No nie wiem czy to takie łatwe. Świadczy o tym duża liczba staruszek, które większą część życia poświęciły tej organizacji, mają dzieci i wnuki "w prawdzie", czyli też tam i ani myślą o wyjściu.
Jest ryzyko, że jak już dziewczyna jest ŚJ parę lat lub od urodzenia, to będzie się kręciła tam dalej w układach, znajomościach i obowiązkach wobec zboru.
Była kiedyś na forum Fheng, która odstąpiła od ŚJ, ale może za mało ją tam od razu trzymało, a poza tym jak dorosła to wybrała światopogląd, że nie ma w ogóle Bozi i życia wiecznego i zaczęła się rozwijać w kierunku racjonalizmu. I cały urok raju zniknął.
Coś za coś.
Trzeba wiedzieć samemu czego się chce i jaki mieć światopogląd.