lepiej być spalonym niż pochowanym?
Moderator: moderatorzy
Regulamin forum
W tematach dotyczących choroby proszę pisać w odpowiednim poddziale "dyskusji ogólnej".
W tematach dotyczących choroby proszę pisać w odpowiednim poddziale "dyskusji ogólnej".
lepiej być spalonym niż pochowanym?
może gdy ciało jest chowane to dusza zostaje przy tym ciele a po skremowaniu nie ma już tego połączenia i można oddejsć
a może po transplantacji dusza trzyma się tej osboy co dostała organy wewnętrzne?
a może po transplantacji dusza trzyma się tej osboy co dostała organy wewnętrzne?
- pycioslawa
- moderator
- Posty: 3376
- Rejestracja: pt cze 12, 2020 11:55 pm
- Status: twój najgorszy koszmar
Re: lepiej być spalonym niż pochowanym?
Chce byc skremowana. Nie beda mnie zarly robaki.
viewtopic.php?t=40441nie dyskutuj z debilem - wpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem
Wątek Zażalenia na pycioslawę. Chcesz coś dodać? Wbijaj śmiało.
Re: lepiej być spalonym niż pochowanym?
Można do instytutu oddać swoje zwłoki na rzecz nauki i badań. To całe palenie jest straszne i odrażające, a tak przynajmniej przysłuży się nauce. Za wcześnie jednak byście o tym rozmyślali! Jesteście młodzi i piękni, całe życie przed wami, a sio z takimi drętwymi myślami!
Re: lepiej być spalonym niż pochowanym?
Zgodze się z digitalem, oddam swoje do badań.
Życie jest piękne
Tylko akurat nie moje
Tylko akurat nie moje
Re: lepiej być spalonym niż pochowanym?
A ja nie.
Nie będą mi znieważać zwłok jak rzeźnicy tusze zwierząt i rechotać, że może mózg nietypowy albo pęcherz albo co innego. Formę trzeba doprowadzić do estetycznej chmurki atomów. I tak 75% to czysta para wodna, azot uleci jako pospolity gaz, a reszta sadza węglowa, trochę siarki, wapnia, fosforu i śladowe ilości innych pierwiastków.
Najlepiej jeszcze bym dał przetopić to w reaktorze jądrowym, żeby pozostały tylko bezosobowe cząstki elementarne błyskawicznie rozbiegające się po Wszechświecie i kwanty promieniowania.
Nie będą mi znieważać zwłok jak rzeźnicy tusze zwierząt i rechotać, że może mózg nietypowy albo pęcherz albo co innego. Formę trzeba doprowadzić do estetycznej chmurki atomów. I tak 75% to czysta para wodna, azot uleci jako pospolity gaz, a reszta sadza węglowa, trochę siarki, wapnia, fosforu i śladowe ilości innych pierwiastków.
Najlepiej jeszcze bym dał przetopić to w reaktorze jądrowym, żeby pozostały tylko bezosobowe cząstki elementarne błyskawicznie rozbiegające się po Wszechświecie i kwanty promieniowania.
Re: lepiej być spalonym niż pochowanym?
Haha, naiwny człowieku i tak ci wszystko zabiorą po śmierci. Jak nie na umieralni to zaraz w kostnicy. Zbyt cenne są ludzkie zwłoki by coś się miało zmarnować. Ponoć koszt jednych zwłok to około pięćset tysięcy. Tłuszcz, organy, mięśnie, ścięgna, arterie, tętnice, kości wszystko ma ogromną wartość. Nawet nie podejrzewacie, że jest drugi obieg tego wszystkiego. I nie mówię tu bynajmniej o czarnym rynku, po prostu takich rzeczy nie podaje się do opinii publicznej bo i po co. Najdroższe na świecie kremy dla celebrytów są produkowane na bazie ludzkiego tłuszczu i tkanek. Wykorzystuje się dosłownie wszystko, nie zmarnuje się nawet kropelka. W Chinach nawet serwuje się drink dla wybranych z dodatkiem wyabortowanych płodów. Jak twierdzą ci zwyrodnialcy przedłuża życie. To co się chowa w ziemi to już praktycznie pusta powłoka, nawet rzeczywistej skóry tam nie ma zbyt wiele. Wszystko jest na youtube i można dotrzeć do tych informacji jak komuś zależy.
- pycioslawa
- moderator
- Posty: 3376
- Rejestracja: pt cze 12, 2020 11:55 pm
- Status: twój najgorszy koszmar
Re: lepiej być spalonym niż pochowanym?
To co zabiora to mi zabiora, reszte chce miec spalona.
Odnosnie cytowanego tekstu, nie jest to dla wybranych, kazdy moze udac sie do knajpki serwujacej cos takiego. Przynajmniej ja mam na mysli zupe z plodow. Jednak to, ze plody sa spozywane ma sie nijak do pobierania organow w kostnicy.
viewtopic.php?t=40441nie dyskutuj z debilem - wpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem
Wątek Zażalenia na pycioslawę. Chcesz coś dodać? Wbijaj śmiało.
Re: lepiej być spalonym niż pochowanym?
Jakoś tam się ma, to właśnie drugi obieg zwłok. Spalić też raczej zbyt wiele nie dadzą.
Re: lepiej być spalonym niż pochowanym?
Organy pobierają nie w kostnicy tylko na umieralni, czyli jeszcze w szpitalu. Muszą być świeże by do czegoś się nadawały.
- pycioslawa
- moderator
- Posty: 3376
- Rejestracja: pt cze 12, 2020 11:55 pm
- Status: twój najgorszy koszmar
Re: lepiej być spalonym niż pochowanym?
Ja chce byc spalona glownie z osobistych pobudek, to czy ktos we mnie grzebal jest podrzedna kwestia.
Zupa z plodow jest robiona z plodow specjalnie do tego przeznaczonych, a nie z pierwszych lepszych.
Zupa z plodow jest robiona z plodow specjalnie do tego przeznaczonych, a nie z pierwszych lepszych.
viewtopic.php?t=40441nie dyskutuj z debilem - wpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem
Wątek Zażalenia na pycioslawę. Chcesz coś dodać? Wbijaj śmiało.
Re: lepiej być spalonym niż pochowanym?
O ludzka naiwności. Ważne, że są chętni oraz tacy którzy chcą w to wierzyć.
- pycioslawa
- moderator
- Posty: 3376
- Rejestracja: pt cze 12, 2020 11:55 pm
- Status: twój najgorszy koszmar
Re: lepiej być spalonym niż pochowanym?
Malo wiesz w temacie widze. Radze poczytac o planowanych aborcjach.
viewtopic.php?t=40441nie dyskutuj z debilem - wpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem
Wątek Zażalenia na pycioslawę. Chcesz coś dodać? Wbijaj śmiało.
Re: lepiej być spalonym niż pochowanym?
A czym planowane płody na zupę różnią się od innych płodów?
Re: lepiej być spalonym niż pochowanym?
Nie bierzesz pod uwagi tego, że zwyczajowo czasem umiera się w domu przy gromnicach i modłach do Maryi.
W testamencie zaznaczę ostatnią wolę i mają mnie natychmiast skremować i nie kombinować ze zwłokami. Bliscy pod odpowiedzialnością prawną mają dopilnować i nie odstępować zwłok na krok, póki nie wyekspediują mojej duszy do nieba w taki sposób, w jaki sobie życzę.
Re: lepiej być spalonym niż pochowanym?
Kostnicy nie da się uniknąć więc i tak wypatroszą jak dorsza na święta. Mało kto obecnie umiera w domu bo w umieralni skutecznie skracają cierpienia chorego lub jego rodziny.
Re: lepiej być spalonym niż pochowanym?
Możliwe, ale żebym w grobie się nie przewracał po paru dniach i nie straszył wyglądem, to chcę być chmurką pierwiastków.
Re: lepiej być spalonym niż pochowanym?
A nie lepiej dalej żyć w kimś innym albo zyskać życie wieczne w słoiku na stoliku sali wykładowej? Ile to pięknych i ponętnych studentek dostrzeże twoje wnętrze!
- Niemamnie
- zaufany użytkownik
- Posty: 15558
- Rejestracja: pn lip 30, 2018 8:52 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: z Czarnych Dziur, z Pustek Kul, z Lasu gdzie nie ma Czasu
Re: lepiej być spalonym niż pochowanym?
Martwego mało co obchodzi jak jest martwy, czy spalą czy pochowają czy zakonserwują.
Wiele osób mających władzę nad światem nie ma władzy nad życiem. A ci którzy mają władzę nad życiem nie mają władzy nad światem. Gdzie tu sprawiedliwość.
Re: lepiej być spalonym niż pochowanym?
Dokładnie tak, jestem podobnego zdania.
Re: lepiej być spalonym niż pochowanym?
Jeżeli już, to niech studentki teologii szukają mojej niematerialnej duszy w świętych obcowaniu albo u Absolutu.
Ten marny świat jest zbyt okrutny, niedoskonały i bezsensownie powtarzalny, żeby jeszcze po śmierci się w nim męczyć.