Komu wierzycie? Psychiatrom czy Antypsychiatrom?
Moderator: moderatorzy
Re: Komu wierzycie? Psychiatrom czy Antypsychiatrom?
Takie dylematy jak ten od kwasa załatwia dps, a nie normalna rozmowa , czy fakty.... Więc szkoda gadać z kimś, kto nie chce brać regularnie leków, bo i tak wiadomo, gdzie wyląduje..... Jakbyś acid brał regularnie leki to poziom życia wzrasta diametralnie, tak btw
Aaaah, the chaos god speak clearly now! It is as though a thousand mouths cry out in pain! Chaos has come to judge you! Chaos consume you! Do you hear the voices too?
- Catastrophique
- bywalec
- Posty: 17079
- Rejestracja: pt maja 24, 2013 7:49 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Wawa <3
Re: Komu wierzycie? Psychiatrom czy Antypsychiatrom?
To prawda.
Ale jak ktos woli zyc w zalu i nienawisci do tego kto te leki przepisuje - coz zrobic.
Łatwiej zrzucic odpowiedzialnosc.
Tik tak tik tak | "To boldly go where no one has gone before"
-
- bywalec
- Posty: 1839
- Rejestracja: czw lis 14, 2019 8:45 pm
- Status: Stara szkoła
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Genewa
Re: Komu wierzycie? Psychiatrom czy Antypsychiatrom?
Nie obchodzi mnie wasz poziom życia nędznika i nie mam ochoty nawet myśleć co dzieje się w waszych majtach, gdy cały czas bierzecie lekarstwa, ale najwidoczniej jesteście głęboko chorzy i sami się kastrujecie żyjąc w nienawiści w stosunku do osób nie zażywających regularnie leków.
Mój poziom życia bardzo cenię.
Również bez odbioru.
Mój poziom życia bardzo cenię.
Również bez odbioru.
-
- bywalec
- Posty: 1839
- Rejestracja: czw lis 14, 2019 8:45 pm
- Status: Stara szkoła
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Genewa
Re: Komu wierzycie? Psychiatrom czy Antypsychiatrom?
Jakoś od 12 lat nie ląduje w żadnym zakładzie, więc gadki policyjne sobie daruj.Trickster pisze: ↑wt lis 03, 2020 7:27 am Takie dylematy jak ten od kwasa załatwia dps, a nie normalna rozmowa , czy fakty.... Więc szkoda gadać z kimś, kto nie chce brać regularnie leków, bo i tak wiadomo, gdzie wyląduje..... Jakbyś acid brał regularnie leki to poziom życia wzrasta diametralnie, tak btw
-
- bywalec
- Posty: 1839
- Rejestracja: czw lis 14, 2019 8:45 pm
- Status: Stara szkoła
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Genewa
Re: Komu wierzycie? Psychiatrom czy Antypsychiatrom?
Właśnie odpowiedziałeś, ponieważ w przeciwieństwie do mnie jesteś upośledzony .Catastrophique pisze: ↑pn lis 02, 2020 11:32 pm Myslisz, ze jak bedziesz do znudzenia powtarzal jakies bzdury to stana sie one prawda?
To tak nie dziala.
Ja juz nie mam checi na nie odpowiadać. Licze na rozsądek innych.
- Catastrophique
- bywalec
- Posty: 17079
- Rejestracja: pt maja 24, 2013 7:49 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Wawa <3
Re: Komu wierzycie? Psychiatrom czy Antypsychiatrom?
Co najwyżej niekonsekwentny, i też nie w każdym temacie.AcidHouse pisze: ↑wt lis 03, 2020 12:00 pmWłaśnie odpowiedziałeś, ponieważ w przeciwieństwie do mnie jesteś upośledzony .Catastrophique pisze: ↑pn lis 02, 2020 11:32 pm Myslisz, ze jak bedziesz do znudzenia powtarzal jakies bzdury to stana sie one prawda?
To tak nie dziala.
Ja juz nie mam checi na nie odpowiadać. Licze na rozsądek innych.
Ale jak się czyta ciężkie, szkodliwe bzdury, także na swój temat...
Tik tak tik tak | "To boldly go where no one has gone before"
- pycioslawa
- moderator
- Posty: 3376
- Rejestracja: pt cze 12, 2020 11:55 pm
- Status: twój najgorszy koszmar
Re: Komu wierzycie? Psychiatrom czy Antypsychiatrom?
Proszę powrócić do głównego wątku.
viewtopic.php?t=40441nie dyskutuj z debilem - wpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem
Wątek Zażalenia na pycioslawę. Chcesz coś dodać? Wbijaj śmiało.
Re: Komu wierzycie? Psychiatrom czy Antypsychiatrom?
Blaaa blaaa blaaa... idź ze swoim nonsensem do działu kocham psychiatrie, bo mylisz działy dla mnie powinien być offtop bo to wilczek w owczej skórze jest zresztą widać co ma wpisane w profilu. Idź się katastrofo połóż na oddziale bo chyba Cię główka boli.Catastrophique pisze: ↑wt lis 03, 2020 1:22 pmCo najwyżej niekonsekwentny, i też nie w każdym temacie.AcidHouse pisze: ↑wt lis 03, 2020 12:00 pmWłaśnie odpowiedziałeś, ponieważ w przeciwieństwie do mnie jesteś upośledzony .Catastrophique pisze: ↑pn lis 02, 2020 11:32 pm Myslisz, ze jak bedziesz do znudzenia powtarzal jakies bzdury to stana sie one prawda?
To tak nie dziala.
Ja juz nie mam checi na nie odpowiadać. Licze na rozsądek innych.
Ale jak się czyta ciężkie, szkodliwe bzdury, także na swój temat...
Re: Komu wierzycie? Psychiatrom czy Antypsychiatrom?
Przy spowiedzi człowiek nie tylko musi wyznac swoje przewinienia, ale okazać skruchę się, czyli konkretnie UKORZYC się. Tu chodzi o POKORĘ. W zsekularyzowanym świecie mamy psychiatrow. Muszę okazać, potwierdzić swój dyletantyzm, by mieć przepisane leki. Kiedyś Kościół miał do czynienia z Katharami i Albigensami, co mięsa nie chcieli jeść, teraz psychiatrzy mają do czynienia z prądem zwanym antypsychiatrią zrzeszajacym ludzi, chocby wirtualnie, którzy smią twierdzić, że leczenie psychiatryczne to pasmo upokorzen, tzn. permanentne UPOKORZENIE. No bo jak końca nie widać, to czlowiek zazwyczaj staje się niecierpliwym. Dlaczego w takich okolicznosciach nie wyrzucić swojej frustracji..?Trudno o pokorę w świecie, w którym indywidualizm jest w cenie... A i anarchii byśmy nie chcieli.
Re: Komu wierzycie? Psychiatrom czy Antypsychiatrom?
Zależy. Np mi nikt inny tak nie pomógł, jak antypsychiatra R. D. Laing. Poza tym, nie ma żadnych danych żeby specyficznie antypsychiatria komukolwiek zaszkodziła. Brak leczenia przy braku świadomości co to w ogóle antypsychiatria, to tak. Ale brak leczenia z powodu samej antypsychiatrii, to nigdy w życiu się nie spotkałem z danymi, że to komuś zaszkodziło.
A co do mnie samego, jeżeli leki komuś bardziej pomagają, niż szkodzą, to czemu nie brać? Co innego gdy się coś komuś daje, co ewidentnie mu nie pasuje, tylko dlatego bo jakas firma farmaceutyczna daje za to w łapę. To wszystko powinno być monitorowane przez niezależne osoby trzecie. Więc czy jestem antypsychiatryczny ? Z pewnością przy dobrych lekarzach nie miałbym żadnych zastrzeżeń do psychiatrii.
A co do mnie samego, jeżeli leki komuś bardziej pomagają, niż szkodzą, to czemu nie brać? Co innego gdy się coś komuś daje, co ewidentnie mu nie pasuje, tylko dlatego bo jakas firma farmaceutyczna daje za to w łapę. To wszystko powinno być monitorowane przez niezależne osoby trzecie. Więc czy jestem antypsychiatryczny ? Z pewnością przy dobrych lekarzach nie miałbym żadnych zastrzeżeń do psychiatrii.
Małym ludziom to bardzo przeszkadza gdy jesteś kimś. A jak nie płyniesz ze śmieciami jak inni, to dopiero Cię będą zwalczali!
- Piotrek007
- zaufany użytkownik
- Posty: 2708
- Rejestracja: wt paź 21, 2014 12:48 pm
- płeć: mężczyzna
Re: Komu wierzycie? Psychiatrom czy Antypsychiatrom?
W głowie mi się nie mieści jak można całkowicie zawierzyć swoje leczenie psychiatrom. Jeszcze bardziej zdumiewa mnie że potem można mieć żal do lekarzy że źle leczyli.
"Nie mów mi jak mam żyć
Bo ja dobrze wiem jak i co
Nie pomoże mi już nic
Jak nie pomogę sam sobie."
Bo ja dobrze wiem jak i co
Nie pomoże mi już nic
Jak nie pomogę sam sobie."
- Catastrophique
- bywalec
- Posty: 17079
- Rejestracja: pt maja 24, 2013 7:49 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Wawa <3
Re: Komu wierzycie? Psychiatrom czy Antypsychiatrom?
Jak nie psychiatrom to komu?
Osobom zachecajacym do brania ziółek zamiast lekow lub wierzacym, ze schizofrenia to opetanie przez demony?
Osobom zachecajacym do brania ziółek zamiast lekow lub wierzacym, ze schizofrenia to opetanie przez demony?
Ostatnio zmieniony ndz lut 21, 2021 8:17 am przez Catastrophique, łącznie zmieniany 1 raz.
Tik tak tik tak | "To boldly go where no one has gone before"
Re: Komu wierzycie? Psychiatrom czy Antypsychiatrom?
Przydałoby się samemu wiedzieć sporo by wiedzieć o czym mówić psychiatrze i po części go dobrze poprowadzić zanim on poprowadzi nas.Zaufanie psychiatrze to podstawa bez tego nie będzie komfortu przebywania z nim i leczenia.
- Piotrek007
- zaufany użytkownik
- Posty: 2708
- Rejestracja: wt paź 21, 2014 12:48 pm
- płeć: mężczyzna
Re: Komu wierzycie? Psychiatrom czy Antypsychiatrom?
Nie to miałem na myśli. Leki trzeba brać i są niezbędne. Tylko że lekarz nie jest "wyrocznią" i nie wie lepiej niż sam pacjent jak reagujemy na dane leki i dawki.Lekarz powinien słuchać pacjenta i współpracować z nim a nie na odwrót, jeśli taki nie jest to trzeba go zmienić.Sami odpowiadamy za swoje leczenie i jego efekty. Poza tym same leki nie zmienią naszego życia na lepsze o czym sam wielokrotnie piszesz na forum.Catastrophique pisze: ↑ndz lut 21, 2021 7:46 am Jak nie psychiatrom to komu?
Osobom zachecajacym do brania ziółek zamiast lekow lub wierzacym, ze schizofrenia to opetanie przez demony?
"Nie mów mi jak mam żyć
Bo ja dobrze wiem jak i co
Nie pomoże mi już nic
Jak nie pomogę sam sobie."
Bo ja dobrze wiem jak i co
Nie pomoże mi już nic
Jak nie pomogę sam sobie."
- Piotrek007
- zaufany użytkownik
- Posty: 2708
- Rejestracja: wt paź 21, 2014 12:48 pm
- płeć: mężczyzna
Re: Komu wierzycie? Psychiatrom czy Antypsychiatrom?
Źle dobrane leczenie często powodowane nieugiętością psychiatry lub naiwnemu poddaniu się jego "nakazom" często kończy się frustracją i anty psychiatrycznymi poglądami.
"Nie mów mi jak mam żyć
Bo ja dobrze wiem jak i co
Nie pomoże mi już nic
Jak nie pomogę sam sobie."
Bo ja dobrze wiem jak i co
Nie pomoże mi już nic
Jak nie pomogę sam sobie."
- Catastrophique
- bywalec
- Posty: 17079
- Rejestracja: pt maja 24, 2013 7:49 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Wawa <3
Re: Komu wierzycie? Psychiatrom czy Antypsychiatrom?
Lekarz ma wiedze i doswiadczenie na temat choroby, ktorej nie ma pacjent. To sa podstawy leczenia, ktorych nie chce mi sie tlumaczyc.
Pacjenci sa czesto oderwani od rzeczywistosci i gdyby lekarz sie ich sluchal...wiadomo.
Odpowiadamy za regularne branie lekow przepisanych przez lekarza i prowadzenie prozdrowotnego zycia, nic wiecej.
Antypsychiatryczne poglady to skrajnosci, biorace sie z braku rozsadku, odpowiedzialnosci pacjenta i szukaniu winnych tam gdzie nie trzeba.
Pacjenci sa czesto oderwani od rzeczywistosci i gdyby lekarz sie ich sluchal...wiadomo.
Odpowiadamy za regularne branie lekow przepisanych przez lekarza i prowadzenie prozdrowotnego zycia, nic wiecej.
Antypsychiatryczne poglady to skrajnosci, biorace sie z braku rozsadku, odpowiedzialnosci pacjenta i szukaniu winnych tam gdzie nie trzeba.
Tik tak tik tak | "To boldly go where no one has gone before"
- Catastrophique
- bywalec
- Posty: 17079
- Rejestracja: pt maja 24, 2013 7:49 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Wawa <3
Re: Komu wierzycie? Psychiatrom czy Antypsychiatrom?
Naprawde trzeba Ci pisac czym bardzo czesto konczy sie lekcewazenie zalecen lekarzy i leczenie schizofrenii na wlasna reke? Malo jest osob, ktore wyladowaly przez to w szpitalu z psychoza?
Chryste, czlowieku.
Chryste, czlowieku.
Tik tak tik tak | "To boldly go where no one has gone before"
- Piotrek007
- zaufany użytkownik
- Posty: 2708
- Rejestracja: wt paź 21, 2014 12:48 pm
- płeć: mężczyzna
Re: Komu wierzycie? Psychiatrom czy Antypsychiatrom?
Miałeś dużo szczęścia że stosując się w 100℅ do zaleceń psychiatrów osiągnąłeś to o czym trąbisz tutaj na lewo i prawo.Zachłysnąłeś się swoim szczęściem i wydaje ci się że znasz receptę na zdrowie.Znam ten mechanizm doskonale bo sam przeszedłem podobną przemianę - od nastolatka który kilkanaście lat żył w całkowitej izolacji do szczęśliwego człowieka funkcjonującego na równi że zdrowymi.Mi nie pomogli lekarze. Owszem pomogły leki ale nie lekarze i ich zalecenia.Jak ponad dwadzieścia lat temu zacząłem zmieniać swoje życie miałem do wyboru albo nie stosować się do wytycznych mojego nieugiętego lekarza albo rezygnację z pracy i powrót do życia w izolacji.Namawiasz na faszerowanie się lekami i równocześnie pastwisz się nad tymi którzy nie mają sił i motywacji żeby coś w swoim życiu zmieniać.Nie znam Ciebie aby móc Cię oceniać ale nie wmawiaj sobie że twoja przemiana jest zasługą "wieloletniej pracy nad sobą" bo ja osiągając szczęśliwe życie mógłbym głosić zgoła odmienne podejście do leczenia od Twojego. Będzie już że dwadzieścia lat jak sam dawkuje sobie leki i nie pisz mi że jestem głupcem bo wiem ile osiągnąłem dzięki temu.
"Nie mów mi jak mam żyć
Bo ja dobrze wiem jak i co
Nie pomoże mi już nic
Jak nie pomogę sam sobie."
Bo ja dobrze wiem jak i co
Nie pomoże mi już nic
Jak nie pomogę sam sobie."
-
- bywalec
- Posty: 1839
- Rejestracja: czw lis 14, 2019 8:45 pm
- Status: Stara szkoła
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Genewa
Re: Komu wierzycie? Psychiatrom czy Antypsychiatrom?
Piotruś Pan - mi także nie pomogli psychiatrzy *słowo niedozwolone*.
Oczywiście nie jestem schizofrenikiem, tylko mam diagnozę schizofrenii, a to dwie różne rzeczy.
Nawet jak w 100 procentach nie stosowałem się do zaleceń, to prowadziłem udane życie, bo pracowałem nad sobą i szukałem przyczyny tego, gdzie trafiłem w połowie listopada 2008 roku.
Oczywiście jak masz objawy pozytywne to masz problem, więc nie generalizujmy jak ten forumowy pesymista, który nie ma obecnie jaj, by normalnie żyć, a udaje uczonego i prowadzi szkolenia, zapewne z zaleceniami brania lekarstw przy każdej okazji, co jest przestępstwem., ale chroni go polskie prawo, które na to pozwala, więc czuje się bezpieczny w swojej "pracy".
Oczywiście nie jestem schizofrenikiem, tylko mam diagnozę schizofrenii, a to dwie różne rzeczy.
Nawet jak w 100 procentach nie stosowałem się do zaleceń, to prowadziłem udane życie, bo pracowałem nad sobą i szukałem przyczyny tego, gdzie trafiłem w połowie listopada 2008 roku.
Oczywiście jak masz objawy pozytywne to masz problem, więc nie generalizujmy jak ten forumowy pesymista, który nie ma obecnie jaj, by normalnie żyć, a udaje uczonego i prowadzi szkolenia, zapewne z zaleceniami brania lekarstw przy każdej okazji, co jest przestępstwem., ale chroni go polskie prawo, które na to pozwala, więc czuje się bezpieczny w swojej "pracy".
-
- bywalec
- Posty: 1839
- Rejestracja: czw lis 14, 2019 8:45 pm
- Status: Stara szkoła
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Genewa
Re: Komu wierzycie? Psychiatrom czy Antypsychiatrom?
Człowieku, czy ty chcesz z nim iść na kawę i z nim przebywać ?
No rozumiem, że jesteś ciężko chory, bo to widać w wątku o samookaleczeniach, ale nie generalizuj, bo bywają ci lżej chorzy oraz ogólnie mówiąc urobieni przez rodzinę, policję, służby ratunkowe, psychiatrę, psychologa itp.