Nie wierzysz w Boga? Nie jesteś sam!
Moderator: moderatorzy
Regulamin forum
W tematach dotyczących choroby proszę pisać w odpowiednim poddziale "dyskusji ogólnej".
W tematach dotyczących choroby proszę pisać w odpowiednim poddziale "dyskusji ogólnej".
Re: Nie wierzysz w Boga? Nie jesteś sam!
A niewierzący są fałszywymi bóstwami dla swoich niewierzących przodków - ateistów.
Czyli jednak w coś wierzą i podpierają to swoim aktualnym pierwszym i nieskończonym jeszcze nigdy istnieniem.
Wierzą, że siłą swojego "bóstwa" mają to, w przeciwieństwie do naszych zmarłych bliźnich.
Następnie wierzą w drugie takie samo bóstwo- człowieka, który pozostanie przy świadomości lub narodzi się po ich śmierci i otrzyma istnienie
Bo tak przecież realnie na 100% będzie i to najrealniejsza prawda.
Wierzący w Boga nie czczą tak drugiego człowieka, ani w sobie po śmierci drogich przodków, ani w innym człowieku po nieuchronnym końcu siebie.
Wierzą, że o istnieniu dla wszystkich równo, decyduje Jedyny Bóg.
A to doczesne równe naszemu istnienie ludzkie, które nieuchronnie zapanuje po naszym śmiertelnym końcu- nie zaprzecza w żaden sposób naszemu osobistemu dalszemu nieskończonemu już, ostatecznemu, szczęśliwemu losowi w Bogu.
Tak sie dzieje przez pokolenia od wieków, od początku istnienia.
Schizo wytłumaczyłem teraz wszystko na zdrowy chłopski rozum.
Prościej się nie da.
Wybór: albo czcimy Boga Wiecznego, albo siebie nawzajem i istnienie drugiego człowieka po śmierci, czyli bałwochwalstwo.
Czyli jednak w coś wierzą i podpierają to swoim aktualnym pierwszym i nieskończonym jeszcze nigdy istnieniem.
Wierzą, że siłą swojego "bóstwa" mają to, w przeciwieństwie do naszych zmarłych bliźnich.
Następnie wierzą w drugie takie samo bóstwo- człowieka, który pozostanie przy świadomości lub narodzi się po ich śmierci i otrzyma istnienie
Bo tak przecież realnie na 100% będzie i to najrealniejsza prawda.
Wierzący w Boga nie czczą tak drugiego człowieka, ani w sobie po śmierci drogich przodków, ani w innym człowieku po nieuchronnym końcu siebie.
Wierzą, że o istnieniu dla wszystkich równo, decyduje Jedyny Bóg.
A to doczesne równe naszemu istnienie ludzkie, które nieuchronnie zapanuje po naszym śmiertelnym końcu- nie zaprzecza w żaden sposób naszemu osobistemu dalszemu nieskończonemu już, ostatecznemu, szczęśliwemu losowi w Bogu.
Tak sie dzieje przez pokolenia od wieków, od początku istnienia.
Schizo wytłumaczyłem teraz wszystko na zdrowy chłopski rozum.
Prościej się nie da.
Wybór: albo czcimy Boga Wiecznego, albo siebie nawzajem i istnienie drugiego człowieka po śmierci, czyli bałwochwalstwo.
- Clamo
- moderator
- Posty: 1262
- Rejestracja: wt cze 16, 2009 11:47 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Narnia
Re: Nie wierzysz w Boga? Nie jesteś sam!
Nie mam sił na Ciebie cezary, Ty w kółko o tym samym. No przepraszam ale jakie bóstwa? Jakie bałwochwalstwo? Co ty gadasz w ogóle? Ogarnij się!
"Roses are red, violets are blue, I'm schizophrenic, and so am I."
-Oscar Levant
-Oscar Levant
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 5448
- Rejestracja: ndz wrz 27, 2015 2:20 pm
- Status: Schizo
- Lokalizacja: Void
- Kontakt:
Re: Nie wierzysz w Boga? Nie jesteś sam!
Jesteś opętany. [do Cezary]
''Insanity - a perfectly rational adjustment to an insane world.'' http://chomikuj.pl/Antypsychiatra
Zapraszam wszystkich popierających antypsychiatrie do dołączenia: http://www.digart.pl/grupy/16361/Anty-psychiatria/ moja grupa ma charakter otwarty.
Zapraszam wszystkich popierających antypsychiatrie do dołączenia: http://www.digart.pl/grupy/16361/Anty-psychiatria/ moja grupa ma charakter otwarty.
Re: Nie wierzysz w Boga? Nie jesteś sam!
To po śmierci i bóg umiera? BÓG= Istnienie.
To dlaczego człowiek nowy rodzi sie i istnieje? Jeżeli to jest wyższe od drugiego człowieka, to musi być Bogiem.
Teraz Clamo załapujesz o co chodzi wierzącym?
Jak nie to zastanawiaj się aż zrozumiesz.
To dlaczego człowiek nowy rodzi sie i istnieje? Jeżeli to jest wyższe od drugiego człowieka, to musi być Bogiem.
Teraz Clamo załapujesz o co chodzi wierzącym?
Jak nie to zastanawiaj się aż zrozumiesz.
Re: Nie wierzysz w Boga? Nie jesteś sam!
Skoro smierc zostala pokonana, to znaczy, ze nie ma smierci.
:: https://mojelinki.pl - Kreator stron ::::: https://schizo.pl - Forum Schizofrenia :: https://randki.cc - Randki
Re: Nie wierzysz w Boga? Nie jesteś sam!
Tylko inni ludzie chcą nas widzieć bez Boga.
Ale i tak Prawda sama się okaże.
Ale i tak Prawda sama się okaże.
Re: Nie wierzysz w Boga? Nie jesteś sam!
Prawde napisal Cezary.
:: https://mojelinki.pl - Kreator stron ::::: https://schizo.pl - Forum Schizofrenia :: https://randki.cc - Randki
- Clamo
- moderator
- Posty: 1262
- Rejestracja: wt cze 16, 2009 11:47 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Narnia
Re: Nie wierzysz w Boga? Nie jesteś sam!
Myślę, że rozumiem co nieudolnie próbujesz przekazać, ale dla mnie to tylko dziwne, naciągane teorie i pokrętna logika . Trzymasz się tego jak tonący brzytwy. Czyżby Twoja wiara była tak krucha?
"Roses are red, violets are blue, I'm schizophrenic, and so am I."
-Oscar Levant
-Oscar Levant
Re: Nie wierzysz w Boga? Nie jesteś sam!
Mozesz myslec a i tak sie nie domyslisz.
:: https://mojelinki.pl - Kreator stron ::::: https://schizo.pl - Forum Schizofrenia :: https://randki.cc - Randki
Re: Nie wierzysz w Boga? Nie jesteś sam!
W czym naciągane?Clamo pisze:Myślę, że rozumiem co nieudolnie próbujesz przekazać, ale dla mnie to tylko dziwne, naciągane teorie i pokrętna logika . Trzymasz się tego jak tonący brzytwy. Czyżby Twoja wiara była tak krucha?
W tym, że jeszcze nigdy nie zakosztowałeś nieodwracalnego nieistnienia?
Skąd możesz wiedzieć, jaki nas czeka los?
Jeżeli opierasz sie na swoim aktualnym istnieniu, to to jest własnie krucha wiara ateisty.
A myślałeś, że wiara w Boga to już od razu zbawienie i magiczne przeniesienie w wieczność?
Wierzący są takimi samymi ludźmi jak niewierzący ale z faktu jeszcze nigdy nie powstałego nieodwracalnego nieistnienia nie wyciągają wniosku, że komuś to już się stało na wieki. Raczej jest dla nich to dowodem, że śmierć to co innego niż nieskończone nieistnienie. Bo nas taka śmierć jakoś nie złapała przez pokolenia aż do teraz. Widocznie zawsze tylko będziemy żegnali innych- aż na nas przyjdzie czas. To ,że od początku wszechświata aż do aktualnej chwili "nic się nikomu nie stało" poza śmiercią i rozpadem ciała może oznaczać, że dopiero na nas się spełni- na wieki. Ale skąd od razu nieodwracalne niskończone istnienie? Dla tych wszystkich podobnych do nas drogich zmarłych?
Nasze istnienie jest tą barierą i dla wierzących zawsze do końca świata będzie podstawą do nadziei.
Myślę, że jak coś sie stanie, to dopiero jednocześnie dla wszystkich możliwych bytów. Nie znaczy jednak, że to będzie nieskończone nieistnienie.
Jednym z atrybutów Boga( Wszechmocy Absolutu) sprawiającym każde nieodwołalne realne Istnienie jest przecież Miłosierdzie.
Jestem w stanie zrozumieś i ateistę i wierzącego i wiem o co chodzi.
- Clamo
- moderator
- Posty: 1262
- Rejestracja: wt cze 16, 2009 11:47 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Narnia
Re: Nie wierzysz w Boga? Nie jesteś sam!
a na czym innych chcesz opierać swoją wiedzę, jak nie na swoim aktualnym istnieniu oraz istnieniu przebytym przez innych? Wobec tego "wiara" ateisty jest tak samo krucha jak wszystko inne. Chrześcijanie mają zakład pascala, biblię i stek domysłów. Ateiści mają wiedzę, która nie jest skończona, ale niewykluczone, że naukowcy będą kiedyś w stanie dowiedzieć się co i dlaczego dzieje się po naszej śmierci, moga znaleźć kolejne dowody na podważenie Biblii, Tory czy Koranu. Prawda jest taka, że religie mają coraz mniej do zaoferowania. Nauki kościoła coraz bardziej przypominają czczą gadaninę, w kółko powtarzane i wałkowane aż do znudzenia motywy, które już nie znajdują zastosowania tak jak kiedyś. Chrześcijaństwo na swoim początku znajdowało posłuch przede wszystkim wśród niewolników i innych uciśnionych. Pytanie tylko dlaczego? Czy nie jest tak, że byli to ludzie niewykształceni i pozbawieni praw, którzy nie mieli nic więcej? Żeby było śmieszniej, nauki Jezusa mówiły o równości ludzi wobec Boga, jednak czy mówiły o równości ludzi? Dlaczego niewolnictow kwitło do XVIII i istnieje dalej, skoro świat uległ znacznej chrystianizacji?cezary123 pisze:Jeżeli opierasz sie na swoim aktualnym istnieniu, to to jest własnie krucha wiara ateisty.
"Roses are red, violets are blue, I'm schizophrenic, and so am I."
-Oscar Levant
-Oscar Levant
Re: Nie wierzysz w Boga? Nie jesteś sam!
Naukowcy nigdy nie dowiedza się co dzieje się po śmierci człowieka.
Jako wierzący jestem tego bardziej pewny niż ateiści.
Nie na próżno zastanawialiśmy się nad rozłożeniem i złożeniem człowieka z materialnych atomów.
Jak jeszcze mało, to zastanów sie Clamo nad tym, czy naukowcy będą mogli wrócić istnienie komukolwiek.
Czy tylko będzie to kopia.
Niestety Bóg i śmierć zrobiły swoje.
Co z tego, że zbadają co sie dzieje po śmierci jakiegoś człowieka w przyszłości, jak nicość nieskończona trwa dla wszystkiego u kogoś dawnego. I to w trylionach egzemplarzy
Rozumiesz chyba o co chodzi?
Niestety taka jest realna prawda o naszym świecie. Tylko w tym momencie pojawia się wiara ożywiona na podstawie aktualnego Istnienia, które jednak dotarło bez przerwy do nas i nie zgasło, bo byśmy tu w tej chwili nie pisali a panowałoby coś, co ateiści przypisują naszemu przeznaczeniu w "końcowej" przyszłości. Niestety , ale tej przyszłości jak nie widać tak nie widać od pokoleń takich samych istnień aż do nas.
Na to nie ma już innego wytłumaczenia jak tylko Bóg.
A co do historii, to niestety ale życie, ewolucja, człowiek, to co innego a istnienie pomimo śmierci co innego.
Bóg jest święty, ale człowiek to tylko człowiek.
Chrystus nie był od tego, aby na siłę nas ulepszać. Pokazał tylko wyjście z matni, która zaczęła się przy pierwszej świadomości w naszej rzeczywistości.
Wraz z zabłyśnięciem istnienia pojawiła się nieuchronna konsekwencja - śmierć.
A jak ludzie w tym krótkim życiu doczesnym istnieją, to już ich sprawa.
Cenię ateistów za to, że wybierają dobro bez nadziei wynagrodzenia po śmierci, ale to trochę nie o to chodzi.
Wierzącym chodzi też o usprawiedliwienie swojego aktualnego istnienia nawet doczesnego w obliczu prawdy o poprzednikach i następcach po nas.
Nie wierzymy tylko dzięki Bogu w to, że sa oni lepsi lub gorsi od nas aktualnie istniejących. W samym istnieniu, pomimo wszystkich innych śmierci.
A zatem już po naszej śmierci stanie się ostateczność dla wszystkich jednocześnie.
Logiczne chyba?
Bo jak nie będziemy już istnieć- to i tak niczego nie będzie pomimo istnienia następnych pokoleń- ich życia cierpienia, rozkoszy i śmierci?
A jak będziemy- to śmierci nie ma i nigdy nie było.
Tak czy owak i dla nich już wszystkich ta sama ostateczność.
Tyle wiara w transcendencję
W niczym nie zakłóca to materialnego przepływu dziedzictwa naszego do następnych pokoleń i pamięci ich o nas- dawniej pomarłych.
Jako wierzący jestem tego bardziej pewny niż ateiści.
Nie na próżno zastanawialiśmy się nad rozłożeniem i złożeniem człowieka z materialnych atomów.
Jak jeszcze mało, to zastanów sie Clamo nad tym, czy naukowcy będą mogli wrócić istnienie komukolwiek.
Czy tylko będzie to kopia.
Niestety Bóg i śmierć zrobiły swoje.
Co z tego, że zbadają co sie dzieje po śmierci jakiegoś człowieka w przyszłości, jak nicość nieskończona trwa dla wszystkiego u kogoś dawnego. I to w trylionach egzemplarzy
Rozumiesz chyba o co chodzi?
Niestety taka jest realna prawda o naszym świecie. Tylko w tym momencie pojawia się wiara ożywiona na podstawie aktualnego Istnienia, które jednak dotarło bez przerwy do nas i nie zgasło, bo byśmy tu w tej chwili nie pisali a panowałoby coś, co ateiści przypisują naszemu przeznaczeniu w "końcowej" przyszłości. Niestety , ale tej przyszłości jak nie widać tak nie widać od pokoleń takich samych istnień aż do nas.
Na to nie ma już innego wytłumaczenia jak tylko Bóg.
A co do historii, to niestety ale życie, ewolucja, człowiek, to co innego a istnienie pomimo śmierci co innego.
Bóg jest święty, ale człowiek to tylko człowiek.
Chrystus nie był od tego, aby na siłę nas ulepszać. Pokazał tylko wyjście z matni, która zaczęła się przy pierwszej świadomości w naszej rzeczywistości.
Wraz z zabłyśnięciem istnienia pojawiła się nieuchronna konsekwencja - śmierć.
A jak ludzie w tym krótkim życiu doczesnym istnieją, to już ich sprawa.
Cenię ateistów za to, że wybierają dobro bez nadziei wynagrodzenia po śmierci, ale to trochę nie o to chodzi.
Wierzącym chodzi też o usprawiedliwienie swojego aktualnego istnienia nawet doczesnego w obliczu prawdy o poprzednikach i następcach po nas.
Nie wierzymy tylko dzięki Bogu w to, że sa oni lepsi lub gorsi od nas aktualnie istniejących. W samym istnieniu, pomimo wszystkich innych śmierci.
A zatem już po naszej śmierci stanie się ostateczność dla wszystkich jednocześnie.
Logiczne chyba?
Bo jak nie będziemy już istnieć- to i tak niczego nie będzie pomimo istnienia następnych pokoleń- ich życia cierpienia, rozkoszy i śmierci?
A jak będziemy- to śmierci nie ma i nigdy nie było.
Tak czy owak i dla nich już wszystkich ta sama ostateczność.
Tyle wiara w transcendencję
W niczym nie zakłóca to materialnego przepływu dziedzictwa naszego do następnych pokoleń i pamięci ich o nas- dawniej pomarłych.
Re: Nie wierzysz w Boga? Nie jesteś sam!
Jako taki mały żołnierz Chrystusa, wiem że każdy ateista zawsze na końcu zostaje sam.
Kto stworzył naukę, jaką znamy?
A cywilizację zachodu?
A kto będzie walczył z socjalizmem?
Ufoludki?
Kto stworzył naukę, jaką znamy?
A cywilizację zachodu?
A kto będzie walczył z socjalizmem?
Ufoludki?
Re: Nie wierzysz w Boga? Nie jesteś sam!
Mozna by tu przytoczyc basn o olowianym zolniezyku.
Ale bajek jest wiele.
Zalezy od interpretacji i osoby interpretujacej.
Nie wierzysz w Boga - nie jestes sam.
Wierzysz w Boga - jestes sam
Tutaj logika juz nie wystarczy.
Ale bajek jest wiele.
Zalezy od interpretacji i osoby interpretujacej.
Nie wierzysz w Boga - nie jestes sam.
Wierzysz w Boga - jestes sam
Tutaj logika juz nie wystarczy.
:: https://mojelinki.pl - Kreator stron ::::: https://schizo.pl - Forum Schizofrenia :: https://randki.cc - Randki
Re: Nie wierzysz w Boga? Nie jesteś sam!
:: https://mojelinki.pl - Kreator stron ::::: https://schizo.pl - Forum Schizofrenia :: https://randki.cc - Randki
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 5448
- Rejestracja: ndz wrz 27, 2015 2:20 pm
- Status: Schizo
- Lokalizacja: Void
- Kontakt:
Re: Nie wierzysz w Boga? Nie jesteś sam!
Nie ten temat.
''Insanity - a perfectly rational adjustment to an insane world.'' http://chomikuj.pl/Antypsychiatra
Zapraszam wszystkich popierających antypsychiatrie do dołączenia: http://www.digart.pl/grupy/16361/Anty-psychiatria/ moja grupa ma charakter otwarty.
Zapraszam wszystkich popierających antypsychiatrie do dołączenia: http://www.digart.pl/grupy/16361/Anty-psychiatria/ moja grupa ma charakter otwarty.
Re: Nie wierzysz w Boga? Nie jesteś sam!
Czy ktos sie tutaj pod kogos podszywa?
:: https://mojelinki.pl - Kreator stron ::::: https://schizo.pl - Forum Schizofrenia :: https://randki.cc - Randki
Re: Nie wierzysz w Boga? Nie jesteś sam!
A propo logiki:
Jeśli ateiści walczą lub nawet polemizują z religią i wierzącym, stwierdzają istnienie Boga.
Jesli ja mogę zawsze pogadać sobie z Bogiem, nigdy nie będe sam.
A wy co?
Policzycie się?
Zawłaszczycie państwo?
Państwo i jego prawa to tylko urojenia.
Racjonaliści twierdzą, że wszystko jest całkowicie zdeterminowane.
Bóg daję nam wolną wolę.
I przedewszystkim daje nam nadzieję.
Jeśli ateiści walczą lub nawet polemizują z religią i wierzącym, stwierdzają istnienie Boga.
Jesli ja mogę zawsze pogadać sobie z Bogiem, nigdy nie będe sam.
A wy co?
Policzycie się?
Zawłaszczycie państwo?
Państwo i jego prawa to tylko urojenia.
Racjonaliści twierdzą, że wszystko jest całkowicie zdeterminowane.
Bóg daję nam wolną wolę.
I przedewszystkim daje nam nadzieję.
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 5448
- Rejestracja: ndz wrz 27, 2015 2:20 pm
- Status: Schizo
- Lokalizacja: Void
- Kontakt:
Re: Nie wierzysz w Boga? Nie jesteś sam!
Osobny pisze:mogę zawsze pogadać sobie z Bogiem
''Insanity - a perfectly rational adjustment to an insane world.'' http://chomikuj.pl/Antypsychiatra
Zapraszam wszystkich popierających antypsychiatrie do dołączenia: http://www.digart.pl/grupy/16361/Anty-psychiatria/ moja grupa ma charakter otwarty.
Zapraszam wszystkich popierających antypsychiatrie do dołączenia: http://www.digart.pl/grupy/16361/Anty-psychiatria/ moja grupa ma charakter otwarty.
Re: Nie wierzysz w Boga? Nie jesteś sam!
Moja wina!
Nie dawajcie psom tego, co święte, i nie rzucajcie swych pereł przed świnie, by ich nie podeptały nogami, i obróciwszy się, was nie poszarpały. (Mt 7,6).
Radzę się postarać i odpowiadać na takim samym poziomie.
Coś dla każdego:
Nie dawajcie psom tego, co święte, i nie rzucajcie swych pereł przed świnie, by ich nie podeptały nogami, i obróciwszy się, was nie poszarpały. (Mt 7,6).
Radzę się postarać i odpowiadać na takim samym poziomie.
Coś dla każdego: