Czy psychiatrzy to truciciele?

[hvp2]

Pytanie jak w temacie!

Jak spojrzeć krytycznie na historię psychiatrii to jest to w dużej mierze historia znęcania się nad pacjentami!!! Aktualnie przy użyciu środków chemicznych.

[Chory inaczej]

Nie

[Schibi]

jestem ciekaw jak bys funkcjonowala bez tej chemii? Ludzki umysl jest bardzo skomplikowany, moze nie ma idealnych lekow, moze dlatego ze koncerny farmaceutyczne jeszcze nie wymyslili podczas badan, bo troche watpie, ze jakby mieli lepsze leki by blokowali, mogli by na tym sporo zarobic, a jest konkurencja. Ostatnio slyszalem ze jest podobno jakis przelomowy lek na odchudzanie juz w kilku krajach i daje super efekty, a wartosc na gieldzie konceru poszybowala o mld w góre... takze mozna...

[FreshEscape]

Co tu dużo gadać. NIE MA CZEGOŚ TAKIEGO JAK PRZYMUS BRANIA LEKÓW !!! Zaden psychiatra ci tego nie wkłada w gardło....

[hidden92]

Bez leków wszyscy byśmy byli z psychozami i głęboko w d... wole sobie tego nie wyobrażać...

[przegłosowany]

Co tu dużo gadać. NIE MA CZEGOŚ TAKIEGO JAK PRZYMUS BRANIA LEKÓW !!! Zaden psychiatra ci tego nie wkłada w gardło....

Otóż to.

[piotrs]

na pewno trzeba brać leki
na pewno ZA LEKOWUJĄ na za dużych dawkach leków
wiekszość to konowały niedorozwiniete daja duże dawki leków na początek
aby spać w szpoitalu i leżeć na łóżku

[Dobro]

to wolny kraj, możecie nie brać leków, jednak leki zamulają na tyle że nie słychać głosów i urojenia nudzą

[hvp2]

Co tu dużo gadać. NIE MA CZEGOŚ TAKIEGO JAK PRZYMUS BRANIA LEKÓW !!! Zaden psychiatra ci tego nie wkłada w gardło....

Chory ma prawo zgodzić się dobrowolnie na zażywanie leków, a jak się nie zgodzi dobrowolnie to można go zmusić sądownie! Taka to i "dobrowolność".

[swtern]

ja bym ich predzej przyrównal do dilerów.

[Ciri]

Fakty są takie, że bez przepisywanych przez nich prochów daleko bym nie zajechała. Próby funkcjonowania bez nich skończyły się pobytem w szpitalu.

[Chory inaczej]

Do autora tematu. Czy jakbyś miał cukrzyce, albo niedoczynność tarczycy to stwierdziłbyś że diabetolog lub endokrynolog to truciciel? Bo musisz brać na daną chorobę leki...

[Filcowy_Las]

Zastanawia mnie dlaczego nazywasz ich trucicielami skoro przepisują leki na najgorsze ścierwo jakie nas spotkało- głosy, i jako jedyni ze społeczeństwa (poza psychologami) interesują się naszą chorobą.
Nie wyobrażam sobie znowu przeżywać tego piekła. Nie wyobrażam sobie jak ktoś może chcieć do tego piekła wracać nie biorąc leków.

[FreshEscape]

Chory ma prawo zgodzić się dobrowolnie na zażywanie leków, a jak się nie zgodzi dobrowolnie to można go zmusić sądownie! Taka to i "dobrowolność".

W Polskim systemie prawno-społecznym osoba chora psychicznie jest praktycznie nie do ruszenia, nie wiem szczerze co trzeba robić i kim być i co mieć w głowie ze sprawa danej osoby trafi na wokande, zostanie jakoś osądzona a przede wszystkim zacznie ponosić odpowiedzialność za to co robi. Nawet jak ktoś jest całkowicie ubezwłasnowolniony, nie można z nim praktycznie nic zrobić.
Ja mam taką sytuacje od lat w domu, ze mam takiego typowego, tfu... przepraszam, nie typowego, tylko takiego chorego jak jest w ogólnej opini na temat chorych. Drze sie, kurwuje, chujuje, szkaluje, wyklina, przesladuje, wyzywa niszczy i chodzi z nożem. Myślisz ze przez ostatnie 10 lat, cokolwiek z nim ktokolwiek zrobil ?
Ostatnia rozprawa skonczyła sie zaledwie kilka tygodni temu, a już chce zabijac. Jedyne co przez lata wobec niego zastosowano przymusowo, to o 7 rano Policja w kajdankach wywiozła go na wojewódzką komisje sądową. A co sie codziennie w domu dzieje to by chyba film nakrecic, bo cieżko ubrać to słowami, dzien w dzień od 10 lat. A praktycznie od dziecko zycie z nim pod jednym dachem było piekłem.

[Pamal]

A ja im trochę współczuję, bo niewdzięczną specjalizację sobie wybrali. Nie dość, że mogą upodobnić się z czasem do pacjentów, to opinie często im piszą pacjenci w psychozie, którzy muszą brać nieprzyjemne leki, więc te opinie są negatywne.
Większość pozytywnych opinii o lekarzach z Instytutu Psychiatrii i Neurologii dotyczy neurologów.
Moja była lekarka nie bała się przyjechać do mnie w psychozie (kiedy pierwszy raz się rozchorowałam), kiedyś dostała w szczękę od pacjenta.
Muszą umieć rozmawiać z człowiekiem, nawet niekomunikatywnym, albo w szale.

[jagienka]

Większość z nich raczej stara się pomóc. Oni zdają sobie sprawę, że leki są niedoskonałe i mają mnóstwo skutków ubocznych. No ale co mają zrobić jak nic lepszego jeszcze nie wymyślono. Chociaż ja jestem zdania, że każdy student medycyny na specjalizacji psychiatrii powinien testowo pobrać przynajmniej 1 lek z danej grupy psychotropów przez okres powiedzmy miesiąca, aby potem móc bardziej zrozumieć chorego

[Nina887]

Ja polecam święte ziele.

[Nina887]

Może kiedyś na nie przychylniej popatrzą i będziemy chodzić szczęśliwi.

[przegłosowany]

Może kiedyś na nie przychylniej popatrzą i będziemy chodzić szczęśliwi.

Marihuana sprzyja rozwojowi schizofrenii!

[Nina887]

Ja mówię o takiej, z której są wyciągnięte odpowiednie substancje, o leku na bazie marihuany. W ogóle jestem bardziej za wykorzystywaniem w większym stopniu roślin.