Grupa inwalidzka
Moderator: moderatorzy
Re: Grupa inwalidzka
.,.,
Ostatnio zmieniony ndz cze 10, 2012 5:12 pm przez ______X, łącznie zmieniany 1 raz.
- zbyszek
- admin
- Posty: 8034
- Rejestracja: ndz lut 02, 2003 1:24 am
- Status: webmaster
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Grupa inwalidzka
właśnie staram się sobie przypomnieć skąd to wiem 

- savior
- bywalec
- Posty: 892
- Rejestracja: sob sie 28, 2010 1:58 pm
- Status: zawód? jeszcze nikt się na mnie nie zawiódł
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Twin Peaks
Re: Grupa inwalidzka
moze tak , może nie. tzw schizofrenia, jak ją tam zwał, jest duzym workiem i sprawą bardzo subiektywną, nie mówię, że jest cudownie, ale tzw schizofrenia nie jest moim największym problemem.
Nie wiem jak u was?
Nie wiem jak u was?
Re: Grupa inwalidzka
U mnie jest tak, że jestem po zawale serca, mam problemy z kręgosłupem a na rentę mam na schizofrenie. Warto dodać że zawału dostałem przez zalaste, która poprzez wzrost cholesterolu doprowadziła do zatkania dwóch węzłów w sercu. To było w lutym, mam założony stent w sercu i czuje się dobrze, chociaż bardzo siadła mi kondycja.
Przypadek? Nie sądzę! "Yyyy tego się trzymam" 

- savior
- bywalec
- Posty: 892
- Rejestracja: sob sie 28, 2010 1:58 pm
- Status: zawód? jeszcze nikt się na mnie nie zawiódł
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Twin Peaks
Re: Grupa inwalidzka
Współczuję, kolejny dowód na to że pastylki nie są wcale takie cudowne.
Re: Grupa inwalidzka
Ja uważam że renta sie należy schizofrenikowi. Ja bez renty bym sie nie utrzymał.
Zbyszku - przypomniales sobie skad wiesz o tych danych dot. schizofrenii ????
Zbyszku - przypomniales sobie skad wiesz o tych danych dot. schizofrenii ????
- zbyszek
- admin
- Posty: 8034
- Rejestracja: ndz lut 02, 2003 1:24 am
- Status: webmaster
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Grupa inwalidzka
Oczywiście, że renta się należy. Niestety nie pamiętam skąd to porównanie inwalidztwa.
Re: Grupa inwalidzka
Zbyszku !!!!
Co myslisz o I grupie ???? Trudno ja dostac ????
Co myslisz o I grupie ???? Trudno ja dostac ????
"Żyjemy w świecie przyjemności pozbawionych radości"
"Nie widzę gwiazd, lecz muszę trwać"
"Nie widzę gwiazd, lecz muszę trwać"
- zbyszek
- admin
- Posty: 8034
- Rejestracja: ndz lut 02, 2003 1:24 am
- Status: webmaster
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Grupa inwalidzka
Do pierwszej grupy chyba trzeba być jakoś unieruchomionym, np. na wózku. Nie wiem, nie znam się na tym.
Re: Grupa inwalidzka
Niekoniecznie. Na pierwszej komisji dostałem właśnie I grupę i myślę, że było to związane z moją ówczesną diagnozą schizofrenii rezydualnej oraz lekoopornością. Chociaż teraz tak łatwo grup nie rozdają. Po jakimś czasie na którejś tam komisji z rzędu lekarz orzecznik obniżył mi grupę na drugą i zbiegło się to ze zmianą diagnozy na schizofrenię paranoidalną. Czyli paranoidalna jest łatwiejsza do leczenia.zbyszek pisze:Do pierwszej grupy chyba trzeba być jakoś unieruchomionym

-
- zaufany użytkownik
- Posty: 267
- Rejestracja: pn kwie 04, 2011 6:18 am
Re: Grupa inwalidzka
Mojemu znajomy po 17 latach bycia na rencie (schizofrenia paranoidalna) cofnieto rente. Stwierdzono,że jest w remisji i może podjąc prace. Również kolezance. Ostatnio patrza na ilośc pobytów w oddziałach. Dla mnie to absurd. Można by pozostawic wypracowana rentę, lecz wydac możliwość dopracowania w czasie remisji. Dzisiaj np. czuje się dobrze, a za dwa dni rzuce prace, bo cos się mi pomiesza i co wtedy. Zostaje bezrobotna. Bez środków do życia itp.
Nie chcę przyjaciół, a z wrogiem sobie poradzę.
Re: Grupa inwalidzka
Na rencie jestem od 2000 roku, w tym od 2004 na pierwszej grupie. Ostatnią komisje miałem w 2007 roku, gdzie mi przedłużono o kolejne 5 lat. Na jakiej zasadzie jest przyznawana jedynka wydaje mi się, że są 2 czynniki. Pierwszy to zależność od lekarza orzecznika ZUSU, który decyduje na komisji podczas badania, jezeli będzie przyjaźnie nastawiony w danym dniu do chorych istnieje większa szansa aby dostać np. jedynke. Drugi czynnik to na co się choruje i jak przebiegają choroby, czyli pobyty w szpitalach i obecny stan zdrowia. Ja oprócz schizofreni paranoidalnej mam dodatkowo kilka innych chorób przewlełych i zasiłek pielęgnacyjny jaki dostaje wraz z rentą pomaga mi wykupić lekarstwa które nie należą do najtańszych a zwłaszcza teraz po nowej liście refundancyjnej.
Pozdr.
Pozdr.
Wystarczy tylko się uśmiechnąć, by ukryć zranioną duszę i nikt nawet nie zauważy, jak bardzo cierpisz....
Re: Grupa inwalidzka
Czy mam szanse na I grupe?
F 20 + operacja kregoslupa + wyciety woreczek zolciowy ???
F 20 + operacja kregoslupa + wyciety woreczek zolciowy ???
"Żyjemy w świecie przyjemności pozbawionych radości"
"Nie widzę gwiazd, lecz muszę trwać"
"Nie widzę gwiazd, lecz muszę trwać"
Re: Grupa inwalidzka
Skoro do tej pory nie dostałeś I grupy, to raczej wątpię. Teraz jest tendencja do raczej "uzdrawiania" ludzi. Ale nigdy nie wiadomo.

Re: Grupa inwalidzka
taaa..... mam nadzieje ze wszystko sie ulozy...
"Żyjemy w świecie przyjemności pozbawionych radości"
"Nie widzę gwiazd, lecz muszę trwać"
"Nie widzę gwiazd, lecz muszę trwać"
Re: Grupa inwalidzka
„02-P”
Michał Kołodziej – chory na schizofrenie.
Pracowałem jako dozorca na moim osiedlu. Dostałem propozycję pracy na lepszym stanowisku za lepsze pieniądze i co najważniejsze w fachu, który pokrywa się z moim doświadczeniem zawodowym, a zarazem jest zgodny z moimi prywatnymi zainteresowaniami. Po rozmowie kwalifikacyjnej zostałem zapewniony, że w ciągu 7-dmiu dni dostanę umowę. Pracę miałem zacząć od następnego dnia. Po 3 dniówkach po przyjściu z rana do pracy usłyszałem, że niestety musimy się pożegnać, ponieważ z powodu przyjmowanych leków na moje schorzenie nie przejdę badań wysokościowych. Do poprzedniej pracy nie mogłem wrócić, bo odstąpiłem ją ojcu mojej znajomej.
Zostałem na lodzie.
Szybko wziąłem się w garść i żacząłem poszukiwanie pracy z PUP. Wydzwaniałem po różnych zakładach pracy chronionej. Posada, która najbardziej mnie interesowała to praca jako strażnik parkingowy. Na drugi dzień oddzwonił do mnie kierownik firmy E… Przedstawił się i spytał się na jaką chorobę mam orzeczenie o stopniu niepełnosprawności. Odpowiedziałem: schizofrenia paranoidalna. Już wtedy wiedziałem, że tej pracy nie dostanę. Podziękował i rozłączył się.
Nie pierwszy raz spotkałem się z takim podejściem.
I w tym momencie dochodzę do sedna sprawy. Skłamać nie mogłem, ponieważ przy ewentualnym przyjęciu do pracy musiałbym przedstawić orzeczenie o niepełnosprawności, w którym jak byk widnieje kod 02-P, czyli choroby psychiczne. Gdyby pracodawca nie wiedział co on oznacza wystarczy, że spojrzy do Internetu, a tam wszystko jak na dłoni.
Trzeba powiedzieć otwarcie – pracodawcy nie mają bladego pojęcia o chorobach tego typu. Stereotypy i brak świadomości prowadzą do praktyk , które kojarzą mi się z reżimem Fidela Castro. Kubańczycy chcąc uwolnić się od oskarżeń o przetrzymywanie dysydentów politycznych w więzieniach, postanowili ich umieścić na tratwach i wysłać do Stanów. Przy okazji stwierdzili, że mogą też pozbyć się „marginesu społecznego”. Wraz z opozycjonistami wysłali do ameryki chorych psychicznie i drobnych przestępców.
Ironizując - „Kuba to raj dla wszystkich”, ale domu poszukajcie sobie gdzieś indziej.
Takie same jest podejście pracodawców, mówią: nie mamy nic przeciwko wam, ale pracy wam nie damy.
Powiedzmy sobie szczerze: to jest jawna dyskryminacja!
Nie mówię tu tylko o chorobach psychicznych, ale również o innych przypadłościach, na które wydaje się orzeczenie. Ten skrawek papieru w zamyśle inicjatorów przepisów dotyczących niepełnosprawnych miał im pomóc w zdobyciu pracy. Pracodawcy otrzymują wsparcie finansowe od państwa za zatrudnianie ludzi chorych, ale tak jak sobie myślę według nich powinni być to kandydaci ze stopniem niepełnosprawności, ale tak, żeby im nic nie dolegało. Hmm…
Spotkałem się z osobami, które chorują tak jak ja, ale są agresywne. Może tego wszyscy się boją? I tu trzeba postawić sprawę jasno, oczywiście zdarzają się przypadki agresji wśród „schizofreników”, ale są to ekstrema, które przy odpowiednim leczeniu są w mniejszości.
Kod choroby na orzeczeniu o niepełnosprawności daje pracodawcom możliwość dzielenia chorych na lepszych i gorszych. O tym czy dana osoba może podjąć pracę w danym fachu powinni decydować ludzie, którzy się na tym znają i są do tego upoważnieni. Przecież oczywiste jest, że mój lekarz wie czy mogę pracować czy nie, a po za tym są lekarze medycyny pracy, na których ta odpowiedzialność powinna spoczywać.
W Polsce według różnych danych na schizofrenie choruje od 200-stu do 400-stu tysięcy ludzi. A co z pozostałymi psychicznie chorymi. To jest ogromny odsetek populacji. Jak wiadomo na tą chorobę zapadają ludzie młodzi, i otrzymują z tego tytułu jedne z najniższych świadczeń zusowskich w kraju. Gdyby nie finansowe wsparcie rodziny, przepadli by jak kamień w wodzie.
Nie proszę o jałmużnę, proszę o godne i sprawiedliwe traktowanie . Jestem człowiekiem z bagażem doświadczeń, ale to nie pozbawiło mnie uczuć i marzeń. Lubię jeść, spać, czytać książki i interesuję się komputerami, ale chcę również pracować. Zarobić na kurs prawa jazdy, mieć dziewczynę, a w przyszłości swój własny kąt, żonę i rodzinę. Ale jak mam to osiągnąć jeżeli system ma luki. Nie pozwala mi rozwinąć skrzydeł. I w tym momencie zastanawiam się czy ja jestem chory, czy Ci ludzie którzy uważają się za zdrowych przypadkiem nie chorują na „schizofrenie przekonań”.
Chcę walczyć o swoje prawa!
Jeżeli sprawa wygląda tak jak przedstawiłem powyżej, można ją rozwiązać poprzez inicjatywę ludową. Chorych jest masa, a ludzi którzy się nimi opiekują, którzy pośrednio spotykają się z takimi problemami też jest nie mało. Do tego dochodzą ludzie dobrej woli.
Można by stworzyć projekt ustawy obywatelskiej, który mógłby zabronić ujawniania rodzaju schorzenia na orzeczeniu o niepełnosprawności i wypytywania się pracodawców o rodzaj przypadłości. Jest tylko potrzebne, a może i aż 100 tyś. podpisów pod tym projektem obywatelskim. Z mojej strony można oczekiwać wsparcia technicznego w tworzeniu strony internetowej poruszającej problemy osób niepełnosprawnych, która by promowała dany projekt. Ale do tego ja też potrzebuję wparcia, w postaci dworactwa prawnego, angażu ludzi w zbieraniu podpisów i przede wszystkim dobrych pomysłów.
Michał Kołodziej – chory na schizofrenie.
Pracowałem jako dozorca na moim osiedlu. Dostałem propozycję pracy na lepszym stanowisku za lepsze pieniądze i co najważniejsze w fachu, który pokrywa się z moim doświadczeniem zawodowym, a zarazem jest zgodny z moimi prywatnymi zainteresowaniami. Po rozmowie kwalifikacyjnej zostałem zapewniony, że w ciągu 7-dmiu dni dostanę umowę. Pracę miałem zacząć od następnego dnia. Po 3 dniówkach po przyjściu z rana do pracy usłyszałem, że niestety musimy się pożegnać, ponieważ z powodu przyjmowanych leków na moje schorzenie nie przejdę badań wysokościowych. Do poprzedniej pracy nie mogłem wrócić, bo odstąpiłem ją ojcu mojej znajomej.
Zostałem na lodzie.
Szybko wziąłem się w garść i żacząłem poszukiwanie pracy z PUP. Wydzwaniałem po różnych zakładach pracy chronionej. Posada, która najbardziej mnie interesowała to praca jako strażnik parkingowy. Na drugi dzień oddzwonił do mnie kierownik firmy E… Przedstawił się i spytał się na jaką chorobę mam orzeczenie o stopniu niepełnosprawności. Odpowiedziałem: schizofrenia paranoidalna. Już wtedy wiedziałem, że tej pracy nie dostanę. Podziękował i rozłączył się.
Nie pierwszy raz spotkałem się z takim podejściem.
I w tym momencie dochodzę do sedna sprawy. Skłamać nie mogłem, ponieważ przy ewentualnym przyjęciu do pracy musiałbym przedstawić orzeczenie o niepełnosprawności, w którym jak byk widnieje kod 02-P, czyli choroby psychiczne. Gdyby pracodawca nie wiedział co on oznacza wystarczy, że spojrzy do Internetu, a tam wszystko jak na dłoni.
Trzeba powiedzieć otwarcie – pracodawcy nie mają bladego pojęcia o chorobach tego typu. Stereotypy i brak świadomości prowadzą do praktyk , które kojarzą mi się z reżimem Fidela Castro. Kubańczycy chcąc uwolnić się od oskarżeń o przetrzymywanie dysydentów politycznych w więzieniach, postanowili ich umieścić na tratwach i wysłać do Stanów. Przy okazji stwierdzili, że mogą też pozbyć się „marginesu społecznego”. Wraz z opozycjonistami wysłali do ameryki chorych psychicznie i drobnych przestępców.
Ironizując - „Kuba to raj dla wszystkich”, ale domu poszukajcie sobie gdzieś indziej.
Takie same jest podejście pracodawców, mówią: nie mamy nic przeciwko wam, ale pracy wam nie damy.
Powiedzmy sobie szczerze: to jest jawna dyskryminacja!
Nie mówię tu tylko o chorobach psychicznych, ale również o innych przypadłościach, na które wydaje się orzeczenie. Ten skrawek papieru w zamyśle inicjatorów przepisów dotyczących niepełnosprawnych miał im pomóc w zdobyciu pracy. Pracodawcy otrzymują wsparcie finansowe od państwa za zatrudnianie ludzi chorych, ale tak jak sobie myślę według nich powinni być to kandydaci ze stopniem niepełnosprawności, ale tak, żeby im nic nie dolegało. Hmm…
Spotkałem się z osobami, które chorują tak jak ja, ale są agresywne. Może tego wszyscy się boją? I tu trzeba postawić sprawę jasno, oczywiście zdarzają się przypadki agresji wśród „schizofreników”, ale są to ekstrema, które przy odpowiednim leczeniu są w mniejszości.
Kod choroby na orzeczeniu o niepełnosprawności daje pracodawcom możliwość dzielenia chorych na lepszych i gorszych. O tym czy dana osoba może podjąć pracę w danym fachu powinni decydować ludzie, którzy się na tym znają i są do tego upoważnieni. Przecież oczywiste jest, że mój lekarz wie czy mogę pracować czy nie, a po za tym są lekarze medycyny pracy, na których ta odpowiedzialność powinna spoczywać.
W Polsce według różnych danych na schizofrenie choruje od 200-stu do 400-stu tysięcy ludzi. A co z pozostałymi psychicznie chorymi. To jest ogromny odsetek populacji. Jak wiadomo na tą chorobę zapadają ludzie młodzi, i otrzymują z tego tytułu jedne z najniższych świadczeń zusowskich w kraju. Gdyby nie finansowe wsparcie rodziny, przepadli by jak kamień w wodzie.
Nie proszę o jałmużnę, proszę o godne i sprawiedliwe traktowanie . Jestem człowiekiem z bagażem doświadczeń, ale to nie pozbawiło mnie uczuć i marzeń. Lubię jeść, spać, czytać książki i interesuję się komputerami, ale chcę również pracować. Zarobić na kurs prawa jazdy, mieć dziewczynę, a w przyszłości swój własny kąt, żonę i rodzinę. Ale jak mam to osiągnąć jeżeli system ma luki. Nie pozwala mi rozwinąć skrzydeł. I w tym momencie zastanawiam się czy ja jestem chory, czy Ci ludzie którzy uważają się za zdrowych przypadkiem nie chorują na „schizofrenie przekonań”.
Chcę walczyć o swoje prawa!
Jeżeli sprawa wygląda tak jak przedstawiłem powyżej, można ją rozwiązać poprzez inicjatywę ludową. Chorych jest masa, a ludzi którzy się nimi opiekują, którzy pośrednio spotykają się z takimi problemami też jest nie mało. Do tego dochodzą ludzie dobrej woli.
Można by stworzyć projekt ustawy obywatelskiej, który mógłby zabronić ujawniania rodzaju schorzenia na orzeczeniu o niepełnosprawności i wypytywania się pracodawców o rodzaj przypadłości. Jest tylko potrzebne, a może i aż 100 tyś. podpisów pod tym projektem obywatelskim. Z mojej strony można oczekiwać wsparcia technicznego w tworzeniu strony internetowej poruszającej problemy osób niepełnosprawnych, która by promowała dany projekt. Ale do tego ja też potrzebuję wparcia, w postaci dworactwa prawnego, angażu ludzi w zbieraniu podpisów i przede wszystkim dobrych pomysłów.
Re: Grupa inwalidzka
Mam brata chorego od urodzenia gdzie póżniej u niego stwierdzono schizofrenie paranoidalną ,niedawno doszedł mu tez pewien rodzaj padaczki (utrata świadomości ) i stawał na komisji i dostał I grupę (z zus i z orzecznictwa)- taka osoba już wymaga opiekuna więc dla opiekuna należy się świadczenie pielęgnacyjne (osobny temat że weszły chore przepisy by je dostać - tylko dla wybranych). A brat prócz renty jeśli zus dał I grupę to zamiast zasiłku pielęgn. (153zł.) otrzymuje dodatek pielęgn. (200 coś zł.), prócz tego z orzecznictwa ma prawo przyznane do zamieszkiwania w oddzielnym pokoju co pozwala przy większym metrażu czynszu starać się o dodatek mieszkaniowy.Można też korzystać z środków PFRON o likwidację barier architektonicznych .
Powodzenia schizofrenicy :-)
Powodzenia schizofrenicy :-)
Re: Grupa inwalidzka
wow, nieźle. Rzadko teraz dają jedynkę. To tak trudne jak dostanie się na jedynkę na listy wyborcze. A ja nie dostałem w końcu 1nki tylko dwójkę. Dobre i to bo mam 153 zł dodatkowo w kieszeni.
"Żyjemy w świecie przyjemności pozbawionych radości"
"Nie widzę gwiazd, lecz muszę trwać"
"Nie widzę gwiazd, lecz muszę trwać"
Re: Grupa inwalidzka
Ja mam stopień niepełnosprawności znaczny, to jest ta 1 grupa?
"My mommy always said there were no monsters. No real ones. But there are."
Re: Grupa inwalidzka
tak
"Żyjemy w świecie przyjemności pozbawionych radości"
"Nie widzę gwiazd, lecz muszę trwać"
"Nie widzę gwiazd, lecz muszę trwać"