1.) Terapeuta posługujący się sztuką – odrębna profesja
Mimo że wielu klinicystów stosuje rysunek jako pomoc w integracji i reintegracji osobowości pacjenta, istnieje ściśle wyodrębniona grupa fachowców, którzy wyspecjalizowali się w terapii sztuką. Opanowali oni język symboliczny oraz wiele innych form komunikacji niewerbalnej.
Terapeuci posługujący się sztuką szukają symboli w obrazach i próbują pomóc klientom lepiej poznać ich wnętrze „ja”. Jednocześnie pomagają im zintegrować niedawno odkryte wewnętrzne „ja” z rzeczywistością zewnętrzną, w nadziei, że poczynione zostaną generalizacje odnoszone do codziennych interpersonalnych zachowań poza doświadczeniem terapeutycznym. Terapia sztuką jest więc nierozerwalnie związana ze wzmacnianiem auto ekspresji i zrozumienia.
Terapia sztuką, jako odrębna dyscyplina, ma swój początek w psychoanalizie, podobnie jak niemal wszystkie formy psychoterapii.
Sztuka jako technika terapeutyczna po raz pierwszy została zastosowana przez Margaret Naumburg (1966), wykształconą w duchu tradycyjnej psychoanalizy, w której ramach główny nacisk kładziono na swobodne skojarzenia i interpretację.
Wartość terapii sztuką widziano w autentyczności jej wyrazu i w poszerzaniu komunikacji, w której rysunki stanowiły część symbolicznej wypowiedzi.
Kontynuatorką pracy Margaret Naumburg w latach pięćdziesiątych była Edith Kramer, która reprezentowała odmienny stosunek do terapii sztuką, pracując wyłącznie z dziećmi. Kramer twierdziła, że proces artystyczny sam w sobie ma działanie uzdrawiające i nie wymaga werbalnego komentarza. Uważała, że zadanie terapeuty polega na zachęcaniu do kreatywności oraz do udzielania pomocy technicznej i wsparcia emocjonalnego; nie powinien on natomiast pozwalać na rozpraszanie się w kierunku zabawy czy fantazji. W tej odmianie terapii sztuką prowadzący odgrywał rolę raczej nauczyciela i artysty niż pasywnego interpretatora.
Dzisiaj terapeuci posługujący się sztuką zatrudniani są w szpitalach psychiatrycznych oraz oddziałach leczenia otwartego, gdzie prowadzą psychoterapię indywidualną i grupową, pomagają również w diagnozowaniu jednostek i rodzin; biorą udział w specjalnych programach edukacyjnych, pracując z dziećmi z ograniczoną zdolnością uczenia się, opóźnionymi, wychowującymi się w trudnych warunkach społecznych lub też borykającymi się z problemami emocjonalnymi. Znaleźć ich można w domach opieki, gdzie sztuka pomaga pensjonariuszom w procesie oceny własnego życia. Terapeuci tej specjalności pracują też w poradniach dla osób uzależnionych, w uniwersyteckich ośrodkach konsultacyjnych czy placówkach opiekuńczych, uczestniczą w programach pomocy dla pracowników, prowadzą również prywatne praktyki.
2.) Zastosowanie rysunku w procesie oceny osobowości.
a) Techniki znajdowania odpowiedzi na pytania osób zwracających się z prośbą o konsultację
Rozwiązanie owych osobistych i społecznych problemów wymaga technik, które pozwolą określić rodzaj i rozmiar zaburzenia, jak również uzyskać charakterystykę mocnych i słabych stron funkcjonowania pacjenta. Dzięki temu możliwe jest wybranie i zastosowanie sposobu leczenia, które efektywnie zmieni niekorzystne zachowania jednostki. Ocenie osobowości musi zatem towarzyszyć stosowanie różnych wariantów postępowania terapeutycznego. Wnikliwa analiza dostarcza podstawowych informacji, będących punktem wyjścia pożądanych zmian w osobowości badanego. Osoba zwracająca się o konsultację uzyskuje dane na temat szans powodzenia rożnych metod.
Psycholog lub psychiatra, przeprowadzając badanie, musi zebrać szereg przykładów opisujących różnorodne cechy emocjonalne i poznawcze pacjenta, a następnie połączyć te chaotyczne dane z otrzymanymi podstawowymi informacjami i wyciągnąć odpowiednie wnioski. W tym celu badający powinien skoncentrować się na osobie badanej i gromadzić informacje bezpośrednio związane z prezentowanymi problemami. Po uzyskaniu konkretnych pytań od osoby zwracającej się o konsultację i po ustaleniu celu badania należy zastanowić się nad metodami i narzędziami, które umożliwiają osiągnięcie zamierzonych celów. Opracowano szczegółowe techniki pomagające badającemu w następujących dziedzinach:
ocena sprawności intelektualne
wykrywanie nieprawidłowości w funkcjonowaniu mózgu
mierzenie postępów w nauce
ocena stopnia zaburzeń emocjonalnych
określenie osobowości
b) Obserwacja zachowania
Obserwacja zachowania pacjenta podczas pracy często dostarcza prowadzącemu równie cennych informacji, co sam rysunek. Uważny klinicysta będzie w stanie sformułować wstępne opinie dotyczące takich ważnych kwestii, jak sprawność motoryczna, potrzeba zależności, napięcie, impulsywność lub brak poczucia bezpieczeństwa. W trakcie procesu oceny osobowości osoba prowadząca może też zwrócić uwagę na tempo rysowania, spontaniczność zachowań i komentarzy oraz szczegółowość rysunku, co pozwoli jej sprecyzować swoje wrażenia na temat ogólnego funkcjonowania pacjenta. Klinicysta ma również okazję zaobserwować niektóre przejawy emocji. Złość pobrzmiewająca w głosie, wyraz smutku na twarzy czy niepokój wyrażający się w drżeniu ręki - wszystko to bezpośrednio wskazuje na wewnętrzną burzę uczuć. Nie można jednak opierać interpretacji wyłącznie na gestykulacji czy wyrazie twarzy badanego, gdyż niektórzy z łatwością skrywają uczucia, zwłaszcza przez krótki czas trwania sesji. Dlatego też należy korzystać z większej ilości bardziej obiektywnych procedur badawczych.
c) Technika „Dom- drzewo- osoba"
Powstała równolegle do testów na inteligencję, które miała uzupełniać ((Buck, 1948). Metoda ta była i jest stosowana, aby pomóc klinicyście zebrać dane dotyczące stopnia integracji osobowości, dojrzałości i skuteczności działania jednostki. Odkrycie, że dowolne rysowanie tych trzech obiektów daje
ludziom zahamowanym emocjonalnie większą swobodę ekspresji, dostarczyło badającym niemałych korzyści klinicznych.
Wszystkie trzy tematy (dom, drzewo i osoba) zostały wybrane ze względu na to, że są znane nawet bardzo małym dzieciom, akceptowane przez ludzi w każdym wieku, a ponadto wywołują więcej skojarzeń niż inne obiekty.
Polecenie to można, poza zastosowaniem przy ocenie osobowości, wykorzystać podczas badań grupowych do wykrywania jednostek nieprzystosowanych. Jest ono również pomocne w czasie charakteryzowania dzieci rozpoczynających naukę w szkole, selekcji kandydatów do pracy oraz w wypadku wyszukiwania wspólnych cech w reprezentatywnej grupie ludzi. Badany proszony jest o
narysowanie domu, drzewa i osoby; instrukcje nie przewidują żadnych dodatkowych komentarzy dotyczących rodzaju, rozmiaru,
stanu czy innych cech rysowanych obiektów. Pacjent rysuje je w takiej formie, jaką sam wybierze na podstawie osobistego doświadczenia. Kolejność zadawanych tematów pozostaje zawsze taka sama, ponieważ w podanej sekwencji zwiększa się stopień trudności psychologicznej, jako że drzewo, a tym bardziej postać człowieka, prowokują bardziej osobiste reakcje (Hammer, 1967).
Dom
Rysunek domu zazwyczaj oddaje kwestie dotyczące rodziny pacjenta i doświadczanej przez niego w tym środowisku interpersonalnej dynamiki. Uważa się, że dom jest reprezentacją miejsca, w którym jednostka poszukuje miłości i bezpieczeństwa; stąd rysunek komina, z którego wydobywa się dym, wiązany jest często z pragnieniem ciepła i uczucia (Di Leo, 1983). Poproszony o narysowanie domu badany niemal zawsze przedstawia tylko budynek z zewnątrz (Di Leo, 1983). Aby otrzymać pełny obraz domu, łącznie z wnętrzem, prawdopodobnie konieczne będzie bezpośrednie polecenie ze strony prowadzącego. Interpretacje rysunku domu czasami dotyczą konfliktów w sferze fallicznej - jeśli wyeksponowany jest komin lub oralnej -jeśli występują pewne charakterystyczne cechy okien (Hammer, 1967). Na obraz domu wpływają też różnice rozwojowe. Dziecko rysując dom, wyraża postawy w stosunku do rodziców i rodzeństwa, natomiast dorosły koncentruje się na rodzinnych relacjach ze współmałżonkiem. Ponadto dzieci poniżej ośmiu lat zwykle rysują komin prostopadle do nachylonej płaszczyzny dachu; pionowy komin dowodzi, że dziecko przekroczyło ważny próg w rozwoju poznawczym (Di Leo, 1983). Wymienione poniżej wskaźniki stanowią umowne, ogólne kryteria interpretacji niezliczonych odpowiedzi na polecenie „Narysuj dom" (na podstawie Jollesa,1971). Interpretacja powstać może tylko przy uwzględnieniu wszystkich szczegółów każdego z trzech rysunków (domu, drzewa i osoby) i wymaga weryfikacji na podstawie historii choroby, prezentowanych problemów i porównania z innymi testami.
1) Szczegóły
(a) Podstawowe (dla normalnego rysunku)- Co najmniej jedne drzwi, jedno okno, jedna ściana, dach, komin
(b) Dodatkowe (np. krzaki, kwiaty, ścieżka) -> Potrzeba dokładniejszego uporządkowania środowiska, która czasami jest związana z brakiem poczucia
bezpieczeństwa lub pragnieniem sprawowania kontroli w kontaktach interpersonalnych
2) Komin- Symbol ciepłych, intymnych związków; czasami związany z symboliką falliczną
(a) Brak komina- Brak ciepła w sferze psychicznej lub konflikty z ważną osobą płci męskiej
(a) Przesadnie duże - Nadmierne zaabsorbowanie sferą seksualną czy też możliwe tendencje ekshibicjonistyczne
(b) Dużo dymu- Wewnętrzne napięcie
3) Drzwi
(a) Ponad podstawą domu, bez schodów- Niedostępność w kontaktach interpersonalnych
(b) Brak drzwi - Skrajne trudności w kontaktach z innymi ludźmi
(c) Otwarte -Silna potrzeba doświadczania ciepła od świata zewnętrznego
(d) Bardzo duże - Nadmierna zależność od innych
(e) Z zamkiem lub z zawiasami - Defensywność
4) Płot wokół domu - Potrzeba ochrony emocjonalnej
5) Rynny - Podejrzliwość
6) Rysunek przylegający do dolnej krawędzi kartki - Brak podstawowego poczucia bezpieczeństwa w życiu rodzinnym lub intymnym
7) Dom przedstawiony w perspektywie, widok z dołu - Odrzucenie domu lub poczucie, że osiągnięcie pożądanej sytuacji domowej jest niemożliwe

Dom przedstawiony w perspektywie, widok z góry - Odrzucenie sytuacji domowej
9) Dach
(a) Płaski (pojedyncza linia łącząca dwie ściany) - Brak wyobraźni lub zahamowania emocjonalne
b) Przesadnie duży - Poszukiwanie satysfakcji w fantazjach
10) Okiennice
(a) Zamknięte - Skrajna defensywność i wycofanie
(b) Otwarte - Zdolność do przystosowania w kontaktach interpersonalnych 11) Ścieżka
(a) Bardzo długa - Ograniczona dostępność
(b) Wąska w pobliżu domu, szeroka na drugim końcu -Osoba powierzchownie przyjazna
12) Ściany (ich - solidność) Bezpośrednio związana z siłą ego 13) Okno (okna)
(a) Brak okien -Wrogość lub wycofanie
(b) Tylko na parterze, na piętrze brak - Rozziew między rzeczywistością
a fantazją
(c) Z firankami - Rezerwa, kontrolowanie siebie
(d) Bez zasłon - Zachowanie otwarte, bezpośrednie
Drzewo
Panuje przekonanie, że obraz drzewa jest związany z życiową rolą rysującego oraz z jego zdolnościami do przyjmowania nagród od otoczenia. Uważa się, że rysunek drzewa dostarcza szczególnie bogatego materiału na temat „treści życiowych", to znaczy odsłania konkretne sytuacje z przeszłości lub też sugeruje cechy osobowości badanego. Drzewo wydaje się odzwierciedlać długotrwałe, nieświadome uczucia w stosunku do własnego Ja", które przeważnie istnieją na bardziej podstawowym, pierwotnym poziomie. Ponadto na drzewo, łatwiej niż na dom jest projektować negatywne uczucia do samego siebie; jednocześnie budzi ono jednak mniej bezpośrednich skojarzeń niż ludzka postać.
1) Wyjątkowo duże drzewo - Skłonności do agresji
2) Małe drzewko - Poczucie niższości i braku znaczenia
3) Cienka kreska - Poczucie nieprzystosowania, niezdecydowanie
4) Drzewo składające się tylko z dwóch linii oznaczających pień i z kółka wyobrażającego koronę- Impulsywność, zmienność ,
5) Przesadne podkreślenie pnia - Niedojrzałość emocjonalna
6) Przesadne podkreślenie korony - Zahamowania emocjonalne, myślenie analityczne
7) Przesadne podkreślenie korzeni - Płytkie reakcje emocjonalne, ograniczona zdolność do rozumowania

Szrama, dziupla, złamana gałąź - Związek z urazem, tzn. wypadkiem, chorobą, gwałtem (czas wydarzenia odpowiada położeniu znaku)
9) Brak linii przedstawiającej ziemię - Podatność na stres
10) Zaznaczona linia ziemi, brak korzeni - Tłumione emocje
11) Zaczernione płaszczyzny, bardzo ciemne lub mocno zaznaczone-Defensywna wrogość lub zachowania agresywne
12) Cienka, przerywana kreska - Wyraźny niepokój
13) Dziupla - Symbolika seksualna
(a) Mała lub w kształcie rombu - Skojarzenia z pochwą
(b) Mała i okrągła - Przeżycie napastowania seksualnego lub wczesne doświadczenie seksualne
(c) Mocno zaznaczony kontur - Świadczy o większym wpływie urazu
(d) Koncentryczne kręgi wewnątrz - Zepchnięcie doświadczenia w przeszłość i „zaleczenie"
(e) Zaczerniona - Wstyd związany z doświadczeniem
(f) Duża - Zaabsorbowanie kwestią prokreacji
(g) Z małym zwierzątkiem w środku - Ambiwalencja dotycząca ojcostwa lub macierzyństwa
Osoba
Można przypuszczać, że rysowanie osoby pobudza świadome uczucia dotyczące obrazu własnego ciała oraz obrazu „ja" pod względem zarówno fizycznym, jak i psychologicznym. Poczucie braku przystosowania przejawia się na przykład w małych rozmiarach rysunku lub w zwieszonych ramionach. Klinicyści uważają, że rysowanie ludzkiej postaci stymuluje też emocje związane z relacjami interpersonalnymi, a także uczucia skierowane do idealnego „ja". Z sekwencji „Dom –drzewo -osoba" ten ostami element jest najtrudniejszy do narysowania i stwarza największe niebezpieczeństwo odrzucenia przez pacjenta, który obawia się porażki; dlatego też prowadzący powinien gorąco zachęcać go do skończenia rysunku.
1) Ręce - Służą do zmiany lub kontrolowania otaczającego środowiska
(a) Założone na piersiach - Wrogość lub podejrzliwość
(b) Trzymane za plecami - Pragnienie kontrolowania złości, niechęć do kontaktów interpersonalnych
(c) Brak - Nieprzystosowanie, bezradność
2) Stopy - Poziom aktywności interpersonalnej
(a) Duże - Dążenie do bezpieczeństwa lub męskości
(b) Małe - Zależność, stłumione odczuwanie
(c) Brak - Brak niezależności
3) Palce
(a) Długie i spiczaste - Agresywność, wrogość
(b) Zaznaczone pętelkami lub pojedynczą kreską - Pragnienie stłumienia agresywnych impulsów 4) Głowa
(a) Duża - Zaabsorbowanie światem wyobraźni, koncentracja na aktywności umysłowej
(b) Mała -Osobowość obsesyjno- kompulsywna, poczucie niższości intelektualnej
(c) Odwrócona tyłem - Tendencje paranoidalne lub schizoidalne 5) Nogi
(a) Brak - Stłumienie, prawdopodobny lęk przed kastracją
(b) Różnice w wielkości -Sprzeczne uczucia dotyczące niezależności
(c) Długie - Dążenie do autonomii
(d) Krótkie -Upośledzenie życia emocjonalnego 6) Usta
(a) Przesadnie podkreślone - Niedojrzałość, agresywność oralna (b) Bardzo duże - Erotyzm oralny 7) Ramiona
(a) Nierówne - Niestabilność emocjonalna
(b) Szerokie - Zaabsorbowanie odczuwaną potrzebą siły
(c) Kwadratowe - Nadmierna defensywność, wrogość w stosunku do innych ludzi
II. Zastosowanie rysunku w psychoterapii indywidualnej
1) Wartość rysunku w psychoterapii
Dla specjalisty prowadzącego terapię indywidualną rysunek stanowi jeden sposobów zachęcenia klienta do wyrażania siebie. Osoba poddająca się terapii ma szansę twórczo przedstawić swoje uczucia, konflikty i pragnienia. Terapeuta wykorzystujący rysunek, pełni tu, podobnie jak w terapii werbalnej rolę wspomagającą, ułatwiając pacjentowi badanie i odkrywanie własnych umiejętności rozwiązywania konfliktów. Prowadzący pozwala pacjentowi na swobodę graficznej ekspresji, zachęca go do przejęcia inicjatywy i do odkrycia kierunku własnego rozwoju. Związek między klinicystą a pacjentem oraz twórczość tego ostatniego stają się w ten sposób katalizatorem zmiany. Zapewniając klientowi atmosferę życzliwości i wsparcia, terapeuta posługujący się sztuką może zaproponować mu alternatywną metodę wyładowywania frustracji, agresji, strachu czy wewnętrznego zamętu. Przedstawiając w formie graficznej niektóre z tych uczuć, pacjent wydobywa je na powierzchnię, staje z nimi twarzą w twarz i uczy się, jak nad nimi zapanować. Gdy udaje mu się to osiągnąć, zaczyna czuć, że lepiej kontroluje swoje emocje i może sobie pozwolić na niezależne myślenie, dzięki czemu zyskuje silniejsze poczucie tożsamości.
Rysunek wprowadzony do terapii indywidualnej jest w stanie wywołać reakcję w zasadzie u każdego. Można powiedzieć, że technika ta uchyla drzwi do nieświadomości i ukazuje terapeucie kwestie, których często nie da się wyrazić słowami. Rysunek przynosi szczególnie wiele korzyści w pracy z osobami ograniczonymi werbalnie, wycofanymi, pełnymi złości lub stawiającymi opór; pacjentom takim na ogół łatwiej wyrażać swoje uczucia poprzez dzieła sztuki. Ktoś, kto ma kłopoty z werbalizacją, otrzymuje narzędzie komunikacji, które nie wymaga od niego mówienia; natomiast ludzie przepełnieni gniewem, którzy często boją się, że nie będą potrafili zapanować nad wściekłością, dzięki rysunkowi mogą się wyładować bez obawy o skutki. Dzieci wolą na ogół wyrażać się poprzez sztukę, ponieważ brak im wprawy w posługiwaniu się językiem i zwykle nie są jeszcze zdolne do autorefleksji. Dzięki rysunkom mogą zaś odsłaniać i rozwiązywać konflikty, do których w inny sposób nie potrafiłyby dotrzeć. Technikę tę chętnie akceptują też jednostki twórcze, które już uprzednio wykorzystywały sztukę w celu autoekspresjii. Terapeuta może się również posłużyć rysunkiem przy ustalaniu celów terapeutycznych. Prowadzący, dzięki ułatwieniu rysowania i omawiania powstałych dzieł, pomaga nazwać i wyjaśnić czekające klienta zadania. Jest jednak niezmiernie ważne, aby terapeuta słuchał interpretacji dokonywanych przez samego pacjenta i wspierał jego własne chęci zmiany.
2) Otoczenie
W początkowym stadium terapii zachowanie, jak również emocje badanego, często wydają się nadmiernie sztywne, chaotyczne, nieskoordynowane i niespójne (Axline,1969). Terapeuta powinien stworzyć bezpieczne środowisko, w którym pacjent będzie w stanie dokonać analizy własnych braków. W miarę postępu terapii buduje się zaufanie, które pozwala na badanie szerszego zakresu uczuć i myśli. Klient staje się bardziej otwarty, co przejawia się w rysunkach większą swobodą, szczerością, ściślejszym związkiem z zadanym tematem oraz bardziej spójnym obrazem zaakceptowanych uczuć. Osoba taka wyzwala się z paraliżujących ograniczeń narzucanych jej przez dotychczasowy model relacji międzyludzkich, zyskuje większą wiedzę psychologiczną i odkrywa własne możliwości.
3) Przeciwwskazania
Trudno wyobrazić sobie osobę, która nie odniosłaby korzyści z włączenia rysunku do terapii. Istnieje jednak kilka wyjątków, które należy wziąć pod uwagę- na przykład pacjenci odczuwający szczególnie silny lęk przed informacjami wynikającymi z ich rysunków albo ludzie mający zbyt słabe granice ego. W tym ostatnim wypadku terapeuta winien zapewniać bezpieczeństwo i interpretować tylko te fakty, które może znieść kruche „ja" pacjenta. Prowadzący musi polegać na silnych stronach jednostki i wprowadzać bardziej ustrukturowane zadania. Jeśli zaś pacjent taki zareaguje oporem, nie należy walczyć i przekonywać o potrzebie rysowania, gdyż mogłoby to zachwiać związkiem terapeutycznym. Odpowiedniejszym wyjściem będzie
interpretacja oporu i odłożenie rysowania na później. Nie da się jednak zaprzeczyć, że czasami terapeuta mimowolnie angażuje się w walkę z klientem; dlatego podczas wprowadzania rysunku warto niekiedy wspomnieć o takim niebezpieczeństwie. Pacjenci często na początku boją się rysować, gdyż wyobrażają sobie, że ich prace są jak kryształowa kula - pozwalają prowadzącemu dostrzec to, czego oni sami nie chcą jeszcze odsłaniać. W niektórych wypadkach lepiej pozwolić klientowi, by początkowo nie omawiał swoich rysunków. Rzecz jasna, terapeuta spodziewa się, że w końcu pacjent odkryje przed nim swój wewnętrzny świat, ale na początku leczenia rysowanie bez konieczności omawiania może sprzyjać swobodzie ekspresji i spontaniczności. Istnieje ponadto możliwość, że rysowanie na oczach terapeuty będzie wzbudzać w kliencie lęk. Jeśli ma to spowodować, że pacjent nie pojawi się na kolejnych sesjach, lepiej, by wykonał rysunek w domu i przyniósł go na spotkanie. Klinicysta powinien jednak pamiętać, że należy nieustannie namawiać do rysowania w trakcie sesji, ponieważ obserwacja tego procesu jest jedną z głównych korzyści, jakie daje zastosowanie sztuki w terapii.
hmmm dużo by tu pisać o terapii plastycznej....ja uczestniczyłam w takich zajęciach i powiem że jest jakis lęk...a to przede wszystkim dlatego
że tak naprawde nasze prace mówią o nas bardzo dużo, terapeuta jest w stanie odczytac z nich bardzo wiele, i to być może stanowi dla niektórych bariere nie do pokonania...ale warto uczestniczyc w takich zajęciach bo są swego rodzaju oczyszczeniem z lekow i strachu...ja zchecią poszłam na takie zajecia ponieważ jestem po liceum plastycznym i dla mnie to przyjemność ale miałam obawy...
Być bohaterem przez minutę, godzinę jest o wiele łatwiej niż znosić trud codzienny w cichym heroizmie...