Jezus na stadionie

[cezary123]

Cezary mówi - katolicy automatycznie zbawieni, niewierzący automatycznie potępieni

Gdzie tak mówię?

[cezary123]

Jak napisano, nikomu nie pomoże wiara, wyznanie wiary, chrzest. Każdy z osobna osądzony według czynów za życia.

Osądzony i co dalej?
A co ze szkodliwymi wydarzeniami niezależnymi od naszych skromnych istot na naszej planecie?
Bóg był w ogóle możliwy, czy nie?

[cezary123]

kto krzywdził innych, ten potępiony i wyrzucony precz stąd. Kto był życzliwy innym - najpierw Królestwo Boże, a po nim Raj (źródło: objawienie prywatne)

A jak krzywdziła nas bezosobowa Przyroda, prawa natury i niedoskonała podążająca ku złu w ramach swoich ułomnych możliwości rzeczywistość, a człowiek bezsilnie wołał o ratunek do Transcendencji?
Tobie też życzę zmierzenia się zawczasu z ateizmem.

[cezary123]

A potem z tym co się stało w Chrystusie.

[cezary123]

Pamiętam życzliwych, którzy przestali być życzliwymi jak stali się nieżywymi.
Za daleko na tym nie pojedziesz.

[cezary123]

Dobrym uczynkiem i miłością byłoby wyleczenie wszystkich chorych, w tym psychicznie chorych.
Ale może bracia ateiści, jako lekarze, trochę Chrystusowi pomogą w tym. I tak On stworzył wszystko a zatem to z Jego możliwości korzystamy.

[cezary123]

Gdyby to Jezus Chrystus z Nazaretu stworzył Ziemię, na pewno by nam demonstrował - jak pracą zarobić pieniądze, jak być wzorowym ojcem rodziny. Jako bóg pokazałby klasę

Jezus z Nazaretu był wrogiem wszelkiego porządku naturalnego - pieniądze, sex, Jehowa, praca, rodzina.

A gdzie 144 000 nieśmiertelnych zmarłych naszych bliźnich jako naszych ministrów Jehowy w rządzie niebiańskim nad naszą rajską Ziemią pełną seksu, życia wiecznego, szczęśliwych rodzin, pracy i bogactwa?