humor forumowiczów

[Unknown]

- Jezusa ukrzyżować!
- Ale on taki piękny...
- OK. A potem ukrzyżować!

Obrońcy krzyża:
Gdy jeszcze na Krakowskim stał krzyż, pojawił się tam Jezus i mówi:
- Dajcie mi ten krzyż. Ja go poniosę.
- Sp***alaj stąd Żydzie! Nie oddamy krzyża!

[eN]

- Jezusa ukrzyżować!
- Ale on taki piękny...
- OK. A potem ukrzyżować!

Obrońcy krzyża:
Gdy jeszcze na Krakowskim stał krzyż, pojawił się tam Jezus i mówi:
- Dajcie mi ten krzyż. Ja go poniosę.
- Sp***alaj stąd Żydzie! Nie oddamy krzyża!

Nieśmieszne żarty są gorsze od braku poczucia humoru. Polecam do refleksji: http://www.filmweb.pl/film/Pogarda-2011-636444

[Unknown]

Idź na kółko różańcowe ;p

[eN]

Wolę kółko różańcowe niż chamstwo i zgniliznę moralną młodych ludzi, plujących na stare osoby i wyzywających je tylko dlatego, że się modliły.

[antygratis]

Wolę kółko różańcowe niż chamstwo i zgniliznę moralną młodych ludzi, plujących na stare osoby i wyzywających je tylko dlatego, że się modliły.

Ostro żeś to ujął powodowany emocjami, ale fakt - takie skomasowane nagonki na ludzi ze względu na przekonania znajdują się na biegunie przeciwległym do śmiesznego.

[Unknown]

Wolę kółko różańcowe niż chamstwo i zgniliznę moralną młodych ludzi, plujących na stare osoby i wyzywających je tylko dlatego, że się modliły.

Tamtą walkę pod krzyżem nazywasz modlitwą? I jak można pluć na coś co nie istniało?

[eN]

Co nie istniało? Modlący się ludzie nie istnieli? Co usprawiedliwia szydzenie z drugiego człowieka, wyzywanie go, bicie, opluwanie? Takie akty miały na Krakowskim Przedmieściu miejsce, i guzik mnie obchodzi, czy Bóg do którego się modlono istnieje, czy jest wymysłem "pijanych winem ziomali", czy jak tam stwierdziła pewna celebrytka znana z tego, że ma dużego cyca? Z relacji dziennikarzy wynika, że policja nie reagowała, a wśród prowokatorów byli znani policji alfonsi i inni przestępcy. Co usprawiedliwia radosne kwilenie pijanej gawiedzi "jeszcze jeden, jeszcze jeden!"? Czy to nie jest prymitywne naigrywanie się z nieszczęścia? Krzyż ułożony z puszek po piwie Lech, itd., itp. To było bydło, część z nich była prowokatorami, a część to tzw. młodzi, wykształceni, z dużych miast. Młodzież, której wydaje się, że awansowali społecznie i są w awangardzie inteligencji, bo różne gazetowe i telewizyjne autorytety mówią ich językiem i utwierdzają w nich przekonanie, jacy to oni są "fajni".

[Unknown]

Co usprawiedliwia szydzenie z drugiego człowieka, wyzywanie go, bicie, opluwanie?

Jak wszyscy wiemy religia.
Nikt nie pamięta o milionach ofiar religijnych ale potrafi łączyć się w bólu z paroma fanatykami spod krzyża...

[eN]

Co usprawiedliwia szydzenie z drugiego człowieka, wyzywanie go, bicie, opluwanie?

Jak wszyscy wiemy religia.
Nikt nie pamięta o milionach ofiar religijnych ale potrafi łączyć się w bólu z paroma fanatykami spod krzyża...

Czyli tamte ofiary usprawiedliwiają te dzisiejsze? Cudnie rozumujesz.

[Akatosh]

Żadna skrajność nie jest dobra i dotyczy to również radykalizmów antyklerykalnych.
Nawet mi, osobie zajmującej pozycje konserwatywne trudno nie zgodzić się z wieloma postulatami antyklerykalnymi - spora ich część wydaje mi się po prostu słuszna, a wręcz konieczna jeśli idzie o ich realizację. Niestety bardzo często antyklerykalizm przybiera chamskie, prostackie formy. W takim sensie antyklerykałowi nie wystarczy wyłącznie np. kontestowanie istnienia przywilejów duchownych. Swoją niechęć zaczyna kierować nie tylko do Kościoła jako instytucji, ale również do wiernych, a więc głównie ludzi starszych. Zgodnie z taką optyką osobom tym należy się wyłącznie pogarda, wyszydzenie, podeptanie ich godności. Empatia i tolerancja wydają się tutaj całkowicie niewskazane. Taki prostacki antyklerykalizm może nierzadko prowadzić do fizycznej agresji wobec "starszych, gorzej wykształconych i zacofanych". Do takich ekscesów, o czym wspomniał powyżej En, dochodziło właśnie na Krakowskim Przedmieściu. Tamte wydarzenie tylko potwierdzają tezę, że połaczenie antyklerykalizmu z chamstwem to niestety bardzo niebezpieczna mieszanka, stanowiąca nawet nikiedy zagrożenie dla zdrowia wyszydzanych.

[Unknown]

Czyli tamte ofiary usprawiedliwiają te dzisiejsze?

Nie.

Niestety bardzo często antyklerykalizm przybiera chamskie, prostackie formy.

Niestety w b.znacznej większości przypadków jest zupełnie odwrotnie. To niewierzących lub wyznających inne religie obecnie w ten sposób się traktuje i takie są fakty nie tylko historyczne. Ale żeby to wiedzieć należy odejść na chwilę od telewizora. Nagłośnili taki przypadek po to by pokazać bezmyślnym widzom, że jest odwrotnie i to tylko tzw. niewierzący potrafią być tymi "złymi". Teraz broni się tylko tych biednych i niewinnych wierzących, którzy niby chcą się tylko pomodlić. Usprawiedliwia się wojny religijne bogiem lub mówiąc o tych co już były: "takie były czasy". Nie. Tacy właśnie byli i są ludzie.

[zbyszek]

... takie są fakty nie tylko historyczne. ....

Dobre. Widzę, że humor dopisywał - wiele nowych dowcipów.

[Akatosh]

Niestety w b.znacznej większości przypadków jest zupełnie odwrotnie. To niewierzących lub wyznających inne religie obecnie w ten sposób się traktuje i takie są fakty nie tylko historyczne.

Nie chcę się licytować, która strona doznaje więcej "krzywd", bo formułując taki pogląd w ogóle nie brałem pod uwagę tego, jak na tle tle katolików wypadają antyklerykałowie. Jak te proporcje w rzeczywistości wyglądają? Na czyją niekorzyść przemawiają? Prawdę mówiąc nie wiem i nie mam na ten temat definitywnie wyrobionego zdania, choć szczerze powiedziawszy bardziej skłaniałbym się raczej ku stwierdzeniu, że te tendencje w porównaniu z tym jak było dawniej się odwróciły i większy problem obecnie stanowi agresywny antyklerykalizm niż fundamentalistyczny katolicyzm.

Ale żeby to wiedzieć należy odejść na chwilę od telewizora.

Uwaga nieadekwatna. W telewizji oglądam przede wszystkim mecze, a wiedzę na temat otaczającej mnie rzeczywistości czerpię wyłącznie z internetu i niektórych gazet.

Teraz broni się tylko tych biednych i niewinnych wierzących, którzy niby chcą się tylko pomodlić.

Nie rozumiem. Dlaczego "niby"?

Usprawiedliwia się wojny religijne bogiem lub mówiąc o tych co już były: "takie były czasy". Nie. Tacy właśnie byli i są ludzie.

A Ty znowu o tych wojnach religijnych.Odnoszę cały czas wrażenie (ale być może niesłusznie), że tymi historycznymi faktami próbujesz usprawiedliwić przykrości jakie doznawali modlący się na Krakowskim Przedmiesciu ze strony postępowej młodzieży,jakby ci pierwsi ponosili odpowiedzialnośc i winę za wojny religijne, które miały miejsce kilkaset lat temu.

[Unknown]

Nie chcę się licytować, która strona doznaje więcej "krzywd", bo formułując taki pogląd w ogóle nie brałem pod uwagę tego, jak na tle tle katolików wypadają antyklerykałowie. Jak te proporcje w rzeczywistości wyglądają? Na czyją niekorzyść przemawiają? Prawdę mówiąc nie wiem i nie mam na ten temat definitywnie wyrobionego zdania, choć szczerze powiedziawszy bardziej skłaniałbym się raczej ku stwierdzeniu, że te tendencje w porównaniu z tym jak było dawniej się odwróciły i większy problem obecnie stanowi agresywny antyklerykalizm niż fundamentalistyczny katolicyzm.

Licytować? Tym jednym przypadkiem niby agresji antykleru?
Wielu m.in. katolików również wyśmiewało tamtych fanatyków.

Nie rozumiem. Dlaczego "niby"?

Chcieli z siebie zrobić świętych męczenników i jak widać po Twoich postach co niektórych przekonali. Jak ktoś normalny chce się tylko pomodlić to robi to w kościele albo w domu. A nie organizuje takich śmiesznych i nielegalnych "akcji" w obronie kawałka drewna w centrum.

Polsat News o Panu Andrzeju:
i ten sławny filmik co ma 5mln widzów:
oraz "niewinna modlitwa":

[Akatosh]

Licytować? Tym jednym przypadkiem niby agresji antykleru?

A kto powiedział, że tylko jednym? Określenie "krzywdy" być może nie jest najszczęsliwsze ale dlatego właśnie wziąłem je w cudzysłów. Ta wypowiedź była kontynuacją opinii wyrażonej w pierwszym poście, "że [w mojej ocenie] bardzo często antyklerykalizm przybiera chamskie, prostackie formy". Czy coś się w tym stwierdzeniu nie zgadza?

[Unknown]

A w mojej ocenie bardzo często antyateizm przybiera chamskie i prostackie formy.

[Akatosh]

Być może, ale nie tak często jak w przypadku antyklerykalizmu Dlatego bardziej odpowoednim sformułowaniem byłoby "czasami" albo " stosunkowo często"

[Unknown]

To już Twoje zdanie. Ja mam inne.

[Akatosh]

Spoko I ja to szanuję

[PeeReL]

Życie osoby, która uprawia spamersko-wesołkowato-'bezesno' twórczość jest niełatwe.
A do tego niebezpieczne, generalnie oprócz hektolitrów łajna, które ludzie na ciebie wylewają... dostałem list z pogróżkami zaczynam się naprawdę bać .
o to on: