Nie chce mi się pracować. Niech pracują inni.
Moderator: moderatorzy
Re: Nie chce mi się pracować. Niech pracują inni.
@redaktor, jeżeli czujesz się na siłach i masz ku temu chęci, to czemu nie. Próbuj, świat stoi otworem przed odważnymi.
Tak, rozwód to zapewne straszna rzecz i zapewne takie coś może człowieka wykończyć psychicznie, przykro mi.
Nie ufałbym tym wszystkim projektom i agendom, raczej tylko zbierają dane i ściągają od państwa haracz za osoby niepełnosprawne w tych projektach uczestniczące. Czy znajdują pracę takim osobom? Moim zdaniem rzadko kiedy. Z prostej przyczyny, jak się coś wydarzy, to oni poniosą odpowiedzialność za taką osobę i jej skaptowanie do pracy więc na ile się da stosują uniki. Chyba że ktoś bardzo im się spodoba i przypadnie do gustu, będzie pięknie tańczył jak mu zagrają, wtedy owszem możliwe, że uzyska ich wsparcie lub nawet zasili szeregi. Mieli my tu taki przykład w postaci jednego sławnego delikwenta, mówię oczywiście o panu Katastrofym.
Tak, rozwód to zapewne straszna rzecz i zapewne takie coś może człowieka wykończyć psychicznie, przykro mi.
Nie ufałbym tym wszystkim projektom i agendom, raczej tylko zbierają dane i ściągają od państwa haracz za osoby niepełnosprawne w tych projektach uczestniczące. Czy znajdują pracę takim osobom? Moim zdaniem rzadko kiedy. Z prostej przyczyny, jak się coś wydarzy, to oni poniosą odpowiedzialność za taką osobę i jej skaptowanie do pracy więc na ile się da stosują uniki. Chyba że ktoś bardzo im się spodoba i przypadnie do gustu, będzie pięknie tańczył jak mu zagrają, wtedy owszem możliwe, że uzyska ich wsparcie lub nawet zasili szeregi. Mieli my tu taki przykład w postaci jednego sławnego delikwenta, mówię oczywiście o panu Katastrofym.
Re: Nie chce mi się pracować. Niech pracują inni.
Ja to na miejscu niektórych z was zastanowił bym się co będzie jak mamy i taty już nie będzie i trzeba będzie rachunki opłacić za te grosze .
- Piotrek007
- zaufany użytkownik
- Posty: 2768
- Rejestracja: wt paź 21, 2014 12:48 pm
- płeć: mężczyzna
Re: Nie chce mi się pracować. Niech pracują inni.
Redaktor weź się po prostu przełam i spróbuj pójść do pracy - jakiejkolwiek.Jak nie dasz sobie rady to możesz się zwolnić w każdej chwili,choćby po kilku dniach.Mi praca dała wszystko to czego mi brakowało w młodości i przez co się rozchorowałem.Znajomi,brak lęku i fobii związanych z innymi ludźmi.Skończyło się życie w izolacji to i skończyły się objawy choroby.Jak będzie u Ciebie i czego Ci brakuje w chorobie - nie wiem.Ale skoro myślisz o podjęciu pracy to poprostu to zrób.Jak nie będzie dobrze to po jednym dniu możesz zrezygnować.
"Nie mów mi jak mam żyć
Bo ja dobrze wiem jak i co
Nie pomoże mi już nic
Jak nie pomogę sam sobie."
Bo ja dobrze wiem jak i co
Nie pomoże mi już nic
Jak nie pomogę sam sobie."
Re: Nie chce mi się pracować. Niech pracują inni.
Spokojnie.
Chcę pracować najpierw na pół, potem na trzy czwarte etatu. Nie na cały, bo jakoś chcę sobie wykroić czas choćby na psychoterapię.
Ale będę pracował ( w serwisie sprzątającym zapewne- no, chyba, że przez znajomą fundację zajmującą się zdrowiem psychicznym, w której od 2019 r. działam jako wolontariusz, ktoś mi pomoże coś znaleźć, np. nieco bardziej zgodnie z wykształceniem ).
Chcę pracować najpierw na pół, potem na trzy czwarte etatu. Nie na cały, bo jakoś chcę sobie wykroić czas choćby na psychoterapię.
Ale będę pracował ( w serwisie sprzątającym zapewne- no, chyba, że przez znajomą fundację zajmującą się zdrowiem psychicznym, w której od 2019 r. działam jako wolontariusz, ktoś mi pomoże coś znaleźć, np. nieco bardziej zgodnie z wykształceniem ).
Re: Nie chce mi się pracować. Niech pracują inni.
Idź najlepiej na początek na wykładanie towaru albo na ochronę.
Na ochronie jest easy.
A wykładanie towaru to chyba każdy ogarnie.
U mnie w mniejszym mieście to 5h się robi i te 1800 na rękę jest i masz czas wtedy na terapię bo terapeuta się dostosuje do tego że w danych godzinach pracujesz i po prostu będziesz chodził po pracy.
Na ochronie jest easy.
A wykładanie towaru to chyba każdy ogarnie.
U mnie w mniejszym mieście to 5h się robi i te 1800 na rękę jest i masz czas wtedy na terapię bo terapeuta się dostosuje do tego że w danych godzinach pracujesz i po prostu będziesz chodził po pracy.
Re: Nie chce mi się pracować. Niech pracują inni.
To na sporej dawce haloperydolu mogę pilnować obiektów ( osiedli itp. ) i robić na nocki ?.
To już wolę wykładać towary/sprzątać...
To już wolę wykładać towary/sprzątać...
Re: Nie chce mi się pracować. Niech pracują inni.
Lekarzem nie jestem to ci nie powiem.
Ale widzę że szukasz wymówek najpierw terapia teraz haliperydol.
Zapytaj się lekarza że chcesz pracę podjąć i czy możesz na tych lekach albo żeby zmniejszył dawkę jak nie na takiej dawce nie da rady.
Ale widzę że szukasz wymówek najpierw terapia teraz haliperydol.
Zapytaj się lekarza że chcesz pracę podjąć i czy możesz na tych lekach albo żeby zmniejszył dawkę jak nie na takiej dawce nie da rady.
Re: Nie chce mi się pracować. Niech pracują inni.
Jak chcesz to nie szukaj roboty mi to szczerze mówiąc bez znaczenia czy ty będziesz pracować czy nie.
Jak z rentą ci się dobrze żyje to żyj z renty.
Ty też masz coś innego niż schizofrenia więc nie wiem jakie są twoje ograniczenia.
Jak z rentą ci się dobrze żyje to żyj z renty.
Ty też masz coś innego niż schizofrenia więc nie wiem jakie są twoje ograniczenia.
Re: Nie chce mi się pracować. Niech pracują inni.
Chcę podjąć pracę.
Wczoraj podobało mi się, jak podlałem mój antydepresant, Coaxil, pięcioma mocnymi kawami i miałem leciutką górkę ( moje zmysły bardzo były wyostrzone itp. ).
Ale nie wiem, czy mógłbym tak, podlewając się cały czas mocnymi kawami, pilnować na nocki osiedla/parkingu ( monitoring ) czy centrum handlowego.
Jednak trzeba czasem spać. Nie wiem, czy kompletnie nie rozregulowałbym sobie rytmu dobowego.
Dlatego sprzątanie biur i innych lokalizacji w serwisie sprzątającym to lepszy pomysł.
A jak ty radziłeś sobie z pracą w ochronie ?.
Wczoraj podobało mi się, jak podlałem mój antydepresant, Coaxil, pięcioma mocnymi kawami i miałem leciutką górkę ( moje zmysły bardzo były wyostrzone itp. ).
Ale nie wiem, czy mógłbym tak, podlewając się cały czas mocnymi kawami, pilnować na nocki osiedla/parkingu ( monitoring ) czy centrum handlowego.
Jednak trzeba czasem spać. Nie wiem, czy kompletnie nie rozregulowałbym sobie rytmu dobowego.
Dlatego sprzątanie biur i innych lokalizacji w serwisie sprzątającym to lepszy pomysł.
A jak ty radziłeś sobie z pracą w ochronie ?.
Re: Nie chce mi się pracować. Niech pracują inni.
Poszedłbym do ochrony bo mam znajomego który chwali tą robotę ale ja sobie nie będę wyrabiać papieru o niepełnosprawności bo mi to nie potrzebne.
Mógłbym ale po co mi to a do ochrony przyjmują z takim papierem.
Mógłbym ale po co mi to a do ochrony przyjmują z takim papierem.
Re: Nie chce mi się pracować. Niech pracują inni.
Jeżeli potrafisz kablować, dzwonić na pały to praca w ochronie może być. W przeciwnym razie będziesz tylko sobie oglądał i przepuszczał
Re: Nie chce mi się pracować. Niech pracują inni.
Ja to nie kumam jak można mieszkać w Warszawie i pracy nie znaleźć.
Ja to bym tam nawet tydzień bez pracy nie był.
Roboty jest tylko trzeba chcieć pracować.
Ja to bym tam nawet tydzień bez pracy nie był.
Roboty jest tylko trzeba chcieć pracować.
Re: Nie chce mi się pracować. Niech pracują inni.
Jutro idę do doradczyni zawodowej przerabiać i skracać CV. Bo to takie CV zbiorcze ( niestety ).