1187Hunterwasser pisze: ↑śr lis 27, 2024 9:07 am
Bo w pracy ludzie zwyczajnie grają jak w teatrze, a raczej w cyrku.
Jako osoba ze schizą, która w życiu przepracowała 7 lat, potwierdzam.
Dodatkowo ludzie lubią być złośliwi dla samej złośliwości, ktoś nawet trochę odstaje, trzeba mu wbić szpilę. Jak smarkacze w szkole.
Kiedyś pracowałam w instytucji kultury. Zdawałoby się ludzie na poziomie i o w miarę podobnych zainteresowaniach... Wszyscy byli ok, nie licząc jednej paniusi, która wzięła mnie na widelec i robiła mi różne przykrości. Raz z dupy oskarżyła mnie o to, że... zjadłam jej kanapki, które zostawiła na stole. "Bo ktoś jej powiedział". Nie zjadłam jej żadnych kanapek, do pracy nosiłam swoje śniadanie. Miałam 28 lat i byłam w ciężkim szoku, że dorośli ludzie, starsi ode mnie, zachowują się jak bachory z gimnazjum.
Co lepsze, ta kobieta znała moją matkę, nie jakaś bliska znajoma no ale znały się. Wiele lat później spotkała moją mamę w sklepie i opowiadała jej jak to super jej się ze mną pracowało.
Większość "zdrowych" ludzi właśnie taka jest - złośliwa bo tak, mąż w domu wkurzył, dzieciaki się nie chcą słuchać itp a to się wyżyję na tym odmieńcu w pracy, i tak się nie obroni...
Piotrek007 to bardzo fajne, że masz w pracy zgraną ekipę. Ja jestem zdania, że każda praca może być super, jeśli pracujesz w zgranej ekipie a ludzie są życzliwi. Ja niestety się nie spotkałam.