nieśmiałość
Moderator: moderatorzy
Regulamin forum
W tematach dotyczących choroby proszę pisać w odpowiednim poddziale "dyskusji ogólnej".
W tematach dotyczących choroby proszę pisać w odpowiednim poddziale "dyskusji ogólnej".
nieśmiałość
dlaczego jak jako dziecko i nastolatek przy świętach pn wigilii potrzebowałem 1 lu 2 godzin żeby się rozkręcić i zacząć sięodzywać
i w następnego święta znowu to samo, potrzebowałem czasu zęby zacząć się odzywać
dlaczego tak jest?
i w następnego święta znowu to samo, potrzebowałem czasu zęby zacząć się odzywać
dlaczego tak jest?
Re: nieśmiałość
ale literówek narobiłem
jeszcze raz
dlaczego ja jako dziecko i nastolatek przy świętach np. wigilii... potrzebowałem 1 lub 2 godzin żeby się rozkręcić i zacząć się odzywać
i w następnego święta znowu to samo, potrzebowałem czasu żeby zacząć się odzywać
dlaczego tak jest?
jeszcze raz
dlaczego ja jako dziecko i nastolatek przy świętach np. wigilii... potrzebowałem 1 lub 2 godzin żeby się rozkręcić i zacząć się odzywać
i w następnego święta znowu to samo, potrzebowałem czasu żeby zacząć się odzywać
dlaczego tak jest?
- Bright Angel
- zaufany użytkownik
- Posty: 5444
- Rejestracja: ndz gru 10, 2006 9:40 pm
- płeć: mężczyzna
Re: nieśmiałość
Byłeś tłamszony, pewnie przez rodziców, może też przez innych.
Just remember that death is not the end. Heaven or hell? The choice is Yours.
- amigo
- zaufany użytkownik
- Posty: 7650
- Rejestracja: śr lut 06, 2013 6:20 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Hiszpania
Re: nieśmiałość
Ja zawsze byłem nieśmiały wśród dorosłych.
Z czasem jak dorosłem nie mam problemu z nieśmiałością.
Gadam z każdym, bez względu na wiek.
Z czasem jak dorosłem nie mam problemu z nieśmiałością.
Gadam z każdym, bez względu na wiek.
Re: nieśmiałość
Takie stanięcie z boku, przyglądanie się i obserwacja może być bardzo ciekawa. Ja nawet teraz staje zawsze z boku , inni hihają , żartują , inicjują rozmowy a ja się temu przyglądam. Widać nadmierną gestykulację, płytkie ( niekoniecznie to źle) nawiązywanie kontaktu wzrokowego . A ja ostoja spokoju patrzę i wiem kogo z tych ludzi bym zagaiła do rozmowy. Kto szczery, a kto zakłada maskę. Widzę indywidualistów. Patrzę i podziwiam.
Szeptem pisane do mojego ucha : Słowo Boże
Re: nieśmiałość
Zależy jaki nauczyciel jakie podejście do ucznia. Sami nauczyciele już nie podpisują sie pod równością.
Wnioski uczniów się zapewne różnią w zaciszu.
Jeśli ktoś jest wstydliwy to gdy okazuje śmiałość zapominając o ustalonych normach może sie okazać że odbierze się śmiałość jako agresję.
Śmiałość / nieśmiałość jest normą/chęcią; nacisku bądź zastraszenia.
A człowiek wie jaki chce być i jeśli jest świadomy; wie co mu się opłaca.
Wnioski uczniów się zapewne różnią w zaciszu.
Jeśli ktoś jest wstydliwy to gdy okazuje śmiałość zapominając o ustalonych normach może sie okazać że odbierze się śmiałość jako agresję.
Śmiałość / nieśmiałość jest normą/chęcią; nacisku bądź zastraszenia.
A człowiek wie jaki chce być i jeśli jest świadomy; wie co mu się opłaca.
Re: nieśmiałość
Może tak być że jak się okaże śmiałość to może to być odebrane niekoniecznie jako ta sama emocja. Tak, wiem i się zgadzam.milusia12 pisze: ↑pn sty 24, 2022 6:27 pm
Jeśli ktoś jest wstydliwy to gdy okazuje śmiałość zapominając o ustalonych normach może sie okazać że odbierze się śmiałość jako agresję.
Śmiałość / nieśmiałość jest normą/chęcią; nacisku bądź zastraszenia.
A człowiek wie jaki chce być i jeśli jest świadomy; wie co mu się opłaca.
Wychodząc na przeciw moim lękom, pokonując ten lęk i mówiąc wyraźnie co czuję, jak się czuję z czymś -mogę być odebrana jako osoba pewna siebie, a często narzucająca coś. Tak jest u mnie. Wybaczyłam mężowi, teściowej, jego rodzinie i mówię o oczekiwaniach moich wobec sytuacji posiadania przez nas dzieci. I ich wychowania(chociaż już są dorosłe) a z napastliwości i plotek z ich strony dostaję w zamian unikanie. Czyli ta ich agresja i napastliwość zmieniła się w lęk przede mną??? Tak podejrzewam.
Ale czy to moja rzecz ??? Ja mam czyste sumienie, regularnie je sprawdzam i zapytuję czy jest ok. I jest ok. Bo dbam o siebie, jestem a przynajmniej pracuję nad tym aby być osobą świadomą swoich walorów i stawiam granice (nie maskę -mur) tylko granicę na ile sobie pozwalam na ile się czuję na siłach.
Fajnie, że taka jesteś, a więc możesz stanąć z boku jak autor tego wątku opisuje w pierwszym poście i nie czuć zażenowania.A człowiek wie jaki chce być i jeśli jest świadomy; wie co mu się opłaca.
Pozdrawiam
Szeptem pisane do mojego ucha : Słowo Boże
Re: nieśmiałość
bo Cynamonowi się nie opłaca z góry narzucać.
Ja mam podobnie mieszkam z rodziną która mnie tłamsi, zastrasza nawet samym nieprzyjaznym wzrokiem.
Lepiej czasem się nie odzywać. Czasem trzeba czasu żeby zbadać(ocenić) sytuacje w jakiej aurze/atmosferze jest otoczenie (wrogo nastawieni - chcą podburzyć, czy może akurat na wesoło, luz blues)
Ja mam podobnie mieszkam z rodziną która mnie tłamsi, zastrasza nawet samym nieprzyjaznym wzrokiem.
Lepiej czasem się nie odzywać. Czasem trzeba czasu żeby zbadać(ocenić) sytuacje w jakiej aurze/atmosferze jest otoczenie (wrogo nastawieni - chcą podburzyć, czy może akurat na wesoło, luz blues)
Re: nieśmiałość
z resztą przez 'chorobę' jest juz zdominowany ni jako musi się podporządkować dla własnego dobra.
Re: nieśmiałość
Nieśmiałość zawsze ma jakieś podłoże. Ja myślę, że w pewnym okresie dzieciństwa u osób nieśmiałych były osoby, które bardziej - że tak to nazwę - umiały mówić i robić coś swojego, własnego, wypychać się jakby spośród innych. A nieśmiałek, w związku z tym, że nigdy nie musiał tak robić, został jakby w cieniu. I jeśli to się powtarzało przez lata, to utrwaliło się to w nim.
Re: nieśmiałość
Dorosli juz wiedza co sie gra wiec osaczaja
- amigo
- zaufany użytkownik
- Posty: 7650
- Rejestracja: śr lut 06, 2013 6:20 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Hiszpania
Re: nieśmiałość
Z wiekiem nieśmiałość znika... A przynajmniej trochę.
Re: nieśmiałość
Ja myśle, że to kwestia nauczenia pewnych osób naszej stłamszonej postawy. Tak nauczyliśmy i tak mamy. Zwykle wystarczy w odpowiednim wieku raz czy dwa razy zwrócić dziecku uwagę by nie wtracało się jak dorośli rozmawiają. Jeżeli dziecko się dostosuje to umiejetność śmiałości nie będzie u niego już nigdy w obecności rodziców pielęgnowana. Zatem to poprostu kwestia osób którymi się otaczamy. Wszak nie każdy rodzic czuje orgazmu gdy słyszy dźwięk mowy swojego dziecka. Tak wiec gdy rodzic ma orgazm raczej gdy dziecko jest cicho to potem borykamy się z niesmialoscia