"Wraz z diagnozą choroby psychicznej życie wcale się nie kończy"

[Pamal]

Pracowałam, z przerwą przez 10 lat po diagnozie. Z tym, że na początku (w pierwszej z prac) to była praca jak wcześniej w psychozie, wydawało mi się, że coś umiem, że coś robię, a szefowie niby normalni i normalny kierownik kierował (psycholog oczywiście), a program nie powstał.
W związku z tym m. in. i wiekiem teraz mam lęki i niechęć do pójścia do pracy (mam niezłą rentę).
Nie mam przez chorobę jakichś normalnych kwalifikacji.

[Pamal]

Kierunek studiów kompletnie idiotyczny skończyłam wielkim wysiłkiem i ze stypendium naukowym a potem szalałam w innym zawodzie.

[Catastrophique]

I czego oczekujesz, Pamal?
Zapewne, ze ktos powie "tak, z choroba nie sie nic osiagnac, nie dziwie ci sie. Nie bedziesz w zwiazku bo nie i nie znajdziesz dobrej pracy bo i tak nie dasz sobie w niej rady".
Niestety(?), to jest tak jak powiedzial Henry Ford:
"Jesli myslisz, ze nie mozesz lub jesli myslisz, ze mozesz to w obu przypadkach masz racje".
I Ty o tym dobrze wiesz. Wszyscy to wiecie.
Po co wiec tracic czas na samooszukiwanie sie?
Moze czas przestac sie wreszcie uzalac nad soba i ruszyc 4 litery?

[swtern]

No Tak,ale Ford nie uwzglednił Prawa Murphy'ego

[Catastrophique]

Uwzglednil. To byl bardzo madry i doswiadczony czlowiek. Polecam biografie.

[swtern]

Przypadkiem to nie byl jeden z masonów który doprowadzil do wielkiego kryzysu USA w latach dwudziestych?

[Catastrophique]

Dlatego sugeruje czytac biografie z wiarygodnego zrodla zamiast bajeczek hejterow z internetu.
Zreszta, nawet bez tego powinienes wiedziec czego dokonal Henry Ford.

Natomiast powyzszy cytat, bez wzgledu na bzdury, ktore sie o nim wymysla, jest ponadczasowy.
Tak, w USA w 20w juz bylo wiadome, ze czlowiek odpowiada za swoje zycie.
W Polsce w 21w wielu ludzi nadal tego nie wie lub udaje, ze nie wie. :/

[swtern]

No to tylko pogratulowac ze znalalzles sie po tamtej strony barykady
dla mnie to "wątpilwy" autorytet

[Catastrophique]

Mysle rozsądnie i racjonalnie, wziąłem odpowiedzialnosc za swoje życie, dlatego, po latach pracy nad soba, jestem z siebie i z niego bardzo zadowolony.
"Wiarygodny" to dla Ciebie pewnie taki nie przeczacy Twoim ograniczającym, ale wygodnym przekonaniom. Wiele osob tak robi, bardzo to slabe, samooszukiwanie się jest mega slabe.