elektrowstrząsy

[Gehenna]

W szpitalu prowadząca mnie lekarka zasugerowała mi elektrowstrząsy. Byłam wtedy w takim stanie, że byłam gotowa zdecydować się na cokolwiek byle pomogło. Niestety elektro można było zacząć dopiero w styczniu bo badaniu neurologicznym, anestezjologicznym internistycznym i cholera wie jeszcze jakim. ja powinnam mieć też rezonans bo na tomografii wyszło że mam zmiany w mózgu. Czyli droga daleka. Ja byłam już w szpitalu drugi miesiąc i byłam nim zmęczona a decydując sie na elektrowstrząsy musiałabym zostać jeszcze około 5 tygodni. Postanowiłam że jeśli będzie źle to wrócę do szpitala. A teraz to nie wiem. Biorę dość duże dawki leków 400kwetiapiny 30 abilify a mimo to często buja. Podobno elektrowstrząsy dają dobre efekty. A jakie jest Wasze zdanie? Poddał się ktos takiej terapii?

[Miś Uszatek]

EW mają tą zalete że nie trzeba brać leków jak się robi EW. Zysk z tego taki że nie ma się żadnych skutków ubocznych powodowanych przez LEKI. Bo się ich po prostu nie bierze. EW są zalecane osobom starszym bo omijają(gdyż nie bierze się leków) serce, wątrobe i nerki,itd.. Same EW są bezpieczne, tyle że 1 do 2 dni po zabiegu traci się pamięć. Ale potem ona wraca.

[Petruccio]

EW mają tą zalete że nie trzeba brać leków jak się robi EW

Bierze się. Miałem te zabiegi i brałem jednocześnie leki. Mi elektrowstrząsy nie pomogły. Ale jedną osobę na oddziale wyprowadziły z ciężkiego stanu depresji.
Pozdrawiam.

[Miś Uszatek]

Teraz to sam już nie wiem. Jeden lekarz mówił mi że przy EW można obyć się bez prochów a drugi mówi że robiąc EW trzeba brać leki. Kołomyja. Ehh.

[Petruccio]

Jeden lekarz mówił mi że przy EW można obyć się bez prochów a drugi mówi że robiąc EW trzeba brać leki.

Lekarze często są "niedouczeni", a raczej nie są na bieżąco. O czym sam się przekonałem.