Czy alkohol w ilości nie jakiejś wielkiej jest niewskazany przy Rispolepcie serio?
Moderator: moderatorzy
Czy alkohol w ilości nie jakiejś wielkiej jest niewskazany przy Rispolepcie serio?
Moja lekarz mi zabrania pić i odradza ale właściwie z tego co zauważyłam to nie jest do końca dobra lekarz, bo np. odradzała mocno psychologa a nawet na komisji o rentę mi doradzano go więc ten i jeszcze parę zreczy bym jej zarzuciła no. Mam z inrternetu znajomą schizofreniczkę i mówi, że jej psychiatra na ejdnych lekach pozwalał się napić na innych nie i to zależy od leku, a na moim można se pozwolić. To czy mogę? Pijam takz wykle 3x do roku może po pół mega małego kieliszka mało procentowego wina bo się stosuję do zaleceń lekarki ale chciałabym więcej. Ile mogę?
Zapomniałam, teraz biorę jeszzce Pernazynę i Relanium, więc może serio nie powinnam już, włączono mi na stałe,w cześniej nie brałam
Zapomniałam, teraz biorę jeszzce Pernazynę i Relanium, więc może serio nie powinnam już, włączono mi na stałe,w cześniej nie brałam
- Bright Angel
- zaufany użytkownik
- Posty: 5440
- Rejestracja: ndz gru 10, 2006 9:40 pm
- płeć: mężczyzna
Re: Czy alkohol w ilości nie jakiejś wielkiej jest niewskazany przy Rispolepcie serio?
Nie wolno pić alkoholu na lekach. Z własnego doświadczenia wiem, że to jest fatalne połączenie. A Ty na dodatek bierzesz kilka leków, a to może być nieprzewidywalnie, piorunujące połączenie. A z tego co pamiętam, mogę się mylić, to nawet na ulotce rispoleptu jest napisane, że nie wolno pić na nim alkoholu.
Just remember that death is not the end. Heaven or hell? The choice is Yours.
Re: Czy alkohol w ilości nie jakiejś wielkiej jest niewskazany przy Rispolepcie serio?
A w ogóle co może się stać jak go się napiję? Czy chodzi o nawrót schizy czy jakieś skutki uboczne jakieś objawy fizyczne? Powiedz co wiesz, jeśli możesz
- Bright Angel
- zaufany użytkownik
- Posty: 5440
- Rejestracja: ndz gru 10, 2006 9:40 pm
- płeć: mężczyzna
Re: Czy alkohol w ilości nie jakiejś wielkiej jest niewskazany przy Rispolepcie serio?
Alkohol może nasilać działanie leków, może nasilać skutki uboczne, możesz sobie uszkodzić wątrobę i podejrzewam, że inne niespodzianki też mogą się pojawić.
Just remember that death is not the end. Heaven or hell? The choice is Yours.
Re: Czy alkohol w ilości nie jakiejś wielkiej jest niewskazany przy Rispolepcie serio?
Nie wiem 1-2 lampki albo np. nie te najmniejsze wina albo puszka piwa
Re: Czy alkohol w ilości nie jakiejś wielkiej jest niewskazany przy Rispolepcie serio?
Odradzam picie przy lekach. Robisz to na własną odpowiedzialność.
Przy dużej ilości możesz być nawet agresywna lub stracić świadomość.
Także czy warto?
Znam osoby które piją tylko raz w roku, np. w sylwestra lampkę szampana.
Nawet znam takie które nie piją a są całkowicie zdrowe.
Da się? Da się.
Przy dużej ilości możesz być nawet agresywna lub stracić świadomość.
Także czy warto?
Znam osoby które piją tylko raz w roku, np. w sylwestra lampkę szampana.
Nawet znam takie które nie piją a są całkowicie zdrowe.
Da się? Da się.

Re: Czy alkohol w ilości nie jakiejś wielkiej jest niewskazany przy Rispolepcie serio?
Łącząc alkohol z lekami uspokajającymi można spodziewać się wzmożonej senności, wzrostu ponad normę alatu, aspatu i bilirubiny w próbach wątrobowych, zaburzeń w pracy serca. Takie przynajmniej zjawiska występowały u mnie. Ja przez całe lata wypiłem na lekach kilka beczek piwa, ale od około dwóch lat nie piję wcale i mam wręcz silny wstręt do alkoholu.
Uważam że bezpieczna dawka alkoholu zażywając neuroleptyki (ale nie w dawkach szpitalnych!!!) to jest małe piwo lub mały kieliszek wina nie częściej niż raz na kilka tygodni.
Jeśli równocześnie bierze się kilka psychotropów to ryzyko związane z piciem alkoholu wzrasta!!
Poza tym czytałem że pijąc alkohol przy zażywanych benzodiazepinach naraża się na ryzyko paraliżu ośrodka oddechowego w mózgu!!!
Uważam że bezpieczna dawka alkoholu zażywając neuroleptyki (ale nie w dawkach szpitalnych!!!) to jest małe piwo lub mały kieliszek wina nie częściej niż raz na kilka tygodni.
Jeśli równocześnie bierze się kilka psychotropów to ryzyko związane z piciem alkoholu wzrasta!!
Poza tym czytałem że pijąc alkohol przy zażywanych benzodiazepinach naraża się na ryzyko paraliżu ośrodka oddechowego w mózgu!!!
Re: Czy alkohol w ilości nie jakiejś wielkiej jest niewskazany przy Rispolepcie serio?
Biorę rispolept consta + tabletki tego leku. Kiedyś piłem alkohol z tymi lekami. Lekarz mówił mi, że jeśli już muszę pić to max jedno piwo, jednak najlepiej wcale.
Po kilku latach picia, co jakiś czas max 2 piwa (powiedzmy co 2 tygodnie) doszedłem do wniosku że niewarto. Po piwie mam po 3 - 4 dniach pogorszenie stanu psychicznego. Taki dziwny stan aż trudno się domyśleć, że to po tym piwie (no bo mija te kilka dni) i nie mówię o kacu.
W każdym razie skończyłem z piciem alkoholu i zachęcam też osoby, które nie chorują by tego nie robiły.
Warto sobie zadać pytanie po co pijesz. Czy dla rozluźnienia, czy po to by miło spędzić czas ze znajomymi? Czy może dla innych pobudek (jak na przykład jesteś nieśmiały i nie jesteś w stanie wytrzymać z kimś nie będąc po kilku) . Z mojej perspektywy wygląda to tak: Mam inne techniki rozluźnienia się. Jak chce miło spędzić czas ze znajomymi to robię to w kawiarni na kawie, czy na spacerze. I dla mnie jest to dużo przyjemniesze spędzone chwile niż po 2 piwach po których nawet nie jestem do końca świadomy co mówię. Z nieśmiałością to już trudniej, jednak można ćwiczyć się w rozmawianiu z innymi. Ja dużo rozmawiam, mam taki nawyk po szpitalu, gdzie tylko się rozmawiało.
Co do skutków ubocznych picia na lekach to taki ekstremalny przypadek, który mi się przydarzył, to wypiłem jedno piwo (mocne) i nagle bez powodu upadłem głową na stół, rozwalając go, stół ważył z 100kg. Na szczęście nic więcej mi się nie stało. Ale to tylko raz mi się przytrafiło
Decyzja należy do Ciebie
Po kilku latach picia, co jakiś czas max 2 piwa (powiedzmy co 2 tygodnie) doszedłem do wniosku że niewarto. Po piwie mam po 3 - 4 dniach pogorszenie stanu psychicznego. Taki dziwny stan aż trudno się domyśleć, że to po tym piwie (no bo mija te kilka dni) i nie mówię o kacu.
W każdym razie skończyłem z piciem alkoholu i zachęcam też osoby, które nie chorują by tego nie robiły.
Warto sobie zadać pytanie po co pijesz. Czy dla rozluźnienia, czy po to by miło spędzić czas ze znajomymi? Czy może dla innych pobudek (jak na przykład jesteś nieśmiały i nie jesteś w stanie wytrzymać z kimś nie będąc po kilku) . Z mojej perspektywy wygląda to tak: Mam inne techniki rozluźnienia się. Jak chce miło spędzić czas ze znajomymi to robię to w kawiarni na kawie, czy na spacerze. I dla mnie jest to dużo przyjemniesze spędzone chwile niż po 2 piwach po których nawet nie jestem do końca świadomy co mówię. Z nieśmiałością to już trudniej, jednak można ćwiczyć się w rozmawianiu z innymi. Ja dużo rozmawiam, mam taki nawyk po szpitalu, gdzie tylko się rozmawiało.
Co do skutków ubocznych picia na lekach to taki ekstremalny przypadek, który mi się przydarzył, to wypiłem jedno piwo (mocne) i nagle bez powodu upadłem głową na stół, rozwalając go, stół ważył z 100kg. Na szczęście nic więcej mi się nie stało. Ale to tylko raz mi się przytrafiło

Decyzja należy do Ciebie
Re: Czy alkohol w ilości nie jakiejś wielkiej jest niewskazany przy Rispolepcie serio?
Mi psychiatrzy mówili, że po zażyciu alkoholu resetuje się leczenie tj trzeba na nowo dobierać leki i może nastąpić paraliż ciała i znaczne pogłębienie się choroby ale i lek plus alkohol rozwala narządy wewnętrzne. Nie warto dla alkoholu stać się warzywem.