Agresja

[Catastrophique]

A co złego jest w byciu introwertykiem.

Spójrz jak wygląda Twoje życie towarzyskie i zadaj sobie to pytanie jeszcze raz .

[Catastrophique]

przebojowość czy charyzma w niczym nie służy.

J/w. Porównajmy sobie nasze życia, Wasze i moje i innych, odnoszących sukcesy ludzi .
Jakie macie sukcesy?

[the end]

przebojowość czy charyzma w niczym nie służy.

J/w. Porównajmy sobie nasze życia, Wasze i moje i innych, odnoszących sukcesy ludzi .

No i jakie wnioski?

[Catastrophique]

Oczywiste .

[klucz żurawi]

kurde piszecie za szybko. czwarty raz zmieniam post.
Jestem lubiany i potrafię sypać dowcipami gdy mam w pobliżu wypróbowanych przyjaciuł.
Ty Cata jesteś za bardzo nastawiony na zysk. nie da się cały czas tak. To fizycznie niemożliwe.
Dodam jeszcze że ludzie o różnych cechach charakteru będą doświadczać tych samych zdarzeń tylko w różnych kolorach jakby. I introwertyk i ekstrawertyk będą mieć przyjaciół. Różnić się będzie w jakich warunkach będą ich poznawać, o jakiej muzyce będą rozmawiać, jaką formę przybierze wspolne spędzanie czasu etc.
Problemem jest negatywny bagaż doświadczeń, przez który jeden zacznie się izolować (pozorny introwertyk) drugi szukać coraz bardziej ekstremalnych bodźców (pozorny ekstrawertyk)

[Catastrophique]

kurde piszecie za szybko. czwarty raz zmieniam post.
Jestem lubiany i potrafię sypać dowcipami gdy mam w pobliżu wypróbowanych przyjaciuł.
Ty Cata jesteś za bardzo nastawiony na zysk. nie da się cały czas tak. To fizycznie niemożliwe.
Dodam jeszcze że ludzie o różnych cechach charakteru będą doświadczać tych samych zdarzeń tylko w różnych kolorach jakby. I introwertyk i ekstrawertyk będą mieć przyjaciół. Różnić się będzie w jakich warunkach będą ich poznawać, o jakiej muzyce będą rozmawiać, jaką formę przybierze wspolne spędzanie czasu etc.
Problemem jest negatywny bagaż doświadczeń, przez który jeden zacznie się izolować (pozorny introwertyk) drugi szukać coraz bardziej ekstremalnych bodźców (pozorny ekstrawertyk)

Tak, "przyjaciuł" . Niezamierzony autopocisk . Z pewnością masz ich masę .
Mhm, bo bycie pewnym siebie to nastawienie na zysk xD. Jak zwykle wymiatacie.
Reszte bzdur pomijam, z litości xD.

[klucz żurawi]

Ej. Wyśmiewanie ludzi bo się z tobą nie zgadzają to pewność siebie czy przebojowość?

[the end]

przebojowość czy charyzma w niczym nie służy.

J/w. Porównajmy sobie nasze życia, Wasze i moje i innych, odnoszących sukcesy ludzi .
Jakie macie sukcesy?

Patrząc w tych kategoriach to nie mam objawów choroby psychicznej, kiedyś męczyło mnie pare rzeczy. Nie pije alkoholu wcale już.
Pracuję, studia skończone. Spędzam czas z reguły aktywnie. Na tym skończę bo takie wyliczanie mie ma sensu. Uczciwie żyję sobie i się rozwijam.

Co jest dla Ciebie sukcesem ? Kasa, ludzie w okół? Może przełamywanie słabości?
Rzeczy materialne sa ulotne i kiedys się z nimi trzeba będzie pożegnać.

[the end]

Dodam jeszcze że ludzie o różnych cechach charakteru będą doświadczać tych samych zdarzeń tylko w różnych kolorach jakby. I introwertyk i ekstrawertyk będą mieć przyjaciół. Różnić się będzie w jakich warunkach będą ich poznawać, o jakiej muzyce będą rozmawiać, jaką formę przybierze wspolne spędzanie czasu etc.
Problemem jest negatywny bagaż doświadczeń, przez który jeden zacznie się izolować (pozorny introwertyk) drugi szukać coraz bardziej ekstremalnych bodźców (pozorny ekstrawertyk)

Oczywiście. Cata myśli ze ludzie co tu zaglądają to chyba leżą w łóżku tylko i patrzą w sufit.

[klucz żurawi]

I tylko on nie.
A leżenie w łóżku i gapienie w sufit przerabiałem przez pierwsze 8 lat choroby.

[the end]

Miałem dopisać, ze niejedna osoba przez to przechodziła albo przechodzi. To nie powód do pomniejszania kogoś.

[Digital]

Mhm, bo bycie pewnym siebie to nastawienie na zysk xD. Jak zwykle wymiatacie.

Bycie pewnym siebie to poczucie własnej wartości i pewność co do własnych ideałów. Nastawienie na zysk nie ma tu nic do rzeczy. To raczej dorobkiewiczostwo i pazerność jak dla mnie i może jeszcze ślepy konsumpcjonizm.
Dobrze powiedziane, że nic ze sobą nie zabierzesz, wszystko tu pozostanie, dlatego tylko przeżycia są ważne i chwile choć są ulotne jak ulotka.

[Catastrophique]

Piekne. Ustawilbym sobie jako status na GG gdybym mial GG xD.

[jagienka]

Miałem dopisać, ze niejedna osoba przez to przechodziła albo przechodzi. To nie powód do pomniejszania kogoś.

Zgadzam się z karuną!

[redaktor]

Miałem dopisać, ze niejedna osoba przez to przechodziła albo przechodzi. To nie powód do pomniejszania kogoś.

Zgadzam się z karuną !. Też leżałem w łóżku przez kilka lat.

[Catastrophique]

5 lat nie wychodziłem z domu. Gorzej jak ktos tak zyje, ma świadomość tej beznadziei i nic z tym nie robi. A moze. Kazdy.

[redaktor]

Mi to wreszcie kiedyś przeszło. Wreszcie. Każdemu przejdzie.

[Catastrophique]

Tak? Jestes juz zupelnie innym człowiekiem? Przeczy to temu co piszesz o sobie na forum.
To tak nie dziala, samo sie nic nie zmieni. Nie ruszysz dupy - beznadzieja bedzie trwala dalej.

[Digital]

Wszystko właśnie samo się zmienia, po to zażywasz lekarstwa każdego dnia rano czy tam wieczorem. Swoimi własnymi siłami to nawet byś się nie doczołgał z pokoju do ubikacji. Warto umieć do tego się przyznać.

[redaktor]

Wyemigrować do US ?. Podjąć tam pracę ??.


Bo sam Uniwerek Warszawski to każdy ukończył w tej chwili. To największa i najgorsza z uczelni państwowych. Gorszej nie ma. Każda najmniejsza prywatna jest od niej lepsza ( byle współpracowała ona z businessem ).

Schowam magistra w cholerę i nie będę się do niego przyznawał.