Jak sobie radzić z niezrozumienie ze strony najbliższych?

relacje rodzinne i ogólnie interpersonalne

Moderator: moderatorzy

Zdrowaśny
zaufany użytkownik
Posty: 1047
Rejestracja: ndz wrz 25, 2011 10:07 pm
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Toruń

Re: Jak sobie radzić z niezrozumienie ze strony najbliższych?

Post autor: Zdrowaśny »

Artem98 pisze: śr sty 01, 2025 8:13 pm Zapomniało mi się, że niektórzy ludzie to zwykłe świnie. Mogłem się tego typu rzeczy spodziewać
Nie bardzo rozumiem czego oczekujesz? W każdej rodzinie znajdzie się osoba która nie potrafi zrozumieć problemów osoby chorej..
Musisz wziąć poprawkę na to, że dramat bycia chorym to nie tylko twój dramat.Nie wiemy co robi twój ojciec... może dla niego renta to szczyt marzeń? Nie zrażaj się. Choroby psychiczne są zaleczalne i ten najgorszy okres nie trwa do końca życia, choć na pierwszy rzut oka może tak się wydawać.
Awatar użytkownika
Piotrek007
zaufany użytkownik
Posty: 2965
Rejestracja: wt paź 21, 2014 12:48 pm
płeć: mężczyzna

Re: Jak sobie radzić z niezrozumienie ze strony najbliższych?

Post autor: Piotrek007 »

Oj dzieci,dzieci….
Najlepiej poddać się ,zaszyć w swoim świecie i do końca życia być użalającą się na swój los ofiarą.A wszyscy którzy cokolwiek chcą od ciebie wymagać nierozumieją tego przez co przechodzisz i są zwykłymi świniami :D. .Jak można wymagać od osoby chorej na schizofrenię żeby walczyła o siebie i po co miała by wystawiać się na dyskomfort jeśli może w spokoju pielęgnować swoje ułomności - byle tylko rodzina i wszyscy wokół zaakceptowali to i nie przeszkadzali w staczaniu się na dno.
"Nie mów mi jak mam żyć
Bo ja dobrze wiem jak i co
Nie pomoże mi już nic
Jak nie pomogę sam sobie."
Artem98
zarejestrowany użytkownik
Posty: 24
Rejestracja: sob lis 23, 2024 7:00 pm
płeć: mężczyzna

Re: Jak sobie radzić z niezrozumienie ze strony najbliższych?

Post autor: Artem98 »

Aha, to ja nie mogę od własnego ojca oczekiwać zrozumienia, za to inni mają prawo ode mnie oczekiwać żebym "wziął się w garść i walczył o siebie"? A skąd wiesz, że tego nie robię? Skąd wiesz, że się staczam na dno, a nie od niego właśnie odbijam? Skąd Ty to wszystko możesz wiedzieć? Oj dorosły, dorosły... Widzę, że na siłę próbujesz pokazać jaki Ty to silny i niezależny jesteś ale coś Ci nie wychodzi.
Artem98
zarejestrowany użytkownik
Posty: 24
Rejestracja: sob lis 23, 2024 7:00 pm
płeć: mężczyzna

Re: Jak sobie radzić z niezrozumienie ze strony najbliższych?

Post autor: Artem98 »

Ja tutaj na forum tylko na chwilę wbiłem, bo jestem w trakcie ogarniania swojego życia i potrzebuje rad itd. Na tę chwilę ogarniam sprawy i próbuję się przygotować na ośrodek, leki dobieram itd. Z ojcem sytuację też chcę ogarnąć, bo mnie ten człowiek całe życie wykańcza, a wy mi tu przychodzicie i się na mnie wyżywacie? Pokazujecie swoją wyższość? Nie wiem, jaja sobie robicie? Dla mnie to nie jest nic śmiesznego, bo ten człowiek mnie raz do próby samobójczej doprowadził. Jak nie macie nic mądrego do powiedzenia, to lepiej nic nie piszcie, czasem lepiej milczeć.
Awatar użytkownika
Piotrek007
zaufany użytkownik
Posty: 2965
Rejestracja: wt paź 21, 2014 12:48 pm
płeć: mężczyzna

Re: Jak sobie radzić z niezrozumienie ze strony najbliższych?

Post autor: Piotrek007 »

Przecież to ty sam napisałeś że nie nadajesz się do pracy bo jesteś chory na schizofrenię i że ojciec się na tobie wyzywa bo nie akceptuje twojej bierności .Chciałbyś żeby inni pogłaskali Cię po główce i utwierdzili w przekonaniu że postępujesz dobrze?
Napiszę dla tych co udają że nie wiedzą lub nie chcą wiedzieć (tak wygodniej).Żeby żyć szczęśliwie bez depresji i lęków trzeba nie bać się kontaktu z ludźmi i umieć radzić sobie ze stresem.Od ludzi trzeba umieć brać pozytywną energię i cieszyć się z obcowania z nimi.Trzeba czuć się częścią społeczeństwa na równych warunkach bez kompleksów.Być niezależnym finansowo.Ludzie muszą chcieć z tobą przebywać i nie widzieć w tobie biednego człowieczka który domaga się współczucia bo nie potrafi zaoferować nic innego w relacji z innymi.Tylko będąc zadowolonym ze swojego życia i nie katując się codziennie złymi emocjami ma się szansę na remisję choroby.To jest niezwykle trudne w chorobie ale nie ma innej drogi niż wystawianie się na wszystko przed czym niektórzy chorzy uciekają.90% bólu który osoba chorą na schizofrenię odczuwa wynika nie z samej choroby ani z przyjmowanych leków tylko z tego jak wygląda jego życie.
"Nie mów mi jak mam żyć
Bo ja dobrze wiem jak i co
Nie pomoże mi już nic
Jak nie pomogę sam sobie."
Artem98
zarejestrowany użytkownik
Posty: 24
Rejestracja: sob lis 23, 2024 7:00 pm
płeć: mężczyzna

Re: Jak sobie radzić z niezrozumienie ze strony najbliższych?

Post autor: Artem98 »

No i co w związku z tym, że tak napisałem?
To, że Ty tak masz to nie oznacza że każdy tak ma..
Artem98
zarejestrowany użytkownik
Posty: 24
Rejestracja: sob lis 23, 2024 7:00 pm
płeć: mężczyzna

Re: Jak sobie radzić z niezrozumienie ze strony najbliższych?

Post autor: Artem98 »

Jakoś czy przebywam z innymi, czy nie, czy chce ktoś ze mną przebywać, czy nie, czy mam kasę, czy nie to nic nie zmienia. Poza tym jak mam do cholery stać się niezależnym finansowo skoro od początku tego tematu jest wałkowany temat tego, iż do pracy nie nadaje się? A wiesz co, moim zdaniem żebym być szczęśliwym wystarczy uwierzyć w Boga i praktykować. Czy ja napisałem, że jestem nieszczęśliwy? Mam różne epizody i mimo depresji, różnych chorób odczuwam szczęście bo w Boga wierzę. A Ty dalej pisz swoje ograniczone teorie...
Awatar użytkownika
canngurro
bywalec
Posty: 1637
Rejestracja: śr gru 13, 2023 12:06 am
Status: guru
płeć: mężczyzna

Re: Jak sobie radzić z niezrozumienie ze strony najbliższych?

Post autor: canngurro »

Piotrek007 pisze: czw sty 02, 2025 7:37 am Najlepiej poddać się ,zaszyć w swoim świecie i do końca życia być użalającą się na swój los ofiarą.A wszyscy którzy cokolwiek chcą od ciebie wymagać nierozumieją tego przez co przechodzisz i są zwykłymi świniami :D. .Jak można wymagać od osoby chorej na schizofrenię żeby walczyła o siebie i po co miała by wystawiać się na dyskomfort jeśli może w spokoju pielęgnować swoje ułomności - byle tylko rodzina i wszyscy wokół zaakceptowali to i nie przeszkadzali w staczaniu się na dno.
widze, ze idziesz ostro w zaparte. i wiesz co ci powiem, upodobniles sie do swojego alter ego z ktorym tak zaciekle tutaj wlaczyles przez dluzszy czas. zapewne wiesz kogo mam na mysli.. katastrofe. w tym momencie w niczym nie ejstes od niego lepszy. nie masz za grosz zrozumienia dla sytuacji drugiego czlowieka oraz jego choroby. to bardzo smutne
teraz tylko czekac az zaczniesz nas wyzywac od cipek zyciowych :lol:
pogratulowac ziom
Awatar użytkownika
canngurro
bywalec
Posty: 1637
Rejestracja: śr gru 13, 2023 12:06 am
Status: guru
płeć: mężczyzna

Re: Jak sobie radzić z niezrozumienie ze strony najbliższych?

Post autor: canngurro »

Piotrek007 pisze: czw sty 02, 2025 9:58 am Żeby żyć szczęśliwie bez depresji i lęków trzeba nie bać się kontaktu z ludźmi i umieć radzić sobie ze stresem.Od ludzi trzeba umieć brać pozytywną energię i cieszyć się z obcowania z nimi.Trzeba czuć się częścią społeczeństwa na równych warunkach bez kompleksów.Być niezależnym finansowo.Ludzie muszą chcieć z tobą przebywać i nie widzieć w tobie biednego człowieczka który domaga się współczucia bo nie potrafi zaoferować nic innego w relacji z innymi.Tylko będąc zadowolonym ze swojego życia i nie katując się codziennie złymi emocjami ma się szansę na remisję choroby.To jest niezwykle trudne w chorobie ale nie ma innej drogi niż wystawianie się na wszystko przed czym niektórzy chorzy uciekają.90% bólu który osoba chorą na schizofrenię odczuwa wynika nie z samej choroby ani z przyjmowanych leków tylko z tego jak wygląda jego życie.
wiekszych bzdur jeszcze nie czytalem. to jakby czlowiekowi w spektrum kazac przestac sie izolowac i isc do ludzi i walczyc z calym swiatem pokonujac swoje leki oraz wrodzona chec izolacji:mrgreen: na tym wlasnie polegaja te choroby, ze pewne rzeczy sa nie do przezwyciezenia. gdyby bylo inaczej to zapewne mielibysmy inne diagnozy. to ze tobie sie udalo wcale nie swiadczy o tym, ze jestes od nas lepszy albo twoje rady beda dobre dla nas. jak na tym memie gdzie szczurek sobie odgryzl ogonek bo jaszczurka mu obiecala ze na pewno odrosnie:

Obrazek


moze ty inaczej chorujesz, moze twoja choroba jest inna
ja przykladowo mam tak, ze ludzi bardzo lubie ale mnie mecza. dobrze sie czuje w ich towarzystwie ale mnie to mocno przebodzcowuje. jednorazowo jest ok, tyle ze mam kaca moralnego prawie zawsze. gdy to sie powtarza dzien w dzien przestaje spac i mam natlok mysli, a to z kolei skutkuje objawami wytworczymi. tego nie da sie przerobic i pokonac wychodzac co dzien do ludzi. tak mam uksztaltowany mozg i tak reaguje, ze bardzo sie przejmuje ludzmi. tylko leki mi na to pomagaja ale tez nie moge je zazywac w ogromnych dawkach bo pojawiaja sie ciezkie skutki uboczne ktore i tak mnie wtedy calkowicie wylaczaja z zycia. jak wiec mozna mnie porownywac z toba? skoro kazdy ma zupelnie rozna sytuacje. powaznie tego nieogarniasz? twoja recepta na pokonanie wlasnych ograniczen troche jest jak przebicie glowa muru wcale nie musi byc dobra dla mnie :/ choc nie neguje, ze w twoim przypadku akurat mogla sprawdzic sie doskonale
Awatar użytkownika
Piotrek007
zaufany użytkownik
Posty: 2965
Rejestracja: wt paź 21, 2014 12:48 pm
płeć: mężczyzna

Re: Jak sobie radzić z niezrozumienie ze strony najbliższych?

Post autor: Piotrek007 »

W którym momencie napisałem że jestem od was lepszy? zaatakowaliście mnie bo napisałem żeby Artem przestał się nad sobą użalać bo w ten sposób tylko utwierdzi się w przekonaniu że nic nie może zrobić? Dostał ode mnie najlepszą poradę jaką tylko mógł sobie wymarzyć a dostałem tylko nienawiść i stwierdzenie że jestem świnią która nie rozumie czym jest schizofrenia .Wszystkie wasze rady to tylko pogodzenie się ze swoim losem i że nic nie można z tym zrobić.A to gówno prawda.Jedyne co możecie tutaj doradzić to leki - nic innego chory nie może zrobić ? Ma całe życie cierpieć? .Jak niby walczyć z objawami negatywnymi ? I jak niby można nie mieć objawów negatywnych uciekając od normalnego funkcjonowania w społeczeństwie?. Żałośni jesteście.
"Nie mów mi jak mam żyć
Bo ja dobrze wiem jak i co
Nie pomoże mi już nic
Jak nie pomogę sam sobie."
Awatar użytkownika
Piotrek007
zaufany użytkownik
Posty: 2965
Rejestracja: wt paź 21, 2014 12:48 pm
płeć: mężczyzna

Re: Jak sobie radzić z niezrozumienie ze strony najbliższych?

Post autor: Piotrek007 »

Zarzucanie mi że miałem szczęście skoro nie narzekam i jestem zadowolony z życia i że nie każdy choruje tak samo.O i jeszcze że pisząc takie rzeczy próbuje się nad wami wywyższać... Gdybym nigdy nie chorował to mógłbym tak przyjąć.Ale mając w pamięci ile musiałem przejść żeby dzisiaj nie cierpieć to mogę jedynie parsknąć śmiechem na takie zarzuty.
"Nie mów mi jak mam żyć
Bo ja dobrze wiem jak i co
Nie pomoże mi już nic
Jak nie pomogę sam sobie."
Artem98
zarejestrowany użytkownik
Posty: 24
Rejestracja: sob lis 23, 2024 7:00 pm
płeć: mężczyzna

Re: Jak sobie radzić z niezrozumienie ze strony najbliższych?

Post autor: Artem98 »

A Ty co Ty myślisz, że jesteś jedyną osobą na tym świecie po przejściach? xd Swoją drogą Ty pierwszy mi zarzuciłeś, że się użalam nad sobą, gdzie ja tu napisałem "jak sobie radzić?" a nie się nad sobą użalałem. Tak się zachowujesz, jakbyś się czuł lepszy i mądrzejszy od nas, bo zarzucasz nam swój światopogląd, my Ci piszemy, że nam to nie odpowiada, a Ty dalej głupia rżniesz, że wiesz lepiej. Weź już nic nie pisz. Ta, najlepszą poradę xdddd weź serio idź już stąd, takiej porady to by mi nawet terapeuta nie dał.
Artem98
zarejestrowany użytkownik
Posty: 24
Rejestracja: sob lis 23, 2024 7:00 pm
płeć: mężczyzna

Re: Jak sobie radzić z niezrozumienie ze strony najbliższych?

Post autor: Artem98 »

Ile razy mam Ci powtarzać - myślisz, że jakbym nic nie robił to bym pisał tutaj prośbę o sposoby poradzenia sobie z moimi problemami? Gówno nie nienawiść, jak to dla Ciebie nienawiść to masz psyche ze steropianu.
Artem98
zarejestrowany użytkownik
Posty: 24
Rejestracja: sob lis 23, 2024 7:00 pm
płeć: mężczyzna

Re: Jak sobie radzić z niezrozumienie ze strony najbliższych?

Post autor: Artem98 »

Akurat rada, żebym brał leki była bardzo rozsądną radą, bo od wielu miesięcy mi chodziło po głowie, żeby je odstawić
Awatar użytkownika
Piotrek007
zaufany użytkownik
Posty: 2965
Rejestracja: wt paź 21, 2014 12:48 pm
płeć: mężczyzna

Re: Jak sobie radzić z niezrozumienie ze strony najbliższych?

Post autor: Piotrek007 »

No to zaszantażuj swojego ojca że jak nie da ci spokoju to sobie coś zrobisz.Takiej porady chciałeś? Może wtedy się odczepi.
"Nie mów mi jak mam żyć
Bo ja dobrze wiem jak i co
Nie pomoże mi już nic
Jak nie pomogę sam sobie."
Artem98
zarejestrowany użytkownik
Posty: 24
Rejestracja: sob lis 23, 2024 7:00 pm
płeć: mężczyzna

Re: Jak sobie radzić z niezrozumienie ze strony najbliższych?

Post autor: Artem98 »

Już raz tak zrobiłem xd dobra pa
Awatar użytkownika
Piotrek007
zaufany użytkownik
Posty: 2965
Rejestracja: wt paź 21, 2014 12:48 pm
płeć: mężczyzna

Re: Jak sobie radzić z niezrozumienie ze strony najbliższych?

Post autor: Piotrek007 »

Swoją drogą zaraz po wyjściu z dwuletniej psychozy w wieku 19 lat też miałem w domu nacisk żebym poszedł do pracy.Doskonale pamiętam jak brat że mnie drwił że siedzę bezczynnie w domu a matka codziennie dopytywała co zrobiłem w tym kierunku.Ale wtedy były inne czasy.Nie było internetu i nie miałem kontaktu z innymi chorymi nie wiedząc jak sobie radzą.Poszedłem do pracy i mimo kilku lat traumatycznych dla mnie to dzięki tej decyzji dzisiaj mam się dobrze.Powinienem rodzinę po rękach całować że nie pozwolili mi się wyizolować.
"Nie mów mi jak mam żyć
Bo ja dobrze wiem jak i co
Nie pomoże mi już nic
Jak nie pomogę sam sobie."
Awatar użytkownika
canngurro
bywalec
Posty: 1637
Rejestracja: śr gru 13, 2023 12:06 am
Status: guru
płeć: mężczyzna

Re: Jak sobie radzić z niezrozumienie ze strony najbliższych?

Post autor: canngurro »

ty sie masz dobrze i dobrze, cieszy mnie to, a inni co poszli do pracy to juz ich nie ma z nami :( nie kazdemu w chorobie takie cos wychodzi na zdrowie. jednym pomoze i sie odnajdzie, a kto inny calkiem przepadnie. trafi do szpitala albo skoczy z mostu bo rozne przypadki byly. nie da sie wszystkich mierzyc ta sama miarka powtarzam. kazdy choruje inaczej i sam najlepiej czuje co dla niego jest dobre. tobie wyszlo na dobre rzucenie sie na gleboka wode, a nie ejden niestety poszedl na dno wiec wyluzuj z tymi poradami przez pryzmat tylko siebie
znam sporo osob w chorobie co probuja pracowac. niestety lwia czesc czesto, a nawet bardzo czesto laduje na chorym albo w szpitalach. osobiscie wole dobrze zatroszczyc sie o siebie, dobrze funkcjonowac i zadbac o swoje otoczenie niz narazac pansto na powazne straty w zwiazku z pogorszeniem stanu zdrowia. pieniadze to nie wszystko, wole zyc biedniej ale w zdrowiu, a ludzie sa wszedzie wokol. wystarczy wyjsc do sklepu albo zagdac z sasiadem pod klatka
Awatar użytkownika
Piotrek007
zaufany użytkownik
Posty: 2965
Rejestracja: wt paź 21, 2014 12:48 pm
płeć: mężczyzna

Re: Jak sobie radzić z niezrozumienie ze strony najbliższych?

Post autor: Piotrek007 »

Nie chcę już ciągnąć tego tematu bo cokolwiek napiszę to odbierane to jest jako atak albo wywyższanie się.W uju. to mam.Może ty Cangurro jesteś szczęśliwy będąc na rencie i żyjąc w osamotnieniu i super,niech ci się wiedzie jak najlepiej.
"Nie mów mi jak mam żyć
Bo ja dobrze wiem jak i co
Nie pomoże mi już nic
Jak nie pomogę sam sobie."
Awatar użytkownika
Piotrek007
zaufany użytkownik
Posty: 2965
Rejestracja: wt paź 21, 2014 12:48 pm
płeć: mężczyzna

Re: Jak sobie radzić z niezrozumienie ze strony najbliższych?

Post autor: Piotrek007 »

Jesteście tacy mądrzy i empatyczni to może w końcu doradźcie autorowi wątku jak ma postępować z ojcem aby dał mu wreszcie spokój.Prosił o poradę ale jak narazie nic sensownego nie otrzymał.Nie napisał też nic co miało by potwierdzić że jego ojciec to potwór.Jeżeli autor tego wątku potrafi posunąć się do szantażu samobójstwem to tylko mogę sobie wyobrazić jak pogrywa emocjami swojej rodziny.A wy mu piszcie słowa otuchy,wspierajcie go w tym jak postępuje;)
"Nie mów mi jak mam żyć
Bo ja dobrze wiem jak i co
Nie pomoże mi już nic
Jak nie pomogę sam sobie."
ODPOWIEDZ

Wróć do „rodzina i otoczenie”