziomu biochemii jest po prostu dla wielu kręgów wygodne.moi pisze:Jeśli schizofrenię wywołuje zaburzona biochemia mózgu (a to może być jedna z przyczyn), to psychoterapia pomoże w niewielkim stopniu.
Znowu redukcjonizm! Psychoterapia nie tylko do tego może być pomocna!Psychoterapia może być pomocna natomiast w upraniu się z brzemieniem, jakim jest choroba, jako taka.
W literaturze spotyka się często twierdzenie, że leki może odstawić jedynie doświadczony psychiatra w kilka lat po dobrej remisji! Więc nie jest takie oczywiste, że każdy chory musi brać leki do końca życia.I świadomość, że leki trzeba brać do końca życia. Niektórym ciężko się z tym pogodzić.
- moi
- moderator
- Posty: 27824
- Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
- Gadu-Gadu: 9
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
- Kontakt:
Re: Dlaczego niektórzy uważają, że neuroleptyki są złe?
Schizo, swoje argumenty przedstawiłam w moim poście powyżej.Schizo pisze:Napiszcie jeszcze w tym temacie dlaczego tak namawiacie do ciągłego brania takich leków i nie chcecie pisać o ich skutkach ubocznych lub zrzucacie te objawy na chorobę?
HVP2 - sam przyznasz, że pacjentowi w psychozie psychoterapia nie na wiele się zda?
Pozdrawiam.m.
Re: Dlaczego niektórzy uważają, że neuroleptyki są złe?
Osobiście Schizo ani mi się śni zwalać uboczne skutki leków na chorobę, a za leczeniem podtrzymującym jestem po prostu dlatego, że taki trend obecnie dominuje, a mi osobiście leczenie podtrzymujące służy.Schizo pisze:Napiszcie jeszcze w tym temacie dlaczego tak namawiacie do ciągłego brania takich leków i nie chcecie pisać o ich skutkach ubocznych lub zrzucacie te objawy na chorobę? Wynajęli was do takiej dezinformacji producenci tych neuroleptyków czy psychiatrzy?
@Moi!
Przyznaję, że psychoterapia osoby w głębokiej psychozie nie ma sensu!
Ale z drugiej strony był ongiś taki projekt Soteria...
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 5448
- Rejestracja: ndz wrz 27, 2015 2:20 pm
- Status: Schizo
- Lokalizacja: Void
- Kontakt:
Re: Dlaczego niektórzy uważają, że neuroleptyki są złe?
Nie wszyscy mają ciągle takie nawroty głębokich psychoz, a ta teoria zaburzonej biochemii niczego nie wyjaśnia i została stworzona m.in. po to by uznawano zaburzenia psychiczne za choroby.moi pisze:swoje argumenty przedstawiłam w moim poście powyżej.
Nie pisałam o wszystkich, ale niektórzy tak właśnie robią.hvp2 pisze:ani mi się śni zwalać uboczne skutki leków na chorobę
A z tym się zgodzę.hvp2 pisze:Przyznaję, że psychoterapia osoby w głębokiej psychozie nie ma sensu!
''Insanity - a perfectly rational adjustment to an insane world.'' http://chomikuj.pl/Antypsychiatra
Zapraszam wszystkich popierających antypsychiatrie do dołączenia: http://www.digart.pl/grupy/16361/Anty-psychiatria/ moja grupa ma charakter otwarty.
Zapraszam wszystkich popierających antypsychiatrie do dołączenia: http://www.digart.pl/grupy/16361/Anty-psychiatria/ moja grupa ma charakter otwarty.
- wowo
- zaufany użytkownik
- Posty: 5318
- Rejestracja: wt maja 28, 2019 9:30 pm
- płeć: mężczyzna
- Gadu-Gadu: 9697465
Re: Dlaczego niektórzy uważają, że neuroleptyki są złe?
Pisze po raz drugiSchizo pisze:Nie wiem skąd masz takie info, ale to co powyżej napisałeś to dopiero są bzdury. A naukowe artykuły do których podała linki Joanna_S potwierdzają, że to właśnie psychotropy powodują te nieodwracalne skutki w mózgu.wowo21975 pisze:Nie leczona choroba zniszczy człowieka bardzo szybko i spowoduje nieodwracalne skutki w mózgu,co spowoduje że dana osoba już nigdy nie powróci do normalnego życia.Może jednak się rozpiszesz w jaki to niby sposób i podasz jakieś źródło (wyniki badań)? Ja kiedyś przerwałam branie psychotropów na 2 lata i nic mi się od tego nie stało a wyszło mi to na zdrowie.wowo21975 pisze:Ja wiem do czego może doprowadzić,nie będę się rozpisywał,w krótkim czasie do śmierci.Aktualnie biorę niskie dawki i za jakiś czas je pewnie odstawię, na pewno nie będę sobie szkodzić neuro przez np. 10 lat jak co niektórzy. Napiszcie jeszcze w tym temacie dlaczego tak namawiacie do ciągłego brania takich leków i nie chcecie pisać o ich skutkach ubocznych lub zrzucacie te objawy na chorobę? Wynajęli was do takiej dezinformacji producenci tych neuroleptyków czy psychiatrzy?

-
- zaufany użytkownik
- Posty: 5448
- Rejestracja: ndz wrz 27, 2015 2:20 pm
- Status: Schizo
- Lokalizacja: Void
- Kontakt:
Re: Dlaczego niektórzy uważają, że neuroleptyki są złe?
Bo wystarczą przecież plotki rozsiewane przez ludzi, którzy zarabiają na lekach.wowo21975 pisze:Badania naukowe na to co napisałem, nie są potrzebne.

Jasne, przecież psychiatra ot tak mi powie ilu już pacjentów zmarło przez psychotropy.wowo21975 pisze:Wystarczy odwiedzić najbliższy szpital psychiatryczny,porozmawiać z lekarzami i personelem ile osób (chorych) już "odeszło"

Ciekawe ile z tych osób jest tam z własnej woli (nie licząc takich, którym bardzo zależy na rencie lub bezdomnych).wowo21975 pisze:kto ile razy w ciągu roku jest w szpitalu po odstawieniu leków ... tyle że w szpitalu bywają cztery razy do roku a może i lepiej.
''Insanity - a perfectly rational adjustment to an insane world.'' http://chomikuj.pl/Antypsychiatra
Zapraszam wszystkich popierających antypsychiatrie do dołączenia: http://www.digart.pl/grupy/16361/Anty-psychiatria/ moja grupa ma charakter otwarty.
Zapraszam wszystkich popierających antypsychiatrie do dołączenia: http://www.digart.pl/grupy/16361/Anty-psychiatria/ moja grupa ma charakter otwarty.
- wowo
- zaufany użytkownik
- Posty: 5318
- Rejestracja: wt maja 28, 2019 9:30 pm
- płeć: mężczyzna
- Gadu-Gadu: 9697465
Re: Dlaczego niektórzy uważają, że neuroleptyki są złe?
O śmierci osób chorych personel mówi bardzo nie chętnie,najczęściej samobójstwo.Ci co są w szpitalu dla renty tych nie licze,są to osoby które biorą leki a są z wiadomych przyczyn (renta).Stali bywalcy oddziałów zamkniętych z silną psychozą to ci co notorycznie odstawiają leki i nie tylko.Co jakiś czas bywam w szpitalu w celu odwiedzin.Mam czas porozmawiać z personelem,lekarze są zazwyczaj zbyt zajęci.Plotkami się nie zajmuje.
Re: Dlaczego niektórzy uważają, że neuroleptyki są złe?
Doskonale wiem, co to jest F20. Nie wiem natomiast, na jakiej podstawie twierdzisz, że "w krótkim czasie" może doprowadzić do śmierci ! Ja mam diagnozę F 20, leków nie biorę od prawie miesiąca, ale absolutnie nie widzę powodu, dla którego miałabym się obawiać śmierci "w krótkim czasie" ...wowo21975 pisze:Wiesz co to jest F20? Zdajesz sobie sprawe co zrobi z człowiekiem jeśli nie będzie leczona? Ja wiem do czego może doprowadzić,nie będę się rozpisywał,w krótkim czasie do śmierci.Dzięki temu że systematycznie się lecze,zaczełem się uczyć.Wcześniej miałem poważne problemy z nauką,wcześniej to znaczy wtedy kiedy jeszcze podobno nie chorowałem.Dyskinezy oczywiście mogą wystąpić ale jak to się ma do utraty życia.
Piszesz, że miałeś poważne problemy z nauką już przed zachorowaniem i nie uczyłeś się, zanim zacząłeś się leczyć. Ja żadnych problemów z nauką nie miałam przed zachorowaniem, natomiast wtedy, kiedy brałam leki, miałam poważne trudności ze skupieniem się na czytanych tekstach i z czytaniem dłuższych tekstów. Takich trudności nie miałam nigdy wcześniej ! Jestem nauczycielem akademickim i pracuję naukowo, więc trudności z czytaniem były dla mnie bardzo niepokojące i przygnębiające. Myślałam wcześniej, że to skutek choroby, i bardzo się ucieszyłam, kiedy po zaprzestaniu brania leków te trudności zniknęły.
Re: Dlaczego niektórzy uważają, że neuroleptyki są złe?
Oczywiście u każdego przebieg choroby jest inny, dlatego wcale nie twierdzę, że dla każdego jest możliwe wyjście z leków. Jednak są osoby, którym zdarzały się nawroty, a które mimo to na pewnym etapie życia podjęły decyzję o zaprzestaniu zażywania leków. Nawroty są związane z silnymi stresami, więc umiejętność unikania takich stresów i radzenia sobie z nimi w dużym stopniu chroni przed nawrotami; dowodem na to są przypadki osób, które już od wielu lat nie miały nawrotu, choć nie biorą leków (np. Brytyjka Louise Gillett, autorka książki "Surviving Schizophrenia: A Memoir", która od 12 lat nie bierze leków).moi pisze:To świetnie, że 36% ludzi nie ma nawrotu i może się leczyć placebo, ale co z resztą? Zdecydowanie lepiej dmuchać na zimne, niż pogrążać się w postępujących i nasilających się psychozach.
Sama przestawałam brać leki po kilka razy i za każdym razem kończyło się to nawrotem. Dobór optymalnego leku trwał długo- kilka lat prób i błędów. Ale udało się. Dziś nie odczuwam skutków ubocznych i prawie normalnie funkcjonuję. No i nie mam już głębokich psychoz, czy stanów lękowych.
Pozdrawiam.m.
Poza tym jedno jest, moim zdaniem, pewne: ze względu na bardzo zróżnicowany przebieg choroby nie ma podstaw do przekonania, że każda osoba po epizodzie psychotycznym musi brać leki przez określony okres. Polscy psychiatrzy wyznają najczęściej zasadę dmuchania na zimne, nie licząc się z tym, że pacjenci są różni: jedni bardzo boją się nawrotów, ale inni znacznie mniej.
Uważam też, że dominujący w Polsce (i nie tylko w Polsce) nurt psychiatrii nie docenia znaczenia psychicznych źródeł nawrotów, takich jak stresy i nierozwiązane problemy życiowe. Ku mojemu zdziwieniu psychiatrzy, z którymi się zetknęłam, zdawali się nie dostrzegać (oczywistego dla mnie) związku między treścią moich głosów i urojeń a moimi problemami, zachowując się tak, jakby moje zachorowanie wynikało wyłącznie z nierównowagi chemicznej w mózgu i jakby leki były na to odpowiednim i wystarczającym rozwiązaniem. Tymczasem dla mnie od początku oczywiste było, że do epizodu psychotycznego w wielkim stopniu przyczyniły się moje problemy, w tym zwłaszcza niska samoocena, lęk przed odrzuceniem i skłonność do zadręczania się negatywnymi myślami. Póki pacjent nie upora się ze swoimi problemami, nie może być mowy o wyzdrowieniu, które jest możliwe nawet dla osób z ciężką postacią schizofrenii (przykładem jest wspomniana już przeze mnie Arnhild Lauveng, która cierpiała z jej powodu przez wiele lat, samookaleczała się i ma za sobą próbę samobójczą, ale teraz uważa się za zdrową).
Re: Dlaczego niektórzy uważają, że neuroleptyki są złe?
Zdania wśród specjalistów są podzielone, na przykład niedawny artykuł "Antipsychotics: is it time to introduce patient choice ?" Anthony'ego P. Morrisona i innych ("The British Journal of Psychiatry", 2012, 201: 83-84), gdzie wprost piszą, że przecenia się skuteczność leków antypsychotycznych, że nie docenia się ich toksyczności, że istnieją alternatywne terapie i że nie każdy pacjent potrzebuje tych leków, wzbudził bardzo pozytywne reakcje (odpowiedzi na artykuł można przeczytać tutaj: http://bjp.rcpsych.org/content/201/2/83.short). Natomiast w Polsce faktycznie dominuje przekonanie o tym, że w każdym przypadku konieczne jest leczenie podtrzymujące.hvp2 pisze:Ideałem byłyby takie psychoterapie (np. indywidualna i rodzinna) które by umożliwiały trwałe usunięcie czynników, które daną osobę doprowadziły do psychozy. Podejrzewam jednak że nawet wtedy większość specjalistów opowiadałaby się za leczeniem podtrzymującym niewielkimi dawkami neuroleptyków.
Re: Dlaczego niektórzy uważają, że neuroleptyki są złe?
Psychoterapia wielu osobom z diagnozą schizofrenii bardzo pomaga, a część osób uważa nawet, że to właśnie psychoterapii zawdzięczają w wielkim stopniu wyzdrowienie. O ogromnych korzyściach płynących z psychoterapii przekonany jest m.in. znany fiński psychiatra Yrjo O. Alanen, autor książki "Schizofrenia. Jej przyczyny i leczenie dostosowane do potrzeb".moi pisze:Jeśli schizofrenię wywołuje zaburzona biochemia mózgu (a to może być jedna z przyczyn), to psychoterapia pomoże w niewielkim stopniu. Myślę, że psychoterapią można leczyć część objawów (np. objawy negatywne). Ale i tu niewiele się zdziała przy katatonii, która też przecież się zdarza schizofrenikom.
Psychoterapia może być pomocna natomiast w upraniu się z brzemieniem, jakim jest choroba, jako taka. I świadomość, że leki trzeba brać do końca życia. Niektórym ciężko się z tym pogodzić.
Pozdrawiam.m.
Przekonanie, że schizofrenia bierze się z zaburzonej biochemii mózgu, to tylko jedna z teorii, którą wielu autorów kwestionuje. Psychoterapia (a zwłaszcza terapia poznawczo-behawioralna) może być bardzo pomocna także w przypadku objawów pozytywnych takich jak głosy i urojenia.
"Świadomość, że leki trzeba brać do końca życia" ? Nie wiem, czy rzeczywiście są takie osoby, które musząbrać leki do końca życia, które nie mają szans na wyzdrowienie ...
Ostatnio zmieniony wt gru 11, 2012 12:12 pm przez Joanna_s, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Dlaczego niektórzy uważają, że neuroleptyki są złe?
Myślę, że zbyt mało jest krytycyzmu wobec psychiatrów i zbyt wiele gotowości do uwierzenia, że łykanie tabletek rozwiązuje problem choroby. Poza tym jeśli ktoś bierze leki np. od 10 lat, ze zrozumiałych względów skłonny jest do obstawania przy poglądzie, że bez leków nie da się normalnie żyć ...Schizo pisze:Napiszcie jeszcze w tym temacie dlaczego tak namawiacie do ciągłego brania takich leków i nie chcecie pisać o ich skutkach ubocznych lub zrzucacie te objawy na chorobę? Wynajęli was do takiej dezinformacji producenci tych neuroleptyków czy psychiatrzy?
Re: Dlaczego niektórzy uważają, że neuroleptyki są złe?
Moi, tak się składa, że część psychiatrów na Zachodzie nawet pacjentom w psychozie nie od razu podaje neuroleptyki, ale najpierw próbuje psychoterapii ... Oczywiście wiele zależy od tego, jak ta psychoza wygląda i przebiega. Myślę, że na przykład w moim przypadku psychoterapia była jak najbardziej możliwa, tyle że nikt mi jej nie oferował.moi pisze:HVP2 - sam przyznasz, że pacjentowi w psychozie psychoterapia nie na wiele się zda?
Re: Dlaczego niektórzy uważają, że neuroleptyki są złe?
Wbrew Twojemu stanowisku ta dyskusja ma jak najbardziej sens, zwłaszcza w naszym kraju, gdzie dominuje wśród psychiatrów przekonanie, że leki to wystarczająca i niezbędna terapia w przypadku diagnozy schizofrenii, i gdzie wielu osobom przepisuje się leki całymi latami.wowo21975 pisze:W dyskusje nie chcem się wdawać bo nie ma ona dla mnie sensu.Badania naukowe na to co napisałem, nie są potrzebne.Wystarczy odwiedzić najbliższy szpital psychiatryczny,porozmawiać z lekarzami i personelem ile osób (chorych) już "odeszło",kto ile razy w ciągu roku jest w szpitalu po odstawieniu leków,komu leki już nie pomagają.Proponuje tak od strony praktycznej,bo pewnie masz badania naukowe twierdzące że można żyć bez leków,wielu chorych tak uważa,tyle że w szpitalu bywają cztery razy do roku a może i lepiej.
Część osób z diagnozą schizofrenii popełnia samobójstwa (bo to chyba masz na myśli, pisząc o "odchodzeniu"), ale przecież nie u wszystkich pacjentów pojawiają się myśli samobójcze ... Nie jest wcale tak, że odstawienie leków pociąga za sobą nieuchronnie nawroty, i świadczą o tym zarówno badania naukowe, jak i doświadczenia wielu osób ze schizofrenią. Podkreślam jeszcze raz, że przebieg choroby jest bardzo zróżnicowany. Jedni trafiają do szpitala wiele razy w ciągu roku, ale są i tacy, którzy w ogóle nie mają nawrotów, chociaż nie biorą leków.
Re: Dlaczego niektórzy uważają, że neuroleptyki są złe?
Ja na przykład przez dyskinezy miałam ochotę wyskoczyć oknem. Chciałam żeby te skutki uboczne wreszcie się skończyły. Jak zmniejszyłam dawkę o połowę i przeszły dyskinezy, to przeszły też myśli samobójcze.wowo21975 pisze:Dyskinezy oczywiście mogą wystąpić ale jak to się ma do utraty życia.
"My mommy always said there were no monsters. No real ones. But there are."
Re: Dlaczego niektórzy uważają, że neuroleptyki są złe?
Tutaj http://www.google.pl/#hl=en&expIds=1725 ... _qf.&cad=bNewt pisze:Ja na przykład przez dyskinezy miałam ochotę wyskoczyć oknem. Chciałam żeby te skutki uboczne wreszcie się skończyły. Jak zmniejszyłam dawkę o połowę i przeszły dyskinezy, to przeszły też myśli samobójcze.wowo21975 pisze:Dyskinezy oczywiście mogą wystąpić ale jak to się ma do utraty życia.
można zobaczyć, jak wyglądają dyskinezy późne. Uwaga: filmy mogą szokować.
Re: Dlaczego niektórzy uważają, że neuroleptyki są złe?
Joanna bardzo krotko bylas na lekach czy lekarz Ci je odstawil?, moj jest nowoczesnym lekarzem ale mowi stanowczo 5 lat i odstawimy.
Re: Dlaczego niektórzy uważają, że neuroleptyki są złe?
Mi chyba nie chca odstawic, nawet nie pytam. Moge jedynie liczyc na zmniejszenie dawki.
Dawniej mi sie to nie podobalo ale teraz przeszlabym sie na jakas terapie, np grupowa jak na oddziale dziennym, tylko teraz mi tego nie potrzeba, psycholog uwaza ze mam chodzic na wizyte co miesiac, a lekarka mi przepisuje neuroleptyki. Nie jest zle ale czesto do wszystkiego musze sie zmuszac. Jak mam wolny dzien to najchetniej spalabym do poludnia. I jestem zmeczona.
Dawniej mi sie to nie podobalo ale teraz przeszlabym sie na jakas terapie, np grupowa jak na oddziale dziennym, tylko teraz mi tego nie potrzeba, psycholog uwaza ze mam chodzic na wizyte co miesiac, a lekarka mi przepisuje neuroleptyki. Nie jest zle ale czesto do wszystkiego musze sie zmuszac. Jak mam wolny dzien to najchetniej spalabym do poludnia. I jestem zmeczona.

