Bóg tylko który Bóg?

[Józef80]

Zapytałem google ile jest na świecie religii: Według różnych szacunków istnieje od 4200 do 10 000 religii.

[Bright Angel]

Jest jeden BÓG, jedna prawdziwa religia. Reszta to zwodzenie szatana. Jakbyś znał się na religioznawstwie, to byś zauważył bardzo dużo cech wspólnych większości religii, nawet w b. odległych regionach na kuli ziemskiej. Oczywiście to nie jest przypadek.

[Józef80]

Jest jeden BÓG, jedna prawdziwa religia. Reszta to zwodzenie szatana. Jakbyś znał się na religioznawstwie, to byś zauważył bardzo dużo cech wspólnych większości religii, nawet w b. odległych regionach na kuli ziemskiej. Oczywiście to nie jest przypadek.

Tak, bo wszystkie są powiązane z astrologią i bustwami solarnymi. Tak znam się bardzo dobrze. Każdy uważa że jego bustwo jest jedynie słuszną religią.

[Bright Angel]

Że uważa, to nie oznacza, że tak jest.

[Józef80]

Że uważa, to nie oznacza, że tak jest.

No właśnie, to że uważasz tak, nie znaczy że tak jest.

[kotek]

Według mojej "psychiki" Bóg jest tylko jeden, unitarny, prosty, "supertranscendentny", absolutnie nieskończony, będący jedyną możliwą i istniejącą bezwarunkową rzeczywistością (ang. unconditional reality), będący Absolutnym Dobrem i Absolutnym Pięknem, który stworzył wszystko, co nie jest Nim z niczego, bezwarunkowo dobry (i nie ma żadnego piekła ani bolesnego czyśćca czy anihilacji!).

Wiarę w "piekło" "psychika" uznaje za najgorszą herezję ("perfidnie skierowaną przeciwko Dobroci Bożej") i najniebezpieczniejszą, może myśleć, że to przez nauki o wiecznym potępieniu jest tak wielu ateistów, politeistów, reinkarnacjonistów i są wielkie podziały wśród wyznawców religii monoteistycznych i (lub) abrahamowych. Moja "mentalność" myśli, że przez wiarę w wieczne potępienie czy w ogóle w surową karę Bożą "zbzikowałem" tak bardzo (zwłaszcza, jeżeli chodzi o zaburzenia obsesyjno-kompulsywne). Spotkałem się z poglądem, że Biblia uczy, że wszyscy ludzie będą prędzej czy później zbawieni (witryna www.tentmaker.org).

Koran "psychika" uważa za największe kłamstwo Szatana w dziejach ludzkości (dużo jest w nim o surowej karze Bożej dla grzeszników, oryginalny arabski tekst Koranu zawiera mnóstwo, nierzadko naprawdę złożonych, niesamowitych zależności matematycznych czy językowych, może także naukowych, co według "psychiki" jest dowodem na to, że Koran to najdoskonalsze zwiedzenie Złego, mające na celu sprawić, żeby ludzie nie wierzyli w bezwzględną Dobroć Absolutu))... Oczywiście nie chcę nikogo gorszyć! Moja "psychika" ma dość wiary w piekło... "Psychika" uznaje wiarę w piekło za bardzo szkodliwą, zwłaszcza dla zdrowia psychicznego.

[Józef80]

Według mojej "psychiki" Bóg jest tylko jeden, unitarny, prosty, "supertranscendentny", absolutnie nieskończony, będący jedyną możliwą i istniejącą bezwarunkową rzeczywistością (ang. unconditional reality), będący Absolutnym Dobrem i Absolutnym Pięknem, który stworzył wszystko, co nie jest Nim z niczego, bezwarunkowo dobry (i nie ma żadnego piekła ani bolesnego czyśćca czy anihilacji!).

Wiarę w "piekło" "psychika" uznaje za najgorszą herezję ("perfidnie skierowaną przeciwko Dobroci Bożej") i najniebezpieczniejszą, może myśleć, że to przez nauki o wiecznym potępieniu jest tak wielu ateistów, politeistów, reinkarnacjonistów i są wielkie podziały wśród wyznawców religii monoteistycznych i (lub) abrahamowych. Moja "mentalność" myśli, że przez wiarę w wieczne potępienie czy w ogóle w surową karę Bożą "zbzikowałem" tak bardzo (zwłaszcza, jeżeli chodzi o zaburzenia obsesyjno-kompulsywne). Spotkałem się z poglądem, że Biblia uczy, że wszyscy ludzie będą prędzej czy później zbawieni (witryna www.tentmaker.org).

Koran "psychika" uważa za największe kłamstwo Szatana w dziejach ludzkości (dużo jest w nim o surowej karze Bożej dla grzeszników, oryginalny arabski tekst Koranu zawiera mnóstwo, nierzadko naprawdę złożonych, niesamowitych zależności matematycznych czy językowych, może także naukowych, co według "psychiki" jest dowodem na to, że Koran to najdoskonalsze zwiedzenie Złego, mające na celu sprawić, żeby ludzie nie wierzyli w bezwzględną Dobroć Absolutu))... Oczywiście nie chcę nikogo gorszyć! Moja "psychika" ma dość wiary w piekło... "Psychika" uznaje wiarę w piekło za bardzo szkodliwą, zwłaszcza dla zdrowia psychicznego.

@Kotek, skoro opierasz się na bibli, to wiec że to taka sama mitologia jak mity greckie, których nikt już nie wyznaję.

Już na początku biblia kłamie co do stworzenia świata i według niej, świat powstał w 6 dni i to zaledwie 7 października 3761 p.n.e - czyli świat ma według bibli 5782/5783 lat.

Wiemy że to kłamstwo.

Skoro kłamstwem jest opisane stworzenie świata przez biblię, a właśnie w tym opisie Bóg powinien podać prawdę by udowodnić siebie samego, to naprawdę mamy wierzyć w prawdziwość pozostałych objawień?

[amigo]

Czy to ważne który Bóg? Najważniejsze to tolerancja wyznania oraz milowanie Boga ( który to by to był)

[shadowman]

Nie ma religii, wyższej niż Prawda. A Prawda jest taka, że człowiek jest Bogiem. Tzn ma dwojaką naturę boską i zwierzęcą. Według religii, filozofii czy tam idei, jeśli się przezwycięży swoje ułomności, pożądania i wszystko to co "niskie", będzie się "zbawionym". Według pewnej filozofii zachodu, asceza jest ograniczaniem się, tak jak medytacja jest eskapizmem. Jako , że "ograniczenie jest słowem grzechu", nie należy odmawiać sobie tego co nam sprawia przyjemność.ALE, nie należy się do niczego przywiązywać, i nie ograniczać się tylko do folgowania sobie gdyż byłby to zwykły hedonizm. Zawsze należy łączyć przyjemne z pożytecznym, a już prawdziwy Geniusz może objawić się w tym, aby nasze słabości wykorzystywać w imię wyższych racji.

[Chad]

No jest tylko jeden .

[cezary123]

Nie ma Boga ani Buddy.

[cezary123]

Podobieństwa religii wynikają ze wspólnych ograniczeń możliwości umysłów ludzkich w tworzeniu metafizyki.
Dlaczego fizyka współczesna nie jest podobna do osiemnastowiecznej? Bo to jest odkrywanie rzeczywistego skomplikowanego świata, który ciągle nas zaskakuje możliwościami i tajemnicami a nie kręcenie się w kółko jak w teologii.
Teoria naukowa, tylko która teoria? Ciągle się coś wyłania nowego

[cezary123]

Osiemnastowieczna fizyka była jeszcze spekulatywną arystotelesowską filozofią naturalną. No i nie było współczesnej cywilizacji technicznej opartej na możliwościach rzeczywistego fizycznego świata.
Bóg pozostał starożytny.

[cezary123]

https://pl.wikipedia.org/wiki/Filozofia_przyrody

[cezary123]

A ilość religii i bóstw to można zrozumieć przez analogię do powstawania narodów, gatunków i tradycji w naszym rozdrobnionym świecie na przestrzeni wielu lat historii.
Kiedyś nawet każde domostwo miało swoje bożęta, zwyczaje i obyczaje i wierzenia.

[the end]

Nie ma Boga ani Buddy.

Bóg teistyczny, to pokłosie wierzeń staroindyjskich najprawdopodobniej, i dotyczy boga spełniającego życzenia, czyli bóstwo, które prosi się o różne zachcianki. To było pierwotnie bóstwo będące kontaktem, czy inaczej pomostem między ludźmi a innymi bóstwami, jakby siłami przyrody i życia.

[cezary123]

Bóg teistyczny, to pokłosie wierzeń staroindyjskich

Bóg teistyczny dotyczy wiary w Stwórcę i Objawienie, w odróżnieniu od deizmu, gdzie Kosmos jest tylko skonstruowanym mechanicznym zegarem pozostawionym swoim prawom.
W XVII wieku dosyć ciekawie klarowało się to rozróżnienie. Pisarze chrześcijańscy bronili Objawienia i Biblii, a myśliciele oświeceniowi szerzyli deizm, naturalizm i krytykę Kościołów.
Każda religia miała swoją kosmologię, szukaliśmy przyczyny rzeczywistości, świata, w którym zaistnieliśmy, sprawa jest bardziej podstawowa.

[falling up]

czy nauka mówi o śmierci?

bo jak nie to mój substytut. po co mam trzić bóstwa i wierzyć że spłacę kredyd na 0%

[falling up]

religia chrze ścijańska mówi o nieśmirttelności to nauka

wiele cudó z tej ksiązki da się przeprowadzić dzisiaj.

zmemowałem nawet tołdiego całą matematyką cytatem z książki.

mam troje dzieci dzięki cytatowi z tej książki

dla mnie to nauka.

[the end]

Każda religia miała swoją kosmologię, szukaliśmy przyczyny rzeczywistości, świata, w którym zaistnieliśmy, sprawa jest bardziej podstawowa.

Ale szukasz początku? Mówi się że go nie ma, a w odniesieniu do świadomości - otóż przyczyną świadomości teraz, jest istnienie jej wcześniej. Takie kontinuum umysłu.