z http://metta.lk/polish/Nanamoli-Zapiski ... -2-pl.htmlJeżeli w obecnych warunkach człowiek (i nie jest to zupełnie niemożliwe) rozwinąłby u siebie zdolność widzenia tego co się dzieje na powierzchni powiedzmy Jupitera, w tej samej skali szczegółów w jakiej normalny człowiek widzi to co się dzieje na powierzchni ziemi wokół niego, to byłoby to obecnie nie do zweryfikowania przez wszystkich innych ludzi. Ta wiedza (doświadczenie) byłaby tylko dostępna dla tego jednego człowieka. Czym by się to różniło od halucynacji, tak długo jak pozostawałoby to poza zasięgiem wszystkich innych ludzi? Jeżeli ogłosiłby on swą wiedzę czy nie byłby nazwany szaleńcem? I czy słusznie?
Czy to halucynacja?
Moderator: moderatorzy
Regulamin forum
W dyskusji na tematy religijne oraz duchowości, lecz nie związane ze schizofrenią proszę używać działu tematy dowolne -> filozofia.
W dyskusji na tematy religijne oraz duchowości, lecz nie związane ze schizofrenią proszę używać działu tematy dowolne -> filozofia.
Czy to halucynacja?
Zakładamy, że jeżeli ktoś widzi rzeczy, których inni nie widzą, to ulega on halucynacji. Ale spotkałem się z ciekawą wypowiedzą pewnego pustelnika, która poddaje w wątpliwość te przekonanie:
http://www.youtube.com/watch?v=EdmZYu9Lths
Powiedzmy przeciwnikowi otwarcie, że nie podzielamy jego idei, ponieważ je rozumiemy, i że on nie podziela naszych, ponieważ ich nie rozumie.
Powiedzmy przeciwnikowi otwarcie, że nie podzielamy jego idei, ponieważ je rozumiemy, i że on nie podziela naszych, ponieważ ich nie rozumie.
Re: Czy to halucynacja?
zależy, czy można to udowodnić.
Re: Czy to halucynacja?
Czyli według Ciebie jeżeli widzący potafi niewidomym od urodzenia "udowodnić" w jakiś sposób istnienie kolorów to zaakcepują go jako "swojego człowieka". Ale jeżeli nie uda mu się im tego udowadnić słusznie będa uważali go za wariatainny pisze:zależy, czy można to udowodnić.

http://www.youtube.com/watch?v=EdmZYu9Lths
Powiedzmy przeciwnikowi otwarcie, że nie podzielamy jego idei, ponieważ je rozumiemy, i że on nie podziela naszych, ponieważ ich nie rozumie.
Powiedzmy przeciwnikowi otwarcie, że nie podzielamy jego idei, ponieważ je rozumiemy, i że on nie podziela naszych, ponieważ ich nie rozumie.
- zbyszek
- admin
- Posty: 8033
- Rejestracja: ndz lut 02, 2003 1:24 am
- Status: webmaster
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Czy to halucynacja?
Ależ Boris, a co by było gdyby dwa razy dwa było pięć ?
Przecież nikt nie "rozwinął możliwości" widzenie powierzchni Jupitera. Podobnie 2 x 2 nie jest pięć !
Przecież nikt nie "rozwinął możliwości" widzenie powierzchni Jupitera. Podobnie 2 x 2 nie jest pięć !
Re: Czy to halucynacja?
Widzę Zbyszku, że nie uchwyciłeś tego do czego zmierzam w tym temacie. A do czego zmierzam?
Otóż ludziom wydaje się, że wszyscy żyją w jednym i tym samym świecie. Ale to nieprawda. Każdy z nas żyje w swym wlasnym świecie, którego postrzeganie zależy od jego organów percepcyjnych.
Faktycznie możliwość widzenia tego co się dzieje na Jupiterze wydaje się wielce nieprawdopodobna, jednak to tylko przykład, który miał ukazać pewne fakty o naturze świadomego doświadczenia.

Nietrafione porównanie. 2+2=4 jest obiektywną prawdą możliwą do niezależnego zweryfikowania przez wszystkich obsrewatorów, natomiast, zasięg mojego wzroku jest sprawą czysto subiektywną i nigdy nie będziesz miał 100% pewności, czy ktoś cierpi na halucynacje czy też rzeczywiście widzi dziwne rzeczy których ty nie widzisz ...zbyszek pisze:Ależ Boris, a co by było gdyby dwa razy dwa było pięć ?
Przecież nikt nie "rozwinął możliwości" widzenie powierzchni Jupitera. Podobnie 2 x 2 nie jest pięć !
Faktycznie możliwość widzenia tego co się dzieje na Jupiterze wydaje się wielce nieprawdopodobna, jednak to tylko przykład, który miał ukazać pewne fakty o naturze świadomego doświadczenia.
http://www.youtube.com/watch?v=EdmZYu9Lths
Powiedzmy przeciwnikowi otwarcie, że nie podzielamy jego idei, ponieważ je rozumiemy, i że on nie podziela naszych, ponieważ ich nie rozumie.
Powiedzmy przeciwnikowi otwarcie, że nie podzielamy jego idei, ponieważ je rozumiemy, i że on nie podziela naszych, ponieważ ich nie rozumie.
- MAdzialena
- zaufany użytkownik
- Posty: 508
- Rejestracja: pn mar 17, 2008 5:51 pm
Re: Czy to halucynacja?
A to ciekawe...
Może głosy to po prostu bycie otwartym na to, co dla innych jest niedostępne?

- zbyszek
- admin
- Posty: 8033
- Rejestracja: ndz lut 02, 2003 1:24 am
- Status: webmaster
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Czy to halucynacja?
Percepcje są silnie korelowane do tego wspólnego obiektywnego fizycznego świata.boris pisze:... Każdy z nas żyje w swym wlasnym świecie, którego postrzeganie zależy od jego organów percepcyjnych...
Re: Czy to halucynacja?
MAdzialena pisze:A to ciekawe...Może głosy to po prostu bycie otwartym na to, co dla innych jest niedostępne?
Wydaje się, że jest taka możliwość, przynajmniej w niektórych wypadkach.
Ale przekonanie o wspólnym świecie wynika tylko z identyczności czy podobieństwa organów percepcyjnych.zbyszek pisze:Percepcje są silnie korelowane do tego wspólnego obiektywnego fizycznego świata.
Nie wiem co dokładnie masz na myśli używając słowa "świat". Fizyka kwantowa twierdzi, że trzeba przywrócić obserwatora do obserwowanego pola, bo jego obecność ma wpływ na obserwowane pole. To filozoficzne nieporozumienie

Nanamoli TheraW dziewiętnastym stuleciu były współzależne trzy koordynaty 3-wymiarowej przestrzeni i był czas i byli świadomi obserwatorzy. W dwudziestym wieku są współzależne cztery koordynaty czasoprzestrzennego kontinuum i są świadomi obserwatorzy. Czy pewnego dnia zostanie zobaczone, że jest tylko pięć współzależnych koordynatów czasoprzestrzennego kontinuum obserwowanego przez jakąś świadomość, bez żadnych dodatków dookoła zalegających?. Wydaje się nie do zbicia, że jakiekolwiek wydarzenie wymaga pozycji w trójwymiarowej przestrzeni, w momencie czasu, z afektywno-wolicjonalnego stanowiska. Te pięć musi iść razem i gdy brak jednego z tych pięciu (nie licząc sztucznej abstrakcji) nie ma o czym mówić.
„Ach” powiedzą, „ale co o zapisach wydarzeń których nikt nie obserwował? To udowadnia, że rzeczy dzieją się niezależnie od obserwatora”. W rzeczywistości nie udowadnia to niczego takiego. To tylko podnosi fundamentalny aspekt świadomego doświadczenia: Że jakiekolwiek dane doświadczenie składa się z dwóch elementów, powiedzmy to co aktualnie odczuwane i to co jest „interpretowane na podstawie tego bazowego odczucia”. Jeżeli widzę drzewo, zamykam oczy i nie widzę drzewa, otwieram oczy i widzę drzewo, mówią, że drzewo „tam było”, kiedy moje oczy były zamknięte, ale „było tam nieobserwowane”. Jeżeli inni ludzie z otwartymi oczami czy z kamerami powiedzą mi, że tam było, lub przedstawią fotografię drzewa, z czasu gdy moje oczy były zamknięte, to po prostu nowe doświadczenie, które przez wnioskowanie odnoszę do doświadczenia „oczy otwarte – drzewo jest” i które wbudowuję w koncept „oczy zamknięte drzewo ciągle tam jest”. Drzewo co „tam jest” nieobserwowane, nie może być znane inaczej niż przez wiedzę inferencyjną i to jest ipso facto na innym poziomie wiedzy niż bezpośrednie doświadczenie „oczy otwarte drzewo jest obserwowane”. Żadna ilość świadków czy nagrań mechanicznych nie wpływa zupełnie na tą zasadę. Jest to po prostu dalszym „bezpośrednim oczy otwarte obserwowanym doświadczeniem”, które umysł używa by wzmocnić swój inferencyjny (w egzystencjalnym sensie prawdopodobnie transcendentalny) koncept.
http://www.youtube.com/watch?v=EdmZYu9Lths
Powiedzmy przeciwnikowi otwarcie, że nie podzielamy jego idei, ponieważ je rozumiemy, i że on nie podziela naszych, ponieważ ich nie rozumie.
Powiedzmy przeciwnikowi otwarcie, że nie podzielamy jego idei, ponieważ je rozumiemy, i że on nie podziela naszych, ponieważ ich nie rozumie.
- zbyszek
- admin
- Posty: 8033
- Rejestracja: ndz lut 02, 2003 1:24 am
- Status: webmaster
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Czy to halucynacja?
To nieprawda. Afektywno-wolicjonalne stanowisko nie jest potrzebne. Bez niego istnieje przecież cała prehistoria naszej planety i wszechświata. Już pisałem o księżycu, który nie znika gdy nikt na niego nie patrzy (koło wiedeńskie).boris pisze:Wydaje się nie do zbicia, że jakiekolwiek wydarzenie wymaga pozycji w trójwymiarowej przestrzeni, w momencie czasu, z afektywno-wolicjonalnego stanowiska.
Błąd jest tu ! To nie jest żaden inny poziom wiedzy niż bezpośrednie doświadczenie. Każde doświadczenie zawiera taką samą część wiedzy inferencyjnej. W przypadku doświadczenia wizualnego to jest założenie (inferencyjne) o działaniu naszych oczu - o skomplikowanych przemianach fotonów na receptorach, o działaniu neuronów, etc.boris pisze:Drzewo co „tam jest” nieobserwowane, nie może być znane inaczej niż przez wiedzę inferencyjną i to jest ipso facto na innym poziomie wiedzy niż bezpośrednie doświadczenie „oczy otwarte drzewo jest obserwowane”.
W efekcie nie da się wygenerować rzeczywistości przez samą kontemplacje, jak rzekomo próbowali jogini uniezależniając się od karmy doznań zmysłowych.
Rzeczywistość istnieje o obiektywny sposób niezależnie od nas, lecz jej struktura jest bardziej skomplikowana niż wydawało się to w XIX wieku. Istnieje funkcja falowa którą jest rozkładem (przestrzennym) potencjalnych możliwości zdarzeń bez przypisanej jednej pozycji w trzech wymiarach, jak twierdził autor.
Re: Czy to halucynacja?
Wybacz Zbyszku ale twoje twierdzenie jest uczynione z afektywno wolicjonalnego stanowiskazbyszek pisze:To nieprawda. Afektywno-wolicjonalne stanowisko nie jest potrzebne. Bez niego istnieje przecież cała prehistoria naszej planety i wszechświata. Już pisałem o księżycu, który nie znika gdy nikt na niego nie patrzy (koło wiedeńskie).


Możesz się zapytać, czemu to takie ważne rozróżnienie? To może mieć wpływ na nasza życiową postawę. Jest różnica w zachowaniu tego kto "żyje w świecie" i tego komu "świat" pojawia się i znika wraz ze świadomością. Piszesz, że afektywne stanowisko nie jest potrzebne. Ale wystarczy, że natężenie bólu w twoim doświadczeniu wzrośnie ponad granicę wytrzymałości i natychmiast cały Twój świat znika

http://www.youtube.com/watch?v=EdmZYu9Lths
Powiedzmy przeciwnikowi otwarcie, że nie podzielamy jego idei, ponieważ je rozumiemy, i że on nie podziela naszych, ponieważ ich nie rozumie.
Powiedzmy przeciwnikowi otwarcie, że nie podzielamy jego idei, ponieważ je rozumiemy, i że on nie podziela naszych, ponieważ ich nie rozumie.