reinkarnacja
Moderator: moderatorzy
Regulamin forum
W tematach dotyczących choroby proszę pisać w odpowiednim poddziale "dyskusji ogólnej".
W tematach dotyczących choroby proszę pisać w odpowiednim poddziale "dyskusji ogólnej".
- Kamil Kończak
- zaufany użytkownik
- Posty: 12349
- Rejestracja: śr cze 24, 2009 4:11 pm
- płeć: mężczyzna
- Kontakt:
Re: reinkarnacja
Polecam wątek o gunach. O tym czym jest świat umysłu, gdzie rządzi nami prawo przyczyny i skutku.
Każdy kto głębiej się zastanowi nie może odrzucić prawa przyczyny i skutku. Bo to oczywisty fakt. Dla większości trudne jest do zrozumienia, że to prawo rozciąga się na poprzednie życia, zanim urodziliśmy się w tym konkretnym. Ateiści twierdzą, że takie wydarzenia jak narodzenie - czy to ludzi czy to zwierząt nie ma żadnej przyczyny. Katolicy twierdzą, że za każdym razem Bóg tworzy nową duszę z niczego i umieszcza ją w ciele konkretnej kobiety,w konkretnym środowisku i społeczeństwie. W ten sposób jednym daje dobre życie a innym pełne cierpienie - bez żadnego powodu, dla własnej fanaberii. No bo co zawiniła ta konkretna dusza, która żyje podobno pierwszy raz?
Dla ateisty cierpienie, któremu podlega wynika z przypadku, ślepego zrządzenia przyrody. Ma to swoje plusy, bo jeśli wierzy się w okrutne mechanizmy przyrody można przejść do porządku dziennego nie rozpatrując zbytnio przeszłości. W praktyce jednak jest inaczej.
Katolik za to zupełnie nie wie kim jest, nie wie jak odnaleźć się w rzeczywistości. O ile ateista akceptuje prawa przyrody - mniej lub bardziej świadomie, o tyle katolik toczy nieustanną walkę wewnętrzną ze swoim wyimaginowanym bogiem, z życiem, losem.
No bo czy ktoś może świadomie wierzyć w katolickiego Boga? Nie może - musiałby uczciwie pochylić się nad niedorzecznością tej wiary. Ale to zniszczyłoby iluzję w której żyje. Gra niewarta świeczki. Więc albo podejdzie do tej religii typowo jak do tradycji, którą kultywuje mając świadomość, że w coś warto wierzyć choć jest to niespójne. Taki kompromis. Może też odrzucić tą religię albo ślepo w nią brnąć, karmić swoją ignorancję, twierdzić, że z bogiem w którego wierzy jest wszystko ok. To najgorszy przypadek, najbardziej antyrefleksyjny, wymarzony dla kleru.
Każdy kto głębiej się zastanowi nie może odrzucić prawa przyczyny i skutku. Bo to oczywisty fakt. Dla większości trudne jest do zrozumienia, że to prawo rozciąga się na poprzednie życia, zanim urodziliśmy się w tym konkretnym. Ateiści twierdzą, że takie wydarzenia jak narodzenie - czy to ludzi czy to zwierząt nie ma żadnej przyczyny. Katolicy twierdzą, że za każdym razem Bóg tworzy nową duszę z niczego i umieszcza ją w ciele konkretnej kobiety,w konkretnym środowisku i społeczeństwie. W ten sposób jednym daje dobre życie a innym pełne cierpienie - bez żadnego powodu, dla własnej fanaberii. No bo co zawiniła ta konkretna dusza, która żyje podobno pierwszy raz?
Dla ateisty cierpienie, któremu podlega wynika z przypadku, ślepego zrządzenia przyrody. Ma to swoje plusy, bo jeśli wierzy się w okrutne mechanizmy przyrody można przejść do porządku dziennego nie rozpatrując zbytnio przeszłości. W praktyce jednak jest inaczej.
Katolik za to zupełnie nie wie kim jest, nie wie jak odnaleźć się w rzeczywistości. O ile ateista akceptuje prawa przyrody - mniej lub bardziej świadomie, o tyle katolik toczy nieustanną walkę wewnętrzną ze swoim wyimaginowanym bogiem, z życiem, losem.
No bo czy ktoś może świadomie wierzyć w katolickiego Boga? Nie może - musiałby uczciwie pochylić się nad niedorzecznością tej wiary. Ale to zniszczyłoby iluzję w której żyje. Gra niewarta świeczki. Więc albo podejdzie do tej religii typowo jak do tradycji, którą kultywuje mając świadomość, że w coś warto wierzyć choć jest to niespójne. Taki kompromis. Może też odrzucić tą religię albo ślepo w nią brnąć, karmić swoją ignorancję, twierdzić, że z bogiem w którego wierzy jest wszystko ok. To najgorszy przypadek, najbardziej antyrefleksyjny, wymarzony dla kleru.
Pragniesz czegoś? - rób to bo zaczniesz o tym marzyć.
" May your love of the form culminite in the love of
the formless."
https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
" May your love of the form culminite in the love of
the formless."
https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
Re: reinkarnacja
I nie obwiniając siebie samego w życiu przedpozagrobowym jako drugi swój własny bliźniKamil Kończak pisze:Dla ateisty cierpienie, któremu podlega wynika z przypadku, ślepego zrządzenia przyrody. Ma to swoje plusy, bo jeśli wierzy się w okrutne mechanizmy przyrody można przejść do porządku dziennego nie rozpatrując zbytnio przeszłości

Re: reinkarnacja
Nic nie zawiniła i zostanie zbawiona jak wszystkie pozostałe równe jej w "samym sobie".Kamil Kończak pisze: No bo co zawiniła ta konkretna dusza, która żyje podobno pierwszy raz?
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 5448
- Rejestracja: ndz wrz 27, 2015 2:20 pm
- Status: Schizo
- Lokalizacja: Void
- Kontakt:
Re: reinkarnacja
Schizofrenia i buddyzm: http://psychoticbuddha.blogspot.com/201 ... dhism.html
''Insanity - a perfectly rational adjustment to an insane world.'' http://chomikuj.pl/Antypsychiatra
Zapraszam wszystkich popierających antypsychiatrie do dołączenia: http://www.digart.pl/grupy/16361/Anty-psychiatria/ moja grupa ma charakter otwarty.
Zapraszam wszystkich popierających antypsychiatrie do dołączenia: http://www.digart.pl/grupy/16361/Anty-psychiatria/ moja grupa ma charakter otwarty.
- Francesco
- zaufany użytkownik
- Posty: 4928
- Rejestracja: ndz gru 22, 2013 5:53 pm
- Status: jatądrobnącząstkącowieczniezłegochceazawszeczynidobro
- Gadu-Gadu: Czarnokrwista
- Lokalizacja: Z Żmijem.
Re: reinkarnacja
Wiem, że mogłam zginąć w poprzednim wcieleniu śmiercią nagłą, nie naturalną. Trafiłam do otchłani czarno czerwonego wiru, przewodnik mnie poprowadził dalej i trafiłam do rodziców, zostali wybrani, czułam lęk, wypchnął mnie i tak zaczęłam kreację...
Miłość & Muzyka
~ Amen ~
~ Amen ~
Re: reinkarnacja
Mati nie wierz w reinkarnację. Jeżeli ktoś zginął śmiercią przed Tobą, to na pewno nie był nikt, w kim miałaś swoje oczy otwarte.Nie wiadomo, co się z nim dzieje teraz. Mogłabyś równie dobrze zobaczyć go teraz równolegle i jego śmierć i nic szczególnego na sobie byś nie odczuła.
A przeskoki ze świadomości w świadomość bez unicestwienia i śmierci to kwestia jeszcze bardzo odlegóej przyszłości i nieznanej jeszcze technologii.
A przeskoki ze świadomości w świadomość bez unicestwienia i śmierci to kwestia jeszcze bardzo odlegóej przyszłości i nieznanej jeszcze technologii.

- moi
- moderator
- Posty: 27824
- Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
- Gadu-Gadu: 9
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
- Kontakt:
Re: reinkarnacja
Reinkarnacja to nie jest "budzenie się " w innej osobie.
Bardzo prosiłabym Cezary, żebyś zaprzestał uprawiania kaznodziejstwa
Trzeba dobrze znać temat, żeby powiedzieć czym jest, a czym nie jest reinkarnacja. A Ty wiesz to po prostu z palca! 
Pozdrawiam.m.
Bardzo prosiłabym Cezary, żebyś zaprzestał uprawiania kaznodziejstwa


Pozdrawiam.m.
Re: reinkarnacja
Wiem, że nie jest i wiem, w co się wierzy.moi pisze:Reinkarnacja to nie jest "budzenie się " w innej osobie.
Bardzo prosiłabym Cezary, żebyś zaprzestał uprawiania kaznodziejstwaTrzeba dobrze znać temat, żeby powiedzieć czym jest, a czym nie jest reinkarnacja. A Ty wiesz to pop prostu z palca!
Pozdrawiam.m.
Ale mimo wszystko by była budzeniem się w innej osobie, bo nie jest możliwe obudzenie się w innym ciele pośmiertnie jako swój własny zmarły, swoja własna osoba i kontynuacja. Każda inna osoba nigdy nie da nam kontynuacji, nawet jeżeli zechcemy niematerialnie odrodzić się teraz po nagłym rozwaleniu swojego organizmu w czyimś plemniku i jajku.
A jeżeli chodzi o jakiś byt wspólny, dzięki któremu mamy i tak istnieć niezależnie od tego jaka nowa osoba otworzy oczy po śmierci jako nasza kontynuacja to też nie jest to możliwe, bo osoby są skwantowane jako jednostki egzystencjalne zwane duszami i nie mamy możliwości podzielić z żadnym ciałem i postacią materialną pozagrobowo żadnego swojego istnienia.
Bardzo bym prosił, żebyś zrozumiała, dlaczego się takiej wierze sprzeciwiam i ciągle podaję ten sam argument. Mam do tego prawo.
Re: reinkarnacja
I nie jest to żadne kaznodziejstwo, tylko wyrażanie swoich myśli w rozmowie z wierzącymi w reinkarnację.
Popatrz na to jak na wymianę poglądów.
Popatrz na to jak na wymianę poglądów.
- moi
- moderator
- Posty: 27824
- Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
- Gadu-Gadu: 9
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
- Kontakt:
Re: reinkarnacja
Ale TY tłumaczysz innym czym jest reinkarnacja, nie mając o tym pojęcia!
Chcesz, żebym Ci przedstawiła swoją teorię niepokalanego poczęcia?
Trochę pokory!
Pozdrawiam.m.
Chcesz, żebym Ci przedstawiła swoją teorię niepokalanego poczęcia?

Trochę pokory!
Pozdrawiam.m.
Re: reinkarnacja
Nie mogę być pokornym, bo jestem mężczyzną, jak to mi mówiła niezapomniana "nierealna mara"moi pisze:Ale TY tłumaczysz innym czym jest reinkarnacja, nie mając o tym pojęcia!
Chcesz, żebym Ci przedstawiła swoją teorię niepokalanego poczęcia?
Trochę pokory!
Pozdrawiam.m.

Ustalmy jedno: nie tłumaczę innym, czym jest reinkarnacja, bo mój rozmówca zazwyczaj wierzy w reinkarnację i sam to wie.
Tłumaczę dlaczego niemożliwe jest życie pozagrobowe w ten sposób.
- Kamil Kończak
- zaufany użytkownik
- Posty: 12349
- Rejestracja: śr cze 24, 2009 4:11 pm
- płeć: mężczyzna
- Kontakt:
Re: reinkarnacja
Poważnie? Czyżby nasz Cezary robił postępy?cezary123 pisze:
nie tłumaczę innym, czym jest reinkarnacja, bo mój rozmówca zazwyczaj wierzy w reinkarnację i sam to wie.

Pragniesz czegoś? - rób to bo zaczniesz o tym marzyć.
" May your love of the form culminite in the love of
the formless."
https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
" May your love of the form culminite in the love of
the formless."
https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
Re: reinkarnacja
Kamil, Moi, takie pytanie ze zwykłej ciekawości. Wiecie coś na temat swoich ewentualnych, poprzednich wcieleń i swoich "bliźniaków inkarnacyjnych"? Wierzycie w teorię takiego bliźniaka?
Kochajcie tych, których chcecie kochać, żyjcie tak, jak chcecie żyć i nigdy nie pozwólcie by ktokolwiek przeszkodził wam w zmienianiu waszych marzeń w rzeczywistość.
Jared Leto, 13.04.2014.
Jared Leto, 13.04.2014.
- Kamil Kończak
- zaufany użytkownik
- Posty: 12349
- Rejestracja: śr cze 24, 2009 4:11 pm
- płeć: mężczyzna
- Kontakt:
Re: reinkarnacja
Nie słyszałem o tym ale nie wierzę w żadnego mojego bliźniaka jeśli chodzi o mentalność - a bliźnaki cielesne to wiadomo wszystkim, że się zdarzają. A na temat poprzednich wcieleń co nieco wiem - były pewne przecieki ale też dałem sobie zrobić horoskop urodzeniowy - profesjonalny. Wiele się zgadza i tłumaczy dlaczego teraz mam takie cechy charakteru - piszę o mnie ktoś, kto mnie nie zna a jakby znał mnie wiele lat - psychoterapeuta Wojciech Eichelberger też dostał bolesną lekcję pokory, kiedy podał wybitnym polskim astrologom daty urodzin swoich pacjentów i opisywali oni ze szczegółami intymne fakty z ich życia i osobowość co potwierdza wiedzę Eichelbergera z psychoterapii.
http://www.eioba.pl/a/4q7a/-horoskop-to ... i-w-glowie - tekst z Wysokich obcasów.
http://www.eioba.pl/a/4q7a/-horoskop-to ... i-w-glowie - tekst z Wysokich obcasów.
Ostatnio zmieniony śr sie 05, 2015 12:43 am przez Kamil Kończak, łącznie zmieniany 1 raz.
Pragniesz czegoś? - rób to bo zaczniesz o tym marzyć.
" May your love of the form culminite in the love of
the formless."
https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
" May your love of the form culminite in the love of
the formless."
https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
Re: reinkarnacja
A moglbys przeczytac cos o teorii blizniakow inkarnacyjnych i uzupelnic swoja wypowiedz?
Kochajcie tych, których chcecie kochać, żyjcie tak, jak chcecie żyć i nigdy nie pozwólcie by ktokolwiek przeszkodził wam w zmienianiu waszych marzeń w rzeczywistość.
Jared Leto, 13.04.2014.
Jared Leto, 13.04.2014.
- Kamil Kończak
- zaufany użytkownik
- Posty: 12349
- Rejestracja: śr cze 24, 2009 4:11 pm
- płeć: mężczyzna
- Kontakt:
Re: reinkarnacja
Nie czytałaś nic na ten temat? Mogłabyś podać źródło? System reinkarnacji to indywidualna podróż każdej duszy, która tworzy tą podroż poprzez własny umysł - każda jest niepowtarzalna i inna.
Z tego co widzę bliźniacza dusza jest w kontekście drugiej połówki - to taka przenośnia w sensie dopasowania ale nie tego, że są to dwie osoby o takiej samej mentalności - identycznej. Każda dusza miała inne doświadczenia w ogromnej ilości wcieleń więc nie mogą być takie same dusze a bardziej osobowości. Dusza to świadomość a osobowość to twór umysłu.
Tu coś znalazłem : http://witchcraft.org.pl/T-blizniaczy-duch--4531
Z tego co widzę bliźniacza dusza jest w kontekście drugiej połówki - to taka przenośnia w sensie dopasowania ale nie tego, że są to dwie osoby o takiej samej mentalności - identycznej. Każda dusza miała inne doświadczenia w ogromnej ilości wcieleń więc nie mogą być takie same dusze a bardziej osobowości. Dusza to świadomość a osobowość to twór umysłu.
Tu coś znalazłem : http://witchcraft.org.pl/T-blizniaczy-duch--4531
Pragniesz czegoś? - rób to bo zaczniesz o tym marzyć.
" May your love of the form culminite in the love of
the formless."
https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
" May your love of the form culminite in the love of
the formless."
https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
Re: reinkarnacja
Czytalam.
Dlatego pytam ekspertow. To sie nazywa inaczej "blizniaczy plomien". Jutro podam linki.

Kochajcie tych, których chcecie kochać, żyjcie tak, jak chcecie żyć i nigdy nie pozwólcie by ktokolwiek przeszkodził wam w zmienianiu waszych marzeń w rzeczywistość.
Jared Leto, 13.04.2014.
Jared Leto, 13.04.2014.
- Kamil Kończak
- zaufany użytkownik
- Posty: 12349
- Rejestracja: śr cze 24, 2009 4:11 pm
- płeć: mężczyzna
- Kontakt:
Re: reinkarnacja
Żeby być ekspertem to trzeba by być oświeconym i wiedzieć wszystko - jednak na podstawie tego co wiem z dobrego źródła coś takiego nie istnieje. Bardziej przypomina to wyczyny new age jak na mój gust - takie robienie since - fiction z reinkarnacji.
Pragniesz czegoś? - rób to bo zaczniesz o tym marzyć.
" May your love of the form culminite in the love of
the formless."
https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
" May your love of the form culminite in the love of
the formless."
https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
Re: reinkarnacja
Do tej pory wydawało mi się oczywiste, że dla innych jest to oczywiste, ale widzę, że trzeba z Wami powoli i tłumaczyć się z każdego kroku i skrótu myślowego. Jak w przedszkolu.Kamil Kończak pisze:Poważnie? Czyżby nasz Cezary robił postępy?cezary123 pisze:
nie tłumaczę innym, czym jest reinkarnacja, bo mój rozmówca zazwyczaj wierzy w reinkarnację i sam to wie.
Re: reinkarnacja
Ok.Wklejam linki:
http://www.vismaya-maitreya.pl/zakryte_ ... n_cz2.html
https://krystal28.wordpress.com/2011/09 ... nie-dusze/
A tutaj odmienna opinia na ten temat:
https://mistykabb.wordpress.com/2015/03 ... cze-dusze/
Dla mnie to mało realne czy jedna czy druga opcja. W pewnym sensie przerażające, że mogłoby tak być.
http://www.vismaya-maitreya.pl/zakryte_ ... n_cz2.html
https://krystal28.wordpress.com/2011/09 ... nie-dusze/
A tutaj odmienna opinia na ten temat:
https://mistykabb.wordpress.com/2015/03 ... cze-dusze/
Dla mnie to mało realne czy jedna czy druga opcja. W pewnym sensie przerażające, że mogłoby tak być.
Kochajcie tych, których chcecie kochać, żyjcie tak, jak chcecie żyć i nigdy nie pozwólcie by ktokolwiek przeszkodził wam w zmienianiu waszych marzeń w rzeczywistość.
Jared Leto, 13.04.2014.
Jared Leto, 13.04.2014.