odstawienie leków

[dan]

Chciałbym sie zapytać jakie moga być konsekwencje przyznania się lekarzowi o odstawieniu leków na własną rekę? Czy może zakończyć również wizyty u psychologa? Wyrzucić mnie z gabinetu i kazać nie wracać? Nie mam pojęcia jak w takim wypadku jest... Ale to moja świadoma decyzja, rezygnuję z leczenia farmakologicznego jednak nie chce rezygnować z psychoterapii. Wie ktos może jak z tym jest?

[_ragazza]

Patrząc od tej drugiej strony to generalnie w zależności od charakteru tego lekarza maxymalnie na Ciebie nakrzyczy, chociaż wydaje mi się że to mało prawdopodobne. Wyrzucenie wg mnie nie wchodzi w rachubę. Raczej chyba się skupi na przyczynie takiej decyzji + ewentualnie wykładzik o alrternatywach/konsekwencjach. A zmuszać Cię do niczego nie ma prawa zgodnie zreszta z ustawą

[dan]

Wiem, że mnie nie może zmusić tylko obawiam się, że odstąpi również od psychoterapii i ogólnie od kontroli i jakichkolwiek wizyt. Nie wiem... może tak zrobić, postawić takie ultimatum - albo leki albo nic?

[_ragazza]

Wydaje mi się, że nie bardzo może, ale w sumie to jestem niefachowa, więc wiesz Ale biorąc pod uwagę, że niektórzy są w ogóle ukierunkowani tylko na psychoterapię, ewentualnie w razie potrzerby minimalne dawki leków, to chyba istnieje taka opcja?

[marcelinka]

Dan powiedz ze odstawiłeś leki wprost - ja tak zrobiłąm, lekarka na mnie nie krzyczała, tylko zapytała czy jestem świadoma tego, co oznacza odstawienie leków. I powiedziałą, gdyby zaczęło się coś dziać to mam natychmiast (nawet bez kolejki) zgłosić się do lekarza. A co do psychologa to jak zrezygnowałam z lekow automatycznie zrezygnowałam z terapii, ale kilka tyg pozniej przyszla psychoza i do du.. to wszystko. Ale nie bój się i powiedz lekarzowi prawde, to najwazniejsze. A jego reakcja zalezy moze od jego charakteru i doswiadczenia zawodowego. W kazdym badz razie nie boj sie!!!

[Maser]

Kiepski pomysł z odstawieniem leków:)

A lekarz nic Ci nie zrobi, ewentualnie opier.... z psychoterapii nie zrezygnuje. Wiedz że sama psychoterapia nic nie zrobi bez farmakologii.

[dan]

Ja uważam że to dobry pomysł, o wiele lepiej się czuję będę teraz prowadził zdrowy tryb życia i dbał o higienę psychiczną i nic sie nie powinno stać

Czyli jeśli nie może mi zabronić wizyt u psychologa to sie przyznam. Nie chce się tak ukrywać.

[marcelinka]

Dan życzę szczęścia na życiu bez leków Ale powiem ci szczerze, że ja juz na takie coś bym się nie odważyła 2 raz. Wolę brać leki do końca życia.

[Maser]

Co Cię Dan skłoniło do odstawienia leków?

[dan]

dzieki Mandry!

Maser, lepsze samopoczucie bez leków, pozatym na lkekach zdarzało mi sie co jakis czas takie jakieś dziwne odloty, bardzo nie przyjamne. Kiedy przestałem brac leki jak ręką odjął. Pozatym na lekach sie palic chce i w ogole to jest chemia

[Jeżyk]

będę teraz prowadził zdrowy tryb życia i dbał o higienę psychiczną i nic sie nie powinno stać

Dan, czy dalej nie bierzesz leków?

[Jeżyk]

Dan nie chce odpowiedzieć , szkoda. Ja próbuje właśnie żyć bez leków- dopiero drugi tydzień. Zauważam znaczne polepszenie koncentracji. Czytam gazetę typu Newsweek czy Politykę od deski do deski ze zrozumieniem. Na lekach Polityka była dla mnie totalnie niezrozumiała. Język wydawał mi się za trudny.
Kolejna zmiana: przestałam tępo gapić się w telewizor, aby tylko zabić czas. Więc na razie same plusy. I znacznie więcej czytam wątków na forum- dotąd jakoś skupiałam się na sobie na swoim wątku osobistym nie patrząc co się wokół dzieje. Pojawiło się we mnie też pragnienie by pochodzić do pubu wieczorami w celu potańczenia. Nie pamiętam kiedy tańczyłam. Ale pamiętam, że kiedyś bardzo lubiłam tańczyć. Myślę że taniec wyzwala od negatywnych emocji. Taniec i muzyka- mój mózg na lekach całkowicie zamknął się na te dwie sfery.

[Emocja]

Jeżyk oby tak dalej,ja boje sie odstawic leki,po zmianie lekow czuje sie gorzej,ale mam nadzieje,ze to sie poprawi
Fakt nie czytam gazet,bo nie rozumiem co czytam
Wczoraj ogladalam film co prawda po raz ktorys go widzialam,to pewnie dlatego kumam o co w nim biegalo
nie moge sie skupic na tym co ktos do mnie mowi,bladze myslami
moze kiedys uda mi sie odstawic leki,puki co biore

[Akatosh]

Dan nie chce odpowiedzieć , szkoda. Ja próbuje właśnie żyć bez leków- dopiero drugi tydzień. Zauważam znaczne polepszenie koncentracji. Czytam gazetę typu Newsweek czy Politykę od deski do deski ze zrozumieniem. Na lekach Polityka była dla mnie totalnie niezrozumiała. Język wydawał mi się za trudny.

Znam ten ból. Z tym że ja celem poprawy koncentracji nie odstawiłem leków całkowicie, tylko ograniczyłem sobie dzienną dawkę o połowę (z 32mg do 16mg Trilafonu). Nic nie ryzykuję, bo objawy przy każdej dawce są takie same - wiem, kuriozalnie to pewnie brzmi, może to dowodzić jedynie temu, że objawy chorobowe w moim przypadku to w rzeczywistości uzasadniona reakcja na stan faktyczny, słowem: jestem osobą zdrową, a to że ludzie mnie nienawidzą to nie żąden irracjonalny wymysł tylko prawda, ale skoro to "wiem", to w jakim celu w takim razie przesiaduję na forum dla schizofreników (to dobre pytanie ) - a skoro mogę tym samym sobie poprawić koncentrację a właściwie wrócić do pierwotnego stanu, zanim jeszcze brałem medykamenty, to czemu nie spróbować?
Dla mnie dobra koncentracja to jeden z istotniejszych mierników dobrego samopoczucia. Umożliwia ona zajęcie się różnego rodzaju aktywnościami (czytanie ksiązki to też aktywność), które to z kolei są alternatywą dla "nicnierobienia" i popadania w coraz większy letarg. A to jest bardzo ważne, aby nie leżeć calutkie dnie do góry brzuchem tylko rozwijać własne pasje, zainteresowania właśnie poprzez uczestnictwo w tychże aktywnościach

[Emocja]

zmniejszylam ilosc branych lekow,nie biore 1200 neurotopu tylko 600,i 4 tabletek tisercinu na 3 i czuje sie calkiem puki co niezle

[Jeżyk]

Po 6 tygodniach "bez leków" zaczęłam brać z powrotem ponieważ zaczęła mnie ogarniać jakaś ponurość olbrzymia. Na abilifach humor mam lepszy

[Jeżyk]

Podejmuję kolejną próbę odstawienia leków - dzień drugi BEZ LEKÓW.

[mei]

Jeżyk zastanów się czy warto? Szkoda byłoby stracić, to co osiągnęłaś. Bez leków bardzo ryzykujesz. Poza tym leki odstawia się stopniowo. Powinno się to rozkładać na tygodnie albo miesiące.

[Jeżyk]

Masz rację, mei, to bez sensu. Zapomniałam już jak mi źle było w szpitalu psychiatrycznym i stąd te myśli o odstawieniu. Czuję się dobrze na abilifach, odczuwam radość i smutek - emocje a nie jak ta roślinka poszpitalna. A schudnąć mogę poprzez ćwiczenia fizyczne i ograniczenie spożycia słodyczy i przed snem , tylko muszę się zawziąć. Na razie waga ciągle za duża, pomyślałam że jakby mi troszkę wróciła psychoza to bym mniej jadła i biegała wszędzie z jakąś misją do spełnienia- ale przecież psychoza nie może być metodą na schudnięcie. Bez sensu, głupie myśli przychodzą mi do głowy

[cezary123]

Wystarczy się zakochać i wtedy najprawdziwsza i realna misja spowoduje takie pozytywne skutki.