nowotwory w Waszych rodzinach
Moderator: moderatorzy
Re: nowotwory w Waszych rodzinach
Chciałabym podzielić się pewnym problemem. Jak wcześniej w tym poście pisałam teściowa ma raka. Na dodatek jej obecny mąż znęca się nad nią psychicznie, mówi jej że mogłaby już umrzeć i czemu tak kurczowo trzyma się życia, oraz wiele innych możliwe że jeszcze bardziej dołujących słów. Ja jak tylko potrafię jej pomagam, pilnuję właściwego żywienia i naturalnych leków przeciw raku. Było z nią już lepiej, ale ten cholerny skurczybyk ją wykańcza psychicznie. Namówiłam ją na odejście, zanim sobie kupi jakieś mieszkanko powiem jej żeby wprowadziła się do nas. W jej stanie nie można się denerwować, nie wiem jak mogła z tym chamem tyle wytrzymać. Wiele by tutaj można pisać, ale po co. Wcześniejszy jej małżonek też bardzo jej uprzykrzył życie, pił na potęgę, aż się zapił.
Starałam się to napisać jak najdelikatniej. Jest po prostu ciężko, bardzo. Wierze w ludzi ale takie przypadki mnie emocjonalnie rujnują. Sama jako dziecko miałam z tym problemy, mój ojciec też pił. KOnioec, więcej już nie piszę........
Starałam się to napisać jak najdelikatniej. Jest po prostu ciężko, bardzo. Wierze w ludzi ale takie przypadki mnie emocjonalnie rujnują. Sama jako dziecko miałam z tym problemy, mój ojciec też pił. KOnioec, więcej już nie piszę........
Dogmatyczne wyrocznie lekarskie nie robią już na mnie żadnego wrażenia.
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 5448
- Rejestracja: ndz wrz 27, 2015 2:20 pm
- Status: Schizo
- Lokalizacja: Void
- Kontakt:
Re: nowotwory w Waszych rodzinach
Ja mam nowotwory złośliwe które siedzą piętro wyżej i właśnie hałasują...
''Insanity - a perfectly rational adjustment to an insane world.'' http://chomikuj.pl/Antypsychiatra
Zapraszam wszystkich popierających antypsychiatrie do dołączenia: http://www.digart.pl/grupy/16361/Anty-psychiatria/ moja grupa ma charakter otwarty.
Zapraszam wszystkich popierających antypsychiatrie do dołączenia: http://www.digart.pl/grupy/16361/Anty-psychiatria/ moja grupa ma charakter otwarty.
- Niemamnie
- zaufany użytkownik
- Posty: 15558
- Rejestracja: pn lip 30, 2018 8:52 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: z Czarnych Dziur, z Pustek Kul, z Lasu gdzie nie ma Czasu
Re: nowotwory w Waszych rodzinach
http://www.geekweek.pl/aktualnosci/8238 ... owy-i-szyi
http://www.geekweek.pl/aktualnosci/1074 ... em-na-raka
http://www.geekweek.pl/aktualnosci/6505 ... morki-raka
Może coś pomoże, nie czytałem wcześniej ponieważ nie chciałem się dołować.
http://www.geekweek.pl/aktualnosci/1074 ... em-na-raka
http://www.geekweek.pl/aktualnosci/6505 ... morki-raka
Może coś pomoże, nie czytałem wcześniej ponieważ nie chciałem się dołować.
Wiele osób mających władzę nad światem nie ma władzy nad życiem. A ci którzy mają władzę nad życiem nie mają władzy nad światem. Gdzie tu sprawiedliwość.
- Niemamnie
- zaufany użytkownik
- Posty: 15558
- Rejestracja: pn lip 30, 2018 8:52 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: z Czarnych Dziur, z Pustek Kul, z Lasu gdzie nie ma Czasu
Re: nowotwory w Waszych rodzinach
http://sekrety-zdrowia.org/choroby-ktor ... badaniami/
Kurkumina jeszcze jest skuteczna ale ma małą przyswajalność z przewodu pokarmowego, najskuteczniejsza jest przy nowotworach płuc.
Kurkumina jeszcze jest skuteczna ale ma małą przyswajalność z przewodu pokarmowego, najskuteczniejsza jest przy nowotworach płuc.
Wiele osób mających władzę nad światem nie ma władzy nad życiem. A ci którzy mają władzę nad życiem nie mają władzy nad światem. Gdzie tu sprawiedliwość.
Re: nowotwory w Waszych rodzinach
Drą japy, szurają girami, muzyką?Unknown pisze:Ja mam nowotwory złośliwe które siedzą piętro wyżej i właśnie hałasują...
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 5448
- Rejestracja: ndz wrz 27, 2015 2:20 pm
- Status: Schizo
- Lokalizacja: Void
- Kontakt:
Re: nowotwory w Waszych rodzinach
Itd. itp.Wspaniale pisze:Drą japy, szurają girami, muzyką?Unknown pisze:Ja mam nowotwory złośliwe które siedzą piętro wyżej i właśnie hałasują...
''Insanity - a perfectly rational adjustment to an insane world.'' http://chomikuj.pl/Antypsychiatra
Zapraszam wszystkich popierających antypsychiatrie do dołączenia: http://www.digart.pl/grupy/16361/Anty-psychiatria/ moja grupa ma charakter otwarty.
Zapraszam wszystkich popierających antypsychiatrie do dołączenia: http://www.digart.pl/grupy/16361/Anty-psychiatria/ moja grupa ma charakter otwarty.
Re: nowotwory w Waszych rodzinach
Dziękuję ci Lotosik a może Jagodowy wilczek;), z powyższe linki. Będziemy walczyć o jej zdrowie, będę walczyć o zdrowie mojej córki, a potem mi już wszystko jedno...................BlueLotos pisze:http://sekrety-zdrowia.org/choroby-ktor ... badaniami/
Kurkumina jeszcze jest skuteczna ale ma małą przyswajalność z przewodu pokarmowego, najskuteczniejsza jest przy nowotworach płuc.
Dogmatyczne wyrocznie lekarskie nie robią już na mnie żadnego wrażenia.
- Erika_Kohut
- zaufany użytkownik
- Posty: 830
- Rejestracja: sob paź 04, 2014 6:14 pm
- Status: Trójca
- Gadu-Gadu: 48512284
Re: nowotwory w Waszych rodzinach
Milosc to iluzja
Re: nowotwory w Waszych rodzinach
Dziękuję Erika, na razie skupiliśmy się na diecie nisko węglowodanowej, do tego pestki z moreli gorzkiej, złoto koloidalne, następnie platyna koloidalna, czarnuszka, papryczki chili i jeszcze tam różności naturalne pomagające w zabiciu tego sku.......
Dogmatyczne wyrocznie lekarskie nie robią już na mnie żadnego wrażenia.
- Erika_Kohut
- zaufany użytkownik
- Posty: 830
- Rejestracja: sob paź 04, 2014 6:14 pm
- Status: Trójca
- Gadu-Gadu: 48512284
Re: nowotwory w Waszych rodzinach
To brzmi bardzo ok, czytalam duzo dobrego o srebrze.
Milosc to iluzja
- Chwast
- zaufany użytkownik
- Posty: 1186
- Rejestracja: ndz kwie 24, 2016 5:20 pm
- Status: Mój kotunio filemon
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Twój Friendzone
Re: nowotwory w Waszych rodzinach
Glejak wielopostaciowy (poziom złośliwości 4s - najcięższy) u mojej mamy.
Zaczęło się bardzo nagle, mama zaczęła dziwnie mówić, z początku brałem to za przejęzyczanie i śmiałem się, ale z minuty na minute było coraz gorzej. Pogotowie. Diagnoza. Operacja. Rokowania: 12 miesięcy. I tyle przeżyła.
W trakcie i już po śmierci zacząłem się interesować tematem raka, odkryłem różne fora, gdzie ludzie z doświadczeniami na sobie potrafili wygrać z tą chorobą. Z tą wiedzą którą mam dzisiaj NIGDY nie zgodziłbym się na operację ani na radioterapię. NIGDY. Mama mogła przeżyć o wiele dłużej w o wiele lepszej kondycji bez operacji i radioterpii.
Przynajmniej tak mi się wydaję. Nie potrafie wybaczyć jej, że mimo moich próśb o to żeby zawiozła mnie do psychiatry jak byłem młodszy i zaczęło mi się w głowie to co się zaczęło, ignorowała to jako dorastanie, że poradzę sobie i z tego wyjdę. A ja w to uwierzyłem. Rozumiem teraz, że już wtedy mogła chorować i zwyczajnie nie reagować normalnie. Ale nie potrafię jej tego wybaczyć do dzisiaj. Łapie się na tym, że życze jej piekła.
Zaczęło się bardzo nagle, mama zaczęła dziwnie mówić, z początku brałem to za przejęzyczanie i śmiałem się, ale z minuty na minute było coraz gorzej. Pogotowie. Diagnoza. Operacja. Rokowania: 12 miesięcy. I tyle przeżyła.
W trakcie i już po śmierci zacząłem się interesować tematem raka, odkryłem różne fora, gdzie ludzie z doświadczeniami na sobie potrafili wygrać z tą chorobą. Z tą wiedzą którą mam dzisiaj NIGDY nie zgodziłbym się na operację ani na radioterapię. NIGDY. Mama mogła przeżyć o wiele dłużej w o wiele lepszej kondycji bez operacji i radioterpii.
Przynajmniej tak mi się wydaję. Nie potrafie wybaczyć jej, że mimo moich próśb o to żeby zawiozła mnie do psychiatry jak byłem młodszy i zaczęło mi się w głowie to co się zaczęło, ignorowała to jako dorastanie, że poradzę sobie i z tego wyjdę. A ja w to uwierzyłem. Rozumiem teraz, że już wtedy mogła chorować i zwyczajnie nie reagować normalnie. Ale nie potrafię jej tego wybaczyć do dzisiaj. Łapie się na tym, że życze jej piekła.
blablabla
Re: nowotwory w Waszych rodzinach
Pierwsze co przychodzi do głowy... białaczka sierpowata (szybki zgon młodej osoby), rak płuc, trzustki, nerek - to wszystko dotyczy różnych osób z rodziny.
Re: nowotwory w Waszych rodzinach
kurcze, dopiero teraz to zauwazylamGrażka73 pisze:na razie skupiliśmy się na diecie nisko węglowodanowej,
Grazka, blad, no chyba, ze tesciowa ma spora nadwage. Chory na raka potrzebuje energii.
Co do reszty, coz, pewnie pomoga. Wam psychicznie, bo bedziecie miec poczucie, ze cos robicie.
Niestety dieta i zmiana trybu zycia nie zwalczy sie raka. Za to w pewnym stopniu mozna przeciwdzialac zachorowalnosci. Ale 100 proc pewnosci nigdy miec nie bedziemy; taka to chorowa.
Dzieki medycynie konwencjonalnej wiele chorob nowotworowych sa obecnie chorobami przewleklymi. Kobitka przez 5, 7 lat albo i dluzej moze zyc calkiem niezle, dzieciaki odchowac, przezyc dobrze swoje zycie.
Re: nowotwory w Waszych rodzinach
ho ho WspanialeWspaniale pisze:Pierwsze co przychodzi do głowy... białaczka sierpowata (szybki zgon młodej osoby), rak płuc, trzustki, nerek - to wszystko dotyczy różnych osób z rodziny.
ktos w rodzinie pochodzi z Afryki?
Re: nowotwory w Waszych rodzinach
Minęło trochę czasu, w lutym dawali jej kilka miesięcy życia, żyje i wygląda całkiem dobrze, nikt by nie powiedział że ma raka. Zjada codziennie 10 żółtek, z warzyw jada przede wszystkim te które działają antynowotworowo : dużo buraków, zieleniny, brokuły, papryka itd. NANO-PLATYNA KOLOIDALNA jest skuteczna w zwalczaniu raka, pije ją 2 razy dziennie, do tego zjada po 30 pestek z moreli gorzkiej i napar z czystka. W grudniu zrobi sobie rezonans, chce wiedzieć czy się zmniejsza.mama Ania pisze: Dzieki medycynie konwencjonalnej wiele chorob nowotworowych sa obecnie chorobami przewleklymi. Kobitka przez 5, 7 lat albo i dluzej moze zyc calkiem niezle, dzieciaki odchowac, przezyc dobrze swoje zycie.
Dogmatyczne wyrocznie lekarskie nie robią już na mnie żadnego wrażenia.
Re: nowotwory w Waszych rodzinach
Wiesz jak jest, przerzutowego raka wyleczyc sie nie da. Ale mozna zawalczyc o jakosc zycia ktore zostalo.
Tesciowa ma leczenie przyczynowe czy objawowe?
Tesciowa ma leczenie przyczynowe czy objawowe?
Re: nowotwory w Waszych rodzinach
Sposób który został wybrany w leczeniu metodą naturalną jest przyczynowy, wierzę że to w jakiś sposób doprowadzi do zmniejszenia nowotworu. Na zmniejszenie objawów doraźnie jest brany lek przeciwbólowy. Już kilka razy wypluwała taką ropę z krwią, mogę się mylić , ale moim zdaniem organizm wyrzuca to świństwo. W grudniu będziemy wiedzieli czy to coś pomaga, innej szansy niema, operacja w najlepszym przypadku może spowodować paraliż, w najgorszym śmierć, nie mamy wyjścia.mama Ania pisze:Wiesz jak jest, przerzutowego raka wyleczyc sie nie da. Ale mozna zawalczyc o jakosc zycia ktore zostalo.
Tesciowa ma leczenie przyczynowe czy objawowe?
Dogmatyczne wyrocznie lekarskie nie robią już na mnie żadnego wrażenia.
Re: nowotwory w Waszych rodzinach
Historia człowieka który przeszedł w ośrodku na Kostaryce leczniczą 30 dniową głodówkę w celu wyleczenia boreliozy. Opowiadał tylko nie pamiętam już w którym odcinku o historii osób które w tym ośrodku przyjeżdżały z guzami nowotworowymi przynajmniej jedną taką historię pamiętam a po głodówce guz znikał.
W internecie wiele można znaleźć informacji na temat głodówki leczniczej, książki, strony www, filmiki na youtube które mówią o wyleczeniu bardzo wielu chorób głodówką. Ja gdybym sam był chory na raka i nie miałbym nic do stracenia próbowałbym naturalnych metod w tym głodówki. Najbardziej znana chyba książka o głodówce leczniczej w Polsce to chyba "Głodówka lecznicza" Małachowa. Nie wszystko mi się podoba w tej książce zwłaszcza opisy sfery duchowej bo o tym według mnie sporo głupot pisze ale wiele jest tam opisanych przypadków z leczenia różnych chorób w tym raka głodówką. Wiele z tych opisanych przypadków jest z ośrodka w Rosji który leczy właśnie głodem.
Najbardziej znana i chyba najbardziej wartościowa polska strona na temat głodówki leczniczej to http://drogazdrowia.com/ Tu ich filmiki o nowotworach: http://drogazdrowia.com/category/choroby/ Sam ich nie oglądałem jeszcze.
W internecie wiele można znaleźć informacji na temat głodówki leczniczej, książki, strony www, filmiki na youtube które mówią o wyleczeniu bardzo wielu chorób głodówką. Ja gdybym sam był chory na raka i nie miałbym nic do stracenia próbowałbym naturalnych metod w tym głodówki. Najbardziej znana chyba książka o głodówce leczniczej w Polsce to chyba "Głodówka lecznicza" Małachowa. Nie wszystko mi się podoba w tej książce zwłaszcza opisy sfery duchowej bo o tym według mnie sporo głupot pisze ale wiele jest tam opisanych przypadków z leczenia różnych chorób w tym raka głodówką. Wiele z tych opisanych przypadków jest z ośrodka w Rosji który leczy właśnie głodem.
Najbardziej znana i chyba najbardziej wartościowa polska strona na temat głodówki leczniczej to http://drogazdrowia.com/ Tu ich filmiki o nowotworach: http://drogazdrowia.com/category/choroby/ Sam ich nie oglądałem jeszcze.
Re: nowotwory w Waszych rodzinach
Nie mówię o tym nikomu ale może uda mi się to napisać, ciąży mi bardzo....
Wpierw napiszę że z amigdalinę teściowa jakieś kilka miesięcy temu wycofała, teraz jest na miksturze z papryczek chili i oleju lnianego oraz dużej ilości witaminy C, do tego nadal dieta nisko węglowodanowa. Dawali jej kilka miesięcy życia a obecnie minął rok i 8 miesięcy i w miarę dobrze funkcjonuje. Bywa że ją boli...parę dni temu przewróciła się w domu, czuła się jak sparaliżowaną nie mogła się ruszyć przez 30 min., zdarzały jej się takie omdlenia, w zasadzie to jakby nagle traciła kontrolę nad swoim ciałem. Ostatnia rozmowa z nią mnie wytrąciła zupełnie, powiedziała że jakby ją sparaliżowało to nie chce być dla nikogo obciążeniem a i sama by tego stanu nie zniosła, może tak się stać jak guz zablokuje rdzeń kręgowy w szyi , ma odłożone tabletki hydroxyzinum i chce żeby jej podać, ja się na to nie piszę
, napisałam to ...ale powiedzieć bym nie umiała.
Babcia mi kiedyś mówiła że życie jest nie usłane różami ale ich kolcami, ja się zastanawiam jak to jest że inni tak jakoś sobie przez życie ślizgają bez wielkich problemów a innym musi ciągle wiać wiatr w oczy, kłody , doły , kolce , , ja chcę spokoju!, chce odetchnąć!
Wpierw napiszę że z amigdalinę teściowa jakieś kilka miesięcy temu wycofała, teraz jest na miksturze z papryczek chili i oleju lnianego oraz dużej ilości witaminy C, do tego nadal dieta nisko węglowodanowa. Dawali jej kilka miesięcy życia a obecnie minął rok i 8 miesięcy i w miarę dobrze funkcjonuje. Bywa że ją boli...parę dni temu przewróciła się w domu, czuła się jak sparaliżowaną nie mogła się ruszyć przez 30 min., zdarzały jej się takie omdlenia, w zasadzie to jakby nagle traciła kontrolę nad swoim ciałem. Ostatnia rozmowa z nią mnie wytrąciła zupełnie, powiedziała że jakby ją sparaliżowało to nie chce być dla nikogo obciążeniem a i sama by tego stanu nie zniosła, może tak się stać jak guz zablokuje rdzeń kręgowy w szyi , ma odłożone tabletki hydroxyzinum i chce żeby jej podać, ja się na to nie piszę

Babcia mi kiedyś mówiła że życie jest nie usłane różami ale ich kolcami, ja się zastanawiam jak to jest że inni tak jakoś sobie przez życie ślizgają bez wielkich problemów a innym musi ciągle wiać wiatr w oczy, kłody , doły , kolce , , ja chcę spokoju!, chce odetchnąć!
Dogmatyczne wyrocznie lekarskie nie robią już na mnie żadnego wrażenia.
Re: nowotwory w Waszych rodzinach
Mój kuzyn dalszy ma aktualnie problem urologiczny, wykryto u niego nowotwór na szczęście nie złośliwy okazało się po pierwszych badaniach. Leczy się w Warszawie u prywatnego lekarza https://urolog-warszawa.pl/ . Póki co widać że wygląda powoli coraz lepiej wraca mu energia i chęci do życia.