duchowość a zdrowie
Moderator: moderatorzy
Regulamin forum
W dyskusji na tematy religijne oraz duchowości, lecz nie związane ze schizofrenią proszę używać działu tematy dowolne -> filozofia.
W dyskusji na tematy religijne oraz duchowości, lecz nie związane ze schizofrenią proszę używać działu tematy dowolne -> filozofia.
duchowość a zdrowie
W USA wśród pewnej części duchownych oraz psychiatrów z t.w.z. nurtu psychologi moralnej narodziło się nowe spojrzenie na schizofrenie;uważają oni że jest ona swojego rodzaju [zniewoleniem duchowym].Te nowe zdefiniowanie schizofrenii jest punktem wyjścia do sposobu na [metodę leczenia;niekonwencjonalną terapie].Opiera się ona na[oczyszczeniu i rozwoju duchowym]na bazie 12 kroków;programie sprawdzonym w leczeniu narkomanów,alkoholików i innych osób zaburzeniami psychicznymi.Krok pierwszy wymaga od pacjenta całkowitego odrzucenia realności doznań psychotycznych i uznania i wpływu na niemożność kierowania swoim życiem.Dalsze etapy to konfrontacja z światem realnym,konieczność wiary w siłę wyższą,w jej opiekę;co rodzi w umyśle chorego nadzieje. Jest to zgoła nowatorskie podejście do problemu niosące nadzieje tysiącom chorych na uwolnienie się od tej traumy...ciekawe.?
Ostatnio zmieniony pn kwie 04, 2011 1:22 pm przez shadow, łącznie zmieniany 2 razy.
Re: duchowość a zdrowie
jeżeli uznac że schizofrenia to choroba duszy to najlepszą metodą powinna się okazać tutaj zwykła modlitwa...natomiast "zniewolenie duchowe" nie rozumiem ...że człowiek jest ograniczony własną duszą ?że dusza cierpi przez doznania zmysłowe ?
Największym przejawem geniuszu kobiety jest miłość macierzyńska.
Re: duchowość a zdrowie
chodzi o zniewolenie obcym bytem duchowymi ;i słabości wobec tego wynikającej z nadwrażliwej konstrukcji psychicznej.Oni tam uważają że jest łagodniejsza forma opętania....
- małomówiąca
- zaufany użytkownik
- Posty: 745
- Rejestracja: wt lut 15, 2011 12:59 pm
Re: duchowość a zdrowie
Czyli co, cofamy się do średniowiecza, tak? Echhh...
Re: duchowość a zdrowie
Cóż, to zalezy od tego, w co ci lekarze wierzą... Skoro to jest realizowane w połączeniu z jakimis duchownymi (z jakiego koscioła?) to nic dziwnego. Sęk w tym, żeby obok tych kroków nie rezygnować z farmakoterapii...
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 8049
- Rejestracja: pn lis 08, 2010 6:15 pm
Re: duchowość a zdrowie
.
Ostatnio zmieniony ndz sty 06, 2013 10:17 am przez Zagubiona we mgle, łącznie zmieniany 1 raz.
- zbyszek
- admin
- Posty: 8033
- Rejestracja: ndz lut 02, 2003 1:24 am
- Status: webmaster
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: duchowość a zdrowie
No, nie wygląda to na nowatorskość. Wiara jako terapia jest testowana od tysiącleci. Btw. Już pisałem o tym, jak sprawdzany był wpływ modlitwy na zdrowie psychiczne - wyszło, że nie ma żadnego.janusz-kobrzeniecki pisze:... konieczność wiary w siłę wyższą... Jest to zgoła nowatorskie podejście ...
Re: duchowość a zdrowie
Nowym elementem jest kompromis nauki i duchownych.Religia to nie do końca to samo co duchowość.Nie chodzi o klepanie formułek modlitw i odprawianie rytuaów zamkniętych w obrębie jednej doktryny wyznaniowej.Duchowość w tym ujęciu jest postrzegana jako spójna relacja człowieka do jakieś siły wyższej[jakkolwiek ją rozumiemy].Pacjent ma uwierzyć na poziomie emocjonalnym ze jest moc zdolna przywrócic mu zdrowie.Dalsze etapy zdrowienia to praca nad zmianą swojej osobowości w kontekście rozwoju duchowego.Tak więc rola pacjenta nie może w tym ograniczać do biernego oczekiwania pozytywnych rezultatów.Preferowana jest postawa aktywnej współpracy.Ponieważ efekt końcowy w dużej mierze zależny od samego zainteresowanego.
- zbyszek
- admin
- Posty: 8033
- Rejestracja: ndz lut 02, 2003 1:24 am
- Status: webmaster
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: duchowość a zdrowie
To może być ciekawe. Jednak większość religii hinduskich ma także ten element uzdrawiania przez ufność w jakąś moc i aktywną postawę.
Re: duchowość a zdrowie
W jaki sposób pacjent miałby oddzielić rozum od emocji i wiedząc, że nie istnieją naukowe dowody na zjawiska nadnaturalne, odczuwać emocjonalnie jakąś "moc"? Co najwyżej byłoby to, według mnie, możliwe na takiej zasadzie, na jakiej jednostka czuje się silniejsza pośród tłumu - to jest i racjonalne i wytłumaczalne poczucie "nadnaturalnej" siły. I czym taka wiara różniłaby się od efektu placebo?janusz-kobrzeniecki pisze:Nowym elementem jest kompromis nauki i duchownych(...)Pacjent ma uwierzyć na poziomie emocjonalnym ze jest moc zdolna przywrócic mu zdrowie.
Poza tym zupełnie nie pojmuję jak może dość do kompromisu pomiędzy naukowcami a duchownymi (pomijam religijnych naukowców czy naukowców duchownych, bo to są osobne "dziwolągi"). Na gruncie nauki wiara jest niemożliwa.
Re: duchowość a zdrowie
Akurat z tym konkretnym stweirdzeniem sie nie zgodzę, bo własnie wśród naukowców jest dużo osób wierzących Zwłaszcza biolodzy czy fizycy - w pewnym momencie pracy często dochodza do momentu, kiedy stwierdzaja, ze świat nie mógł powstac przez przypadekniemadry pisze:Na gruncie nauki wiara jest niemożliwa.
Teoria kwantów tez jest bliska mysleniu duchowemu. Filozofia i fizyka maja wiele wspólnego. Fizyka wchodzi czasem w "romanse" z psychologią.
To nauki humanistyczne częsciej odrzucaja wiarę w Boga niz ścisłe
Re: duchowość a zdrowie
Zgadzam się.-[Wiara nie jest nie niezgodna z prawami natury,tylko z tym co o tych prawach wiemy] Tomasz z Akwinu.
- zbyszek
- admin
- Posty: 8033
- Rejestracja: ndz lut 02, 2003 1:24 am
- Status: webmaster
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: duchowość a zdrowie
A jednak ludzie wierzyli, że centrum układu słonecznego to ziemia, a nie słońce, choć wiadomo było, że jest inaczej. Nadal wielu wierzy, że teoria ewolucji jest błędna, choć specjaliści, ktorzy się nią zajmują mówią co innego. Więc skąd to przekonanie o niesprzeczności ? - Bo ktoś się nie może oderwać od teorii zakładającej istnienie duchów.shadow pisze:[Wiara nie jest nie niezgodna z prawami natury,tylko z tym co o tych prawach wiemy]
Re: duchowość a zdrowie
Co do teorii ewolucji nie stoi ona już w sprzeczności z aktualną nauką kościoła.Syntezy jej dokonał francuski neoscholastyk Teilhard de Chardin.Okreslając cud jako pewien dualizm[akt sprawczy i jednocześnie proces rozwojowy rozłożony w czasie].Oczywiście siłą kreatywną jest Bóg ,który jest wiecznym niezmiennym prawem porządkującym świat.Połączył też judeo-chrześcijańską -linearną wykładnie czasu z pojęciem czasu opartym na cyklu natury.Powstała w ten sposób [teoria spiralnego rozwoju].Jakiś czas jego poglądy nie były akceptowane przez hierarchów watykańskich.Jego prace są praktycznie mało znane wśród wiernych pomijając seminaria i uczelnie związane z kościołem.
Ostatnio zmieniony pn lip 25, 2011 8:10 am przez shadow, łącznie zmieniany 1 raz.
- zbyszek
- admin
- Posty: 8033
- Rejestracja: ndz lut 02, 2003 1:24 am
- Status: webmaster
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: duchowość a zdrowie
Teilhard de Chardin (Tejar de Żardę) znał teorię ewolucji i był przekonany co do jej słuszności. Nie potrafił jednak uwolnić się od idei Boga i zaczął dopisywać do teorii ewolucji duchowo-romantycznie pobrzmiewające przenośnie dotyczące Boga. Zakładał np. ni stąd ni z owąd, że ewolucja biologiczna rozpoczyna się i kończy jednością z Bogiem. Trudno zaliczyć te idee w poczet nauki, bo jako hipotezom brak im naukowej weryfikowalności. Trudno mówić tu także o jakiejś syntezie nauki i doktryny Kościoła. Niemniej wielu hierarchów krytykowało go z samego faktu, że nie zaprzeczał teorii ewolucji, bo przecież wypływające z niej wnioski, jak np. to, że mit o Adamie i Ewie to fantazje odbiegające od rzeczywistości musiały być i pozostały trudne do przełknięcia dla ludzi Kościoła.
Sprzeczność między teorią ewolucji i niektórymi przekonaniami z doktryny Kościoła jest rzucająca się w oczy. Wg. TE to nie Bóg stworzył człowieka, lecz człowiek wyewoluował z prostszych form.
Sprzeczność między teorią ewolucji i niektórymi przekonaniami z doktryny Kościoła jest rzucająca się w oczy. Wg. TE to nie Bóg stworzył człowieka, lecz człowiek wyewoluował z prostszych form.
Re: duchowość a zdrowie
Dla mnie teoria ewolucji to tylko własnie teoria która nic nie zmienia.Ona tylko pasuje do pewnych rzeczy ale to nie przesądza sprawy ludzie podchwycili tę pasującą do wszystkiego podkreślam teorie i uczynili z tego nauke.Nie ma dowodów na to że człowiek powstał z małpy a z paru odnalezionych kości nie można wysnuwać tak daleko idących wniosków.
Największym przejawem geniuszu kobiety jest miłość macierzyńska.
- Kamil Kończak
- zaufany użytkownik
- Posty: 12349
- Rejestracja: śr cze 24, 2009 4:11 pm
- płeć: mężczyzna
- Kontakt:
Re: duchowość a zdrowie
Panna M pisze:Czyli co, cofamy się do średniowiecza, tak? Echhh...
Masz coś do średniowiecza? W średniowieczu powstała większość najsłynniejszych europejskich uniwersytetów.Patrzenie na średniowiecze jako okres ciemnoty jest nieporozumieniem.A łączenie schizofrenii z innymi bytami nie jest głupotą tylko kwestią wiary.Wiara nie jest głupotą.Nikt nie każe chorym odstawiać leków i zdawać się jedynie na duchowość,modlitwę i Boga.Smuci mnie popadanie w skrajności tak powszechne w dzisiejszych czasach.Jeśli jesteś przeciwko jakiejś opcji zostajesz uznawany za piewce opcji przeciwnej,tak jak w polityce.Ludzie nie potrafią patrzeć na świat w sposób złożony.Ja wierzę w świat duchowy bo niejednokrotnie go doświadczyłem choć nie mam stwierdzonej schizofrenii paranoidalnej.Jednocześnie do głowy by mi nie przyszło aby odradzać komuś brania leków.Psychika ludzka to nie jest tylko mózg,zwoje i neurony,pamięć itd.To także o wiele subtelniejsza materia.
Pragniesz czegoś? - rób to bo zaczniesz o tym marzyć.
" May your love of the form culminite in the love of
the formless."
https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
" May your love of the form culminite in the love of
the formless."
https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
- zbyszek
- admin
- Posty: 8033
- Rejestracja: ndz lut 02, 2003 1:24 am
- Status: webmaster
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: duchowość a zdrowie
Ludzie, którzy zajmują się tym zawodowo są dokładnie przeciwnego zdania. Twój opór jest doktrynalnej natury: Trudno Ci się zgodzić z faktami, które nie pasują do doktryny, którą wyznajesz.bigos221 pisze:....Nie ma dowodów na to że człowiek powstał z małpy a z paru odnalezionych kości nie można wysnuwać tak daleko idących wniosków.
- Kamil Kończak
- zaufany użytkownik
- Posty: 12349
- Rejestracja: śr cze 24, 2009 4:11 pm
- płeć: mężczyzna
- Kontakt:
Re: duchowość a zdrowie
Co nie zmienia faktu,że brak jest dowodów na ogniwa pośrednie pomiędzy małpami a ludźmi.Ja bardziej skłaniałbym się ku teorii,że spadł sobie jakiś meteoryt z zalążkiem życia i nastąpiła mutacja z małpami.Uważam,że nasze pochodzenie jest pozaziemskie.Nie wierzę w całkowitą ewolucję od małp do ludzi.Jeśli masz Zbyszku jakiś poważny artykuł na ten temat bardzo chętnie przeczytam.Zapominasz Zbyszku,że Ci ludzie,badacze także mają swoje doktryny.
Pragniesz czegoś? - rób to bo zaczniesz o tym marzyć.
" May your love of the form culminite in the love of
the formless."
https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
" May your love of the form culminite in the love of
the formless."
https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
- zbyszek
- admin
- Posty: 8033
- Rejestracja: ndz lut 02, 2003 1:24 am
- Status: webmaster
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: duchowość a zdrowie
Witaj, tutaj http://pl.shvoong.com/exact-sciences/17 ... %82owieka/ znajdziesz przeglądowy skrót ogniw pośrednich między małpami a homo sapiens. Spójrz też do wikipedii http://pl.wikipedia.org/wiki/Antropogeneza oraz tu: http://www.talkorigins.org/faqs/homs/index.html
To prawda, że etapy rozwoju dałoby się wyjaśnić z większą szczególowością. Tak będzie zawsze jakkolwiek szczegółowy opis już posiadalibyśmy. To prawda także, że w nauce pojawiają się różne doktryny. Opierają się ona zwykle na faktach, a nie na wierze i dlatego te dwa rodzaje "doktryn" są nie do porównania. Antropogeneza to obecnie najrozsądniej brzmiąca teoria naukowa, a nie doktryna.
To prawda, że etapy rozwoju dałoby się wyjaśnić z większą szczególowością. Tak będzie zawsze jakkolwiek szczegółowy opis już posiadalibyśmy. To prawda także, że w nauce pojawiają się różne doktryny. Opierają się ona zwykle na faktach, a nie na wierze i dlatego te dwa rodzaje "doktryn" są nie do porównania. Antropogeneza to obecnie najrozsądniej brzmiąca teoria naukowa, a nie doktryna.