Prace dla osoby z wykształceniem średnim ogólnokształcącym

[redaktor]

Czyli np. dobra koncentracja, dokładność, zorganizowanie, empiryczne myślenie ( bezbłędne wyłapywanie tzw. twardej, wiarygodnej wiedzy ) itp. ?.

[herbertmarshall]

Dopisz jeszcze samodzielność

[redaktor]

Czyli tak, jak wolę prace samodzielne, bąðź w niewielkim zespole, to dobrze ?.

[herbertmarshall]

Nie obraź się, że tak piszę, ale pracodawcy wymagają inicjatywy.
Nawet jeśli aplikujesz na stanowisko pracy z orzeczeniem, nikt nie będzie stał nad Tobą i wyjaśniał każdą czynność krok po kroku.
Po prostu zatrudnią kogoś innego.

[redaktor]

Ja czasem się " zawieszam "- wtedy potrzebuję dosłownie minuty przerwy, ale jednak. Nie daję rady pracować w biurze przy komputerze ciurkiem bez przerwy, chyba że na niepełny etat.

W domu dużo prędzej ( praca zdalna ).

Taka bywa wątpliwa uroda spektrum autyzmu .

[herbertmarshall]

Rozumiem.
Z tego co czytałem coraz więcej pracodawców zatrudnia ludzi z autyzmem.

[Catastrophique]

Gdybyście zdali sobie sprawę jak ważne jest usamodzielnienie sie i co Was czeka jeśli nie będziecie potrafili się sami utrzymać to każda wymówka, także domniemany autyzm by Was przed tym nie powstrzymała. Niestety, wolicie byc biernymi cipami.
Tak można, do czasu.

[redaktor]

Przestań nam urągać i wyzywać nas od looserów !!!.

Praca tak. Jutro wyślę znowu kolejne CV. I kolejne. Spokojnie znajdę pracę.

Swoją drogą zredaguję dziś kilka krótszych CV.

[Catastrophique]

Sami sobie uragacie - wystarczy spojrzeć na to jak wyglądają Wasze zycia, a zależą one od Was. "Przegrywy" to dosadne określenie, ale bardzo właśnie adekwatne. Takie sa fakty.

[redaktor]

Daj spokój. Ośmieszasz się tylko.

To ty nabijasz głównie licznik postów na tym forum. Widać z tego, że pewnie siedzisz na tyłku jako bezrobotny rencista i tylko krytykujesz otoczenie.
Gdybyś pracował tak ciężko i zażarcie, jak piszesz, to nigdy byś nie popełnił nawet połowy tych postów, które popełniłeś.

Tyle.

[Catastrophique]

Zobaczymy jak Ci będzie do śmiechu jak wylądujesz na ulicy bez źródła utrzymania. Do tego niesmialy, samotny i aspoleczny. Zobaczymy jak się będziesz czul gdy będziesz musial zebrać do obcych ludzi o grosze na jedzenie.
Pracuje, ale mądrze i z pasją, nie ciężko. Forum nic do tego nie ma.

[herbertmarshall]

Pracuje, ale mądrze i z pasją, nie ciężko. Forum nic do tego nie ma.

A ty co masz do zaoferowania na tym forum?
Czytam twoje posty i nie widzę ani jednej trafnej diagnozy, ani jednej sensownej rady dla tych, którzy nie ogarniają swoich spraw.
Wyłazi brak kompetencji, wykształcenia i słoma z butów.
Tylko książki pop science, tanie psychologizowanie i gładkie cytaty zassane z internetu.

[jagienka]

Pracuje, ale mądrze i z pasją, nie ciężko. Forum nic do tego nie ma.

A ty co masz do zaoferowania na tym forum?
Czytam twoje posty i nie widzę ani jednej trafnej diagnozy, ani jednej sensownej rady dla tych, którzy nie ogarniają swoich spraw.
Wyłazi brak kompetencji, wykształcenia i słoma z butów.
Tylko książki pop science, tanie psychologizowanie i gładkie cytaty zassane z internetu.

Wybacz Catastrophique, ale mam podobne zdanie. Wybrałeś sobie to forum, by się powyżywać na ludziach w twoim mniemaniu gorszych od ciebie. Ludzi, których tak naprawdę nie znasz. To nie przystoi takiemu poważnemu coachowi, za jakiego chcesz byśmy cię uważali.

[zdrowy]

No i znowu szambo się rozlewa na wszystkie tematy...

[herbertmarshall]

No i znowu szambo się rozlewa na wszystkie tematy...

Gdy rozmawiasz na zupełnie inny temat, a ktoś wyjeżdża z takim tekstami jak powyżej to co robisz?
Nie reagujesz?
Przyznajesz mu rację?

[Catastrophique]

Pracuje, ale mądrze i z pasją, nie ciężko. Forum nic do tego nie ma.

A ty co masz do zaoferowania na tym forum?
Czytam twoje posty i nie widzę ani jednej trafnej diagnozy, ani jednej sensownej rady dla tych, którzy nie ogarniają swoich spraw.
Wyłazi brak kompetencji, wykształcenia i słoma z butów.
Tylko książki pop science, tanie psychologizowanie i gładkie cytaty zassane z internetu.

Wybacz Catastrophique, ale mam podobne zdanie. Wybrałeś sobie to forum, by się powyżywać na ludziach w twoim mniemaniu gorszych od ciebie. Ludzi, których tak naprawdę nie znasz. To nie przystoi takiemu poważnemu coachowi, za jakiego chcesz byśmy cię uważali.

Mam gdzies za kogo mnie uwazacie, zadne z Was autorytety, wrecz przeciwnie.
Na reszte bzdur Twoich i Herberta po raz wtory nie chce mi sie juz odpowiadac.

[herbertmarshall]

Na reszte bzdur Twoich i Herberta po raz wtory nie chce mi sie juz odpowiadac.

Byłbym zobowiązany.

[redaktor]

A ty co masz do zaoferowania na tym forum?
Czytam twoje posty i nie widzę ani jednej trafnej diagnozy, ani jednej sensownej rady dla tych, którzy nie ogarniają swoich spraw.
Wyłazi brak kompetencji, wykształcenia i słoma z butów.
Tylko książki pop science, tanie psychologizowanie i gładkie cytaty zassane z internetu.

Wybacz Catastrophique, ale mam podobne zdanie. Wybrałeś sobie to forum, by się powyżywać na ludziach w twoim mniemaniu gorszych od ciebie. Ludzi, których tak naprawdę nie znasz. To nie przystoi takiemu poważnemu coachowi, za jakiego chcesz byśmy cię uważali.

Mam gdzies za kogo mnie uwazacie, zadne z Was autorytety, wrecz przeciwnie.
Na reszte bzdur Twoich i Herberta po raz wtory nie chce mi sie juz odpowiadac.

Catastrophique, przeginasz. Widać, żeś frustrat.

Wreszcie dziś wysłałem uczciwe CV FUNKCJONALNE - na razie na wolontariat/bezpłatny staż redaktorski, w małej gazecie lokalnej.

Mierzę co prawda sporo wyżej- do dużej gazety/wydawnictwa- ... ale nie od razu Kraków zbudowano .

Niestety, ale nigdy jako redaktor/researcher/dziennikarz ( chyba, że na wysokim stanowisku ) nie będę jakoś szczególnie dobrze zarabiał.. ale liczy się prestiż firmy.

[Catastrophique]

Frustrat, nuuu, bardzo szczęśliwy i spełniony człowiek co frustruje właśnie Was.
Swoją drogą, jeżeli Twoje szukanie pracy polega wyłącznie na wysyłaniu CV to sobie trochę jej poszukasz .

[redaktor]

A TY szukałes/szukasz pracy przez picie piwka/czystej z kumplami/kolegami/znajomymi w pubach i rozmawianie o piersiach, tyłkach i nogach przechodzących kobiet ?.

Wiem, że większość DOBRYCH prac jest z polecenia. Z rekomendacji rodziny/kumpli/kolegów/znajomych.

Ja nigdy nie kierowałem się w zawieraniu ( dość nielicznych, przyznaję, niestety- nie jestem specjalnie lubiany za swój indywidualizm ) znajomości ich przydatnością w załatwieniu mi pracy.

Może to i błąd .

Jesteś tak bardzo lubiany, że każdy wuj/kumpel/kolega/znajomy aż pali się do załatwienia Tobie pracy ?.

Sądząc z Twoich wypowiedzi na naszym Forum, świadczących o Twoim narcyźmie i samozachwycie, to chyba jednak nie bardzo jesteś lubiany.

Narcyzów na dłuższą metę nikt nie lubi i kobiety od nich uciekają.