Eutanazja ze względu na nieuleczalną chorobę psychiczną- Ankieta

[Disposablearts]

Kilka miesięcy temu było głośno o kobiecie, która zdecydowała się na eutanazję, ze względu na nieuleczalną chorobę (choroby) psychiczną. Temat trochę przycichł, ale nadal jest i będzie aktualny. Ciekawi mnie Wasze zdanie.

[Alchemik Fioletu]

Nie chciałbym zostać zamordowany w psychozie jak coś mi się uroi.

[Ripajo5342]

Moim zdaniem wyklucza się trochę świadome i dobrowolne podjęcie takiej decyzji z niektórymi chorobami psychicznymi np. z depresją czy w fazie psychozy np. przy schizofrenii.

[Disposablearts]

Moim zdaniem wyklucza się trochę świadome i dobrowolne podjęcie takiej decyzji z niektórymi chorobami psychicznymi np. z depresją czy w fazie psychozy np. przy schizofrenii.

Jest tu sprzeczność, ja też ją widzę w przypadku depresji. Jeśli chodzi o fazę psychozy w schizofrenii to nawet nie bierzemy tego pod uwagę.

[Alchemik Fioletu]

Jest sprzeczność bo nieuleczalna jest jak nie ma remisji.

[Ripajo5342]

Ja leczę się na pewno krócej od was, bo dopiero trochę ponad trzy lata. Słyszałem, że jest coś takiego jak remisja ale jeszcze jej nie doświadczyłem.

[Dobro]

samobój pod przykrywką pomocy medycznej xd

[amigo]

uwazam, ze teraz sa na tyle dostepne leki psychotropowe. Ze warto walczyc o zycie i zdrowie. Przeciez jak bierzemy leki to jestesmy calkiem normalnymi ludzmi.

[Zdrowaśny]

samobój pod przykrywką pomocy medycznej xd

Wczoraj miałem to napisać, ale już mnei uprzedzono.

[Alchemik Fioletu]

Niejeden chory by nie żył jakby pomagali w samobójstwie.

[Disposablearts]

Jest sprzeczność bo nieuleczalna jest jak nie ma remisji.

Jak nie ma remisji to decyzja jest świadoma?

[Disposablearts]

Jest sprzeczność bo nieuleczalna jest jak nie ma remisji.

Jak nie ma remisji to decyzja jest świadoma?

[Alchemik Fioletu]

Jak nie ma remisji to jest choroba, jak jest remisja to jest zdrowie. Jest świadomość pod względem tego że nie jest się nieprzytomnym.
Alkoholik który nigdy nie trzeźwieje nie jest zdolny do podejmowania samodzielnych decyzji podobnie osoba w psychozie.

[piotrs]

eutanazji nie ma jeszcze w polsce
ale zagranića np zachod mogą ją dostać tylko ci co cierpią fizycznie mocno nieuleczalnie

[wypalona żarówa 15w]

Ja jestem za uważam że każdy ma prawo decydować sam o własnym życiu tak jak o własnych rzeczach. Np mogę utopić w kiblu swój telefon a czyjś nie to tak samo z tym. Dla mnie samobójstwo to nic złego i jak nie mam psychozy to mam prawo decydować o tym. Szkoda że tylko cierpiący fizycznie mogą ją dostać za granicą. A ja miałem wyjechać. Też nie mam remisji i nie bd miał. To po co sie męczyć. Oczywiście nikogo nie namawiam. Ja biorę leki dość długo i nie funkcjonuję normalnie. A brałem wszystko chyba. Olanzę solian latudę i obecnie rxulti. A o antydepresantach nie wspomnę bo mi się nie chce wymieniać. Wiele młodych osób popełniło ją w depresji więc czemu ja nie mam. Jak zalegalizują to bd pierwszym chętnym.

[hidden92]

A co wam zostaje po za tym życiem? trzeba się troszczyć o zdrowie i życie a nie samobója strzelać. Taka jest moja opinia. Amigo ma racje, że na lekach można funkcjonować normalnie.

[wypalona żarówa 15w]

A jak trafię do lepszego świata gdzie wszystko co niezbędne do życia jest bez limitu? Pamiętacie rozmowy na komórki po 2zł za minutę? I te całe naliczania sekundowe itp? Tera jest bez limitu. Na dodatek tam nie ma problemów tego świata zła przemocy zwalczania zła złem itp wojen itp i każdy jest równy. To czm mam nie spróbować? Byłem po drugiej stronie to wiem. I skoro pewne stworzenie mi o tym powiedziało to tak jest że po śmierci tam trafię. To po co walczyć z nieuniknionym i przedłużać cierpienie na tym złym świecie? Skoro i tak umrę. A to stworzenie widzi w 4 i 5 wymiarze poza tym nie tylko je widziałem i słyszałem ale czułem jego dotyk zapach ciepło ciężar albo jak mnie walnął. Także to nie jest omam czy halun. Tylko głos rozsądku który chce mnie uratować przed złem jakie mnie spotka tutaj. Zostałem przez niego wybrany bo tylko wybrańcy tam trafiają. Ja na lekach nie funkcjonuję normalnie poza tym mam dość tego życia. No i lekarka mi powiedziała że jestem nie remisyjny przez współistnienie z deprechą. Także trzeba strzelać do swojej bramki i tyle.