Uzdrowienie z woli jezusa chrystusa.

Moderator: moderatorzy

Regulamin forum
W dyskusji na tematy religijne oraz duchowości, lecz nie związane ze schizofrenią proszę używać działu tematy dowolne -> filozofia.
Awatar użytkownika
amigo
zaufany użytkownik
Posty: 5614
Rejestracja: śr lut 06, 2013 6:20 pm
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Hiszpania

Uzdrowienie z woli jezusa chrystusa.

Post autor: amigo »

jezus chrystus uzdrawial, kobiete chora na krwotok, paralityka, tredowatego, zle duchy ktore wstapily w czlowieka.
wierze, ze i mnie pan uzdrwi...a moze juz to zrobil. zeslal laske uswiecajaca na mnie i bede z nim kroczyc przez zycie .
Piotr Piotr
bywalec
Posty: 70
Rejestracja: śr sty 11, 2023 10:41 am
Status: Pracujący
płeć: mężczyzna
Gadu-Gadu: 78004251

Re: Uzdrowienie z woli jezusa chrystusa.

Post autor: Piotr Piotr »

Miałem sen. Śniło mi się że Jezus Chrystus zapłacił za każdy mój grzech :) jestem zbawiony i każdy może być :)
Jezus Chrystus jest królem i zapłacił za każdy mój grzech
Awatar użytkownika
FreshEscape
bywalec
Posty: 1530
Rejestracja: pn mar 23, 2020 11:07 am
płeć: mężczyzna

Re: Uzdrowienie z woli jezusa chrystusa.

Post autor: FreshEscape »

Eden pisze: pt cze 16, 2023 7:39 pm większe szanse mielibyście mówiąc różaniec.
O jakich większych szansach mówisz, mówiąc o odmawianiu różańca ?
Awatar użytkownika
FreshEscape
bywalec
Posty: 1530
Rejestracja: pn mar 23, 2020 11:07 am
płeć: mężczyzna

Re: Uzdrowienie z woli jezusa chrystusa.

Post autor: FreshEscape »

Eden pisze: pt cze 16, 2023 8:52 pm No kolega chce nie mieć schizofrenii, lub mieć lepsze zdrowie psychiczne.
Czy odmawianie przez Ciebie różańca, Chroni cie przed schizofrenią ??? Wyzdrowiałeś stosując ten rytuał ?
Awatar użytkownika
FreshEscape
bywalec
Posty: 1530
Rejestracja: pn mar 23, 2020 11:07 am
płeć: mężczyzna

Re: Uzdrowienie z woli jezusa chrystusa.

Post autor: FreshEscape »

Eden pisze: pt cze 16, 2023 9:11 pm No to ja ci napiszę jak było. W sumie nie pomogło prawie, ale nie zaszkodziło. Miałem jednak znacząco lepsze samopoczucie - że przynajmniej nie jest tak, że nie robię całkiem nic.
Tak. Bo różaniec czy modlitwa to taki rytuał. Nie robiąc nic, czuje sie ze jest sie kimś. Lub komukolwiek, czy sobie, sie pomaga. W chorobach natury mentalnej nie tylko użyteczna, ale i wykorzystywana przez wielu księży. Zwłaszcza egzorcystów. Ale i nie tylko, bo przez znachorów, uzdrawiaczy... itd... Często to droga do nikąd. Ale jak ktoś nie ma wyjścia. Wbrew pozorom bardzo pomaga. Samo zajęcie głowy klepaniem różańca, wręcz uwalnia. W danej chwili od urojeń.
ODPOWIEDZ

Wróć do „przeżycia religijne”