" Ojcze nasz ktorys jest w piekle...."

Moderator: moderatorzy

Regulamin forum
W dyskusji na tematy religijne oraz duchowości, lecz nie związane ze schizofrenią proszę używać działu tematy dowolne -> filozofia.
Gość

Sooshi

Post autor: Gość »

kapie kpiną i brakiem gustu, poezja z serca wychodzi a to to serca tła nie ujrzy nigdy :roll:
Natu

Post autor: Natu »

"Okruchy życia jak okruchy chleba spożywane przez głodnego prawdy i wolności ptaka zamkniętego w klatce samotniści".To jest z serca,i bardziej pasuje do życia shizofrenika ,lub to "choć niezamykają cie pod kluczem
najgorszym więzieniem jest twuj umysł,kraty w oknach nie! kraty w oczach za klawisza gra twoje sumienie".
Gość

Re: " Ojcze nasz ktorys jest w piekle...."

Post autor: Gość »

Aleera?Tunrida? pisze:witam wszystkie chaniebne dusze schizofreników pzrepraszam za okreslenie chcialam zeby bylo poetyckie otworzylam ten temat by moc wymieniac sie opiniami o utracie wiary , byc moze zejsciu na ta zla droge sekt, chyba jest wiele tkich osób jak ja !! piszcie prosze co uwarzacie


Nie ładnie CL
Alucard

Post autor: Alucard »

Poprostu jesteś chora,luzik,patrzysz na siebie i świat przez zamazane okulary zwane shizofrenią.Pobież troche leków,poczytaj pare ładnych,mądrych książek a może te szybki w okularach się troche przetrą i zobaczysz siebie prawdziwą,przypomnij sobie jaka byłaś kiedyś,głęboko w środku nadal jesteś tą osobą.Co do sekt i okultyzmu niebaw się w to,niewarto w chorobie ci niepomoże a dotego jeszcze bardziej ci się wszystko popierdolii w głowie(sam interesowałem się okultyzmem,niczego tam nieznajdziesz).Co do twojego odejścia od wiary,niegniewaj się na pana Boga że niespełnił twych życzeń i modlitw,On niejest dżinem spełniającym życzenia,Dał nam życie i własną wolę ,On nam życia niespierdollił to my sami.Pamiętaj Bóg jest istotą miljon razy inteligętniejszą od wszystkich ludzi na ziemi,jest ziemią poktórej stąpasz,jest powietrzem kórym oddychasz jest wszyskim ,poprostu przestałas widzieć ty tylko patrzysz.I nieoceniaj Go swoją ludzką miarą on stworzył świat.
Gość

Post autor: Gość »

Nie jesteś chora, jesteś tylko kopnięta :roll:

Fiu bździu Ci w makówie :roll:

I nie staraj się obraża Pana Boga :idea:
Bierzesz narkotyki czy brałaś?
Gość

Post autor: Gość »

to prawda z tymi duszami jeśli jest!! to u schizofremika jest haniebna :wink:
xena
zaufany użytkownik
Posty: 350
Rejestracja: czw mar 02, 2006 12:58 am

Post autor: xena »

Głowa mi pęka od tych pseudofilozoficznych mądrości.
xena wojownicza księżniczka w zadumie
Awatar użytkownika
darni
zarejestrowany użytkownik
Posty: 21
Rejestracja: pn lut 06, 2006 10:50 pm
Lokalizacja: z Piekła rodem

Post autor: darni »

Z dnia na dzień moja wiara gaśnie, dopala się. Zgasła...już nie wierzę...
Nie wierzę w Boga, nie wierzę w wyzdrowienie, nie wierzę w miłość, nie wierzę w siebie...
urodzilismyu sie po to by tworzyc pieklo na ziemi jezeli nie mozemy tego uczynic wracamy do niego poprzez samobojstwo
tworzyć piekło na ziemi - to już jakiś cel, ale życie nie ma celu. jest tragicznie bezcelowe. Jedynym celem życia jest śmierć, to do niej życie dąży. Dla mnie aby cytat miał sens powinien brzmieć tak:

Urodziliśmy się po to by umrzeć, , jeżeli nie możemy tego uczynić wracamy do śmierci poprzez samobójstwo.

Ale żeby nie było tak dekadencko to trzeba się z kogoś pośmiać :D

wojowniczko ty uważaj żebyś sama potworem nie została...nietzsche kiedyś coś napisał o walce z potworami zaraz ci tu wkleję cytatat tego świra.....wklejam:
"Ten który walczy z potworami powinien zadbać by sam nie stał sie potworem"
xena potworku masz śwetną stopkę :D
"Mam jedną pierdoloną schizofrenię, zaburzenia emocjonalne proszę puść to na antenie, powiem ci że to fakt, powiesz mi że to obciach, olewam cię i tak rozejdziesz się po łokciach bo ja jestem bogiem"
wraith
zaufany użytkownik
Posty: 99
Rejestracja: czw maja 11, 2006 7:14 pm
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: wraith »

A ja wierzę w Boga. Jeśli jestem chora, to może jest to jakiś mój krzyż, który muszę dźwigać. Jakiś czas temu poszłam do spowiedzi po długim czasie, dostałam rozgrzeszenie i od tej pory czuję się inaczej. Może lepiej. Może więcej rozumiem. Nie wiem, jak w tym stanie daję radę jeszcze wierzyć, ta wiara jest silniejsza niż nadzieja na jakąkolwiek zmianę. Nie wiem...
New hired sword for undead warband.
Borsuk
zaufany użytkownik
Posty: 69
Rejestracja: pn mar 27, 2006 10:01 pm

Post autor: Borsuk »

witam !Dlaczeg tak piszesz?Ze przyśliśmy robić piekło na ziemi.Bardzo duzo ludzi chorych na schizofrenie to ludzie głębokiej wiary którzy żyją dekalogiem. To ludzie którzy pragną żyć dobrocią i miłością tak i do Boga jak i człowieka.A to co Ty piszesz to jeśli możesz odnieś to do siebie jeśli tak czujesz.
wilk_morski
zaufany użytkownik
Posty: 19
Rejestracja: pn mar 27, 2006 10:58 pm
Lokalizacja: z kambuza

Post autor: wilk_morski »

wczoraj przemowil do mnie diabel: jesli chcesz byc wielki, pokaz mi ze jestes ze mna. nakazal chodzic wkolko po ulicy i czekac. ale potem nabijal sie ze mnie, krytykowal. jestes durniem, odpowiedzialem. wtedy on odszedl i powiedzial:
odpierajac zlo, nie stajesz sie dobry, a odpierajac dobro - zly. kamien je odpiera, a jest martwy
Awatar użytkownika
Darius
moderator
moderator
Posty: 2331
Rejestracja: wt maja 16, 2006 11:19 am
Lokalizacja: 3miasto

Post autor: Darius »

Człowiek obrazi się na Sługę a odrzuca Pana. Czy nie bywa tak często?
Kocham życie - ale czy życie kocha mnie???
Awatar użytkownika
Ryszard
zaufany użytkownik
Posty: 754
Rejestracja: pt paź 03, 2003 4:20 pm
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Ryszard »

Temat Bóg-Szatan, to chyba bardzo częsty motyw w schizo - też to miałem. Schizo to przecież ciągłe wpadanie z jednej skrajności w drugą.
Tak więc nie macie się czemu dziwić, jeśli padają tu skrajnie różne opinie na temat Boga i Szatana.

Można nawet zaryzykować jedno z kryterium wyjścia ze schizo:

Jeśłi twój stosunek do Boga jest taki sam jak przed chorobą, to jesteś na najlepszej drodze do normalności ....
Awatar użytkownika
Ryszard
zaufany użytkownik
Posty: 754
Rejestracja: pt paź 03, 2003 4:20 pm
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Ryszard »

Myślę, że każdy może z tego wyjść ...

Z tą wiarą to mi tak wyszło na podstawie własnych doświadczeń ... a schizo u każdego przebiega inaczej, jest nieprzewidywalna ... tek więc wiadomo, że nic nie wiadomo .....
Awatar użytkownika
Ryszard
zaufany użytkownik
Posty: 754
Rejestracja: pt paź 03, 2003 4:20 pm
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Ryszard »

Wiesz Aleera, myślę, że to zdecydowanie zły pomysł.

Ja bym radził wszystkim chorym zniszczyć wszystkie swoje chorobowe zapiski i strać się zapomnieć a nie utrwalać chorobowe przeżycia. Sam nie jestem pewien czy dobrze zrobiłem że tu wróciłem. Na pewno nie zamierzam odgrzewać chorobowych wspomnień bo to i bez sensu i szkodliwe. Zbyszek może potwierdzic, że zbanował mnie na moja prosbę, stąd moja 8-miesieczna nieobecność. Teraz założyłem Neostradę 2Mb i dlatego zajrzałem.

Myślę, że takie fora są bardzo pożyteczne, bo mozna się przekonać, że wielu wyszło ze schizo, że wielu żyje ze schizo w miarę normalnie.

Można tez uzyskac porady jak z tym żyć, ale starajcie sie zapomnieć o wszelkich chorobowych wspomnieniach - to najwazniejsze.

Dawno temu Zbyszek pisał, że żałuje iż spalił jakies zapiski z początków choroby, bo dzięki nim by zrozumiał dlaczego zachorował.

A ja myślę, że analiza takich zapisków, próba zrozumienia dlaczego mnie to spotkało, może co najwyzej doprowadzić do wpadnięcia z jednej psychozy w drugą.

Tak wiec wyrzućcie wszystkie zapiski do kosza i zapomnijcie o wszystkich chorobowych wspomnieniach - taka jest moja rada.

Wiem, że w aktywnej schizo to niewykonalne ... ale w remisji, powoli, powoli ..... zapomnimy !

P.S.
Jak chcesz cos wiecej wiedzieć o mojej chorobie to kliknij na SEARCH i napisz Ryszard.
pit

Post autor: pit »

miłość pomaga, trzeba kochać prawdziwie lub być przez kogoś naprawdę kochanym. tak naprawdę...
Awatar użytkownika
JudasHonor
moderator
moderator
Posty: 1895
Rejestracja: ndz wrz 24, 2006 8:04 pm
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Gdańsk

Re: " Ojcze nasz ktorys jest w piekle...."

Post autor: JudasHonor »

Wiecie co, trochę wstyd się przyznać ale ten tekst mnie rozśmiesza. Nie żebym szydził, ale wydaje się tak abstrakcyjny, nierealny, że aż mnie bawi. Coś w stylu jak "Szatan mnie nigdy nie zawiódł... ". :)
Kolejny dzień pełen nowych możliwości.
kuni
zaufany użytkownik
Posty: 193
Rejestracja: czw lip 30, 2009 3:16 pm

Re: " Ojcze nasz ktorys jest w piekle...."

Post autor: kuni »

A mnie sie podoba ten tytul. Bog stworzyl wszystko.Jezeli istnieje.Prawdopodobienstwo 50:50. Pieklo i diabla sworzyli katolicy, tak przynajmniej twierdza ewangelicy.A jak tu trzymac ludziska pomyslal kosciol w Rzymie.? Mysle ze nasza misja na ziemi to zyc w miare zdrowo na ile nam w tej chwili zdrowie dopisuje a na inne pozaziemskie rzeczy mamy jeszcze czas po smierci. Wiem ze swieci tez grzeszyli. A jesli jestes gleboko wierzacy to twoje cierpienia Pan Bog ci na plus zapisze.
Awatar użytkownika
JudasHonor
moderator
moderator
Posty: 1895
Rejestracja: ndz wrz 24, 2006 8:04 pm
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Gdańsk

Re: " Ojcze nasz ktorys jest w piekle...."

Post autor: JudasHonor »

Zastanawiam się czy właśnie nieba, czyścca i piekła nie ma właśnie na ziemi ? Bo jakoś ludzie znajdują się w takich położeniach. Oczywiście bez aniołów, diabła itd. Lecz możemy spotkać, zobaczyć ludzi świętych, Matka Teresa, JP2, wolontariuszy itd. A z drugiej strony jest powiedzenie, że nie taki diabeł straszny jak człowiek.
Możemy żyć w niebie na ziemi, lub piekle i nikt nie jest potępiony, każdy może zmienić swój los, siebie.
Kolejny dzień pełen nowych możliwości.
Przemekk
bywalec
Posty: 68
Rejestracja: wt lis 25, 2008 12:09 am

Re: " Ojcze nasz ktorys jest w piekle...."

Post autor: Przemekk »

Przepraszam, ale diabła i piekła nie stworzyli katolicy. Masz jakieś złe informacje od ewangelistów, gdyż o szatanie jest już pisane w Starym Testamencie. O piekle i niebie też. Tak samo tyczy się to czy na ziemi nie mamy przypadkiem nieba, piekła czy tez czyśćca, to dopiero czeka nas po śmierci, tutaj znosić musimy pokusy szatana i swoją drogę krzyżową.

Jeśli wiadomo wam to Św Siostra Faustyna miała wizje jak zabiera ją Anioł Stróż do piekła i ukazał jej całą grozę tego miejsca. Nieśmiertelne dusze paliły się długowiecznym ogniem upajając je wszystkimi swoimi lękami. Ponoć najwięcej ludzi którzy tam trafili, byli za grzech zatwardziałości serca. Czyli przykazanie "Będziesz kochał bliźniego swego jak siebie samego" także ile razy mamy wybaczyć bliźniemu swemu, siedem razy? Nie siedem, a siedemdziesiąt siedem-Powiedział Jezus swoim uczniom.
ODPOWIEDZ

Wróć do „przeżycia religijne”