Związki
Moderator: moderatorzy
Związki
Jak to u was jest? Macie kogoś ? Myślicie że z psychiczną chorobą da się założyć rodzinę i sprostać wyzwaniom które niesie za sobą związek?
Ja coraz częściej myślę,że mógł bym z kimś być i założyć rodzine.W przeszłości próbowałem ale zawsze kończyło się katastrofą,głównie przeze mnie i moje "jazdy" związane z objawami choroby.Od kilku lat czuje się bardzo dobrze i chyba już pora,abym coś w tym kierunku zaczął działać.Jak to u was wygląda?
Ja coraz częściej myślę,że mógł bym z kimś być i założyć rodzine.W przeszłości próbowałem ale zawsze kończyło się katastrofą,głównie przeze mnie i moje "jazdy" związane z objawami choroby.Od kilku lat czuje się bardzo dobrze i chyba już pora,abym coś w tym kierunku zaczął działać.Jak to u was wygląda?
Bóg patrzy nic nie mówi,pewnie żałuje po co stworzył ludzi.
- Maksymiliana
- moderator
- Posty: 1171
- Rejestracja: pt wrz 08, 2017 8:37 am
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Re: Związki
Ja mam narzeczonego, którego poznałam na serwisie randkowym, wiedział o mojej schizofrenii jeszcze PRZED pierwszym spotkaniem w 2017r. , a teraz.... jestem jego narzeczoną.
Oczywiście dba o mnie, kontroluje mnie non stop czy biorę wszystkie leki
Oczywiście dba o mnie, kontroluje mnie non stop czy biorę wszystkie leki

Mój blog: http://www.nocnylampion.wordpress.com
Dzisiaj gdy przymkniesz oczy na szarym pamięci tle, pośród wyblakłych przeźroczy zobaczysz właśnie mnie.
Dzisiaj gdy przymkniesz oczy na szarym pamięci tle, pośród wyblakłych przeźroczy zobaczysz właśnie mnie.
Re: Związki
Fajnie:) Tym bardziej,że jest świadomy Twojej choroby .Maksymiliana pisze: ↑ndz paź 06, 2019 6:57 pm Ja mam narzeczonego, którego poznałam na serwisie randkowym, wiedział o mojej schizofrenii jeszcze PRZED pierwszym spotkaniem w 2017r. , a teraz.... jestem jego narzeczoną.
Oczywiście dba o mnie, kontroluje mnie non stop czy biorę wszystkie leki![]()
Bóg patrzy nic nie mówi,pewnie żałuje po co stworzył ludzi.
- Catastrophique
- bywalec
- Posty: 17079
- Rejestracja: pt maja 24, 2013 7:49 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Wawa <3
Re: Związki
Ja nie wiem. Czy szukać już (czy raczej dopiero) na poważnie czy korzystać z życia. Podejrzewam, że w końcu poznam kogoś, z kim będę chciał być dłużej, może na zawsze. Marzę o córeczce.
Tik tak tik tak
| "To boldly go where no one has gone before"

Re: Związki
W sumie ja też nie mam parcia,tym bardziej że poprzednie związki bardzo "odchorowałem".Tylko żebyśmy się nie obudzili jak będzie już za późnoCatastrophique pisze: ↑ndz paź 06, 2019 7:11 pm Ja nie wiem. Czy szukać już (czy raczej dopiero) na poważnie czy korzystać z życia. Podejrzewam, że w końcu poznam kogoś, z kim będę chciał być dłużej, może na zawsze. Marzę o córeczce.

Bóg patrzy nic nie mówi,pewnie żałuje po co stworzył ludzi.
- Catastrophique
- bywalec
- Posty: 17079
- Rejestracja: pt maja 24, 2013 7:49 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Wawa <3
Re: Związki
Może to naiwne, ale ja wierzę w przeznaczenie oraz w to, że każdy kogo mieliśmy spotkać pojawił się w naszym życiu z jakiegoś powodu - lekcja bądź błogosławieństwo. Byle nie zamykać się na innych.
Tik tak tik tak
| "To boldly go where no one has gone before"

Re: Związki
Tak, ale jest pewna blokada związana z tym, czy ja sam chcę być w miłości z drugą istotą jako ten osobnik, którego dotknęła choroba psychiczna ze wszystkimi dalszymi konsekwencjami typu: uprzedzenia, lekceważenie, pogarda, współczucie, litość i zniecierpliwienie zdrowych.
Bez miłości u mnie da się funkcjonować, z miłością nie.
Re: Związki
Z gorszych paradoksów jeszcze może być coś takiego: partnerka nie kochająca nic złego nie zrobi, nie zepsuje życia, kochająca - ciągle będzie deptała po głowie i dążyła do ideału miłości. Wsadzi kogoś do wariatkowa z miłości idealnej.
Jak kobieta będzie bogata, pracowita, ładna, spokojna, to może jakaś kohabitacja się opłaci i wyjdzie, ale po co?

Jak kobieta będzie bogata, pracowita, ładna, spokojna, to może jakaś kohabitacja się opłaci i wyjdzie, ale po co?

Re: Związki
Ja zakładam,że choroba już nie wróci - przynajmniej w ostrej formie.Nie będę wymagał opieki ani współczucia...gdybym wiedział że tak nie będzie to też wolał bym nie wiązać się z żadną kobietą.Być może jestem naiwny...
Bóg patrzy nic nie mówi,pewnie żałuje po co stworzył ludzi.
Re: Związki
Znam kilka par osób z tą diagnozą, żyjących szczęśliwie, nawet niektórzy mają dziecko.
Ale sam nie chcę się na razie obżerać z uprzedzeniami.
Sądzę, że zwykłe przypomnienie, że mam diagnozę usłyszane od kobiety, do której coś czuję, uderzyłoby mnie tysiąc razy mocniej niż od kogoś obojętnego. I po miłości.
Ale sam nie chcę się na razie obżerać z uprzedzeniami.
Sądzę, że zwykłe przypomnienie, że mam diagnozę usłyszane od kobiety, do której coś czuję, uderzyłoby mnie tysiąc razy mocniej niż od kogoś obojętnego. I po miłości.
- Catastrophique
- bywalec
- Posty: 17079
- Rejestracja: pt maja 24, 2013 7:49 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Wawa <3
Re: Związki
Twoje posty to głównie uprzedzenia.
Tik tak tik tak
| "To boldly go where no one has gone before"

Re: Związki
Może najlepszą obroną jest atak.
Przebywałem w towarzystwie kobiety chorujących psychicznie i wyobrażałem sobie czy mógłbym w jakichś sytuacjach życiowych wyzwać je od wariatek czy psychicznych. I nie. Nie mógłbym. Pojawiło się takie głębokie poczucie solidarności. Chciałem je widzieć nieskażone, zdrowe, bez problemów, bez cierpienia...
Tak jakby nigdy nic.
Ale w małżeństwach i miłości to nie działa. Byle co i emocje ruszają na całego. Pretensje, rozczarowania, gniew, złość, sprawy majątkowe, inne obiekty zainteresowania itd.
Lepiej na razie nie.
- Catastrophique
- bywalec
- Posty: 17079
- Rejestracja: pt maja 24, 2013 7:49 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Wawa <3
Re: Związki
Atakujesz w ten sposób sam siebie. Inne kobiety mają to raczej gdzieś, tym bardziej, że się z nimi przez te uprzedzenia nie spotykasz.
Tik tak tik tak
| "To boldly go where no one has gone before"

Re: Związki
Od siebie samego atak wytrzymam. Swojego się człowiek nie brzydzi

Re: Związki
Przecież można się kłócić bez wyzywania się i dotykania swoich wrażliwych punktów.
- Catastrophique
- bywalec
- Posty: 17079
- Rejestracja: pt maja 24, 2013 7:49 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Wawa <3
Re: Związki
Kolejny szczęśliwy człowiek...
Tik tak tik tak
| "To boldly go where no one has gone before"

Re: Związki
Ponoć po kłótni jest najlepszy seks. Im większa kłótnia, tym lepszy seks

A co jedno przeszkadza drugiemu? Przecież można wspólnie korzystać z życia.Catastrophique pisze: Ja nie wiem. Czy szukać już (czy raczej dopiero) na poważnie czy korzystać z życia.
- Catastrophique
- bywalec
- Posty: 17079
- Rejestracja: pt maja 24, 2013 7:49 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Wawa <3
Re: Związki
Lubię poznawać nowe osoby, że tak to ujmę. Te osoby mogą nie zawsze lubić inne osoby i przez to mnie, choć do tej pory nie miałem z tym problemów. Nie, nie kłamię i nie oszukuję nikogo.
Tik tak tik tak
| "To boldly go where no one has gone before"

Re: Związki
Digital, nie znam się na seksie ani na związkach, ale myśl o seksie z wrogiem mnie odrzuca, dlatego wolę kota, któremu wystarczy pasztecik na zgodę.
- Catastrophique
- bywalec
- Posty: 17079
- Rejestracja: pt maja 24, 2013 7:49 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Wawa <3
Re: Związki
Ja tam wolę jednak ludzi, bo nie wszyscy to wrogowie.
Tik tak tik tak
| "To boldly go where no one has gone before"
