
Elektrowstrząsy...Czy się zgodzić na nie?
Moderator: moderatorzy
- Antonio Kontrabas
- zaufany użytkownik
- Posty: 6989
- Rejestracja: pt sie 27, 2010 11:49 pm
- płeć: mężczyzna
Re: Elektrowstrząsy...Czy się zgodzić na nie?
Nom, przykre to, ale sa przeciez nowsze leki juz, pozbawione praktycznie wszelkich skutkow ubocznych
a jak pogrzebac, to wsrod starych znajdzie sie nie jeden bardziej bezpieczny, np sulpiryd, lek podawany nawet 5latkom chorym na autyzm, ma takze dobre dzialanie przeciwpsychotyczne.

-
- zbanowany
- Posty: 51
- Rejestracja: śr paź 06, 2010 1:52 pm
Re: Elektrowstrząsy...Czy się zgodzić na nie?
Tak!Ale Soteria do diabła,bo pańcio kasy nie zarobi!Tomsoul,postaraj się dostać do placówki gdzie terapia jest bezlekowa.Pewnie też lepiej ci będzie jak od 85,do 90% pacjentów Projektu Soteria.Moderator Dan ma namiary.Pozdrawiam,i życzę powodzenia!
"Ze wszystkich płodów psychiatrii,tylko antypsychiatria jest karcona i gnębiona,bo jako jedyna nie kłamie o rodzinie."-własne
Re: Elektrowstrząsy...Czy się zgodzić na nie?
W jakich przypadkach F20 oprócz katatonii lekarze proponują ECT?
- MAdzialena
- zaufany użytkownik
- Posty: 508
- Rejestracja: pn mar 17, 2008 5:51 pm
Re: Elektrowstrząsy...Czy się zgodzić na nie?
Mnie też pani doktor zaproponowała elektrowstrząsy, powiedziała, że są dobre na głosy. Ale z tego, co piszecie to chyba się nie zgodzę...
- Mickey
- zaufany użytkownik
- Posty: 1618
- Rejestracja: śr sty 04, 2012 6:48 am
- Status: pracuję
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Poznań
Re: Elektrowstrząsy...Czy się zgodzić na nie?
Bzdury gadasz, jest to skuteczna terapia dla osób ciężko chorych zwłaszcza na depresję.JudasHonor pisze:Na forum jest gdzieś wątek o elektrowstrząsach, poszukaj go. W skrócie, jest to przeżytek średniowiecza, dający chwilowe uśmierzenie. Jest to terapia z identycznej półki co lobotomia.
- JudasHonor
- moderator
- Posty: 1895
- Rejestracja: ndz wrz 24, 2006 8:04 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Elektrowstrząsy...Czy się zgodzić na nie?
Jeśli chcesz brać elektrowstrząsy to bierz, droga wolna.
Kolejny dzień pełen nowych możliwości.
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 5448
- Rejestracja: ndz wrz 27, 2015 2:20 pm
- Status: Schizo
- Lokalizacja: Void
- Kontakt:
Re: Elektrowstrząsy...Czy się zgodzić na nie?
Najprawdopodobniej oszalała...MAdzialena pisze:doktor zaproponowała elektrowstrząsy, powiedziała, że są dobre na głosy
''Insanity - a perfectly rational adjustment to an insane world.'' http://chomikuj.pl/Antypsychiatra
Zapraszam wszystkich popierających antypsychiatrie do dołączenia: http://www.digart.pl/grupy/16361/Anty-psychiatria/ moja grupa ma charakter otwarty.
Zapraszam wszystkich popierających antypsychiatrie do dołączenia: http://www.digart.pl/grupy/16361/Anty-psychiatria/ moja grupa ma charakter otwarty.
- zbyszek
- admin
- Posty: 8034
- Rejestracja: ndz lut 02, 2003 1:24 am
- Status: webmaster
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Elektrowstrząsy...Czy się zgodzić na nie?
Z pewnością lekarka wie co mówi i ma po temu rzetelne powody. Ja na Twoim miejscu dla pewności zapewne chciałbym skonsultować to jeszcze z jakimś lekarzem z zupełnie innego ośrodka.
Schizo, moim zdaniem masz trudności a zaakceptowaniu faktu, że lekarze choć mogą popełniać błędy jednak zawsze kierują się dobrem pacjenta. Nikt nie proponowałby elektrowstrząsów, jeśli możliwy zysk wielokrotnie nie przeważałby nad ewentualnym ryzykiem. Jeśli nie możesz się z tym pogodzić, Schizo to pomyśl, że raczej może wynikać to z Twoich zaburzeń w pojmowaniu świata, a nie lekarza.
Schizo, moim zdaniem masz trudności a zaakceptowaniu faktu, że lekarze choć mogą popełniać błędy jednak zawsze kierują się dobrem pacjenta. Nikt nie proponowałby elektrowstrząsów, jeśli możliwy zysk wielokrotnie nie przeważałby nad ewentualnym ryzykiem. Jeśli nie możesz się z tym pogodzić, Schizo to pomyśl, że raczej może wynikać to z Twoich zaburzeń w pojmowaniu świata, a nie lekarza.
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 5448
- Rejestracja: ndz wrz 27, 2015 2:20 pm
- Status: Schizo
- Lokalizacja: Void
- Kontakt:
Re: Elektrowstrząsy...Czy się zgodzić na nie?
Dziękuję bardzo za "obiektywną" ocenę mojego stanu, ale nadal mam się dobrze. Pozdrawiam pana "doktora" ze schizofrenią i życzę trafniejszych diagnoz internetowych w przyszłości.zbyszek pisze:Schizo, moim zdaniem masz trudności a zaakceptowaniu faktu, że lekarze choć mogą popełniać błędy jednak zawsze kierują się dobrem pacjenta. Nikt nie proponowałby elektrowstrząsów, jeśli możliwy zysk wielokrotnie nie przeważałby nad ewentualnym ryzykiem. Jeśli nie możesz się z tym pogodzić, Schizo to pomyśl, że raczej może wynikać to z Twoich zaburzeń w pojmowaniu świata, a nie lekarza.

''Insanity - a perfectly rational adjustment to an insane world.'' http://chomikuj.pl/Antypsychiatra
Zapraszam wszystkich popierających antypsychiatrie do dołączenia: http://www.digart.pl/grupy/16361/Anty-psychiatria/ moja grupa ma charakter otwarty.
Zapraszam wszystkich popierających antypsychiatrie do dołączenia: http://www.digart.pl/grupy/16361/Anty-psychiatria/ moja grupa ma charakter otwarty.
- JudasHonor
- moderator
- Posty: 1895
- Rejestracja: ndz wrz 24, 2006 8:04 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Elektrowstrząsy...Czy się zgodzić na nie?
Skąd ta pewność ? Przecież każdy może się mylić.zbyszek pisze:Z pewnością lekarka wie co mówi i ma po temu rzetelne powody.
Skoro psychiatria wie na 100% co mówi i ma ku temu rzetelne powody, to czemu jej efektywność leczenia jest tak żenująca ?
A czemu nie dobrem swojego portfela ? Zobacz, że póki co pacjenci mają się źle a portfele lekarzy bardzo dobrze.zbyszek pisze:lekarze choć mogą popełniać błędy jednak zawsze kierują się dobrem pacjenta
zbyszek pisze:Nikt nie proponowałby elektrowstrząsów, jeśli możliwy zysk wielokrotnie nie przeważałby nad ewentualnym ryzykiem
Skąd ta wiara w nieomylność psychiatrów ? Może po prostu chcą wypróbować czy ta terapia pomoże ? Ale na pewno nie sa pewni co do jej skutków. A jeśli nawet popełnią błąd i ktoś na tym ucierpi to rozejdzie się po kościach. Jeszcze nie widziałem lekarza w pudle, nawet za spowodowanie śmierci zaniedbaniem, nedbalstwem, itp.
Nasz system opieki zdrowotnej ZABIJAŁ (pawulon) ludzi za kilkaset złotych zysku, za skórkę dla firm pogrzebowych. Widzisz, dla ludzi z branży nie tylko zdrowie ale i samo ludzkie życie warte jest kilka set złotych.
Czy psychiatrzy chcą zła pacjenta ?
- Oczywiscie nie. Psychiatrzy z reguły działają na zasadzie wypisania recepty, pytania o samopoczucie i następny proszę. Nawet gdy by chcieli inaczej postępować (np długie terapie, rozmowy, analizy, praca a chorym) to system jest tak skonstruowany, że nie zarobią na sól w takim układzie. Taki stan rzeczy jest idealny dla korporacji farmaceutycznych, akceptowany przez środowiska lekarskie ale uderzajacy w dobro pacjenta. Pacjent się nie liczy, liczy się kasa.
Kolejny dzień pełen nowych możliwości.
- zbyszek
- admin
- Posty: 8034
- Rejestracja: ndz lut 02, 2003 1:24 am
- Status: webmaster
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Elektrowstrząsy...Czy się zgodzić na nie?
Wie, co mówi, bo ma po temu wieloletnie wykształcenie, korzysta z doświadczen pokoleń jej poprzedników. Ma rzetelne powody, bo obowiązuje ją przysięga Hipokratesa.JudasHonor pisze:Skąd ta pewność ?zbyszek pisze:Z pewnością lekarka wie co mówi i ma po temu rzetelne powody.
Oczywiście, nie zaprzeczam !JudasHonor pisze:Przecież każdy może się mylić.
Efektywności jest niska, bo nikt nie potrafi wyleczyć tej choroby. Lekarz wypowiadając się uwzględnia niedostatki wiedzy i mówi tylko to co wie, a nie obiecuje gruszek na wierzbie.JudasHonor pisze:Skoro psychiatria wie na 100% co mówi i ma ku temu rzetelne powody, to czemu jej efektywność leczenia jest tak żenująca ?
Konkretne decyzje w leczeniu, np. dotyczące tego jaką terapię podjąć raczej nie mają wpływu na wysokość honorarium, jakie lekarz otrzymuje. Tak mi się wydaje. Nie znam niczego, co wskazywałoby, że jest inaczej. Zły stan służby zdrowia wynika z niedostatków organizacyjnych i zbyt niskich nakładów. Możliwe, że przy niższych honorariach lekarskich udałoby się zatrudnić więcej personelu - nie wiem, nie znam się na tym.JudasHonor pisze:A czemu nie dobrem swojego portfela ? Zobacz, że póki co pacjenci mają się źle a portfele lekarzy bardzo dobrze.zbyszek pisze:lekarze ... kierują się dobrem pacjenta
Nie mam takiej wiary !JudasHonor pisze:Skąd ta wiara w nieomylność psychiatrów ?zbyszek pisze:Nikt nie proponowałby elektrowstrząsów, jeśli możliwy zysk wielokrotnie nie przeważałby nad ewentualnym ryzykiem
Zabronione ! Eksperymenty medyczne bez zgody pacjenta nie są dopuszczalne i nikt ich nie robi. W przypadku elektrowstrząsów terapie jest znana od dziesięcioleci, dokładnie wiadomo co i w jakich przypadkach przynosi, oraz z jakim wiąże się ryzykiem.JudasHonor pisze:Może po prostu chcą wypróbować czy ta terapia pomoże ?
Bywa różnie Liczyć na to, ze błędy nie zostaną zauważone raczej nie można. Jednak nie na tym opiera się moja wypowiedź. Twierdzę tylko, że lekarz waży zysk i ryzyko lepiej niż ktokolwiek inny, bo ma po temu wykształcenie, a nie twierdzę, że ryzyka nie ma.JudasHonor pisze:A jeśli nawet popełnią błąd i ktoś na tym ucierpi to rozejdzie się po kościach.
Chyba pudło dotyczy prawa karnego, czyli celowo szkodliwego działania lekarza. Czy takie osoby są nie wiem. A Ty ?JudasHonor pisze: Jeszcze nie widziałem lekarza w pudle, nawet za spowodowanie śmierci zaniedbaniem, nedbalstwem, itp.
Jakakolwiek straszna była sytuacja z pawulonem nikt rozsądny nie powie dziś, że zamiast korzystać z karetki pogotowia bezpieczniej jest przewozić pacjenta samemu. Tak nie jest. Wioząc go samemu ryzyko jest jeszcze większe ! Podobnie jest decyzją o elektrowstrząsach. Podejmując ją samemu bez sugestii lekarza cofamy się w kulturze medycznej do średniowiecza. Skutki są gorsze, a nie lepsze !JudasHonor pisze:Nasz system opieki zdrowotnej ZABIJAŁ (pawulon) ludzi za kilkaset złotych zysku, za skórkę dla firm pogrzebowych.
To nieprawda ! We współczesnym świecie różni ludzie, różne służby od których zależy ludzkie życie otrzymują wynagrodzenie, jeśli robią to zawodowo. To nie znaczy, że wartość życia = wysokość wynagrodzenia. W psychiatrii, a o tej dziedzinie mówimy raczej nie istnieją sytuacje, że jakaś część honorarium prowadzącego lekarza miałaby być zależna od tego, że pacjent nie przeżyjeJudasHonor pisze: Widzisz, dla ludzi z branży nie tylko zdrowie ale i samo ludzkie życie warte jest kilka set złotych.
Nie, nie ma takiej reguły ! To bywa różnie !JudasHonor pisze:Psychiatrzy z reguły działają na zasadzie wypisania recepty, pytania o samopoczucie i następny proszę.
Dlaczego ? Co na to wskazuje ?JudasHonor pisze:... system jest tak skonstruowany, że nie zarobią na sól w takim układzie. Taki stan rzeczy jest idealny dla korporacji farmaceutycznych
- Bright Angel
- zaufany użytkownik
- Posty: 5441
- Rejestracja: ndz gru 10, 2006 9:40 pm
- płeć: mężczyzna
Re: Elektrowstrząsy...Czy się zgodzić na nie?
Zbyszek, Twoja wiara w lekarzy, ich wiedzę i praktykę jest mocno przesadzona. Poczytaj sobie trochę książek, wykładów wybitnych naukowców o błędach w sztuce lekarskiej, i nie chodzi tu o jakieś pojedyncze błędy, ale całe systemowe błędy. W jednej książce jest opisane jak pewien lekarz udowodnił, że lekarze w rzeczywistości zabijają pacjentów zamiast ich leczyć, bo takie mają procedury, takie mają leki i takie są przyjęte metody w sztuce lekarskiej. Nikt nie zbadał, czy te metody rzeczywiście pomagają, czy szkodzą. Od innych przekrętów w świecie medycyny normalnie włos się jeży na głowie. Nawet jakby przyjąć dobrą wolę wszystkich stron w medycynie, to i tak to jest przerażające. Ale prawda jest taka, że w medycynie są potężne interesy finansowe i pacjent jest dopiero na drugim miejscu.
Just remember that death is not the end. Heaven or hell? The choice is Yours.
- zbyszek
- admin
- Posty: 8034
- Rejestracja: ndz lut 02, 2003 1:24 am
- Status: webmaster
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Elektrowstrząsy...Czy się zgodzić na nie?
Nikt nie zalecił Tomsoulowi elektrowstrząsów z powodu potężnego lobby finansowego, które miałoby na tym zarobić. Gdyby pieniądze grały tu rolę to raczej by ich dla Tomsoula na tą terapię zabrakło. Nie jest to także żadne "celowe zabijanie", a ryzyko "błędu w sztuce" jest przy tak znanej od dziesięcioleci metodzie też dokładnie znane.
Wszystko to piszę nie wiedząc nawet co przemawia za tą terapią, a co przeciwko niej. Zapewne lekarka te za i przeciw Tomsoulowi przedstawiła. Nie kieruję się przy tym także żadną "wiarą w lekarzy" lecz jedynie niechęcią do demonizowania.
Wszystko to piszę nie wiedząc nawet co przemawia za tą terapią, a co przeciwko niej. Zapewne lekarka te za i przeciw Tomsoulowi przedstawiła. Nie kieruję się przy tym także żadną "wiarą w lekarzy" lecz jedynie niechęcią do demonizowania.
- Bright Angel
- zaufany użytkownik
- Posty: 5441
- Rejestracja: ndz gru 10, 2006 9:40 pm
- płeć: mężczyzna
Re: Elektrowstrząsy...Czy się zgodzić na nie?
Nie odnoszę się w powyższym poście tutaj do konkretnego przypadku, czyli Tomsoula. Ale ogólnie do świata medycznego i wiarę w niego. Trzeba słuchać tego, co mówi lekarz i samodzielnie sprawdzać w różnych źródłach, korzystać z własnego i innych doświadczeń. Trochę podchodzić ze zdrowym sceptycyzmem do wiedzy medycznej. Bo gdyby lekarze wszystko dobrze wiedzieli to nie byłoby np. schizofreników. Ludzie braliby lek przez kilka miesięcy i byliby zdrowi jak ryby. Niestety w obecnych czasach wiedza medyczna jest mocno ułomna, tak naprawdę to niewiele wiadomo i lekarze poruszają się po omacku. Coś tam wiadomo jak trochę złagodzić objawy, ale nie wiedzą co komu pomoże, po jakim czasie pomoże i wiele innych rzeczy.
Just remember that death is not the end. Heaven or hell? The choice is Yours.
- zbyszek
- admin
- Posty: 8034
- Rejestracja: ndz lut 02, 2003 1:24 am
- Status: webmaster
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Elektrowstrząsy...Czy się zgodzić na nie?
Tak, nie wiadomo jak wyleczyć schizofrenię, zgoda. Wiadomo natomiast jak wyjść ze stanu ostrego i ulżyć istotnym symptomom (skuteczność o ile pamiętam 60 %).
Re: Elektrowstrząsy...Czy się zgodzić na nie?
Zbyszek, ja znam środowisko lekarskie nie tylko od strony pacjenta, ale także od innej i wiem, że są wśród lekarzy osoby mocno niedouczone lub wręcz zaburzone, często też podważają kompetencje swoich kolegów po fachu.
"My mommy always said there were no monsters. No real ones. But there are."
Re: Elektrowstrząsy...Czy się zgodzić na nie?
Ciężko powiedzieć, że wszyscy lekarze są dobrzy, jak i że wszyscy lekarze są źli. Rzeczywiście uważam, że za obecny stan odpowiedzialny jest system i jego niedoinwestowanie. Jestem nawet w stanie zrozumieć błędy w sztuce lekarskiej. Lekarze są moim zdaniem wykorzystywani do pracy w warunkach stresu. Lekarz, który pracuje ponad miarę, może dokonywać właśnie błędów w sztuce lekarskiej, a ponadto może się zwyczajnie wypalić. To nie jest łatwa praca, a człowiek jest tylko człowiekiem. I tak uciekając od stresu lekarz np. się upija, co powoduje zagrożenie dla pacjentów. Dlatego uważam, że winien jest system, który jest nastawiony na oszczędności kosztem zdrowia pacjenta. Lekarze są moim zdaniem tylko poszczególnym ogniwem pomiędzy stanem służby zdrowia a stanem zdrowia pacjentów.
To zbyt proste, moim zdaniem, żeby obwinić tylko lekarzy o to, co się dzieje.
To zbyt proste, moim zdaniem, żeby obwinić tylko lekarzy o to, co się dzieje.

Re: Elektrowstrząsy...Czy się zgodzić na nie?
Do WSZYSTKICH (lekarze nie są tu wyjątkiem) należy mieć ograniczone zaufanie.
Ostatnio zmieniony pn mar 10, 2014 2:28 pm przez Arom, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Elektrowstrząsy...Czy się zgodzić na nie?
Ja się zgadzam ze Schizo. Ciekawe, czy lekarka zaproponowałaby elektrowstrząsy np. swojej córce czy siostrze i czy sama byłaby gotowa się im poddać ! To nieprawda, że lekarze zawsze kierują się dobrem pacjenta. Z moich własnych kontaktów z lekarzami wiem, że wielu z nich jest doskonale obojętne, jak pacjent się czuje i czy może normalnie żyć.zbyszek pisze:Z pewnością lekarka wie co mówi i ma po temu rzetelne powody. Ja na Twoim miejscu dla pewności zapewne chciałbym skonsultować to jeszcze z jakimś lekarzem z zupełnie innego ośrodka.
Schizo, moim zdaniem masz trudności a zaakceptowaniu faktu, że lekarze choć mogą popełniać błędy jednak zawsze kierują się dobrem pacjenta. Nikt nie proponowałby elektrowstrząsów, jeśli możliwy zysk wielokrotnie nie przeważałby nad ewentualnym ryzykiem. Jeśli nie możesz się z tym pogodzić, Schizo to pomyśl, że raczej może wynikać to z Twoich zaburzeń w pojmowaniu świata, a nie lekarza.
Kiedy powiedziałam pewnej psychiatrze, że nie wiem, czy będę w stanie pisać artykuły naukowe (a na tym w dużym stopniu polega moja praca), przepisała mi kolejne 2 opakowania tego samego leku w tej samej dawce. Na szczęście recept nie wykupiłam, przestałam chodzić do psychiatry i okazało się, że z pisaniem artykułów nie mam najmniejszych problemów - problemy miałam tylko i wyłącznie z powodu działania neuroleptyku.
Kiedy innemu psychiatrze powiedziałam, że czuję się okaleczona, bo bardzo obniżyło się moje libido, on nawet nic mi na to nie odpowiedział, tak jakby seksualność "chorej psychicznie" kobiety była dla niego bez znaczenia. Oczywiście on też uważał, że leki muszę brać ...
Kilka dni temu pewna psychoterapeutka (pracująca na tym samym oddziale psychiatrycznym, gdzie byłam przymusowo zamknięta latem 2012 roku) usiłowała mi wmówić, że jestem nadal chora, tylko dlatego, że miałam inne zdanie niż ona.