reinkarnacja
Moderator: moderatorzy
Regulamin forum
W tematach dotyczących choroby proszę pisać w odpowiednim poddziale "dyskusji ogólnej".
W tematach dotyczących choroby proszę pisać w odpowiednim poddziale "dyskusji ogólnej".
Re: reinkarnacja
Nie wierzę. Ale mam czasem przebłyski, że jak widzę się wtranżala się gołąb oswojony do mojego domu(oswojony) to myślę, że to moja babcia.
Re: reinkarnacja
Szczerze?? Jak miałbym pod względem logicznym rozpatrywać ideę reinkarnacji w zderzeniu z ideą raju, piekła diabła i Boga i patrzących na nas naszych zmarłych, to wybieram tę pierwszą opcję. Reinkarnacja ma sens. Jesli faktycznie kolejne wcielenia duszy są po to, ażeby człowiek się rozwijał duchowo i stawał się lepszą osobą, przez co i lepszą dusza po smierci, to jest to dobre. Aczkolwiek jest parę dziwnych pytań. Dlaczego swiat trwa tak długo i są jeszcze seryjni mordercy, grozni dresiarze po bramach, zło. Kto wie? Może po prostu ci seryjni mordercy są nowymi duszami, całkowicie nowymi. Aczkolwie jaki ma sens? Tworzenie nowej, nieoczyszczonej duszy? Aczkolwiek bardziej jestem w stanie uwierzyć w reinkarnację aniżeli w raj i patrzenie zmarlych na nas przed miliard lat. Aczkolwiek z drugiej strony, gdyby reinkarnacja istniała, to był pamiętał coś przed narodzinami. A ja nie dosyc ze nie pamietam nic przed swymi narodzinami, to nie pamiętam nawet chwil z porodówki. Także generalnie ciężko jest uwierzyć mi w te historie, ale są ciekawe, nie ukrywam. Pozdrówki.
Re: reinkarnacja
a mnie zastanawia tylko jedno czemu każde życie zaczynamy od zera ? Jak to ma nas rozwinąć jak zaczynamy od zera ? I ciągle doświadczamy tego samego.. chce się z tego wydostać i trafić do wymarzonego raju...
Pozdrawiam
Re: reinkarnacja
panpanpan pisze:gdyby reinkarnacja istniała, to był pamiętał coś przed narodzinami. A ja nie dosyc ze nie pamietam nic przed swymi narodzinami, to nie pamiętam nawet chwil z porodówki. Także generalnie ciężko jest uwierzyć mi w te historie, ale są ciekawe, nie ukrywam. Pozdrówki.
Przeczysz sam sobie, skoro nie pamiętasz co się działo na porodówce, jak mógłbyś pamiętać poprzednie życie. Ale faktycznie, jest w to trudno uwierzyć, ponieważ trzeba stawić czoła nieskończonemu regresowi w tył, a nieskończoność z zasady jest niewyobrażalna.
Blazej pisze:a mnie zastanawia tylko jedno czemu każde życie zaczynamy od zera ?
Ależ nie zaczynamy od zera. Część cech charakteru powstaje z uwagi na środowisko w którym się żyje, ale też już się rodzimy z pewnymi predyspozycjami.
Chwalebne pragnienieBlazej pisze: chce się z tego wydostać i trafić do wymarzonego raju...

http://www.youtube.com/watch?v=EdmZYu9Lths
Powiedzmy przeciwnikowi otwarcie, że nie podzielamy jego idei, ponieważ je rozumiemy, i że on nie podziela naszych, ponieważ ich nie rozumie.
Powiedzmy przeciwnikowi otwarcie, że nie podzielamy jego idei, ponieważ je rozumiemy, i że on nie podziela naszych, ponieważ ich nie rozumie.
Re: reinkarnacja
Boris chciałbym poprostu trafić do jakiegoś świata gdzie żyłbym wiecznie bez chorób lęków cierpienia zła... taki wymarzony raj, eden... może kiedyś wszyscy się tam spotkamy, patrząc na nieśmiertelność to to życie jest zaledwie ułamkiem sekundy, a potrafi dać w kość..
Pozdrawiam
- moi
- moderator
- Posty: 27824
- Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
- Gadu-Gadu: 9
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
- Kontakt:
Re: reinkarnacja
Błażej, według buddyzmu wcale nie zaczynamy życia od zera, tylko z pewnym bagażem karmicznych uwarunkowań z poprzednich wcieleń. To one sprawiają, czy w tym wcieleniu mamy lepsze, czy gorsze od poprzednich życie. Wszytko zależy od tego, jak sprawowaliśmy się wcześniej, w poprzednich żywotach: czy dbaliśmy o czystość mowy, byliśmy szczodrzy, religijni, rozwijaliśmy w sobie mądrość i współczucie, itd. Jeśli tak - rozwijamy się i idziemy do przodu, jeśli nie - musimy przepracować te same błędy jeszcze raz. W buddyzmie nie ma też raju, jest jedynie brak następnych wcieleń, wyrwanie się z koła samsary, czyli ponownych narodzin i śmierci - to jest ostateczną nagrodą.Blazej pisze:a mnie zastanawia tylko jedno czemu każde życie zaczynamy od zera ? Jak to ma nas rozwinąć jak zaczynamy od zera ? I ciągle doświadczamy tego samego.. chce się z tego wydostać i trafić do wymarzonego raju...
Re: reinkarnacja
Niestety, cokolwiek jest, będzie było. Innymi słowami, cokolwiek jest podmiotem powstawania, jest podmiotem zaniku. To co się urodziło, musi umrzeć. Snerg gdzieś napisał:Blazej pisze:Boris chciałbym poprostu trafić do jakiegoś świata gdzie żyłbym wiecznie bez chorób lęków cierpienia zła... taki wymarzony raj, eden... może kiedyś wszyscy się tam spotkamy, patrząc na nieśmiertelność to to życie jest zaledwie ułamkiem sekundy, a potrafi dać w kość..
To chyba nie jest takie proste i śmierć ciała nie rozwiązuje problemu. Problemem jest ignorancja obecna w naszym doświadczeniu i ją trzeba wyeliminować.Życie każdego z nas jest snem jego uwagi, sterującej materialnym ciałem i niepodzielnie skupionej na treści trójwymiarowego widowiska, w którym ciało to bierze udział, zaś śmierć jest powrotem uwagi człowieka do rzeczywistości nieba – gdzie realnie przebywa on przez cały czas.
http://www.youtube.com/watch?v=EdmZYu9Lths
Powiedzmy przeciwnikowi otwarcie, że nie podzielamy jego idei, ponieważ je rozumiemy, i że on nie podziela naszych, ponieważ ich nie rozumie.
Powiedzmy przeciwnikowi otwarcie, że nie podzielamy jego idei, ponieważ je rozumiemy, i że on nie podziela naszych, ponieważ ich nie rozumie.
Re: reinkarnacja
Moi a co trzeba osiągnąć aby wydostać się z tego kręgu ? Co trzeba dokonać ?
Boris jak dobrze zrozumiałem to jesteśmy wszyscy w niebie tylko śpimy o to chodzi ? I śmierć to będzie czas przebudzenia ?
Boris jak dobrze zrozumiałem to jesteśmy wszyscy w niebie tylko śpimy o to chodzi ? I śmierć to będzie czas przebudzenia ?
Pozdrawiam
- moi
- moderator
- Posty: 27824
- Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
- Gadu-Gadu: 9
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
- Kontakt:
Re: reinkarnacja
Trzeba wyzbyć się pragnień i tego, co czego lgniemy: słabości ciała i umysłuBlazej pisze:Moi a co trzeba osiągnąć aby wydostać się z tego kręgu ? Co trzeba dokonać ?

Jeśli chcesz dokładniej się dowiedzieć, przestudiuj treść Czterech Szlachetnych Prawd - podstawowych reguł wszelkich buddyjskich nauk:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Cztery_Szlachetne_Prawdy
Pozdrawiam.m.
Re: reinkarnacja
To idea Snerga, ale niestety to wygląda raczej tak, że za jednym fenomenologicznym snem następuje kolejny. Weżmy przykład zwykłego snu. We śnie identyfikujesz się z mentalnym ciałem które wtedy posiadasz, robisz wiele różnych rzeczy ale przecież to tak naprawdę nie Ty, wystarczy potrząsnąć cię za ramię i cały senny świat znika. Fenomenologiczny sen o którym mówił Snerg jest też nietrwały i zależy od ciała z jego zmysłami. W tym śnie identyfikujesz się z fizycznym ciałem, ale to tak samo błędna identyfikacja jak ta z ciałem ze snu.Blazej pisze:Moi a co trzeba osiągnąć aby wydostać się z tego kręgu ? Co trzeba dokonać ?
Boris jak dobrze zrozumiałem to jesteśmy wszyscy w niebie tylko śpimy o to chodzi ? I śmierć to będzie czas przebudzenia ?
I teraz dopóki ten sen sprawia Ci przyjemność, po śmierci jednego ciała będzie pojawiało się następne, byś mógł realizować swoje pragnienia. I tak bez końca, chyba, że calkowicie wstrzymasz pragnienie i dasz sobie spokój z poszukiwaniem szczęścia w czasie i przestrzeni.
http://www.youtube.com/watch?v=EdmZYu9Lths
Powiedzmy przeciwnikowi otwarcie, że nie podzielamy jego idei, ponieważ je rozumiemy, i że on nie podziela naszych, ponieważ ich nie rozumie.
Powiedzmy przeciwnikowi otwarcie, że nie podzielamy jego idei, ponieważ je rozumiemy, i że on nie podziela naszych, ponieważ ich nie rozumie.
- savior
- bywalec
- Posty: 892
- Rejestracja: sob sie 28, 2010 1:58 pm
- Status: zawód? jeszcze nikt się na mnie nie zawiódł
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Twin Peaks
Re: reinkarnacja
Słyszałem od pewnych osób, nie pomnę jakich, że jesteśmy tu na ziemi jak w szkole, a wracamy do domu z chwilą śmierci, a każde kolejne wcielenia są jakimś wyzwaniem, to tak jak w grze RPG - zdobywasz doświadczenie, każdy kolejny poziom to kolejne wcielenie, z tym że mam na myśli duszę, bo ciało nie pamięta poprzednich wcieleń. Parapsychologia jako narzędzie chrześcijańskie usiłuje pewne rzeczy tłumaczyć i przyjmuję hipotezę, że reinkarnacja istnieje, mimo, iż oficjalna nauka kościoła ją odrzuca.
Hipnoza, podróże astralne z tego czerpie wiedzę.
Wyjdzie tak, że ostatnie wcielenie zakończy się przemianą w archanioła,
a jak jest naprawdę? kij jeden wie
pozdrawiam
p.s. czy jest możliwe za życia wrócenie wspomnienia poprzednich wcieleń?
Hipnoza, podróże astralne z tego czerpie wiedzę.
Wyjdzie tak, że ostatnie wcielenie zakończy się przemianą w archanioła,
a jak jest naprawdę? kij jeden wie
pozdrawiam
p.s. czy jest możliwe za życia wrócenie wspomnienia poprzednich wcieleń?
Re: reinkarnacja
Gdyby pamięć była przechowywana w mózgu to byłoby raczej niemożliwe, bo jak mózg który ma trzydześci lat mógłby zawierać informacje z przed np 1000 lat. Ale np według teori naukawca R Shedrake mózg jest raczej aparatem odbiorczym i w rzeczywistości pamięć w ogóle nie jest przechowywana w mózgu. Literatura indyjska potwierdza możliwość przypomnienia sobie poprzednich istnień, ale to tylko dla bardzo zaawansowanych na drodze medytacji.savior2224 pisze: p.s. czy jest możliwe za życia wrócenie wspomnienia poprzednich wcieleń?
Strona R Sheldrake http://www.sheldrake.org/homepage.html
http://www.youtube.com/watch?v=EdmZYu9Lths
Powiedzmy przeciwnikowi otwarcie, że nie podzielamy jego idei, ponieważ je rozumiemy, i że on nie podziela naszych, ponieważ ich nie rozumie.
Powiedzmy przeciwnikowi otwarcie, że nie podzielamy jego idei, ponieważ je rozumiemy, i że on nie podziela naszych, ponieważ ich nie rozumie.
- savior
- bywalec
- Posty: 892
- Rejestracja: sob sie 28, 2010 1:58 pm
- Status: zawód? jeszcze nikt się na mnie nie zawiódł
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Twin Peaks
Re: reinkarnacja
no właśnie Boris, a były ponoć przypadki, że ludzie poddani hipnozie przypominali sobie poprzednie wcielenia, jakaś kobieta śpiewała po francusku, a normalnie w ząb nie umiała tego języka. Who knows?
p. s. jak będę miał czas to poczytam sobie tą stronę, choć w sumie po angielsku, ale to dodatkowy atut w sumie:)
p. s. jak będę miał czas to poczytam sobie tą stronę, choć w sumie po angielsku, ale to dodatkowy atut w sumie:)
Re: reinkarnacja
Są nagrania w necie do hipnozy regresyjnej...
- moi
- moderator
- Posty: 27824
- Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
- Gadu-Gadu: 9
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
- Kontakt:
Re: reinkarnacja
W necie są też zdjęcia UFO - czy to oznacza, że UFO istnieje?Reksio pisze:Są nagrania w necie do hipnozy regresyjnej...

- Kamil Kończak
- zaufany użytkownik
- Posty: 12349
- Rejestracja: śr cze 24, 2009 4:11 pm
- płeć: mężczyzna
- Kontakt:
Re: reinkarnacja
boris pisze:Gdyby pamięć była przechowywana w mózgu to byłoby raczej niemożliwe, bo jak mózg który ma trzydześci lat mógłby zawierać informacje z przed np 1000 lat. Ale np według teori naukawca R Shedrake mózg jest raczej aparatem odbiorczym i w rzeczywistości pamięć w ogóle nie jest przechowywana w mózgu. Literatura indyjska potwierdza możliwość przypomnienia sobie poprzednich istnień, ale to tylko dla bardzo zaawansowanych na drodze medytacji.savior2224 pisze: p.s. czy jest możliwe za życia wrócenie wspomnienia poprzednich wcieleń?
Strona R Sheldrake http://www.sheldrake.org/homepage.html
Poczytaj o mózgu jelitowym,matrycy,czakrach itd.Mi się też wydaje,że mózg jest w jakimś sensie odbiornikiem.
Pragniesz czegoś? - rób to bo zaczniesz o tym marzyć.
" May your love of the form culminite in the love of
the formless."
https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
" May your love of the form culminite in the love of
the formless."
https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
- Kamil Kończak
- zaufany użytkownik
- Posty: 12349
- Rejestracja: śr cze 24, 2009 4:11 pm
- płeć: mężczyzna
- Kontakt:
Re: reinkarnacja
Reksio pisze:Są nagrania w necie do hipnozy regresyjnej...
Hipnoza i regresing są niebezpieczne zwłaszcza dla ludzi z problemami psychicznymi.To ciągłe nurzanie się w umyśle.
Pragniesz czegoś? - rób to bo zaczniesz o tym marzyć.
" May your love of the form culminite in the love of
the formless."
https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
" May your love of the form culminite in the love of
the formless."
https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
- savior
- bywalec
- Posty: 892
- Rejestracja: sob sie 28, 2010 1:58 pm
- Status: zawód? jeszcze nikt się na mnie nie zawiódł
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Twin Peaks
Re: reinkarnacja
Ja zrobiłem sobie regresing, opusciłem ciało, ale nie widziałem mojego poprzedniego wcielenia.
Nie polecam, bo jak wychodziłem z ciała to czułem strach i serce biło jak szalone. Dwa razy trzeba sie zastanowić nad różnego rodzaju technikami, bo to faktycznie moze być niebezpieczne.
Nie polecam, bo jak wychodziłem z ciała to czułem strach i serce biło jak szalone. Dwa razy trzeba sie zastanowić nad różnego rodzaju technikami, bo to faktycznie moze być niebezpieczne.
Re: reinkarnacja
Może to nie do końca w temacie ale napiszę jako ciekawostkę. Podczas psychozy głosy powiedziały mi, że reinkarnacja istnieje i że ciało zapamiętuje doświadczenia z poprzednich wcieleń. Później pan za oknem na moje nieme pytanie odpowiedział,że w poprzednim życiu byłam psem więc zaczęłam chodzić na czterech i wydawać z siebie takie psie pomruki. Te pomruki utrzymywały się ponoć jeszcze przez kilka dni w szpitalu. Na szczęście potem ustąpiły. Dodam, że przed psychozą wierzyłam w reinkarnację. Uważajmy więc na to w co wierzymy bo co by było gdyby to psie zachowanie mi nie przeszło? Pozdrawiam.