Druga rzecz, jaka mi się nie podoba to że ktoś jest swoim własnym zbawcą. Zupełnie inaczej jest kiedy Zbawcą jest sam Bóg.moi pisze: Tak, wygasa się. Wyzwala samego siebie.
reinkarnacja
Moderator: moderatorzy
Regulamin forum
W tematach dotyczących choroby proszę pisać w odpowiednim poddziale "dyskusji ogólnej".
W tematach dotyczących choroby proszę pisać w odpowiednim poddziale "dyskusji ogólnej".
Re: reinkarnacja
- moi
- moderator
- Posty: 27824
- Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
- Gadu-Gadu: 9
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
- Kontakt:
Re: reinkarnacja
Cóż, każdemu podoba się co innego. W moim przypadku buddyzm "działa" - widzę jak nauki buddyjskie pomagają mi na co dzień w życiu. Jeśli tak jest z Tobą w przypadku katolicyzmu, to ok. Najważniejsze, że coś "działa", że stanowi narzędzie pracy nad samym sobą 
Pozdrawiam.m.

Pozdrawiam.m.
Re: reinkarnacja
Ja widzę jak Jezus mnie prowadzi, choć zupełnie innymi ścieżkami niż mógłbym oczekiwać.
- moi
- moderator
- Posty: 27824
- Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
- Gadu-Gadu: 9
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
- Kontakt:
Re: reinkarnacja
Od kiedy stosuję zasady związane z Ośmioraką Ścieżka i Pięcioma Wskazaniami, żyję zdecydowanie lepiej, w mniejszym stresie i napięciu. Myślę, że jest to znak, że idę dobrą drogą.
http://pl.wikipedia.org/wiki/O%C5%9Bmio ... ie%C5%BCka
Pozdrawiam.m.
http://pl.wikipedia.org/wiki/O%C5%9Bmio ... ie%C5%BCka
Pozdrawiam.m.
Re: reinkarnacja
Odkąd zgodziłem się aby Jezus kierował moim życiem przeżyłem krótkie chwile szczęścia, wielki stres, zapadnięcie na schizofrenię a ostatnio sens całego życia. Jakiś czas temu aż żałowałem że się zgodziłem, ale nie było wyjścia. Myślę że nic nie muszę planować bo Jezus zaprowadzi mnie do Zbawienia.
Re: reinkarnacja
Dzięki
Re: reinkarnacja
mam pytanie do moi jaką karmą wg ciebie jest eutanazja ?
Największym przejawem geniuszu kobiety jest miłość macierzyńska.
Re: reinkarnacja
To coś potwornego, aby nigdy nie stać przed wyborem że cierpimy tak bardzo że wybieramy śmierć.
Re: reinkarnacja
Po pierwsze, Nauka Jezusa zakłada również eliminację wszelkiegi cierpienia, bo tym jest właśnie Królestwo Niebieskie. A co do Nauki Buddy, jest to nauka praktyczna, skierowana przede wszystkim do tych, którzy chcą podjąć odpowiednie działanie. Czy całkowita leiminacja "ja" jest niemożliwa? Faktycznie wydaje się bardzo trudna do wykonania, ale jest to cel, który stawia Budda swym uczniom. Przyznam, że położenie kresu własnej egzystencji, wydaje mi się bardzo atrakcyjną propozycjąIrish pisze:Buddyzm to utopia bo eliminacja cierpienia jest niemożliwa.Chrześcijaństwo przedstawia wersję bardziej realistyczną.Uczy życia z cierpieniem,zbalansowanie go...

http://www.youtube.com/watch?v=EdmZYu9Lths
Powiedzmy przeciwnikowi otwarcie, że nie podzielamy jego idei, ponieważ je rozumiemy, i że on nie podziela naszych, ponieważ ich nie rozumie.
Powiedzmy przeciwnikowi otwarcie, że nie podzielamy jego idei, ponieważ je rozumiemy, i że on nie podziela naszych, ponieważ ich nie rozumie.
Re: reinkarnacja
"Przyznam, że położenie kresu własnej egzystencji, wydaje mi się bardzo atrakcyjną propozycją" - to po co jesteś w ogóle na świecie? Gdyby cię nie było w ogóle miałbyś lepiej?
Re: reinkarnacja
Po pierwsze nie zgadzam się z tezą, że "jestem na świacie"
Mam zespól Cotarda i ta propozycja mi nie odpowiada. Jeżeli jednak ktoś jest na świecie, to tylko przez jego ignorancję i pragnienie. Dlatego też Jezus powiedział: "Gdziekolwiek jesteś, zaprzyj się siebie, to najlepsze co możesz zrobić". Królestwo Jezusa jest nie z tego świata, ale jak Ty wolisz ten świat, nie będę Ci namawiał 


http://www.youtube.com/watch?v=EdmZYu9Lths
Powiedzmy przeciwnikowi otwarcie, że nie podzielamy jego idei, ponieważ je rozumiemy, i że on nie podziela naszych, ponieważ ich nie rozumie.
Powiedzmy przeciwnikowi otwarcie, że nie podzielamy jego idei, ponieważ je rozumiemy, i że on nie podziela naszych, ponieważ ich nie rozumie.
Re: reinkarnacja
Czyli wolisz pesymizm. Można mieć depresję a jednak być optymistą.
Re: reinkarnacja
Istnieją całe nurty ezoterycznego chrześcijanstwa - np. różokrzyzowcy - które utrzymują wprost, że rzeczywistość materialna znajduje się w stanie upadku i zadaniem człowieka jest wyrwanie się z ziemskiej dialektyki poprzez zniszczenie trzymającego cię "tu" ego (chyba coś podobnego proponują buddyści). Oni zresztą mają bardzo ciekawe spojrzenie na temat reinkarnacji: otóż człowiek reprezentuje mikrokosmos dążący do odzyskania kontaktu z boską rzeczywistością, który w czasie swych "pobytów" na ziemi jest wypełniany coraz to nowymi osobowościami; trochę jak mieszkanie, gdzie wprowadzaja się kolejni lokatorzy. W tym ujęciu reinkarnacja, przynajmniej klasycznie rozumiana, bylaby nieprawdą, rodzajem iluzji, w której ów lokator utożsamiałbym się z porzednimi najemcami. I osobiście muszę wyznac, że jakoś to do mnie trafia, bo o ile moje poprzednie "wcielenie" rozszyfrowałem w miarę pewnie, to żadnego wewnętrznego związku z tamtą postacią nie czuję. Chyba że niechęć, bo zostawiła mi "lokal" karmicznie potwornie zadłużony.Maldok pisze:"Przyznam, że położenie kresu własnej egzystencji, wydaje mi się bardzo atrakcyjną propozycją" - to po co jesteś w ogóle na świecie? Gdyby cię nie było w ogóle miałbyś lepiej?
- moi
- moderator
- Posty: 27824
- Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
- Gadu-Gadu: 9
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
- Kontakt:
Re: reinkarnacja
Buddyzm nie aprobuje eutanazji ze względu na swą naukę o karmie. Zła karma, która warunkuje cierpienia człowieka (chorego), powinna tak długo trwać, dopóki się nie wyczerpie i nie przestanie wpływać na kolejne narodziny. Jeśli się przerwie cierpienie, zacznie się ono na nowo w kolejnym wcieleniu, aż do wyczerpania. Jeśli się jednak zniesie cierpienie jako rezultat złej, negatywnej karmy, można się ponownie odrodzić w lepszej egzystencji.bigos221 pisze:mam pytanie do moi jaką karmą wg ciebie jest eutanazja ?
Pozdrawiam.m.
Re: reinkarnacja
Chrześcijaństwo też jest przeciwko eutanazji
-
- bywalec
- Posty: 60
- Rejestracja: pn sie 08, 2011 1:51 pm
Re: reinkarnacja
A postawiłeś się kiedyś w roli takiego pacjenta?Maldok pisze:Chrześcijaństwo też jest przeciwko eutanazji
Re: reinkarnacja
Nie wiem czy mógłbym sie podpisywać pod preferowanie pesymizmu. Owszem, człowiek tak jak przeżywa swoją egzystencje, jest na przegranej pozycji, i to jest pesymistyczne, natomiast wierzę, że ten stan można przekroczyć.Maldok pisze:Czyli wolisz pesymizm. Można mieć depresję a jednak być optymistą.
Jednak pierwsze co trzeba zrobić to jasno uświadomić sobie sytuację człowieka w świecie. Przykładowo Zapffe wyróżnia cztery taktyki samooszukiwania się http://www.zacmienie.org/cztery-taktyki/
http://www.youtube.com/watch?v=EdmZYu9Lths
Powiedzmy przeciwnikowi otwarcie, że nie podzielamy jego idei, ponieważ je rozumiemy, i że on nie podziela naszych, ponieważ ich nie rozumie.
Powiedzmy przeciwnikowi otwarcie, że nie podzielamy jego idei, ponieważ je rozumiemy, i że on nie podziela naszych, ponieważ ich nie rozumie.
Re: reinkarnacja
A co Zapffe ma do zaproponowania? zabić się?boris pisze:Przykładowo Zapffe wyróżnia cztery taktyki samooszukiwania się http://www.zacmienie.org/cztery-taktyki/
Re: reinkarnacja
O ile się orietuję Zapffe patrzy na to bardziej holistycznie i społecznie, wiec na pierwszym miejscu proponuje całkowite wstrzymanie aktywności prokreacyjnej, by ludzki ród po prostu spokojnie sobie wymarł
Z punktu widzenia Nauki Buddy to propozycja nonsensowna, taka też jest z punktu widzenia możliwości jej realizacji
Natomiast sama analiza zachowań ludzkich jest u tego filozofa bardzo ciekawa i zasługuje na uwagę.
Podsumowując: Zapffe raczej nie ma nic do zaproponowania, nie widzi mozliwości przekroczenia ograniczeń ludzkiej egzystencji, ale np chrześcjanin widzący życie w podobny sposób, nie ma żadnych problemów w porzuceniu wszystkiego i zostaniu pustelnikiem, no bo cóż innego zostało?


Podsumowując: Zapffe raczej nie ma nic do zaproponowania, nie widzi mozliwości przekroczenia ograniczeń ludzkiej egzystencji, ale np chrześcjanin widzący życie w podobny sposób, nie ma żadnych problemów w porzuceniu wszystkiego i zostaniu pustelnikiem, no bo cóż innego zostało?
http://www.youtube.com/watch?v=EdmZYu9Lths
Powiedzmy przeciwnikowi otwarcie, że nie podzielamy jego idei, ponieważ je rozumiemy, i że on nie podziela naszych, ponieważ ich nie rozumie.
Powiedzmy przeciwnikowi otwarcie, że nie podzielamy jego idei, ponieważ je rozumiemy, i że on nie podziela naszych, ponieważ ich nie rozumie.