Pieklo

duchowość, etyka, religia

Moderator: moderatorzy

Regulamin forum
W tematach dotyczących choroby proszę pisać w odpowiednim poddziale "dyskusji ogólnej".
Awatar użytkownika
AndrzejB
zaufany użytkownik
Posty: 887
Rejestracja: pn lip 25, 2011 11:55 am
płeć: mężczyzna

Re: Pieklo

Post autor: AndrzejB »

No właśnie, nie sprawia frajdy, ale chce się grzeszyć tym bardziej że nie można, wymyśla się jeszcze bardziej lubieżne sytuacje i frustracja że to nic nie daje. :(
Awatar użytkownika
eN
zaufany użytkownik
Posty: 6681
Rejestracja: pn sty 31, 2011 2:25 pm
płeć: mężczyzna

Re: Pieklo

Post autor: eN »

Opisujemy dwa różne doświadczenia. Ja mówię o zupełnej wolności, to trochę tak, jakbym nie odczuwał apetytu na słodycze. To jest taki stan braku libido, który nie wywołuje frustracji, tak samo, jak brak apetytu na słodycze nie powoduje złego samopoczucia (często wręcz przeciwnie). Mnie się taki stan podoba :mrgreen:
Mariii
zaufany użytkownik
Posty: 16393
Rejestracja: czw sie 19, 2010 7:24 pm

Re: Pieklo

Post autor: Mariii »

(.....)
Ostatnio zmieniony wt sie 23, 2011 10:21 pm przez Mariii, łącznie zmieniany 1 raz.
Wasz świat nic mi nie dał, nic nie może mi zabrać
Awatar użytkownika
AndrzejB
zaufany użytkownik
Posty: 887
Rejestracja: pn lip 25, 2011 11:55 am
płeć: mężczyzna

Re: Pieklo

Post autor: AndrzejB »

eN_ pisze:Opisujemy dwa różne doświadczenia. Ja mówię o zupełnej wolności, to trochę tak, jakbym nie odczuwał apetytu na słodycze. To jest taki stan braku libido, który nie wywołuje frustracji, tak samo, jak brak apetytu na słodycze nie powoduje złego samopoczucia (często wręcz przeciwnie). Mnie się taki stan podoba :mrgreen:
Tego nie mogę zrozumieć. Nie odczuwam apetytu na słodycze czy czekoladę, jednak gdybym odczuwał a potem by mnie pozbawiono tego, żałował bym.
Są ludzie aseksualni którym wcale tego nie brakuje, ale dlatego że wcześniej nie odczuwali. Natomiast ten stan obecny to właśnie zanik libido, który mnie okropnie frustruje, wolałbym być zniewolony przez libido i mieć problemy z zaspokojeniem niż to że nie mogę z siebie wykrzesać pożądania. To tak jakbym już wolał mieć apetyty na słodycze i żadnych słodyczy niż brak apetytu na słodycze (nawet gdy są) ale z pamięcią że kiedyś miałem apatyt.
Choć może to są dwa rodzaje doświadczenia - ale w jaki sposób można zapomnieć że kiedyś było inaczej?
To ogromnie frustrujące i dlatego nie chciałbym całe życie brać leków.
piotr 84
bywalec
Posty: 3149
Rejestracja: śr gru 12, 2007 8:03 pm

Re: Pieklo

Post autor: piotr 84 »

co tu dużo gadać zgadzam się z Zalewem
ODPOWIEDZ

Wróć do „filozofia”