Odstawienie neuroleptyków - koniec farmakoterapii
Moderator: moderatorzy
Re: Odstawienie neuroleptyków - koniec farmakoterapii
pytaj otakie rzeczy lekarz ja dzis nic juz nie wiem...mam schize
Nie tak łatwo jest rzecz: chcę być człowiekiem..
Zycie nie czeka na nikogo.
Zycie nie czeka na nikogo.
Re: Odstawienie neuroleptyków - koniec farmakoterapii
.,
Ostatnio zmieniony ndz cze 10, 2012 5:53 pm przez ______X, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Odstawienie neuroleptyków - koniec farmakoterapii
.
Ostatnio zmieniony sob lut 08, 2014 1:31 pm przez mei, łącznie zmieniany 1 raz.
Kochajcie tych, których chcecie kochać, żyjcie tak, jak chcecie żyć i nigdy nie pozwólcie by ktokolwiek przeszkodził wam w zmienianiu waszych marzeń w rzeczywistość.
Jared Leto, 13.04.2014.
Jared Leto, 13.04.2014.
Re: Odstawienie neuroleptyków - koniec farmakoterapii
ja mam podobnie do Mei,boje sie bez lekow,ale tez boje sie nowych lekow
Nie tak łatwo jest rzecz: chcę być człowiekiem..
Zycie nie czeka na nikogo.
Zycie nie czeka na nikogo.
Re: Odstawienie neuroleptyków - koniec farmakoterapii
.
Ostatnio zmieniony śr lis 16, 2011 12:11 am przez ______X, łącznie zmieniany 1 raz.
- moi
- moderator
- Posty: 27824
- Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
- Gadu-Gadu: 9
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
- Kontakt:
Re: Odstawienie neuroleptyków - koniec farmakoterapii
I to jest chyba najważniejsze. Czasami tak jest, że trzeba zrobić bilans zysków i strat i zadecydować, co nam się lepiej opłaca. Ty wybrałeś zdrowie psychiczne i to był chyba dobry wybór. Za jakiś czas będziesz mógł zmniejszyć lub nawet odstawić neuroleptyki, a wtedy Twoje zdrowie fizyczne wróci do normy. Bądźmy dobrej myśli!siligarf pisze:ale za to świetnie się czuję psychicznie.

Pozdrawiam.m.
Re: Odstawienie neuroleptyków - koniec farmakoterapii
.,
Ostatnio zmieniony ndz cze 10, 2012 5:55 pm przez ______X, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Odstawienie neuroleptyków - koniec farmakoterapii
Mój lekarz chce prowadzić mnie tak, aby po jakimś czasie całkowicie odstawić leki. Hm - nie ukrywam że się tego obawiam.
Kilka lat temu po kilkuletnim braniu neuroleptyków odstawiłam leki pod kontrolą lekarza i niestety skończyło się nawrotem. Także jestem teraz sceptycznie nastawiona do tego.
Kiedyś jeden z psychiatrów powiedział mi, że muszę chorobę traktować jako przewlekłą, tak jak przy np. cukrzycy i brać leki do końca życia.
Jak widać są różne poglądy, ale może rzeczywiście trzeba dążyć do tego aby powoli rezygnować z leków..
Kilka lat temu po kilkuletnim braniu neuroleptyków odstawiłam leki pod kontrolą lekarza i niestety skończyło się nawrotem. Także jestem teraz sceptycznie nastawiona do tego.
Kiedyś jeden z psychiatrów powiedział mi, że muszę chorobę traktować jako przewlekłą, tak jak przy np. cukrzycy i brać leki do końca życia.
Jak widać są różne poglądy, ale może rzeczywiście trzeba dążyć do tego aby powoli rezygnować z leków..
- Walet Pikowy
- zaufany użytkownik
- Posty: 12339
- Rejestracja: wt kwie 12, 2011 2:37 am
- płeć: mężczyzna
Re: Odstawienie neuroleptyków - koniec farmakoterapii
Cześć
Dobry lekarz nie liczy tylko lat brania leków i ilość psychoz.Tak naprawdę,to niewiele mówi o obecnym stanie i umiejętności radzenia sobie z stresem.Widzisz,to zależy jakie są psychozy,jak się zaczynały,jaki jest przebieg chorowania,jakie dawki bierzesz,jak funkcjonujesz czy jesteś aktywny,jakie objawy jeszcze masz.Wtedy po analizie można zaryzykować nie branie leków tylko i wyłącznie po stopniowym odstawianiu,bo neuroleptyków nie radzę odstawiać nagle.Dawki o jakich mówisz,to raczej średnie dawki np olanzapiny 10mg.Radziłbym jeśli chcesz za rok , to za zgodą i po konsultacji z lekarzem brać dawki minimalne np 5mg olanzapiny,to jest tylko przykład.Pobrać to przez pół roku i zobaczyć jak się czułeś.A z mojego doświadczenia to mnie bolała głowa i miałem problemy ze spaniem.Właśnie po odstawieniu olanzapiny 5mg.Naszczęście wymusiłem wtedy sulpiryd na lekarzu właśnie na migreny.Póżniej jeszcze miałem problem ze spaniem i depresje ,to mi dorzucił lerivon.I tak się bujam od marca na sulpirydzie 200mg(znacząco pomaga mi na migreny choć jak mnie bardzo boli głowa to biorę 2 tabletki aspiryny i idę spać).Po jakimś czasie też zaczął mnie usypiać lerivon 30mg.Myśle,że ważny jest sen(nie mam z tym problemu).A resztę da się przezwyciężyć przynajmniej w moim przypadku.
Dobry lekarz nie liczy tylko lat brania leków i ilość psychoz.Tak naprawdę,to niewiele mówi o obecnym stanie i umiejętności radzenia sobie z stresem.Widzisz,to zależy jakie są psychozy,jak się zaczynały,jaki jest przebieg chorowania,jakie dawki bierzesz,jak funkcjonujesz czy jesteś aktywny,jakie objawy jeszcze masz.Wtedy po analizie można zaryzykować nie branie leków tylko i wyłącznie po stopniowym odstawianiu,bo neuroleptyków nie radzę odstawiać nagle.Dawki o jakich mówisz,to raczej średnie dawki np olanzapiny 10mg.Radziłbym jeśli chcesz za rok , to za zgodą i po konsultacji z lekarzem brać dawki minimalne np 5mg olanzapiny,to jest tylko przykład.Pobrać to przez pół roku i zobaczyć jak się czułeś.A z mojego doświadczenia to mnie bolała głowa i miałem problemy ze spaniem.Właśnie po odstawieniu olanzapiny 5mg.Naszczęście wymusiłem wtedy sulpiryd na lekarzu właśnie na migreny.Póżniej jeszcze miałem problem ze spaniem i depresje ,to mi dorzucił lerivon.I tak się bujam od marca na sulpirydzie 200mg(znacząco pomaga mi na migreny choć jak mnie bardzo boli głowa to biorę 2 tabletki aspiryny i idę spać).Po jakimś czasie też zaczął mnie usypiać lerivon 30mg.Myśle,że ważny jest sen(nie mam z tym problemu).A resztę da się przezwyciężyć przynajmniej w moim przypadku.
Re: Odstawienie neuroleptyków - koniec farmakoterapii
Uświadomiłam sobie że w tym roku mija szósty rok od mojego ostatniego pobytu w szpitalu zatem mogłabym spróbować odstawić leki... Jednak nie zamierzam pytać się o to mojego lekarza bo wiem, że nie zgodzi się . Po prostu postawię go przed faktem dokonanym. Będę pod stałą kontrolą ponieważ nie zrezygnuje z wizyt u psychiatry, zatem jak by "coś" zaczęło się dziać wtedy wrócę do leków.
Sposób na długie życie - CZUŁOŚĆ, BEZINTERESOWNOŚĆ, AKCEPTACJA
Re: Odstawienie neuroleptyków - koniec farmakoterapii
To nienajlepszy pomysł Jeżyku, jednak to twoja decyzja. Dobrze, że przynajmniej nie rezygnujesz z opieki psychiatrycznej. Pozdrawiam.
Ps. Najczęściej pierwszym objawem nawracającej choroby jest bezsenność, także bądź czujna.
Ps. Najczęściej pierwszym objawem nawracającej choroby jest bezsenność, także bądź czujna.

Re: Odstawienie neuroleptyków - koniec farmakoterapii
Ja odstawiam "nagle" , nie chce mi się bawić w stopniowe odstawianie leków. Pierwszy tydzień bez leków minął spokojnie. Ale czuję się uzależniona psychicznie od leków- pod skórą czuję strach że lada moment zacznie się ze mną dziać coś niedobrego. I zgadzam się z tym, że zachowania zwyczajne u "zdrowego" , u "chorego bez leków" otoczenie najbliższe odbiera jako nawrót choroby, dlatego lepiej nikomu nie mówić o "nie braniu leków". Mam dosyć pustki którą odczuwam biorąc leki, zero napędu życiowego, ciągłego zmuszania się do zwyczajnych czynności, no i przede wszystkim - mam dosyć bycia grubą.
Sposób na długie życie - CZUŁOŚĆ, BEZINTERESOWNOŚĆ, AKCEPTACJA
Re: Odstawienie neuroleptyków - koniec farmakoterapii
ja sie boje odstawic leki,uzalezniona jestem psychicznie,poza tym kiedys sama zmniejszalam dawki,na poczatku bylo okej potem jak walnelo to klapa,kaplica.
biore leki jak psychiatra kazali
biore leki jak psychiatra kazali
Nie tak łatwo jest rzecz: chcę być człowiekiem..
Zycie nie czeka na nikogo.
Zycie nie czeka na nikogo.