Strona 2 z 2
Re: „Osoba cierpiąca na schizofrenię nie wie, że jest chora. To największy problem”
: ndz cze 26, 2016 6:43 pm
autor: Erika_Kohut
Wspaniale pisze:Nie wiem. Sprawdź. Dla masochisty może być przyjemnością. Z psychicznym trudniej tobie coś doradzić, bo to indywidualne bardzo. Dla większości, jak sądzę, zdrada osoby z którą się jest w związku będzie psychicznie bolesna. Są jednak tacy, których może to podniecić i cieszyć.
Nie potrzebuje porad tego typu. Chyba w ogóle nie chce porad od kogos kogo nie znam i ktory na sile radzi.
Re: „Osoba cierpiąca na schizofrenię nie wie, że jest chora. To największy problem”
: ndz cze 26, 2016 6:57 pm
autor: Wspaniale
Erika_Kohut pisze:Wspaniale pisze:Nie wiem. Sprawdź. Dla masochisty może być przyjemnością. Z psychicznym trudniej tobie coś doradzić, bo to indywidualne bardzo. Dla większości, jak sądzę, zdrada osoby z którą się jest w związku będzie psychicznie bolesna. Są jednak tacy, których może to podniecić i cieszyć.
Nie potrzebuje porad tego typu. Chyba w ogóle nie chce porad od kogos kogo nie znam i ktory na sile radzi.
Wejść na forum, zadawać pseudo filozoficzne pytania i boleć, że ktoś obnaża goliznę takiego mędrkowania.
Re: „Osoba cierpiąca na schizofrenię nie wie, że jest chora. To największy problem”
: sob lip 09, 2016 9:29 am
autor: dziwolog999
Osoba cierpiąca na schizofrenię, będąca w epizodzie psychotycznym, nie wie, że jest chora. Jeśli nie jest w epizodzie psychotycznym, może zdawać sobie sprawę z choroby, bo wtedy doznania wytwórcze jeśli występują, to są słabsze.
Ja nigdy nie byłem w epizodzie psychotycznym. Gdy zdałem sobie sprawę, że coś ze mną nie tak, uważałem, że mam zespół Aspergera i nerwicę natręctw, ale gdy mnie poinformowano, że to schizofrenia, to od razu przyjąłem to do wiadomości. Moja schizofrenia ma charakter całościowego zaburzenia rozwoju, w efekcie jest podobna do zespołu Aspergera. Objawy autystyczne miałem od wczesnego dzieciństwa. Już w wieku 7 lat zacząłem mieć urojenia o knuciu, "ciemnych interesach" rówieśników, inwigilacji pod kątem higieny. W wieku 12 lat poczułem nadprzyrodzone zdolności, posłannictwo i zacząłem wypełniać misję. Przypuszczam, że gdyby wtedy mnie poinformowano, że mam schizofrenię i że to urojenia, to też przyjąłbym to do wiadomości.
Re: „Osoba cierpiąca na schizofrenię nie wie, że jest chora. To największy problem”
: sob lip 09, 2016 9:39 pm
autor: kotek
O mnie na forum o ZA niejedna osoba ze spektrum pisała, że mam schizofrenię, a po obserwacji na oddziale dziennym nie dostałem diagnozy F20, tylko F42.2 i F84.5. Ja nie miałem wrażenia, że ktoś knuje coś przeciwko mnie. Między innymi tym nasze przypadki się różnią. dziwolog999, powiedziałbym o tobie, że masz całościowe zaburzenie rozwoju, nawet wtedy, jeżeli miałbyś autentyczną schizofrenię od dzieciństwa (uważam, że masz schizofrenię). Niby jestem bardziej zaradny od ciebie i nie mam typowych objawów psychotycznych, ale ty nie jesteś na rencie, nie miałeś tak poważnych rozpoznań jak ja, ale dla mnie wydajesz się jednak lepiej funkcjonujący ode mnie.
Mogę mieć teorię, że de facto nie jestem chory, a jestem gnębiony przez inne byty na przykład. Żyje mi się naprawdę dobrze. Nie mam omamów, braku krytycyzmu wobec wybitnie dziwacznych idei, które się u mnie pojawiają, z pamięcią nie jest jakoś źle. Nie chciałbym zażywać leków na schizofrenię.
Re: „Osoba cierpiąca na schizofrenię nie wie, że jest chora. To największy problem”
: śr lip 13, 2016 5:14 am
autor: dziwolog999
Ja cały czas zachowuję pełny krytycyzm, tyle tylko, że ten krytycyzm bywa "bierny", czyli mimo wglądu, i tak moim zachowaniem "zarządzają" wtedy doznania psychotyczne.
Myślę, że doznań psychotycznych będę miał raz mniej, raz więcej, ale krytycyzm będę miał cały czas zachowany. Od pierwszych doznań psychotycznych minęło już 19 lat, jakby miało dojść do utarty krytycyzmu, to już by raczej do niego doszło.
Re: „Osoba cierpiąca na schizofrenię nie wie, że jest chora. To największy problem”
: śr lip 13, 2016 5:35 am
autor: Erika_Kohut
Ale co to znaczy przyjac to do wiadomosci?
Re: „Osoba cierpiąca na schizofrenię nie wie, że jest chora. To największy problem”
: pt lip 29, 2016 4:57 am
autor: dziwolog999
No zaakceptować tą informację.
Re: „Osoba cierpiąca na schizofrenię nie wie, że jest chora. To największy problem”
: pn gru 05, 2016 10:48 am
autor: bogdan
Mysle, ze to czego oczekuja lekarze i sugeruje niejeden tutaj ozdrowialy to to, ze akceptacja choroby oznacza kompletne zaprzeczenie wlasnym... wytworom umyslu. I to jest najwiekszy problem - bo jak zaakceptowac, ze cos, co sie czlowiekowi przydarzylo to w ogole nieprawda, choroba i nalezy to wymazac i zapomniec. Jakis absurd. Wmow "zdrowemu" czlowiekowi, ze jego milosc sprzed 10 lat to byla nieprawda, ze te wszystkie uczucia to tylko nieprawidlowe dzialanie neuroprzekaznikow, albo jakiejs babci, ze Bog, Jezus i cala reszta to farsa. Kaz im to zaakceptowac. Ktos, kto tego oczekuje wykazuje sie brakiem zrozumienia absolutnej istoty problemu.
A zaczac nalezy od tego dlaczego czlowiekowi przydarzyly sie takie doswiadczenia, dlaczego sie nie sprawdzily, badz nie sprawdzaja oraz trzeba sie zastanowic co robic dalej.