Lenistwo

[Digital]

Digital trochę masz za duży optymizm w tym szukaniu.W pewnym wieku,z chorobą na karku i z pewnym bagażem jest o wiele trudniej,wybór się bardzo zmniejsza by spotkać kogoś wartościowego.

Tak, to prawda. Ja np. mam 43 lata i wiem, że nigdy już nie będę pracował, z powodu mojej choroby... mam też bagaż porozwodowy... a gdzie mogę spotkać podobnie chorą do mnie rozwódkę ??

A choćby tu na forum! Chcesz, to nic trudnego, spróbuj, zrób coś, zamieść ogłoszenie w specjalnym temacie wraz z numerem gg albo skype i zobaczysz ile kobiet do ciebie się odezwie. Łatwiej jest marudzić i z góry przekreślać swoje szanse, nic nie robić w temacie i poddać się. Chcieć to móc i kropka! Co to jest 43 lata?? Ludzie sobie po sześćdziesiątce bez problemu życie układają. Jesteś młody i to wystarczy. Wiesz ile jest samotnych kobiet co marzą by poznać czterdziestolatka i nie po to by od razu wyjść za mąż, ale by mieć z kim wyjść do kina czy na kawę.

[Walet Pikowy]

Bzdura! Nic się nie zmniejsza, wybór jest ciągle taki sam, bo w każdym wieku jest tyle samo kobiet i mężczyzn. Warunkiem są chęci i otwarcie się na nowe znajomości. Wciąż jest tyle samo samotnych kobiet i mężczyzn, tyle samo chorych, tyle samo rozwiedzionych i tyle samo pozamykanych w swoich czterech ścianach.

Kiedyś kolega z pracy tak mówi gdybym nie miał żony to po 30sce gdzie bym szukał?bar?Dużo singli akceptuje swój stan i nie chce zmieniać.Rozwódki to już inny kaliber niż osoba wolna bez dzieci.Jak ma złe doświadczenia też ma lęki i boi się,też trudno jej będzie w
stworzyć związek
A gdzie wspomnienia długa wiez jeżeli ktoś szuka po 30sce grubo to coś przegapił ten czas gdzie mógł coś zbudować trwałego.


Powodzenia dla tych co szukają niech znajdą czasem wyjątki się zdarzają .

[Catastrophique]

Znaleźć wyjatek od takiej porcji stereotypow nie jest problemem.

[Digital]

Bzdura! Nic się nie zmniejsza, wybór jest ciągle taki sam, bo w każdym wieku jest tyle samo kobiet i mężczyzn. Warunkiem są chęci i otwarcie się na nowe znajomości. Wciąż jest tyle samo samotnych kobiet i mężczyzn, tyle samo chorych, tyle samo rozwiedzionych i tyle samo pozamykanych w swoich czterech ścianach.

Kiedyś kolega z pracy tak mówi gdybym nie miał żony to po 30sce gdzie bym szukał?bar?Dużo singli akceptuje swój stan i nie chce zmieniać.Rozwódki to już inny kaliber niż osoba wolna bez dzieci.Jak ma złe doświadczenia też ma lęki i boi się,też trudno jej będzie w
stworzyć związek
A gdzie wspomnienia długa wiez jeżeli ktoś szuka po 30sce grubo to coś przegapił ten czas gdzie mógł coś zbudować trwałego.


Powodzenia dla tych co szukają niech znajdą czasem wyjątki się zdarzają .

To jest kompletna wierutna bzdura. Nie da się nic przegapić, człowiek żyje przez całe życie i przez całe życie potrzebuje kochać i mieć kogoś bliskiego. Tak samo jak ma się 20 lat jak i 50. Ludzie żyją w każdym wieku i że ktoś ma daną sytuację życiową oznacza, że są miliony co mają podobną sytuację życiową i tylko trzeba chcieć poznać kogoś podobnego do ciebie. Kiedyś faktycznie było trudniej bo jak nie zapoznałeś kogoś na ulicy, w autobusie to szło się na dancing i tu już możliwości się kończyły, ale dzisiaj tych możliwości jest nieskończenie wiele! Znasz portal Tinder? Uwierzyłbyś, że w tej chwili tylko w twojej okolicy jest setka panienek gotowych na seks albo coś więcej?! Kiedyś pisze do kobiety jakie lubi kwiaty, a ona na to: słuchaj, po co te nawijki, ja mam ochotę, ty masz ochotę, mieszkamy po sąsiedzku, tu mój numer, dzwoń i wpadaj

[redaktor]

Czyli warto się rejestrować na portalach randkowych w Internecie ?.

[Catastrophique]

Jak ktos lubi poznawac przez neta, czemu nie. Dla mnie to marny substytut.

[Digital]

Czyli warto się rejestrować na portalach randkowych w Internecie ?.

Zasadniczo jest tak, że laski to mają przerąbane na takich portalach i dosyć szybko zniechęcają się. Są po prostu dosyć mocno nagabywane nie tylko przez normalnych samotnych facetów ale także przez różnorakich zboczeńców i jeżeli nie mają wystarczającej odporności psychicznej szybko uciekają z portali. Faceci mają znacznie lepiej, poza dosyć sporą konkurencją nic im nie grozi, chyba że trafi się jakiś natrętny nagabujący gej. Mogą więc do woli przebierać w ofertach i jeżeli zdobędą jako takie rozeznanie w temacie to wróży to duże szanse na powodzenie w szukaniu partnerki.

[redaktor]

Czyli warto się rejestrować na portalach randkowych w Internecie ?.

Zasadniczo jest tak, że laski to mają przerąbane na takich portalach i dosyć szybko zniechęcają się. Są po prostu dosyć mocno nagabywane nie tylko przez normalnych samotnych facetów ale także przez różnorakich zboczeńców i jeżeli nie mają wystarczającej odporności psychicznej szybko uciekają z portali. Faceci mają znacznie lepiej, poza dosyć sporą konkurencją nic im nie grozi, chyba że trafi się jakiś natrętny nagabujący gej. Mogą więc do woli przebierać w ofertach i jeżeli zdobędą jako takie rozeznanie w temacie to wróży to duże szanse na powodzenie w szukaniu partnerki.

Czyli, jak będę cierpliwy, to znajdę jakąś kobietę choćby przez net ?.

[Digital]

Cierpliwy to raz, dwa będziesz uczył się na błędach i wyciągał wnioski, trzy nie będziesz się zrażał i nie zatracisz chęci. W dzisiejszych czasach pannice bywają wybredne, ale ważne jest pierwsze wrażenie, a by takowe sprawić pozytywne wystarczy dobrze dbać o higienę osobistą, to tak zwana podstawa.

[redaktor]

Cierpliwy to raz, dwa będziesz uczył się na błędach i wyciągał wnioski, trzy nie będziesz się zrażał i nie zatracisz chęci. W dzisiejszych czasach pannice bywają wybredne, ale ważne jest pierwsze wrażenie, a by takowe sprawić pozytywne wystarczy dobrze dbać o higienę osobistą, to tak zwana podstawa.

Czyli porządna woda perfumowana i odpowiednia koszula wystarczy ?.

[Digital]

Jak mawiał mój świętej pamięci tata, woda i mydło to podstawa, dobre na wszystko.

[redaktor]

A wracając do wątku... co mam zrobić, jak niewiele mi się chce i w związku z tym na razie pewnie zawieszę szukanie pracy ( w dodatku moja matka non stop powtarza, że jestem leniwy, co mnie jeszcze bardziej demobilizuje ) .

[cezary123]

Zakochaj się i odleć na motylkach w brzuchu ze swoją partnerką robić karierę. Podobno wiara przenosi góry, nadzieja umiera ostatnia, ale największa jest miłość. Może będziesz latał jak nakręcony anioł.
Tylko jak kochana dziewczyna powie coś o lenistwie, to będzie dużo gorsza sprawa, niż marudzenie matki.
Trzeba będzie ją pogonić precz ze złamanym sercem.

[cezary123]

Ja latałem jak nakręcony anioł, jak poznałem tamtą singielkę od Miśka.
Ale jak okazało się, że na próżno, bo i tak kocha innego albo coś, to zjazd był okropny. Wszystko straciło sens, nawet to, co mnie wcześniej fascynowało. Nie mogłem spojrzeć w lustrze na siebie samego, a co mówić cieszyć się umiejętnościami czy wiedzą.
Lepiej działać dla siebie, dla własnego rozwoju i satysfakcji.
Ale jak ktoś chce.
Moc jest ogromna.

[Schibi]

Cierpliwy to raz, dwa będziesz uczył się na błędach i wyciągał wnioski, trzy nie będziesz się zrażał i nie zatracisz chęci. W dzisiejszych czasach pannice bywają wybredne, ale ważne jest pierwsze wrażenie, a by takowe sprawić pozytywne wystarczy dobrze dbać o higienę osobistą, to tak zwana podstawa.

Czyli porządna woda perfumowana i odpowiednia koszula wystarczy ?.

Teraz pannice są bardzo wybredne, ja pomimo, że pomimo ze jestem wysoki, ubieralem się dobrze, pracowałem na dobrym stanowisku, miałem problem ze znalezieniem pannicy, teraz sie roztyłem niemam pracy to juz na pewno bedzie ciezej, ale trzeba szukac, jest zapewne grono dziewczyn, ktore nie intresuje tylko kasa, ale na tinderze i innych portalach jest pelno wylansowanych panienek ktore szukaja ksiecia z bajki. Takze panowie uwazajcie i nie zrazajcie sie jak randka nie wypali tylko trzeba szukac dalej i sie nie przejmowac

[Digital]

Lepiej matkę pogonić, facet musi być facetem, a nie maminsynkiem do późnej starości. Przez nadopiekuńcze matki rozpadają się zazwyczaj związki.

[cezary123]

Lepiej matkę pogonić.

Nie da się, bo jest obowiązek opieki nad rodzicami do śmierci. A partner czy były partner zawsze może znaleźć sobie opiekę u innej miłości.
I wtedy role się odwracają: maminsynek musi stać się dorosłym opiekunem starego rodzica, który wymaga już opieki jak dziecko.
Oczywiście pojawiają się dylematy i rozterki:


viewtopic.php?f=88&t=33278


Jeden syn czy córka powie z lękiem, że przez to, że starzy rodzice zawracają głowę, zepsuło im się małżeństwo i sami na starość wylądują samotnie, bez żony czy męża czy dzieci w domu starców i będę potrzebowali opieki obcych, inni znowu powiedzą, że jak pogonią niekompatybilnego partnera czy partnerkę, to będą mieli spokój i wolną głowę i zaopiekują się spokojnie rodzicami.
Są różne lęki i obawy, nie ma prostych rozwiązań.
Chyba tylko kompatybilność teściów i synowych czy zięciów.

[Schibi]

ja czasami wole byc mamisynkiem, teraz mam dobrze mam domowe obiadki itp. choc fajnie by miec dziewczyne bo nie mam z kim zabardzo spedzac wolnego czasu, a tak to zawsze cos sie dzialo to restauracja, kino, teatr czy wspolne igraszki teraz mi najbardziej tego brakuje

[Digital]

Za wszystko w życiu się płaci, nic nie ma za darmo i tak jak napisał wyżej cezary trzeba będzie to samo później dać w drugą stronę. Choć nie do końca jest tak. Rodzić opiekuje się dzieckiem po to by później dorosły syn lub córka mogli opiekować się swoim potomstwem które jest nadrzędne. Poza tym może mieć braci lub siostrę które przejmują rolę opiekuna w zamian za profity przykładowo dziedziczenia.

[cezary123]

Po wszystkim święty spokój już mają osoby, którym rodzice zmarli i osoby, które nie mogą mieć dzieci. Ale nie ma co zazdrościć, bo to bardzo smutne ograniczenie życia, tak jakby końcowe, ostateczne.