
bezradnosc:(
Moderator: moderatorzy
bezradnosc:(
Moj syn 25 lat, choruje od 3 lat,w chwili obecnej jestesmy w Anglii,przez 3miesiace przed kolejnym trafieniem do szpitala pracowal,bedac 6miesiecy w szpitalu byl leczony,po powrocie okazala sie ,ze nie ma prawa do zadnych zasilkow-pomocy,opiekuje sie nim,nie majac zadnych szans na jakakolwiek pomoc-jest mi bardzo ciezko,nie moge znalezc zadnej pomocy,mimo,ze jest pod stala kontrola lekarska, zazywa leki,jego zachowania sa rozne czasami podobne do poczatkowych:(czy ktos mi doradzi gdzie moge zwrocic sie o pomoc,czy syn ma prawo do benefitow.
:(:(

Re: bezradnosc:(
Najlepszym miejscem z pytaniem o pomoc jest CAB(citizens advice bureau)Niestety o ile znam sytuacje w W.Brytanii Polak ktory pracuje ponizej 1 roku ma bardzo ograniczony zakres pomocy.