Niebiańska hierarchia

[Niemamnie]

Raz zaeksperymentowalem, trzeba miec empatie w sobie zeby sie udalo.
O raz za duzo. Wkazdym razie probujcie, moze wamsie uda.
Trzeba nadac kintetyke stabilnej energii orgonu. Cale cialo musi stac sie przekaznikiem.
Tylko nie bierzcie na cel nic wiekszego od wlasnego rozumu.

[sophie]

Moja znajoma widziala podobno swojego Aniola Stroza, ona sie z dziwnymi ludzmi zadaje.
Spoko, ona tez ma schizofrenie, wiec Aniola Stroza miala prawo zobaczyc

- jak jest chora, to Aniol musi jej chyba pomoc

[zbyszek]

... są w naszych czasach tacy, którzy zrównują te wyższe regiony z pewnymi psychicznymi i intelektualnymi stanami umysłu, sprowadzając wszystko w dół, do poziomu naszego, wielce ograniczonego, ludzkiego doznawania...

Pisząc o jakimkolwiek poziomie autor odnosi się zapewne do realnych doznań tego poziomu, a nie do wymysłów własnej wyobraźni, których nikt nie doświadczył. Trudno więc nazywać te doznania "sprowadzaniem w dół".

Gdybyś jeszcze zechciał Kamil podać autora i źródło.

[Kamil Kończak]

Trudno więc nazywać te doznania "sprowadzaniem w dół".

Gdybyś jeszcze zechciał Kamil podać autora i źródło.

Czy aby Zbyszku przeczytałeś cały cytat? W górę i w dół to metafory, które oznaczają poszerzanie się świadomości. Autor nie odnosi tego do realnych doznań tego poziomu bo mówi o doznaniach innego poziomu, które są związana z duszą a nie z umysłem. Dusza to świadoma energia a umysł to materialne software.


Nieprawdą jest także, że nikt tego nie doświaczył bo autor opisuje nauki mistyków, którzy doświadczyli podróży poza ciało i znane im były wyższe światy duchowe.
Cytat jest z książki Johna Davidsona - " Ewangelia Jezusa - w poszukiwaniu jego prawdziwych nauk"

[zbyszek]

Uprę się, że autor czyni poważny błąd metodologiczny w wartościowaniu. Jego xsiążka to jak zrozumiałem pewne streszczenie realnych ludzkich psychicznych przeżyć.

... autor opisuje nauki mistyków, którzy doświadczyli ...

- dokładnie tak !
Nie ma w tym fakcie żadnego "sprowadzania w dół" inaczej cała książka byłaby jednym "sprowadzaniem w doł" i pojęcie traci sens rozróżnienie. Mówienie o "stanach psychicznych i intelektuanych naszego umysłu" to w tym miejscu nic więcej jak prosta rzetelność poznawcza.

A teraz powiedz mi proszę Kamilu skąd Ty lub autor wnioskujecie na podstawie tych ludzkich przeżyć o faktycznym istnieniu jakichś innych światów poza ludzkim umysłem !

[sophie]

Ja mysle, ze juz sam umysl jest innym swiatem.
Przyklad : mysle o ptzeszlosci lub wymyslam cydownie brutalna przyszlosc.
Jak dla mnie wiele swiatow.

[Kamil Kończak]

A teraz powiedz mi proszę Kamilu skąd Ty lub autor wnioskujecie na podstawie tych ludzkich przeżyć o faktycznym istnieniu jakichś innych światów poza ludzkim umysłem !

Zbyszku - ja nie mam ochoty na to aby tracić energię na udowadnianie Ci czegoś. Nawet gdybym zdobył się na 100 % dobrych chęci to dla mnie to nie ma sensu kiedy tak na prawdę Twoim celem jest udowodnienie mi jak bardzo się mylę! To jest dziecinana. Moje argumenty są Ci potrzebne tylko do tego abyś mógł mnie kontrować. Mistycyzm to jest konkretna nauka duchowa, które nie zależy na takich intelektualnych dociekaniach, które do niczego nie prowadzą. Głównym filarem jest medytacja i to ona pozwala sprawdzić mistyczne aksjomaty. Tak więc mogę polecić Ci jedynie literaturę, którą sam czytam i ścieżkę duchową, która zajmują się inicjacją i przekazuje drogę do urzeczywistnienia Boga, do oświecenia.

Mistycyzm mówi o stanach w dziedzinie umysłu i ponad nim - o stanach czystej świadomości.
Mówiąc innym językiem są to stany w kole karmy i poza nim. Mówiąc o tym, że istnieje tylko umysł wychodzisz z zalożenia, że świadomość to twór ludzkiego móżgu - ok masz do tego prawo ale ja uważam, że to jest nielogiczne i ja mam inne zdanie. Nie będziemy przecież w kółko sobie wypominali, że oboje się mylimy prawda?

Tak jak pisałem już w paru wątkach - człowiek jest istotą, która posiada indywidualną świadomość czyli duszę, materialne software czyli umysł oraz ciało wraz z jego podzespołami - hardware.
Świadomość to twór najczystszej energii, która w trakcie swojej wędrówki pokryła się iluzjami świata umysłowego, materialnego napędzanego przez zmysły. Ta świadomość to mistyczne Słowo, Duch święty, taoistyczne Tao, Dao, platońskie Logos, naukowy Bozon Higgsa.

[Kamil Kończak]

Na niektórych pewne slowa działają jak płachta na byka. Ja nie mam tego problemu. Bykiem też nie jestem Ale doskonale to rozumiem - przez setki lat Polacy mieli wystarczająco wiele czasu aby znienawidzić chreścijańskiego boga psychopatę.

[antygratis]

to mogę być ofiara osychopatyczna - owca, co ty na to?

[Kamil Kończak]

A ja na to nic

[zbyszek]

nie mam ochoty na to aby tracić energię na udowadnianie Ci czegoś. ..

Rozumiem, akceptuję. Wolisz nie poddawać krytycznej weryfikacji czegoś, co po prostu wiesz, że istnieje. Rozumiem taką postawę. Nie doceniasz faktu, że człowiek może się ze swoimi przekonaniami mylić.

[Kamil Kończak]

Wolisz nie poddawać krytycznej weryfikacji czegoś, co po prostu wiesz, że istnieje. Rozumiem taką postawę. Nie doceniasz faktu, że człowiek może się ze swoimi przekonaniami mylić.

Nieprawda. Po prostu znam trochę Ciebie z tego forum i innych użytkowników. Wiem, że dojście do współnego konsensusu, do szukania punktów wspólnych jest tutaj bardzo rzadkie.
Zazwyczaj przyświecają ludziom inne motywacje. Ja się dzielę tutaj tekstami, które mają zmuszać do refleksji i nikomu nie mam zamiaru niczego udowadniać. To co mówi mistycyzm to jest teoria a ona prowadzi do praktyki czyli medytacji.

Widziałem już na tym forum zbyt wiele "rozmów" aby być tak naiwnym. Poza tym jest to opisane w odpowiedniej literaturze o wiele bardziej klarownie niż ja to przedstawiam. Wystarczy tylko sięgnąć, poczytać. Kiedy obszernie odpisywałem niektórym użytkownikom na ich wątpliwości byłem brany za tego, który się wymądrza, kiedy nie chcę tego robić z różnych względów Ty piszesz mi, że boję się krytyki...
Jak widać cokolwiek by człowiek nie zrobił zawsze spotka sie z krytyką...

Odsyłam do przypowieści o dziadku i jego wnuczku bo to moim zdaniem wpisuje się w to o czym piszę...

: http://evot.org/schizofrenia/viewtopic.php?f=90&t=12260

[sophie]

Byla sobie raz mucha. Miala posklejane skrzydla i nie mogla latac. Wiecej much mialo takie skrzydla ale wszystkie klamaly, ze latac potrafia. W koncu mucha oderwala sobie skrzydla i poprosila Wladce Much aby dal jej nowe. Mucha nie dostala nowych skrzydel ale powiedziala innym ze potrafi latac bo Belzebub jej tak kazalpowiedziec. Od tej pory mucha juz nie klamala, tylko inne muchy musialy jej uwierzyc.

[Kamil Kończak]

John Davidson

Urodziłem się w 1944 roku. Od lat dziecinnych miałem zainteresowania mistyczne. W 1966 roku skończyłem studia na uniwersytecie w Cambridge na wydziale nauk przyrodniczych (biologia), po czym przez 17 lat pracowałem jako pracownik naukowy na wydziale matematyki stosowanej i fizyki teoretycznej tego samego uniwersytetu. W 1981 roku założyłem swoją firmę pn. Wholistic Research Company, którą się bez reszty zająłem po opuszczeniu uniwersytetu w 1984 roku.

Do końca lat 80' napisałem cykl pięciu książek na temat związków mistycyzmu z nauką : Subtle Energy, The Web of Life, The Secret of the Creative Vacuum, Natural Creation and the Formative Mind oraz Natural Creation or Natural Selection. Był to mój głos w dyskusji czy mistyczne spojrzenie na świat rzeczywiście koliduje z naukowym wizerunkiem świata. Wspaniałe recenzje tych książek oraz ciepłe przyjęcie ich przez szerokie grono czytelników, a zwłaszcza tych o szerszych horyzontach, zaskoczyły mnie i zachęciły do dalszych badań i pisania. Z biegiem czasu zostały przetłumaczone na szereg języków.

W 1989 roku rozpocząłem badanie początków chrześcijaństwa, aby się przekonać czy jest możliwe ustalenie, czego właściwie Jezus nauczał. Badania zaowocowały w postaci opublikowanej po raz pierwszy w 1995 roku książce pt. Ewangelia Jezusa - w poszukiwaniu jego prawdziwych nauk, następnie przejrzanej i wydanej ponownie w 2004 roku. Kontynuacją Ewangelii były cztery następne książki komentujące Biblię: The Divine Romance, The Odes of Salomon, The Song of Songs, The Prodigal Soul oraz Robe of Glory, przedstawiające początki chrześcijaństwa i zawierające omówienia ocalałych przypowieści i poezji z okresu przełomu er i pierwszych lat po śmierci Jezusa.

W tym samym czasie podjąłem się zadanie, które stało się wielotomową pracą pt. Treasury of Mystic Terms, której pierwsze sześć tomów wydano w 2003 roku. Część druga tej pracy jest nadal opracowywana przy współudziale wielkiego zespołu współpracowników wywodzących się z niemal wszystkich środowisk kulturowych i religijnych. Motywem przewodnim jest ukazanie fundamentalnych i uniwersalnych elementów w tradycjach religijnych i duchowych świata. Treasury (Skarbnica) dostarcza zarówno szeroko ujętych informacji, jak i inspiracji do samodzielnych studiów nad tymi zagadnieniami.