Ogólna opinia o lekach psychiatrycznych

[Digital]

jestem zdrowy, bo z całej mocy tego chciałem i znalazłem sposób.
a widzę że bawi was wasza sytuacja .

To może podziel się tym sposobem, a nie tylko jakieś przepychanki słowne. Chcieć to chyba za mało, takimi chęciami to jest piekło wybrukowane niestety.

[Jurian_69]

gdybyscie wiedzieli jak ciezko jest wyjsc z strefy komfortu to nie wiem czy byscie sie na to zdecydowali. wasze rodziny stalyby sie wrogie wobec was etc. etc.

ps. każdy musi znalezc swoja droge, co dla mnie jest dobre nie musi byc dla ciebie.
(wybralem najkrotszą) .
u psychiatry do zdrowia nie dotrzesz. bez odbioru.

[Miś Uszatek]

u psychiatry do zdrowia nie dotrzesz

Powiedz mi to 25 lat temu jak rozpętało się u mnie piekło.

[Digital]

gdybyscie wiedzieli jak ciezko jest wyjsc z strefy komfortu to nie wiem czy byscie sie na to zdecydowali. wasze rodziny stalyby sie wrogie wobec was etc. etc.

ps. każdy musi znalezc swoja droge, co dla mnie jest dobre nie musi byc dla ciebie.
(wybralem najkrotszą) .
u psychiatry do zdrowia nie dotrzesz. bez odbioru.

Wrogie rodziny? No okej, a co z otaczającym światem? Też wrogi? Nie da się wygrać z całym światem. Czy też jest tak, że rodzina wroga, a świat obojętny? I czy faktycznie rodzina wroga, czy też ową wrogość masz w sobie, wyłącznie istnieje w twojej głowie? Na obecny moment nie istnieje żadna alternatywa dla lekarstw. Mówię to z całą odpowiedzialnością. Leczę się od ponad 30 lat, wierz mi przerabiałem wszystko. Tyle ile pochłonąłem wiedzy tematycznej pewnie nie zmieściłoby się w 100 woluminach, nie wspominając o praktyce, to tak nie chwaląc się. Nie wątpię, że moja droga jest inna niż twoja ale bądź konsekwentny, powiedziałeś A, powiedz B, a nie tylko jakieś zagadki i półsłówka. Chyba, że nie masz nic więcej do powiedzenia.

[klucz żurawi]

jölo46 wielu z nas próbowało żyć bez leków. To że teraz piszemy jak bardzo leki są potrzebne jest wynikiem naszych doświadczeń z unikaniem leczenia.
Piszesz, rodzina może stać się wroga. A jesteś w stanie powiedzieć, że nie powodujesz tej wrogości swoim zachowaniem wynikającym z nieleczenia. Na ile jesteś świadomy swoich reakcji względem otoczenia?

[Jurian_69]

Leczyłem sie 10 lat i to z coraz gorszym skutkiem u psychiatry która rozkładała ręce na mnie. Szczęśliwie znalazłem kobietę znającą psychologie sukcesów i w pół roku mnie "wyleczyła" i zaprzyjaźniliśmy się ( teraz już nasze drogi rozeszły się i wiem że ja byłem jej ostatnim klientem). Miałem głęboką depresję na przemian z hebefrenią.
Byłem zdrowy dzięki niej przez 18 lat od ostatniej nazwijmy to "sesją". Naprawdę mi się poszczęściło bo takie osoby robią tego typu sesje po godzinie za od 150zł. do 2000zł za godzinę. Cieszę się że szukasz. Od dwóch lat jestem samotny i od tego roku zaczynają mi się nawroty stanów lękowych tylko. Psychozy nie mam i depresji. Zażywam teraz relanium i onirex. Mam pojebanego ojca stad moje problemy a na wyprowadzkę na ten moment mnie nie stać.
Konkretnie z tego co na mnie działało mogę Wam tylko przytoczyć Terapię Prowokatywną Dr. Franka Farelly'ego. Ja miałem Coaching Prowokatywny w naszych ROZMOWACH, bo o to poprosiłem jak mnie spytała jakiej terapii potrzebuję....
Życzę Wam powrotu do zdrowia. U mnie jest o niebo lepiej (choć od roku trochę gorzej i wróciłem na forum z samotności). Jeśli ktoś z Was jest z krakowa to mogę polecić psycholożkę u której płaci się 180PLN za sesję. Sesje od dwóch tygodniowo na początku do jednej co dwa tygodnie. Jest do niej sakramencka kolejka, Kraków na priw.
Pozdrawiam.
Acha, jak czytacie to niektóre pozycje w sensus.pl są ciekawe. Jak ktoś z bodajże Wrocka to polecam prowo.pl .
W krakowie jest mnóstwo debili i chorych - nie lubię tego miasta. O dobrą psychologię też nie łatwo tu. Pozdro!

[Jurian_69]

Mój wpis wyżej jest ostatnim w tym wątku bo to jak się do mnie odnosicie; świadczy o tym w jakich otoczeniach się znajdujecie. Nie chcę być ciągle oskarżany. Chcecie psychiatrii - wasza sprawa. Zamykam moje pisanie w tym wątku i WYSTARCZY JUŻ CYTOWANIA MNIE!!! To wszystko co mogłem napisać - powiedziałem "B" czytaniem, psychoterapią, psychiatrią i tradycyjną psychologią nie wyleczy się nikt. Szukajcie odpowiednich ludzi z poza wymienionych. Np. Michała Pasterskiego i jego psychoterapię IFS przez Skype, etc.etc. KONIEC .

[Miś Uszatek]

Normalnie się do Ciebie odnosimy. Z szacunkiem. Przecież nie będziemy całować ciebie po dupie. Jeśli uważasz że nie szanujemy ciebie(czy coś w tym stylu) to chyba nie jesteś zdrowy za jakiego się uważasz, bo to już są urojenia.

[Miś Uszatek]

W krakowie jest mnóstwo debili i chorych - nie lubię tego miasta.

Od kogoś wymagasz szacunku a innych masz za debili i chorych???

[Meduzola]

Fakt, że byliśmy tyle lat pod zaborami i kilka dekad tkwiliśmy w PRL-u, sprawił, że nie dorobiliśmy się żadnej szczególnej polskiej myśli naukowej. Prof. Antoni Kępiński pisał co prawda całkiem nowatorsko o metaboliźmie informacyjnym, ale "Schizofrenia"to powielona taksonomia z Zachodu (patrz: Krepełin, Bleuler). Muszę poczytać coś więcej o szkole wileńsko-warszawskiej, może zrozumiem, dlaczego jeden z leczących mnie psychiatrów powiedział mi z dumą w głosie, że..

[Meduzola]

... że psychologia wywodzi się z filozofii, a psychiatria nie. Jaki to ma sens, że doktor ten stawia na terapię behawioralno- poznawczą? Możnaby to poddać szerszej dyskusji, biorąc pod uwagę K.Jaspersa, C.GJunga, Z.Freuda, dodam po 1,5 h J.P. Piageta. Ktoś napisał na tym forum, że trzeba się czymś zająć, mieć jakieś pasje... (Przepraszam, że mój wpis zawarty jest w dwóch postach, ale moja stara komórka właśnie tak formatuje strony internetowe.)

[Schibi]

Terapia poznawczo behawioralna jest dobra, czasami chodze i mi pomaga

[Meduzola]

W naszych szpitalach nie zawsze są do dyspozycji sale terapeutyczne do zajmowania tzn. mobilizowania pacjentów w sensie psychomotorycznym i poznawczym. Umysł trzeba obudzić w łagodny sposób, tak myślę, ale to zapewne moja naiwność. Do naszych umysłów prowadzą też różnorodne drogi. Poza tym, nikt niech nie mówi, że TBP nie może zawierać psychoanalitycznych elementów. No i wiara, że to wszystko prowadzi ku dobremu.

[Jurian_69]

teraz są nowoczesne szkoły psychologiczne które w porównaniu z tradycyjnymi dają porządane efekty. są też psychiatrzy (w usa) którzy wiedzą o tym. polecam książkę: David D. Burns "Radość Życia" na początek. Koncentracja na problemach i grzebanie w historiach nie daje wyjścia do przodu z "choroby" ;D

[tricky]

Problemy w psychoterapii schizofrenii są też natury etycznej. Dlatego nikt nie podejmuje się np. psychoanalizy schizofrenii. To może wyrządzać więcej szkód niż pożytku.

[Jurian_69]

Schizofrenicy cały czas są poddawani psychoanalizie, tylko to się teraz tak ładnie nazywa "psychoterapia psychodynamiczna"
A ogólnie masz rację. To szkodzi !

[Jurian_69]

te wszystkie banialuki ktore wam psychiatrzy wmawiaja to stek bzdur ! ;D
aktualne badania potwierdaja ze ludzki MÓZG JEST PLASTYCZNY. obczajcie sobie ten temat

[Jurian_69]

Terapia poznawczo behawioralna jest dobra, czasami chodze i mi pomaga

Na pewno lepsza zamiast chemi, tylko prowadzący powinien mieć choć trochę charyzmy w sobie

[Meduzola]

Nie spotkałam jeszcze psychiatry bądź pielęgniarki psychiatrycznej bez charyzmy. Oni widzą w nas "stan psychotyczny" i widzą, kiedy z niego wychodzimy. Wiedzą też, kiedy nasze myśli chcemy zamienić w czyn, nawet te poetycko ubrane lub z filozofícznym wydźwiękiem. Trzeba mieć odpowiednie cechy osobowości, by uprawiać ten zawód i wykonywać "te" funkcje dokumentacyjne. Obserwacja i selekcja. Umowa społ. między chorymi i resztą świata jest taka, że mamy brać regularnie leki.

[Schibi]

leki trzeba brac i to koniecznie ja juz nie chce wiecej epizodow, przezylem 2 ciezkie i mi wystarczy