Czarny rynek leków

[Niemamnie]

Istnieje czarny rynek leków psychiatrycznych, sprzedają chorzy a kupują bogacze którzy boją się diagnozy dla swoich bliskich aby nie zepsuć sobie reputacji.

Moim zdaniem to jest patologia która godzi w zwykłych chorych i zaniża statystyki, przez co jest gorsza opieka medyczna.

[Digital]

Na czarnym rynku jest masa rzeczy które godzą w masę ludzi. Na szczęście zwykli przeciętni obywatele nie mają tam dostępu.

[Jurian_69]

nie. kupuje się te prochy albo żeby się naćpać (przeważnie) albo z powodu faktycznych niedomagań, a raczej do wspomagania .

[Niemamnie]

Nie da się naćpać neuroleptykami, jak już to beznodiazepinami.

[wyjątek]

@up oczywiście że można

[Maksymiliana]

Słyszeliście o czymś takim jak dark net?
Tam to można dostać wszystko - od pistoletu maszynowego po kilogramy koksu, a o takie pierdołki jak neuroleptyki to jest cała masa.
Pytanie po co ćpać neuroleptyki, a co do wspomagania - to idzie się do lekarza i mówi jaka jest sytuacja a nie zamawia na lewo leki, jeszcze nie wiadomo czy nie z jakimiś "ekstra" dodatkami.

[Niemamnie]

Bogaci ludzie są chciwi i chciwość u nich powoduje aby nie mieć schizofrenii w rodzinie ("jakby to wypłynęło to stracę pieniądze"), z drugiej strony jest chciwość ludzi którzy sprzedają leki.
I tak to się napędza.

[Catastrophique]

Bogaci ludzie nie zawsze są chciwi. To, że zapracowali sobie na spore majątki nie oznacza, że są pazerni. To okropny stereotyp. Tu kompletnie nie chodzi o pociąg do pieniędzy. To chyba Rockefeller powiedział: "Jeśli chcesz być bogaty, to nigdy tego nie osiągniesz".

[the end]

Bogaty pierwszy milion zawsze ukradł.

[Catastrophique]

To śmieszne, ale jednocześnie smutne, że wielu Polaków myśli, że jak bogaty to oszust i/lub złodziej.

[the end]

Po prostu my, to znaczy lud socjalny, sprzeciwiamy się bogatym na tyn świecie, nie będziemy juz pracować całe doby dla ich uciechy!

[Catastrophique]

Cięzka praca nie zawsze oznacza harowanie dla jakiegoś bogacza. Zawsze masz wybór.

[the end]

Wybór to pole albo fabryka nieraz...

[Catastrophique]

Wybór jest znacznie większy. To kwestia mocno indywidualna, wspomnianego wyboru.

[the end]

Z urzędu pracy jesteś? hmm

[Catastrophique]

Nie, ale oferty w UP są różne. I nie jest to jedyne źródło ofert pracy.

[the end]

Potrzebuję milion na wczoraj, skąd go wezmę.

[Catastrophique]

To się nie zdobywa w jeden dzień, niestety. No, chyba że wygrasz w Totka .

[Niemamnie]

Najbogatsi ludzie są umoczeni w sekty, te znane i te mniej znane.
Jak przekracza się parę milionów zarobku na miesiąc, to masz wybór robisz coś sekciarskiego i będziemy mieć na ciebie haka albo tracisz wszystko bo twoi znajomi przeszli przez to.
Każdy ma wybór, a jeszcze bogatsi będą ci chciwi bo posuną się do pedofilii lub profanacji zwłok, wszystko za pieniądze.

[Catastrophique]

Ciekawa teoria.