zmiejszanie dawki prosze o pomoc

Moderator: moderatorzy

maniek124578
zarejestrowany użytkownik
Posty: 4
Rejestracja: ndz paź 31, 2010 1:18 pm

zmiejszanie dawki prosze o pomoc

Post autor: maniek124578 »

chcialbym sie dowiedziec w jakich odstepach czasu moglbym stopniowo zmniejszyc dawke leku tak zeby nie bylo zaduzych skutkow ubocznych. Z gory dziekuje za pomoc
Awatar użytkownika
Antonio Kontrabas
zaufany użytkownik
Posty: 6989
Rejestracja: pt sie 27, 2010 11:49 pm
płeć: mężczyzna

Re: zmiejszanie dawki prosze o pomoc

Post autor: Antonio Kontrabas »

Odpowiedzi na takie pytanie moze udzielic wylacznie dobry, kompetentny lekarz, majacy wglad w historie choroby :!:
Awatar użytkownika
savior
bywalec
Posty: 892
Rejestracja: sob sie 28, 2010 1:58 pm
Status: zawód? jeszcze nikt się na mnie nie zawiódł
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Twin Peaks

Re: zmiejszanie dawki prosze o pomoc

Post autor: savior »

Tylko że często lekarze nie chcą za dużo zmniejszyc dawki, i wtedy ludzie sami eksperymentują. na pewno trzeba robic to bardzo powoli. Słuchać lekarza, ale o wiele ważniejsze jest zaufanie do siebie i wiedza o swoim organizmie.
Awatar użytkownika
hvp2
zaufany użytkownik
Posty: 11080
Rejestracja: ndz lis 04, 2007 2:14 am
płeć: mężczyzna

Re: zmiejszanie dawki prosze o pomoc

Post autor: hvp2 »

maniek124578 pisze:chcialbym sie dowiedziec w jakich odstepach czasu moglbym stopniowo zmniejszyc dawke leku tak zeby nie bylo zaduzych skutkow ubocznych.
Myślę (na podstawie własnego doświadczenia), że zmniejszanie leku powinno być procesem wielomiesięcznym lub nawet dłuższym - nawet do kilku lat (sic!), ponieważ trzeba "siebie poobserwować" na jednakowej dawce, ale w różnych sytuacjach życiowych oraz pogodowych czy klimatycznych (przełomy wiosenny i jesienny, a także często depresyjna zima!).

Utrudnieniem może być przede wszystkim sposób podawania leku -
problemy z dzieleniem tabletek (ja na ogół tego nie musiałem robić).
Jeśli bierze się kilka tabletek jednego specyfiku dzienne wtedy pole manewru jest większe, tym bardziej, że nie wszystkie tabletki czy drażetki wolno przekrawać.

Jeśli uda się przekonać lekarza do idei zmiany dawkowania wtedy jednym z plusów (poza akceptacją profesjonalisty) jest to, że można uzyskać recepty na tabletki słabsze - o mniejszej zawartości substancji czynnej w pojedynczej tabletce.
piotr 84
bywalec
Posty: 3149
Rejestracja: śr gru 12, 2007 8:03 pm

Re: zmiejszanie dawki prosze o pomoc

Post autor: piotr 84 »

mi lekarka zmniejszyła dawke leków i to bardzo o wiele lepiej się teraz czuje chodzi o zdrowie somatyczne olazapiny biore o połowe mniej a solianu o 1/3 jednak jak to w psychiatri zależy to indywidualnie od przypadku ufasz swojemu lekarzowi ?
lostsoul
zaufany użytkownik
Posty: 315
Rejestracja: czw paź 28, 2010 2:34 pm

Re: zmiejszanie dawki prosze o pomoc

Post autor: lostsoul »

ja z dnia na dzień odstawiłem tabletki na dwa tygodnie ale nie czułem żadnych zmian czułem się tak samo jak na lekach i wróciłem do leków.
"Potrzebuję jeszcze kilku, aby było jak u Wilków, co zaciekle walczą takie małe z takim wielkim bykiem"
Agata M
zaufany użytkownik
Posty: 457
Rejestracja: ndz gru 13, 2009 10:39 pm
Gadu-Gadu: .

Re: zmiejszanie dawki prosze o pomoc

Post autor: Agata M »

.
Ostatnio zmieniony śr wrz 10, 2014 3:33 pm przez Agata M, łącznie zmieniany 1 raz.
niewazne
zaufany użytkownik
Posty: 1417
Rejestracja: pn sie 16, 2010 3:15 pm

Re: zmiejszanie dawki prosze o pomoc

Post autor: niewazne »

pola- uwazaj. zejscie z setki do 1/4 to spora roznica. Uwazaj!
Bo strach to nic innego jak zdradziecka odmowa pomocy ze strony rozumowania
Agata M
zaufany użytkownik
Posty: 457
Rejestracja: ndz gru 13, 2009 10:39 pm
Gadu-Gadu: .

Re: zmiejszanie dawki prosze o pomoc

Post autor: Agata M »

.
Ostatnio zmieniony śr wrz 10, 2014 3:34 pm przez Agata M, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
savior
bywalec
Posty: 892
Rejestracja: sob sie 28, 2010 1:58 pm
Status: zawód? jeszcze nikt się na mnie nie zawiódł
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Twin Peaks

Re: zmiejszanie dawki prosze o pomoc

Post autor: savior »

hvp2 pisze:
maniek124578 pisze:chcialbym sie dowiedziec w jakich odstepach czasu moglbym stopniowo zmniejszyc dawke leku tak zeby nie bylo zaduzych skutkow ubocznych.
Myślę (na podstawie własnego doświadczenia), że zmniejszanie leku powinno być procesem wielomiesięcznym lub nawet dłuższym - nawet do kilku lat (sic!), ponieważ trzeba "siebie poobserwować" na jednakowej dawce, ale w różnych sytuacjach życiowych oraz pogodowych czy klimatycznych (przełomy wiosenny i jesienny, a także często depresyjna zima!).

Utrudnieniem może być przede wszystkim sposób podawania leku -
problemy z dzieleniem tabletek (ja na ogół tego nie musiałem robić).
Jeśli bierze się kilka tabletek jednego specyfiku dzienne wtedy pole manewru jest większe, tym bardziej, że nie wszystkie tabletki czy drażetki wolno przekrawać.

Jeśli uda się przekonać lekarza do idei zmiany dawkowania wtedy jednym z plusów (poza akceptacją profesjonalisty) jest to, że można uzyskać recepty na tabletki słabsze - o mniejszej zawartości substancji czynnej w pojedynczej tabletce.
zgadza sie trzeba słuchać własnego organizmu, natomiast nie jestem zwolennikiem brania do końca zycia, bo to psychiczna niewola. Oprócz leków stosujci eteż alternatywne sposoby, to swietnie sie uzupełnia. Nie istnieje cos takiego jak tabletka szczescia.
jato
bywalec
Posty: 38
Rejestracja: śr lis 10, 2010 11:34 pm

Re: zmiejszanie dawki prosze o pomoc

Post autor: jato »

Jak czytam to co widze tutaj to ogarnia mnie przerazenie. Coraz bardziej jestem przekonany do prywatyzacji sluzby zdrowia. Wtedy jednak na odrobine zdrowgo rozsadku bedzie juz za pozno. Nie chcesz sie leczyc to sie nie lecz.

Niestety dopoki za sluzbe zdrowia nie trzeba placic to kazdy ma to w glebokim powazaniu. odstawie sobie leki w najgorszym wypadku znowu wyladuje w hotelu z opieka calodobowa na kilka miesiecy co mi tam. W koncu i tak za to nei bede placic.

Chcesz sie jeden z drugim leczyc sam to sie lecz tylko potem nie wracajcie z prosba o pomoc.
Awatar użytkownika
savior
bywalec
Posty: 892
Rejestracja: sob sie 28, 2010 1:58 pm
Status: zawód? jeszcze nikt się na mnie nie zawiódł
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Twin Peaks

Re: zmiejszanie dawki prosze o pomoc

Post autor: savior »

Czyli leczenie do końca zycia? jeśli leczenie nigdy się nie kończy i nie prowadzi do wyzdrowienia - to nie nazywaj tego "leczeniem"
jato
bywalec
Posty: 38
Rejestracja: śr lis 10, 2010 11:34 pm

Re: zmiejszanie dawki prosze o pomoc

Post autor: jato »

Nawet nie zdajesz sobie sprawy jak bardzo mi was zal. Chcialbym pomoc z calego serca, ale realistyczne podejscie do swiata zmusza mnie niekiedy do twardych i niekonicznie milych wypowiedzi. Ale w przypadku chorob psychicznych trzeba wybrac mniejsze zlo. Czy lepiej byc otlumanionym lekiem i funkcjonowac, ale funkcjonowac czy lepiej nie brac przez jakis czas lekow a potem kolejny epizod i szpital. Czy wy naprawde myslicie lekarz psychiatra to bandyta. Idac takim tokiem rozumowania stwierdzimy stomatolog to dopiero potwor przeciez tak bardzo bolesne dla pacjenta sa jego decyzje nie zadko brzmiace nalezy borowac lub nawet wyrwac. Czy on nam naprawde chce zrobic krzywde bo czasem boli w trakcie jego zabiegu. Zastanowcie sie wszyscy uwazajacy lekarzy za zlo.
Pozdrawiam serdecznie.
Awatar użytkownika
savior
bywalec
Posty: 892
Rejestracja: sob sie 28, 2010 1:58 pm
Status: zawód? jeszcze nikt się na mnie nie zawiódł
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Twin Peaks

Re: zmiejszanie dawki prosze o pomoc

Post autor: savior »

Poleganie w głównej mierze na dragach i lekarzach, powoduje że odpowiedzialnośc za własne życie w głównej mierze przerzucamy na tych w białych fartuchach. Powiedział jakiś lekarz - raczej nie psychiatra - że pacjent, który zrzuca podejmowanie całego wysiłku wyzdrowienia na lekarzy jest biedny, on STALE choruje. Kiedy człowiek bierze się za swoje życie - kiedy- mówiąc metaforycznie- jest kierowcą w samochodzie z napisem"moje życie", powtarzam kierowcą, nie pasażerem, wtedy i pod kopułą zaczyna sie układac.
jato
bywalec
Posty: 38
Rejestracja: śr lis 10, 2010 11:34 pm

Re: zmiejszanie dawki prosze o pomoc

Post autor: jato »

Pacjent tez musi chciec sie wyleczyc to bardzo wazne.
Przyklad z kierowca bardzo trafny, ale ja musze go rozwinac abys zrozumial/a/, ten kierowca za jakiego sie uwazasz niestety jest niewidomy a to jest pewien problem podczas prowadzenia auta nie tylko dla samego kierowcy ale takze dla kazdego kogo spotka na swojej drodze.

Leki jakie nalezy bezwzglednie brac w odopowiednich dawkach, modyfikowanych przez lekarza, nie pacjenta czy forumowiczow to jest lekarstwo dla wspomnianego kierowcy aby nie tyle wszystko widzial jak w pelni zdrowy czlowiek, ale na tyle poprawiajace jego widzenie, aby bez przygod mogl kierowac swoim samochodem.
Awatar użytkownika
Antonio Kontrabas
zaufany użytkownik
Posty: 6989
Rejestracja: pt sie 27, 2010 11:49 pm
płeć: mężczyzna

Re: zmiejszanie dawki prosze o pomoc

Post autor: Antonio Kontrabas »

Bardzo dobrze powiedziane!
PS A czy cukrzyk bioracy insuline sie nie leczy? Po co ja sobie ma wstrzykiwac skoro sie leczac owa insulina nigdy sie nie wyleczy z cukrzycy? Przeciez to, ze bedzie wcale zyl to za malo.
Awatar użytkownika
savior
bywalec
Posty: 892
Rejestracja: sob sie 28, 2010 1:58 pm
Status: zawód? jeszcze nikt się na mnie nie zawiódł
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Twin Peaks

Re: zmiejszanie dawki prosze o pomoc

Post autor: savior »

No nie wiem czy człowiek za kierwonicą auta jest całkowicie ślepy, a cudowne leki przywróca mu wzrok, czasami jest tak, że moze "przywróca" wzrok, ale za to zmniejsza liczbę koni w silniku powiedzmy ze 100 do np 20tu.
Co do cukrzycy, którą dałeś za przykład, to nie jest dość fortunny przykład - tu masz schorzenie na poziomie biologicznym. A tak naprawdę nikt nie wie czy tzw schizofrenia jest. łapiduchy zbyt często używają słowa "prawdopodobnie", bo tak naprawdę guzik wiedzą. No może poza pewnymi wyjątkami, którzy nie ograniczają sie do schematycznego myślenia - czysto technicznego.
niewazne
zaufany użytkownik
Posty: 1417
Rejestracja: pn sie 16, 2010 3:15 pm

Re: zmiejszanie dawki prosze o pomoc

Post autor: niewazne »

jato dobrze mowi! Polac mu ;)

Niejednokrotnie pisalam o wybieraniu lekow jako "mniejszego zla", dlatego opinia osoba, ktora mysli podobnie do mnie w tej kwestii jest dla mnie wielce budujaca :D
Bo strach to nic innego jak zdradziecka odmowa pomocy ze strony rozumowania
jato
bywalec
Posty: 38
Rejestracja: śr lis 10, 2010 11:34 pm

Re: zmiejszanie dawki prosze o pomoc

Post autor: jato »

Z lekami jest roznie i wiem z doswiadczenia nie jeden kolega uparcie przepisuje nieodpowiedni lek w danym przypadku i do tego w zupelnie nie odpowiedniej dawce, a kiedy probuje z nim podyskutowac to juz brnie uparcie byle nie przyznac sie do bledyu ze szkoda dla pacjenta, ale takie jest zycie.

Czasem nawet mnie nerwy puszczaja jak widze wiedze a raczej nie wiedze jakiegos kolegi jednak to wlasnie takie czarne owce pracuja na opinie a ludzie musza uodpornic sie na papke podawana przez media.

Troszke to przypomina mandat za szybka jazde w programie pirat. Nikogo nie obchodzi ktos jechal cala trase zgodnie z przepisami a mial pecha i przspieszyl kiedy byl ustawiony fotoradar wiec dostaje mandat i komentator w glupawy sposob krytykuje kierowce.

Osobiscie uwazam jest mnustwo bardzo dobrych lekarzy wymieszanych z tymi czarnymi owcami i dlatego prosze nie wsadzajcie nas wszystkich do jednego wora.

Pozdrawiam
niewazne
zaufany użytkownik
Posty: 1417
Rejestracja: pn sie 16, 2010 3:15 pm

Re: zmiejszanie dawki prosze o pomoc

Post autor: niewazne »

jato ale wiekszosc lekarzy, ktorzy wykazuja minimum zainteresowania to zazwyczaj lekarze przyjmujacy prywatnie. A dlaczego w szpitalach psychiatrycznych, mimo podobno rosnacej wiedzy medycznej i kwalifikacji lekarzy do dzis zdarzaja sie tragedie smiertelne bo pacjent dostal konska dawke leku a lekarz nie zauwazyl ze cos sie dzieje...
Bo strach to nic innego jak zdradziecka odmowa pomocy ze strony rozumowania
ODPOWIEDZ

Wróć do „leki, terapie”