Samozadowolenie mięsożerców

duchowość, etyka, religia

Moderator: moderatorzy

Regulamin forum
W tematach dotyczących choroby proszę pisać w odpowiednim poddziale "dyskusji ogólnej".
Awatar użytkownika
Kamil Kończak
zaufany użytkownik
Posty: 12349
Rejestracja: śr cze 24, 2009 4:11 pm
płeć: mężczyzna
Kontakt:

Re: Samozadowolenie mięsożerców

Post autor: Kamil Kończak »

To możliwe "identyfikowanie się ze wszystkim", o którym pisałeś jest właśnie "zatraceniem ego", dezintegracją = psychozą/szamańską inicjacją/mistycznym doświadczeniem...
Nie - to nie jest mistyczne doświadczenie - przecież nie pisałem o tym jako czymś pozytywnym. Jest to negatywne i ma więcej wspólnego z psychozą czy szamanizmem.

Z mistycyzmem nie ma, bo medytacja powoduje skierowanie uwagi do wewnątrz i jest integracją rozproszonego umysłu. Odwrotnością medytacji jest ciągłe wybieganie umysłu do świata, nieustanne szukanie bodźców i stymylantów. Jest kreowaniem pragnień a mistycyzm podobnie jak buddyzm mówi o ich eliminacji. Tak jak o oczyszczeniu ego z wad, negatywnych wzrorców a nie unicestwieniu.

Doświadczenia szamanizmu są chorobą mentalną bo są transem podświadomości, nieświadomości.

Mistycyzm mówi o wzbiciu się ponad podświadomość, ponad umysł, w nadświadomość. Mówi o tym aby nie brać na poważnie snów, które są pożywką dla szamanów. Bo sny, tak jak ludzka podświadomość są śmietnikiem. Mistycyzm idzie dalej i mówi, że nawet rzeczywistość w czasie jawy nie jest czymś realnym choć bardziej realna niż sen nocny. Bo tam z powodu zawężonej świadomości nadajemy nowy kontekst wydarzeniom sennym, tak samo w życiu. Kiedy mamy emocjonalny stosunek do różnych wydarzeń (tracimy realne widzenie świata) choć życie jest tak na prawdę teatrem masek i niewiele w nim realności. Bo ludźmi rządzi ich własny umysł, nieświadomość - nasze własne ego. Potrafimy kłamać, oszukiwać( także samych siebie) a mimo to ludzie chętnie kupują pozory aby żyć w wygodnej iluzji.
Ostatnio zmieniony śr paź 23, 2013 10:51 pm przez Kamil Kończak, łącznie zmieniany 1 raz.
Pragniesz czegoś? - rób to bo zaczniesz o tym marzyć.

" May your love of the form culminite in the love of
the formless."

https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
cezary123
zaufany użytkownik
Posty: 26682
Rejestracja: pn paź 10, 2011 8:47 pm
płeć: mężczyzna

Re: Samozadowolenie mięsożerców

Post autor: cezary123 »

Kamil Kończak pisze:Cezary - no to przecież masz w linku słowa ateisty, pana Tabisza. Ateiści nie są aż tak nieuczciwi intelektualnie aby stwierdzić, że Demiurga na pewno nie ma. Chrześcijański Bóg jednak nie istnieje i można to stwierdzić ponad wszelką wątpliwość
Z tego co wiem, to chrześcijański Bóg istnieje, a deiści, ateiści i inni spierają się od dawna tylko o świat. Bezosobowy demiurg oznacza tylko tyle, że Bóg nie był w ogóle możliwy, a my zaistnieliśmy przypadkiem i przypadkiem znikniemy w śmierci i nikt o nas nie wie.
Skoro tak, to pojęcie Bóg w ogóle nie ma prawa bytu, bo nie wiemy co to mogłoby być i nigdy się nie dowiemy.
Chyba, że rozpoznamy po naszych osobach i uwierzymy w Osobowego Boga nad nami.
Argumentacja Tabisza jest płytka. Bóg nie powstał wraz z chrześcijaństwem. Różne inne wcześniejsze i późniejsze bóstwa dotykają tego samego problemu. Czasem prawdziwiej, czasem mniej prawdziwie. Od zawsze człowiek odkrywał to samo i nie tyle wcześniejsze religie są nieprawdziwe co chodzi o to, że w chrześcijaństwie wypełniło się właśnie przymierze Boga z człowiekiem.
Unknown
zaufany użytkownik
Posty: 5448
Rejestracja: ndz wrz 27, 2015 2:20 pm
Status: Schizo
Lokalizacja: Void
Kontakt:

Re: Samozadowolenie mięsożerców

Post autor: Unknown »

Aby zintegrować (w terapii) musiałoby być najpierw rozproszone przez te załamania psychiczne. A o schizofrenikach najczęściej piszą, że są introwertyczni - kierują swoją percepcję i działania do wewnątrz – na własne myśli i emocje, z jednoczesnym zmniejszonym zainteresowaniem i aktywnością skierowanymi na świat zewnętrzny. Kępiński [psychiatra] także o tym pisał, podobno miał schizofrenie.
''Insanity - a perfectly rational adjustment to an insane world.'' http://chomikuj.pl/Antypsychiatra

Zapraszam wszystkich popierających antypsychiatrie do dołączenia: http://www.digart.pl/grupy/16361/Anty-psychiatria/ moja grupa ma charakter otwarty.
Unknown
zaufany użytkownik
Posty: 5448
Rejestracja: ndz wrz 27, 2015 2:20 pm
Status: Schizo
Lokalizacja: Void
Kontakt:

Re: Samozadowolenie mięsożerców

Post autor: Unknown »

Zdefiniuj chociaż tę "nadświadomość". :)
''Insanity - a perfectly rational adjustment to an insane world.'' http://chomikuj.pl/Antypsychiatra

Zapraszam wszystkich popierających antypsychiatrie do dołączenia: http://www.digart.pl/grupy/16361/Anty-psychiatria/ moja grupa ma charakter otwarty.
Awatar użytkownika
Kamil Kończak
zaufany użytkownik
Posty: 12349
Rejestracja: śr cze 24, 2009 4:11 pm
płeć: mężczyzna
Kontakt:

Re: Samozadowolenie mięsożerców

Post autor: Kamil Kończak »

Nieprawda - schizofrenicy wcale nie mają bogatego świata wewnętrznego bo świat wewnętrzny to uczucia wyższe a nie emocje, które rządzą schizofrenikiem. Schizofrenik jest permanentnie bombardowany poprzez bodźce ze świata zewnętrznego - nie potrafi się wyłączyć bo jest w ten świat zewnętrzny za bardzo włuchany. Dlatego idąc za Kępińskim załamuje się "metabolizm" informacyjny - człowiek przestaje rozumieć świat i swoje miejsce w nim.

Szalejące myśli plus emocje to mieszanka wybuchowa. Tak się dzieje kiedy człowiek traci kontakt ze swoją świadomością, która potrafi racjonalnie ocenić wydarzenie i dać poczucie dystansu. Schizofrenik jest autystą - introwertyzm nie jest kategorią chorobową. Z ekstrawertyka prędzej wyjdzie paranoik albo chadowiec.

Nadświadomość czyli wzrośnięcie ponad iluzję umysłu - nirwana, zdawanie sobie sprawy z natury tego świata w przeciwieństwie do nieświadomości czyli bycia pogrążonym w iluzji, ignorancji, ciemności.
Ostatnio zmieniony śr paź 23, 2013 11:05 pm przez Kamil Kończak, łącznie zmieniany 1 raz.
Pragniesz czegoś? - rób to bo zaczniesz o tym marzyć.

" May your love of the form culminite in the love of
the formless."

https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
Unknown
zaufany użytkownik
Posty: 5448
Rejestracja: ndz wrz 27, 2015 2:20 pm
Status: Schizo
Lokalizacja: Void
Kontakt:

Re: Samozadowolenie mięsożerców

Post autor: Unknown »

Uczuć wyższych można się pozbyć neuroleptykami, podobnie jak emocji (przez zalekowanie) - załamała się psychiatryczna brednia, że skutki leków to objawy choroby. :)
Kamil Kończak pisze:Schizofrenik jest autystą - introwertyzm nie jest kategorią chorobową. Z ekstrawertyka prędzej wyjdzie paranoik albo chadowiec.
Nie jestem ekstrawertykiem, a miałam głównie paranoje. :P
''Insanity - a perfectly rational adjustment to an insane world.'' http://chomikuj.pl/Antypsychiatra

Zapraszam wszystkich popierających antypsychiatrie do dołączenia: http://www.digart.pl/grupy/16361/Anty-psychiatria/ moja grupa ma charakter otwarty.
Awatar użytkownika
Kamil Kończak
zaufany użytkownik
Posty: 12349
Rejestracja: śr cze 24, 2009 4:11 pm
płeć: mężczyzna
Kontakt:

Re: Samozadowolenie mięsożerców

Post autor: Kamil Kończak »

Schizo pisze:Uczuć wyższych można się pozbyć neuroleptykami, podobnie jak emocji (przez zalekowanie) - załamała się psychiatryczna brednia, że skutki leków to objawy choroby. :)
Pewnie i można - czy ja z tym polemizuję? O lekach mam bardzo złe zdanie.

Chodziło mi o to, że introwertyk dusi wszystko w sobie a ekstrawertyk nie przejmuje się tym co mówi. Introwertyk jest zalękniony np. w psychozie a ekstrawertyk ma manię, niczego się w tej manii nie boi, jest mniej autystyczny. Ale to nieustotne w kontekście naszej rozmowy, mogę się mylić.

Cezary - a skąd niby wiesz, że chrześcijański Bóg istnieje? Teistyczny, chrześcijański Bóg, który wysłuchuje modlitw, ingeruje w losy świata?
Argumentacja Tabisza jest płytka. Bóg nie powstał wraz z chrześcijaństwem
To Twoje myślenie jest płytkie a nie Tabisza. Pewnie, że Bóg nie powstał wraz z chrześcijastwem tak samo jak chrześcijańska wizja boga nie sprawiła, że ten który rzeczywiście jest zawstydził się i zmienił się w chrześcijańskiego.
Pragniesz czegoś? - rób to bo zaczniesz o tym marzyć.

" May your love of the form culminite in the love of
the formless."

https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
Unknown
zaufany użytkownik
Posty: 5448
Rejestracja: ndz wrz 27, 2015 2:20 pm
Status: Schizo
Lokalizacja: Void
Kontakt:

Re: Samozadowolenie mięsożerców

Post autor: Unknown »

Kamil Kończak pisze:Chodziło mi o to, że introwertyk dusi wszystko w sobie a ekstrawertyk nie przejmuje się tym co mówi.
Introwertyczka, Susan Cain "Potęga introwertyków" napisy PL: :) Tak naprawdę introwertycy (30-50% ludzi) po prostu cenią sobie bardziej własne towarzystwo, więc mogą napotykać na wiele trudności w tak "otwartym" świecie. :wink: Nie istnieją ludzie, którzy byliby w 100% introwertyczni lub ekstrawertyczni, najwięcej jest osób o przeciętnym nasileniu tych cech, niewielu jest skrajnie introwertycznych/ekstrawertycznych.
''Insanity - a perfectly rational adjustment to an insane world.'' http://chomikuj.pl/Antypsychiatra

Zapraszam wszystkich popierających antypsychiatrie do dołączenia: http://www.digart.pl/grupy/16361/Anty-psychiatria/ moja grupa ma charakter otwarty.
cezary123
zaufany użytkownik
Posty: 26682
Rejestracja: pn paź 10, 2011 8:47 pm
płeć: mężczyzna

Re: Samozadowolenie mięsożerców

Post autor: cezary123 »

Kamil Kończak pisze:Cezary - a skąd niby wiesz, że chrześcijański Bóg istnieje? Teistyczny, chrześcijański Bóg, który wysłuchuje modlitw, ingeruje w losy świata?
I w którym jesteśmy. Nie jest On centrum bytu ale jest wszechobecny, osobowy i transcendentalny jednocześnie wobec nas i wszystkiego. Nie wiem, czy On istnieje ale wierzę, że dał radę pierwotnie zaistnieć tak samo jak dał radę nas stworzyć.
Bezosobowemu deistycznemu stwórcy bylibyśmy obojętni. Już pisałem, że poznając jego czyny po owocach można tylko ze zgrozą pokiwać głową. Nie jesteśmy jako istoty stworzone dopasowani do istnienia świata i na odwrót. To i tak nie byłby Bóg.
Awatar użytkownika
Kamil Kończak
zaufany użytkownik
Posty: 12349
Rejestracja: śr cze 24, 2009 4:11 pm
płeć: mężczyzna
Kontakt:

Re: Samozadowolenie mięsożerców

Post autor: Kamil Kończak »

Schizo pisze:
Kamil Kończak pisze:Chodziło mi o to, że introwertyk dusi wszystko w sobie a ekstrawertyk nie przejmuje się tym co mówi.
Introwertyczka, Susan Cain "Potęga introwertyków" napisy PL: :) Tak naprawdę introwertycy (30-50% ludzi) po prostu cenią sobie bardziej własne towarzystwo, więc mogą napotykać na wiele trudności w tak "otwartym" świecie. :wink: Nie istnieją ludzie, którzy byliby w 100% introwertyczni lub ekstrawertyczni, najwięcej jest osób o przeciętnym nasileniu tych cech, niewielu jest skrajnie introwertycznych/ekstrawertycznych.
Masz rację.

@ Cezary - tak, można pokiwać ze zgrozą co człowiek wyprawia dzięki możliwości grzeszenia, dzięki możliwości podejmowania własnych wyborów - nawet gdyby były niezgodne z wolą Boga.
Ostatnio zmieniony śr paź 23, 2013 11:48 pm przez Kamil Kończak, łącznie zmieniany 1 raz.
Pragniesz czegoś? - rób to bo zaczniesz o tym marzyć.

" May your love of the form culminite in the love of
the formless."

https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
Unknown
zaufany użytkownik
Posty: 5448
Rejestracja: ndz wrz 27, 2015 2:20 pm
Status: Schizo
Lokalizacja: Void
Kontakt:

Re: Samozadowolenie mięsożerców

Post autor: Unknown »

cezary123 pisze:I w którym jesteśmy. Nie jest On centrum bytu ale jest wszechobecny, osobowy i transcendentalny jednocześnie wobec nas i wszystkiego. Nie wiem, czy On istnieje ale wierzę, że dał radę pierwotnie zaistnieć tak samo jak dał radę nas stworzyć.
Bezosobowemu deistycznemu stwórcy bylibyśmy obojętni. Już pisałem, że poznając jego czyny po owocach można tylko ze zgrozą pokiwać głową. Nie jesteśmy jako istoty stworzone dopasowani do istnienia świata i na odwrót. To i tak nie byłby Bóg.
Tak więc osobowy bóg to tylko twoje chciejstwo "życia po życiu" spowodowane przemijalnością. Dlaczego jakaś wszechmocna istota miałaby się zniżać do twojego poziomu, śmiertelniku? :D Niby do czego tej idealnej istocie tak marna hodowla stworzeń miałaby być potrzebna? Ty nie przejmujesz się zwierzętami. :wink:
''Insanity - a perfectly rational adjustment to an insane world.'' http://chomikuj.pl/Antypsychiatra

Zapraszam wszystkich popierających antypsychiatrie do dołączenia: http://www.digart.pl/grupy/16361/Anty-psychiatria/ moja grupa ma charakter otwarty.
Unknown
zaufany użytkownik
Posty: 5448
Rejestracja: ndz wrz 27, 2015 2:20 pm
Status: Schizo
Lokalizacja: Void
Kontakt:

Re: Samozadowolenie mięsożerców

Post autor: Unknown »

cezary123 pisze:No nie wiem, czy ateiści nie odrzucają boga - demiurga. Pewnie odrzucają cokolwiek co wiąże się z pojęciem boskości.
Nie do końca, po prostu nie traktują tego poważnie, a nie obalają bo nie ma czego.
Nie można dowieść nieistnienia pisze:AKTUALIZACJA: Powinienem był wyjaśnić, że mówię tutaj o Bogu teistycznym. Jeśli postulujesz Boga deistycznego, który niczego nie robi, albo jakiegoś mglistego, apofatycznego Boga — „podstawę istnienia" — to oczywiście nie można tego obalić. Nie ma jednak żadnego powodu traktowania tego na poważnie. Ci, którzy postulują istnienie eterycznego bóstwa, na które nie ma żadnego dowodu, podpadają pod dictum Hitchensa: "To, co można stwierdzić bez dowodu, można odrzucić bez dowodu". http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,9362
Wg Dawkinsa, naukowiec nie może powiedzieć, że jest Ateistą. Ateista jest bowiem na 100% pewny, a naukowiec niczego być nie może być pewien na 100%. Dawkins podzielił w "Bogu urojonym" stosunek do wiary na 7 stopni, 7 - to ateista, 6 - to ktoś, który myśli, że Boga nie ma, ale dopuszcza parę procent możliwości, że jednak jest. 1 to 100% teizm, 4 - 50/50.

Otóż Dawkins uważa się za bliskiego 7. Jako naukowiec dopuszcza możliwość istnienia Boga, jednak prawdopodobieństwo tego określa jako równe temu, że po przejściu huraganu nad złomowiskiem z różnymi częściami powstanie w pełni sprawny Boeing 747. Czyli jako 1 : 10 do potęgi... nie pamiętam jakiej, ale to chyba liczba większa niż jest atomów we wszechświecie.

Gnostyk to odmiana religii, wczesny odłam chrześcijaństwa, wytępiony przez "jedynie słuszną wersję" tegoż wyznania. Gnostycy kładli nacisk na wiedzę w poznaniu Boga, niczego nie narzucali siłą - każdy indywidualnie poznawał istotę Boga, oprócz wiedzy była tu medytacja, tak w największym uproszczeniu.
Z tematu: http://www.racjonalista.pl/forum.php/s,590101
''Insanity - a perfectly rational adjustment to an insane world.'' http://chomikuj.pl/Antypsychiatra

Zapraszam wszystkich popierających antypsychiatrie do dołączenia: http://www.digart.pl/grupy/16361/Anty-psychiatria/ moja grupa ma charakter otwarty.
cezary123
zaufany użytkownik
Posty: 26682
Rejestracja: pn paź 10, 2011 8:47 pm
płeć: mężczyzna

Re: Samozadowolenie mięsożerców

Post autor: cezary123 »

Schizo pisze: Tak więc osobowy bóg to tylko twoje chciejstwo "życia po życiu" spowodowane przemijalnością. Dlaczego jakaś wszechmocna istota miałaby się zniżać do twojego poziomu, śmiertelniku? :D Niby do czego tej idealnej istocie tak marna hodowla stworzeń miałaby być potrzebna? Ty nie przejmujesz się zwierzętami. :wink:
Jeżeli Bóg dał radę zaistnieć "w ogóle" to Jego chciejstwo życia po życiu dla nas, szczęścia i spełnienia w idealnych istotach itp. jest nieskończenie większe niż nasze.
Jeżeli nie dał rady zaistnieć to i tak nie jest i nie byłby Bogiem i "marne śmiertelne stworzenia na naszym poziomie" mają zagadkę nie do rozwiązania.
Pożyjemy, poumieramy, zobaczymy.
Awatar użytkownika
Wspaniale
zaufany użytkownik
Posty: 5581
Rejestracja: pt paź 26, 2012 6:59 pm

Re: Samozadowolenie mięsożerców

Post autor: Wspaniale »

cezary123 pisze: Pożyjemy, poumieramy, zobaczymy.
Albo i nie.
cezary123
zaufany użytkownik
Posty: 26682
Rejestracja: pn paź 10, 2011 8:47 pm
płeć: mężczyzna

Re: Samozadowolenie mięsożerców

Post autor: cezary123 »

Makaron pisze:
cezary123 pisze: Pożyjemy, poumieramy, zobaczymy.
Albo i nie.
Zobaczymy, że nas nie ma. Tę różnicę będziemy odczuwać wyraźnie. Chyba, że "zapomnimy" i odrodzimy się pozagrobowo jako druga istota, ale ja w to nie wierzę. Nie ma przesiadek ze świadomości w świadomość kogoś innego. W nas też żadni zmarli nie kontynuują siebie samych.
cezary123
zaufany użytkownik
Posty: 26682
Rejestracja: pn paź 10, 2011 8:47 pm
płeć: mężczyzna

Re: Samozadowolenie mięsożerców

Post autor: cezary123 »

Jak na razie jesteśmy tu i teraz, więc nie możemy stwierdzić co Osobowy Bóg kombinuje po śmierci kogokolwiek ze Sobą i ze wszystkim.
Awatar użytkownika
Wspaniale
zaufany użytkownik
Posty: 5581
Rejestracja: pt paź 26, 2012 6:59 pm

Re: Samozadowolenie mięsożerców

Post autor: Wspaniale »

cezary123 pisze: Zobaczymy, że nas nie ma. Tę różnicę będziemy odczuwać wyraźnie.
Najzabawniejsze w tym jest, że niczego się już nie widzi, nie słyszy, nie czuje,
tym bardziej niczego wyraźnie nie odczujemy. Ale można się łudzić życiem pozagrobowym czy jak to chce zwać to coś po śmierci.
cezary123
zaufany użytkownik
Posty: 26682
Rejestracja: pn paź 10, 2011 8:47 pm
płeć: mężczyzna

Re: Samozadowolenie mięsożerców

Post autor: cezary123 »

Makaron pisze: Najzabawniejsze w tym jest, że niczego się już nie widzi, nie słyszy, nie czuje,
Żeby ten stan stwierdzić musi mieć "kto" go tak stwierdzić.
Bez nas tak "w ogóle", bez narodzenia i zaistnienia kogokolwiek też niczego się nie widzi, niczego się nie słyszy i niczego się nie czuje. Ale to dotyczyłoby zawsze nicości lub martwej materii obok kogokolwiek.
Człowiek po swoim zaistnieniu wprowadza siebie samego czyli duszę, która istnieje także po śmierci zmysłów ciała.
Awatar użytkownika
Mickey
zaufany użytkownik
Posty: 1618
Rejestracja: śr sty 04, 2012 6:48 am
Status: pracuję
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Poznań

Re: Samozadowolenie mięsożerców

Post autor: Mickey »

Wracając do mięsa. Wiem że biedne zwierzątka umierają może nawet i cierpią ale wisi mi to, szynka jest za dobra. Zwłaszcza surowa, mniam mniam.
Awatar użytkownika
Kamil Kończak
zaufany użytkownik
Posty: 12349
Rejestracja: śr cze 24, 2009 4:11 pm
płeć: mężczyzna
Kontakt:

Re: Samozadowolenie mięsożerców

Post autor: Kamil Kończak »

Mickey pisze: może nawet i cierpią
Może...?
Pragniesz czegoś? - rób to bo zaczniesz o tym marzyć.

" May your love of the form culminite in the love of
the formless."

https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
ODPOWIEDZ

Wróć do „filozofia”