zmiejszanie dawki prosze o pomoc
Moderator: moderatorzy
-
- zarejestrowany użytkownik
- Posty: 4
- Rejestracja: ndz paź 31, 2010 1:18 pm
zmiejszanie dawki prosze o pomoc
chcialbym sie dowiedziec w jakich odstepach czasu moglbym stopniowo zmniejszyc dawke leku tak zeby nie bylo zaduzych skutkow ubocznych. Z gory dziekuje za pomoc
- Antonio Kontrabas
- zaufany użytkownik
- Posty: 6989
- Rejestracja: pt sie 27, 2010 11:49 pm
- płeć: mężczyzna
Re: zmiejszanie dawki prosze o pomoc
Odpowiedzi na takie pytanie moze udzielic wylacznie dobry, kompetentny lekarz, majacy wglad w historie choroby 

- savior
- bywalec
- Posty: 892
- Rejestracja: sob sie 28, 2010 1:58 pm
- Status: zawód? jeszcze nikt się na mnie nie zawiódł
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Twin Peaks
Re: zmiejszanie dawki prosze o pomoc
Tylko że często lekarze nie chcą za dużo zmniejszyc dawki, i wtedy ludzie sami eksperymentują. na pewno trzeba robic to bardzo powoli. Słuchać lekarza, ale o wiele ważniejsze jest zaufanie do siebie i wiedza o swoim organizmie.
Re: zmiejszanie dawki prosze o pomoc
Myślę (na podstawie własnego doświadczenia), że zmniejszanie leku powinno być procesem wielomiesięcznym lub nawet dłuższym - nawet do kilku lat (sic!), ponieważ trzeba "siebie poobserwować" na jednakowej dawce, ale w różnych sytuacjach życiowych oraz pogodowych czy klimatycznych (przełomy wiosenny i jesienny, a także często depresyjna zima!).maniek124578 pisze:chcialbym sie dowiedziec w jakich odstepach czasu moglbym stopniowo zmniejszyc dawke leku tak zeby nie bylo zaduzych skutkow ubocznych.
Utrudnieniem może być przede wszystkim sposób podawania leku -
problemy z dzieleniem tabletek (ja na ogół tego nie musiałem robić).
Jeśli bierze się kilka tabletek jednego specyfiku dzienne wtedy pole manewru jest większe, tym bardziej, że nie wszystkie tabletki czy drażetki wolno przekrawać.
Jeśli uda się przekonać lekarza do idei zmiany dawkowania wtedy jednym z plusów (poza akceptacją profesjonalisty) jest to, że można uzyskać recepty na tabletki słabsze - o mniejszej zawartości substancji czynnej w pojedynczej tabletce.
Re: zmiejszanie dawki prosze o pomoc
mi lekarka zmniejszyła dawke leków i to bardzo o wiele lepiej się teraz czuje chodzi o zdrowie somatyczne olazapiny biore o połowe mniej a solianu o 1/3 jednak jak to w psychiatri zależy to indywidualnie od przypadku ufasz swojemu lekarzowi ?
Re: zmiejszanie dawki prosze o pomoc
ja z dnia na dzień odstawiłem tabletki na dwa tygodnie ale nie czułem żadnych zmian czułem się tak samo jak na lekach i wróciłem do leków.
"Potrzebuję jeszcze kilku, aby było jak u Wilków, co zaciekle walczą takie małe z takim wielkim bykiem"
Re: zmiejszanie dawki prosze o pomoc
.
Ostatnio zmieniony śr wrz 10, 2014 3:33 pm przez Agata M, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: zmiejszanie dawki prosze o pomoc
pola- uwazaj. zejscie z setki do 1/4 to spora roznica. Uwazaj!
Bo strach to nic innego jak zdradziecka odmowa pomocy ze strony rozumowania
Re: zmiejszanie dawki prosze o pomoc
.
Ostatnio zmieniony śr wrz 10, 2014 3:34 pm przez Agata M, łącznie zmieniany 1 raz.
- savior
- bywalec
- Posty: 892
- Rejestracja: sob sie 28, 2010 1:58 pm
- Status: zawód? jeszcze nikt się na mnie nie zawiódł
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Twin Peaks
Re: zmiejszanie dawki prosze o pomoc
zgadza sie trzeba słuchać własnego organizmu, natomiast nie jestem zwolennikiem brania do końca zycia, bo to psychiczna niewola. Oprócz leków stosujci eteż alternatywne sposoby, to swietnie sie uzupełnia. Nie istnieje cos takiego jak tabletka szczescia.hvp2 pisze:Myślę (na podstawie własnego doświadczenia), że zmniejszanie leku powinno być procesem wielomiesięcznym lub nawet dłuższym - nawet do kilku lat (sic!), ponieważ trzeba "siebie poobserwować" na jednakowej dawce, ale w różnych sytuacjach życiowych oraz pogodowych czy klimatycznych (przełomy wiosenny i jesienny, a także często depresyjna zima!).maniek124578 pisze:chcialbym sie dowiedziec w jakich odstepach czasu moglbym stopniowo zmniejszyc dawke leku tak zeby nie bylo zaduzych skutkow ubocznych.
Utrudnieniem może być przede wszystkim sposób podawania leku -
problemy z dzieleniem tabletek (ja na ogół tego nie musiałem robić).
Jeśli bierze się kilka tabletek jednego specyfiku dzienne wtedy pole manewru jest większe, tym bardziej, że nie wszystkie tabletki czy drażetki wolno przekrawać.
Jeśli uda się przekonać lekarza do idei zmiany dawkowania wtedy jednym z plusów (poza akceptacją profesjonalisty) jest to, że można uzyskać recepty na tabletki słabsze - o mniejszej zawartości substancji czynnej w pojedynczej tabletce.
Re: zmiejszanie dawki prosze o pomoc
Jak czytam to co widze tutaj to ogarnia mnie przerazenie. Coraz bardziej jestem przekonany do prywatyzacji sluzby zdrowia. Wtedy jednak na odrobine zdrowgo rozsadku bedzie juz za pozno. Nie chcesz sie leczyc to sie nie lecz.
Niestety dopoki za sluzbe zdrowia nie trzeba placic to kazdy ma to w glebokim powazaniu. odstawie sobie leki w najgorszym wypadku znowu wyladuje w hotelu z opieka calodobowa na kilka miesiecy co mi tam. W koncu i tak za to nei bede placic.
Chcesz sie jeden z drugim leczyc sam to sie lecz tylko potem nie wracajcie z prosba o pomoc.
Niestety dopoki za sluzbe zdrowia nie trzeba placic to kazdy ma to w glebokim powazaniu. odstawie sobie leki w najgorszym wypadku znowu wyladuje w hotelu z opieka calodobowa na kilka miesiecy co mi tam. W koncu i tak za to nei bede placic.
Chcesz sie jeden z drugim leczyc sam to sie lecz tylko potem nie wracajcie z prosba o pomoc.
- savior
- bywalec
- Posty: 892
- Rejestracja: sob sie 28, 2010 1:58 pm
- Status: zawód? jeszcze nikt się na mnie nie zawiódł
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Twin Peaks
Re: zmiejszanie dawki prosze o pomoc
Czyli leczenie do końca zycia? jeśli leczenie nigdy się nie kończy i nie prowadzi do wyzdrowienia - to nie nazywaj tego "leczeniem"
Re: zmiejszanie dawki prosze o pomoc
Nawet nie zdajesz sobie sprawy jak bardzo mi was zal. Chcialbym pomoc z calego serca, ale realistyczne podejscie do swiata zmusza mnie niekiedy do twardych i niekonicznie milych wypowiedzi. Ale w przypadku chorob psychicznych trzeba wybrac mniejsze zlo. Czy lepiej byc otlumanionym lekiem i funkcjonowac, ale funkcjonowac czy lepiej nie brac przez jakis czas lekow a potem kolejny epizod i szpital. Czy wy naprawde myslicie lekarz psychiatra to bandyta. Idac takim tokiem rozumowania stwierdzimy stomatolog to dopiero potwor przeciez tak bardzo bolesne dla pacjenta sa jego decyzje nie zadko brzmiace nalezy borowac lub nawet wyrwac. Czy on nam naprawde chce zrobic krzywde bo czasem boli w trakcie jego zabiegu. Zastanowcie sie wszyscy uwazajacy lekarzy za zlo.
Pozdrawiam serdecznie.
Pozdrawiam serdecznie.
- savior
- bywalec
- Posty: 892
- Rejestracja: sob sie 28, 2010 1:58 pm
- Status: zawód? jeszcze nikt się na mnie nie zawiódł
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Twin Peaks
Re: zmiejszanie dawki prosze o pomoc
Poleganie w głównej mierze na dragach i lekarzach, powoduje że odpowiedzialnośc za własne życie w głównej mierze przerzucamy na tych w białych fartuchach. Powiedział jakiś lekarz - raczej nie psychiatra - że pacjent, który zrzuca podejmowanie całego wysiłku wyzdrowienia na lekarzy jest biedny, on STALE choruje. Kiedy człowiek bierze się za swoje życie - kiedy- mówiąc metaforycznie- jest kierowcą w samochodzie z napisem"moje życie", powtarzam kierowcą, nie pasażerem, wtedy i pod kopułą zaczyna sie układac.
Re: zmiejszanie dawki prosze o pomoc
Pacjent tez musi chciec sie wyleczyc to bardzo wazne.
Przyklad z kierowca bardzo trafny, ale ja musze go rozwinac abys zrozumial/a/, ten kierowca za jakiego sie uwazasz niestety jest niewidomy a to jest pewien problem podczas prowadzenia auta nie tylko dla samego kierowcy ale takze dla kazdego kogo spotka na swojej drodze.
Leki jakie nalezy bezwzglednie brac w odopowiednich dawkach, modyfikowanych przez lekarza, nie pacjenta czy forumowiczow to jest lekarstwo dla wspomnianego kierowcy aby nie tyle wszystko widzial jak w pelni zdrowy czlowiek, ale na tyle poprawiajace jego widzenie, aby bez przygod mogl kierowac swoim samochodem.
Przyklad z kierowca bardzo trafny, ale ja musze go rozwinac abys zrozumial/a/, ten kierowca za jakiego sie uwazasz niestety jest niewidomy a to jest pewien problem podczas prowadzenia auta nie tylko dla samego kierowcy ale takze dla kazdego kogo spotka na swojej drodze.
Leki jakie nalezy bezwzglednie brac w odopowiednich dawkach, modyfikowanych przez lekarza, nie pacjenta czy forumowiczow to jest lekarstwo dla wspomnianego kierowcy aby nie tyle wszystko widzial jak w pelni zdrowy czlowiek, ale na tyle poprawiajace jego widzenie, aby bez przygod mogl kierowac swoim samochodem.
- Antonio Kontrabas
- zaufany użytkownik
- Posty: 6989
- Rejestracja: pt sie 27, 2010 11:49 pm
- płeć: mężczyzna
Re: zmiejszanie dawki prosze o pomoc
Bardzo dobrze powiedziane!
PS A czy cukrzyk bioracy insuline sie nie leczy? Po co ja sobie ma wstrzykiwac skoro sie leczac owa insulina nigdy sie nie wyleczy z cukrzycy? Przeciez to, ze bedzie wcale zyl to za malo.
PS A czy cukrzyk bioracy insuline sie nie leczy? Po co ja sobie ma wstrzykiwac skoro sie leczac owa insulina nigdy sie nie wyleczy z cukrzycy? Przeciez to, ze bedzie wcale zyl to za malo.
- savior
- bywalec
- Posty: 892
- Rejestracja: sob sie 28, 2010 1:58 pm
- Status: zawód? jeszcze nikt się na mnie nie zawiódł
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Twin Peaks
Re: zmiejszanie dawki prosze o pomoc
No nie wiem czy człowiek za kierwonicą auta jest całkowicie ślepy, a cudowne leki przywróca mu wzrok, czasami jest tak, że moze "przywróca" wzrok, ale za to zmniejsza liczbę koni w silniku powiedzmy ze 100 do np 20tu.
Co do cukrzycy, którą dałeś za przykład, to nie jest dość fortunny przykład - tu masz schorzenie na poziomie biologicznym. A tak naprawdę nikt nie wie czy tzw schizofrenia jest. łapiduchy zbyt często używają słowa "prawdopodobnie", bo tak naprawdę guzik wiedzą. No może poza pewnymi wyjątkami, którzy nie ograniczają sie do schematycznego myślenia - czysto technicznego.
Co do cukrzycy, którą dałeś za przykład, to nie jest dość fortunny przykład - tu masz schorzenie na poziomie biologicznym. A tak naprawdę nikt nie wie czy tzw schizofrenia jest. łapiduchy zbyt często używają słowa "prawdopodobnie", bo tak naprawdę guzik wiedzą. No może poza pewnymi wyjątkami, którzy nie ograniczają sie do schematycznego myślenia - czysto technicznego.
Re: zmiejszanie dawki prosze o pomoc
jato dobrze mowi! Polac mu 
Niejednokrotnie pisalam o wybieraniu lekow jako "mniejszego zla", dlatego opinia osoba, ktora mysli podobnie do mnie w tej kwestii jest dla mnie wielce budujaca

Niejednokrotnie pisalam o wybieraniu lekow jako "mniejszego zla", dlatego opinia osoba, ktora mysli podobnie do mnie w tej kwestii jest dla mnie wielce budujaca

Bo strach to nic innego jak zdradziecka odmowa pomocy ze strony rozumowania
Re: zmiejszanie dawki prosze o pomoc
Z lekami jest roznie i wiem z doswiadczenia nie jeden kolega uparcie przepisuje nieodpowiedni lek w danym przypadku i do tego w zupelnie nie odpowiedniej dawce, a kiedy probuje z nim podyskutowac to juz brnie uparcie byle nie przyznac sie do bledyu ze szkoda dla pacjenta, ale takie jest zycie.
Czasem nawet mnie nerwy puszczaja jak widze wiedze a raczej nie wiedze jakiegos kolegi jednak to wlasnie takie czarne owce pracuja na opinie a ludzie musza uodpornic sie na papke podawana przez media.
Troszke to przypomina mandat za szybka jazde w programie pirat. Nikogo nie obchodzi ktos jechal cala trase zgodnie z przepisami a mial pecha i przspieszyl kiedy byl ustawiony fotoradar wiec dostaje mandat i komentator w glupawy sposob krytykuje kierowce.
Osobiscie uwazam jest mnustwo bardzo dobrych lekarzy wymieszanych z tymi czarnymi owcami i dlatego prosze nie wsadzajcie nas wszystkich do jednego wora.
Pozdrawiam
Czasem nawet mnie nerwy puszczaja jak widze wiedze a raczej nie wiedze jakiegos kolegi jednak to wlasnie takie czarne owce pracuja na opinie a ludzie musza uodpornic sie na papke podawana przez media.
Troszke to przypomina mandat za szybka jazde w programie pirat. Nikogo nie obchodzi ktos jechal cala trase zgodnie z przepisami a mial pecha i przspieszyl kiedy byl ustawiony fotoradar wiec dostaje mandat i komentator w glupawy sposob krytykuje kierowce.
Osobiscie uwazam jest mnustwo bardzo dobrych lekarzy wymieszanych z tymi czarnymi owcami i dlatego prosze nie wsadzajcie nas wszystkich do jednego wora.
Pozdrawiam
Re: zmiejszanie dawki prosze o pomoc
jato ale wiekszosc lekarzy, ktorzy wykazuja minimum zainteresowania to zazwyczaj lekarze przyjmujacy prywatnie. A dlaczego w szpitalach psychiatrycznych, mimo podobno rosnacej wiedzy medycznej i kwalifikacji lekarzy do dzis zdarzaja sie tragedie smiertelne bo pacjent dostal konska dawke leku a lekarz nie zauwazyl ze cos sie dzieje...
Bo strach to nic innego jak zdradziecka odmowa pomocy ze strony rozumowania