Dla kobiet najważniejsze są pieniądze. Kropka!

i inne sprawy partnerstwa lub jego braku

Moderator: moderatorzy

cezary123
zaufany użytkownik
Posty: 26682
Rejestracja: pn paź 10, 2011 8:47 pm
płeć: mężczyzna

Re: Dla kobiet najważniejsze są pieniądze. Kropka!

Post autor: cezary123 »

Catastrophique pisze:o czym myślałeś 12 października 2005 o 11:43.
W środę przed południem?
Oczywiście, że wiem o czym myślałem. O tej kobiecie, która powinna rzucić mi się na szyję, zawołać, że to nic takiego, wyszeptać, że kocha i będzie wierna do końca swoich dni i wyśmiać jeszcze wszystkich "życzliwych", którzy ją chcą ostrzec przed "psychicznym" :D
I o tym, jak pięknie było z nią jeść kartofle.
Mam nawet zapiski w pamiętniku. Bardzo oryginalne myśli. Jak znajdę pamiętnik na strychu, to je tu zacytuję dosłownie.
Awatar użytkownika
Catastrophique
bywalec
Posty: 17079
Rejestracja: pt maja 24, 2013 7:49 pm
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Wawa <3

Re: Dla kobiet najważniejsze są pieniądze. Kropka!

Post autor: Catastrophique »

cezary123 pisze: ndz mar 17, 2019 12:27 amW środę przed południem?
Tak. Ja teź potrafię sprawdzić kalendarz ;).
cezary123 pisze: ndz mar 17, 2019 12:27 amOczywiście, że wiem o czym myślałem. O tej kobiecie, która powinna rzucić mi się na szyję, zawołać, że to nic takiego, wyszeptać, że kocha i będzie wierna do końca swoich dni i wyśmiać jeszcze wszystkich "życzliwych", którzy ją chcą ostrzec przed "psychicznym" :D
I o tym, jak pięknie było z nią jeść kartofle.
Mam nawet zapiski w pamiętniku. Bardzo oryginalne myśli. Jak znajdę pamiętnik na strychu, to je tu zacytuję dosłownie.
Poważnie piszesz? Podziwiam pamięć.
Czy przypominasz sobie może jeszcze gdzie wtedy byłeś? Jaka była pogoda? Co leciało w telewizji? Co robili Twoi bliscy? A potrafisz tak do przodu?
są przecież całe armie ludzi, z których jedni dokonują odkryć, a inni głowią się, jak je zastosować w gospodarce czy życiu.
Nauka powinna być dla ludzi, tak więc prosta i jednoznaczna. Filmy science fiction zostawmy komuś innemu.
Są tez armie ludzi trwoniacych mega kase na badania potwierdzajace inne bzdurne badania, ktore nie dowodza niczego i nikomu w niczym nie pomagaja. Na poczatku powinna byc mysl o uzytecznosci tych badan dla czlowieka, a nie samej nauki.
Co do datowania izotopem węgla C14, to niestety jest ono bardzo precyzyjne. Czas połowicznego rozpadu jest dosyć krótki, więc stosuje się go bardziej do badań mumii egipskich, sprawdzania oryginalności dzieł sztuki z okresu średniowiecza itp.
Do datowania skamielin czy skał ziemskich o wieku setek milionów lat stosuje się też inne podobne metody.
Uran 235 ma okres połowicznego rozpadu 4,5 miliarda lat. To na wiek naszej Ziemi wystarczy.
Precyzyjne, według naukowców. A kto może to podważyć? Ci sami naukowcy, a nie zrobią tego, bo przecież wykazali by się niekompetencją. Napisali wierszyk,radosną twórczość science fiction, problem w tym, że według nich tak jest i już. Bo jak to niby podważyć? Tylko mega umysły mogą zbadać to co działo się miliony lat temu.
Bzdura. Nie mogą. Ale muszą coś rzucić maluczkim - publiczności. Wielki Wybuch sięga, o ile pamiętam, miliardy lat wstecz. Jakim trzeba być człowiekiem aby tworzyć takie teorie i jeszcze się ich trzymać? Szkoda gadać.
Tik tak tik tak ;) | "To boldly go where no one has gone before"
cezary123
zaufany użytkownik
Posty: 26682
Rejestracja: pn paź 10, 2011 8:47 pm
płeć: mężczyzna

Re: Dla kobiet najważniejsze są pieniądze. Kropka!

Post autor: cezary123 »

Catastrophique pisze:Nie mogą.
Co proponujesz w zamian zamiast obecnego stanu nauki?
Catastrophique pisze: Na poczatku powinna byc mysl o uzytecznosci tych badan dla czlowieka, a nie samej nauki.
Dlaczego akurat człowieka? We Wszechświecie liczącym 15 miliardów lat i rozpiętości ponad 15 miliardów lat świetlnych istniejemy jako gatunek zaledwie około 2 milionów lat a jako ludzie mogący cokolwiek zrozumieć ze otaczającej ją rzeczywistości uprawiając naukę zaledwie kilkaset lat.
Mamy dostęp do rzeczywistości w promieniu 3 sekund świetlnych, reszta jako niebo świeci nam w nocy gwiazdami jak nad naszymi zwierzęcymi przodkami polującymi na siebie i tyle o nim wiemy.
Dinozaury też tęsknią za zmartwychwstaniem w swojej prężnej i znanej gadziej postaci i życiem wiecznym jako swój gatunek w krainie wiecznych łowów. I o użytecznych technikach przetrwania gatunkowego. Nie ma sprawy, różnych istot obok nas i tak jest wiele.
Niestety coś rozdziela już nasze świadomości inaczej, tak, że jesteśmy równocześnie obok nich. Kiedyś człowiek będzie tylko częścią przyrody, obok nas.


"Celem nauki ma być, według tej najstarszej opinii, zaspokojenie ciekawości
dla niej samej, bez warunków ją fundujących; ciekawość jest tu potrzebą pierwotną, ostateczną; na niczym już się nie wspiera i nic jej nie funduje.

Hans Blumenberg utrzymuje, że:

Główną siłą napędową nowoczesnych nauk jest upozytywniona ciekawość, czyli postawa teoretyczna w tej formie, w jakiej zrehabilitowały ją czasy nowożytne, przeciwstawiając się wzgardzie,
okazywanej jej przez chrześcijaństwo.

To nowoczesność

wyrwała [ciekawość – M. C.] z katalogu przywar i awansowała do godności cnoty: do cnoty będącej siłą napędową nowoczesnej nauki19, przy czym nie trzeba już tej ciekawości legitymizować, jest ona ciekawa bez skrupułów, będąc zobowiązana tylko wobec prawdy.

W innych pismach Blumenberg wyraża odmienny pogląd. Stwierdza, że

również teorie naukowe ująć można jako „nową skorupę na grzbiecie wędrującego przez historię ślimaka, jako rodzaj „zagrody” czy „gniazda”, w którym można się na czas jakiś całkiem przytulnie urządzić20".


http://cejsh.icm.edu.pl/cejsh/element/b ... trzeby.pdf
Catastrophique pisze: A kto może to podważyć? Ci sami naukowcy, a nie zrobią tego, bo przecież wykazali by się niekompetencją.
Nauka jest ciągłym podważaniem teorii i tworzeniem nowych wersji. Jeżeli nie ci sami, to następne pokolenia. Kopernik podważa Ptolemeusza a Newton Arystotelesa. Einstein Newtona, Hawking Einsteina. Paracelsus twierdził, że rtęć ma właściwości lecznicze. Nikt nadprzyrodzony nie uratował biednych pacjentów, dopiero mozolny i nieoczywisty wcale dla jednostek rozwój wiedzy.
cezary123
zaufany użytkownik
Posty: 26682
Rejestracja: pn paź 10, 2011 8:47 pm
płeć: mężczyzna

Re: Dla kobiet najważniejsze są pieniądze. Kropka!

Post autor: cezary123 »

Powstaje pytanie, co to wszystko ma wspólnego z tytułem wątku. Okazuje się, że ma i to bardzo wiele.
Gdyby nie łańcuchy pokarmowe samoorganizujących się cząsteczek chemicznych wylęgłe się na naszej planecie z popiołów gwiazd i gdyby nie ta cała przypadkowa krwawa ewolucja, to samice rodzaju ludzkiego nie musiałyby codziennie zapełniać lodówki pożywieniem z innych istot i żerować a samce nie musiałyby odbywać rytuałów polowania i rywalizacji za pomocą bogactw materialnych i swoich struktur organizmu.
Istoty żyłyby sobie jak anioły w wielkiej i niezwykłej miłości. Zamiast nauki byłaby ezoteryka i New Age. I nawet Stwórca byłby zadowolony, że nikt o nic nie pyta ani nie ma pretensji.

Niestety musimy widzieć świat i badać nauką, żeby zrozumieć te wszystkie przypadkowe dramaty i ich konsekwencje.
cezary123
zaufany użytkownik
Posty: 26682
Rejestracja: pn paź 10, 2011 8:47 pm
płeć: mężczyzna

Re: Dla kobiet najważniejsze są pieniądze. Kropka!

Post autor: cezary123 »

[youtube]BmtSNdI3x8w[/youtube]
Awatar użytkownika
Digital
zaufany użytkownik
Posty: 3639
Rejestracja: wt sty 22, 2019 5:24 pm
płeć: mężczyzna

Re: Dla kobiet najważniejsze są pieniądze. Kropka!

Post autor: Digital »

cezary123 pisze: sob mar 16, 2019 10:29 pm Ostatnio, po wielu obserwacjach życia zrozumiałem, że to bardzo powszechna frustracja, w którą wpędzają samców często złośliwie same kobiety, kiedy chcą dać do zrozumienia, że pragną innego.
Jak jest podczas rozwodów? Baba złośliwie doprowadza partnera do białej gorączki wypominając mu, że ma za mało bogactwa i nie zarobi tyle, żeby ją zabrać do Paryża. Mężczyzna naiwny nie przejrzy gry i daje się wciągnąć w to, uznając, że to było mówione poważnie. Że to uzasadnione pretensje. Stara się więc, staje na głowie i chce coraz więcej osiągnąć, żeby jednak utrzymać małżeństwo. Tymczasem partnerka już dawno myśli o innym, a tego chce pozbyć i mieć satysfakcję, że sam się spala. I oczywiście obwinić na koniec, że się złości. Więc widocznie winny. I zaczyna się wzajemne niszczenie, włóczenie po sądach, walka o dzieci, albo właśnie wypychanie dzieci partnerowi.
Potem sfrustrowany, ale kochający przecież jeszcze swoją żonę mężczyzna, prosi, grozi, złości się na siebie, z rozpaczy ulega wypadkowi albo urządza awanturę i ma kryminał.
Szkoda mi tych mężczyzn, którzy tak się spalają przez sprawy osobiste. Traci wszystko.
Dopiero niedawno zobaczyłem jak to naprawdę wygląda w życiu małżeństw i rozwodników.
Nie wolno dać się w to wciągnąć!
Spokój, opanowanie, poczucie własnej wartości i zimna krew w kontaktach z kobietą. Milczenie, godność i sprawiedliwość. Jeżeli coś takiego się kroi, to odejść i zapomnieć. Kobiety, które nie kochają potrafią być okrutne.
Przestać kochać. Ocalić spokój i siebie.
Mieć honor i wolną wolę.
Dlaczego nie wspomnisz o facetach którzy potrafią mieć kilka kochanek naraz obracać nimi, zmieniać jak rękawiczki mając przy tym żonę, dziewczynę? Demonizujesz kobiety, a słowem nie wspomnisz jak podli i wstrętni bywają faceci. Do męskiej perfidii kobietom daleko jest jak do marsa. Faceci potrafią zdradzać jak nikt, manipulować, zakłamywać rzeczywistość. Potrafią wykorzystywać kobiety, okradać i niszczyć bez najmniejszych wyrzutów sumienia. Zdrada w wykonaniu samca jest na porządku dziennym, zdrada w wykonaniu kobiety jest sporadycznym odosobnionym przypadkiem. Kobieta która walczy o swoje jest wiedźmą i heterą, facet który zdradza, a później ponosi konsekwencje swoich czynów jest biedny nieszczęsny i poszkodowany, a przecież wolno mu bo jest tylko samcem i to leży przecież w jego samczej naturze. Twoja hipokryzja powala.
cezary123
zaufany użytkownik
Posty: 26682
Rejestracja: pn paź 10, 2011 8:47 pm
płeć: mężczyzna

Re: Dla kobiet najważniejsze są pieniądze. Kropka!

Post autor: cezary123 »

Digital pisze: Dlaczego nie wspomnisz o facetach którzy potrafią mieć kilka kochanek naraz obracać nimi, zmieniać jak rękawiczki mając przy tym żonę, dziewczynę?
Bo ja taki nie jestem. Skąd mam wiedzieć, że tacy mężczyźni istnieją. Nie byłem w związku z mężczyzną. Nie mam pojęcia jak to jest być takim ... :)
Digital, być może jesteś kobietą albo czujesz się kobietą i łatwiej jest Ci ujrzeć sprawy z innego punktu widzenia. Śmiało, wygadaj się o złych mężczyznach.

(16): Oto Ja was posyłam jak owce między wilki. Bądźcie więc przezorni jak węże i nieskazitelni jak gołębie. [Biblia Paulistów, Mt 10]

Bracia! Nie bądźcie dziecinni! Owszem, wobec zła bądźcie jak niemowlęta, ale w myśleniu bądźcie jak ludzie dojrzali. [Biblia Paulistów, 1kor 14]

:angelic-cyan:
Awatar użytkownika
Digital
zaufany użytkownik
Posty: 3639
Rejestracja: wt sty 22, 2019 5:24 pm
płeć: mężczyzna

Re: Dla kobiet najważniejsze są pieniądze. Kropka!

Post autor: Digital »

cezary123 pisze: ndz mar 17, 2019 10:42 am Bo ja taki nie jestem. Skąd mam wiedzieć, że tacy mężczyźni istnieją. Nie byłem w związku z mężczyzną. Nie mam pojęcia jak to jest być takim ... :)
Digital, być może jesteś kobietą albo czujesz się kobietą i łatwiej jest Ci ujrzeć sprawy z innego punktu widzenia. Śmiało, wygadaj się o złych mężczyznach.
Skąd wiadomo że taki nie jesteś? Może okoliczności tylko sprawiły że taki się nie stałeś? Nie widzisz tego co jest wokoło? Nie masz kumpli, sąsiadów, nie oglądasz telewizji? Przecież widać to gołym okiem i na każdym kroku jakimi świniami są faceci. Jestem w stu procentach facetem, ale nie jestem też ślepy i widzę co dzieje się wokół oraz gdzieś mam męską solidarność. Wolę mówić tak jak jest, prawdę w oczy, a nie solidaryzować się ze świniami i demonizować kobiety. To że jesteś taki biedny i poszkodowany wcale nie znaczy że cały świat jest taki i wszystkie kobiety oszukują, manipulują i zdradzają.
cezary123
zaufany użytkownik
Posty: 26682
Rejestracja: pn paź 10, 2011 8:47 pm
płeć: mężczyzna

Re: Dla kobiet najważniejsze są pieniądze. Kropka!

Post autor: cezary123 »

Digital pisze: Nie masz kumpli, sąsiadów, nie oglądasz telewizji? Przecież widać to gołym okiem i na każdym kroku jakimi świniami są faceci.
Wczoraj jeden sąsiad był doprowadzany do czarnej rozpaczy przez żonę, która się z nim rozwodzi.
Wypycha mu dzieci do wychowywania, sama chce odejść, a on ją nadal kocha i NIE WIERZY ŻE TO JUŻ.
Naiwny przez godzinę prosił, groził, spalał się, czułymi słówkami chciał przywołać z powrotem klimat tego co ich łączyło i nie mógł zrozumieć, że już staje się obca. No bo jak to zrozumieć? To po co była w ogóle relacja, skoro ona już go nie widzi? Stał się przezroczysty?

Dlaczego kobiety nie narzekają, tylko zadzierają kiecę i idą w świat?
Bo przyroda tak je kształtuje, żeby w podobnych sytuacjach były bezwzględne. Tu nie ma miejsca na sentymenty. Jak nie będzie ten, to będzie inny. Pomyłka to epizod na tle procesu doboru. Zostawia się potomstwo z kimś gorszym.
Życie musi trwać, kod przekazywany dalej w poszukiwaniu połączenia jak najlepszych genów.


Dlatego tak, jak mówiłem: zrozumieć te prawa Natury i nie denerwować się i nie dać wrobić. Po prostu nie szukać tego, czego w świecie nie ma.
cezary123
zaufany użytkownik
Posty: 26682
Rejestracja: pn paź 10, 2011 8:47 pm
płeć: mężczyzna

Re: Dla kobiet najważniejsze są pieniądze. Kropka!

Post autor: cezary123 »

Digital pisze:To że jesteś taki biedny i poszkodowany
A nie daj Boże :)
Jeszcze tego brakowało, żeby ciągnął to w ten sposób.
Żebym był poszkodowany przez jakąś samicę?
Never. :lol:
Awatar użytkownika
Digital
zaufany użytkownik
Posty: 3639
Rejestracja: wt sty 22, 2019 5:24 pm
płeć: mężczyzna

Re: Dla kobiet najważniejsze są pieniądze. Kropka!

Post autor: Digital »

cezary123 pisze: ndz mar 17, 2019 11:06 am Wczoraj jeden sąsiad był doprowadzany do czarnej rozpaczy przez żonę, która się z nim rozwodzi.
Wypycha mu dzieci do wychowywania, sama chce odejść, a on ją nadal kocha i NIE WIERZY ŻE TO JUŻ.
Naiwny przez godzinę prosił, groził, spalał się, czułymi słówkami chciał przywołać z powrotem klimat tego co ich łączyło i nie mógł zrozumieć, że już staje się obca. No bo jak to zrozumieć? To po co była w ogóle relacja, skoro ona już go nie widzi? Stał się przezroczysty?
Kto go tam wie, może nie dbał o nią, może to alkoholik i ją bił regularnie, zaglądałeś tam do nich pod koc? Nigdy nic nie wiadomo co w cudzej komorze piszczy. Dla mnie to nie facet tylko ściera jak się tak zachowuje. Wcześniej trzeba było się zreflektować co się dzieje, a nie użalać się jak już do rozwodu doszło. Trzeba też szanować się i uszanować drugiego człowieka, ma wolną wolę. Skoro chce odejść nie zważając na sakramenty to jej jest sprawa, ma swoje ku temu powody i krzyżyk na drogę. Pół świata tego kwiata.
cezary123 pisze: ndz mar 17, 2019 11:06 am Dlaczego kobiety nie narzekają, tylko zadzierają kiecę i idą w świat?
Bo przyroda tak je kształtuje, żeby w podobnych sytuacjach były bezwzględne. Tu nie ma miejsca na sentymenty. Jak nie będzie ten, to będzie inny. Pomyłka to epizod na tle procesu doboru. Zostawia się potomstwo z kimś gorszym.
Życie musi trwać, kod przekazywany dalej w poszukiwaniu połączenia jak najlepszych genów.
A dlaczego facetów tak ukształtowała że ich swędzi i muszą wepchnąć gdzie się da? Przyroda. A czy nie są bezwzględni, czy nie kłamią i nie oszukują swoich partnerek robiąc w dodatku z siebie ofiarę? Uciekają za granicę, nie płacą alimentów, nie ponoszą odpowiedzialności za swe nasienie. Uważasz że jesteś inny? Może jesteś, nie oceniam. Ale! Z całego stada nie wybrałeś byle jakiej pierwszej z brzegu do tego chorej samiczki, tylko pewnie samicę Alfa i dziwisz się że ciebie nie chciała. Do samicy Alfa startować trzeba być samcem Alfa, albo mieć tyle doświadczenia by na samca Alfa wyglądać. Miała prawo nie chcieć. Tak samo jak ty nie chcesz pewnie jakiejś pierwszej z brzegu cichej szarej myszki z pod miotły która siedzi w domu i ledwo co ją widać, przecież takich jest sporo wokół. Czemu sobie nie wybierzesz jednej? Tylko bolejesz nad tamtą i wciąż narzekasz jakie to złe są wszystkie inne? Pewnie była nieźle przebojową samicą skoro tak ci zawróciła w głowie. Sam raczej będąc cichy, tak przynajmniej pisałeś o sobie.
cezary123 pisze: ndz mar 17, 2019 11:06 am Dlatego tak, jak mówiłem: zrozumieć te prawa Natury i nie denerwować się i nie dać wrobić. Po prostu nie szukać tego, czego w świecie nie ma.
Źle, szukać podobnych do siebie, jest ich cała masa. Porządnych, mega wrażliwych, wartościowych, tyle że może mniej przebojowych, czasem trochę mniej ładnych, choć to też sprawa wątpliwa gdyż piękną jest każda kobieta, ale nie każda umie tym pięknem emanować. Nie mieć wygórowanych na wyrost ambicji, oceniać sprawiedliwie fakty, nie demonizować. Odróżniać seks, pożądanie od miłości platonicznej i idealizowania. Brać rzeczy takimi jak one są, a nie wszystko starać się urabiać pod siebie. Bardzo źle jest patrzeć i widzieć jeden kierunek. Żyjemy w trzech lub więcej wymiarach i warto dostrzegać inne możliwe kierunki znajdujące się tuż poza czubkiem własnego nosa.
cezary123
zaufany użytkownik
Posty: 26682
Rejestracja: pn paź 10, 2011 8:47 pm
płeć: mężczyzna

Re: Dla kobiet najważniejsze są pieniądze. Kropka!

Post autor: cezary123 »

Digital pisze: Źle, szukać podobnych do siebie, jest ich cała masa. Porządnych, mega wrażliwych, wartościowych, tyle że może mniej przebojowych, czasem trochę mniej ładnych, choć to też sprawa wątpliwa gdyż piękną jest każda kobieta, ale nie każda umie tym pięknem emanować. Nie mieć wygórowanych na wyrost ambicji, oceniać sprawiedliwie fakty, nie demonizować.
Zacznę od najważniejszego, bo widzę, że rozmijamy się w głównym sensie rozmowy, chociaż trochę już zaczynasz wyczuwać, o co chodzi. Jak nie mam pretensji o to, że ktoś tam kogoś odrzucił, albo zdradził. Ja mam pretensje ogólnie do rzeczywistości, na najgłębszym poziomie do przyrody, za to, że taka zaistniała :)
O to, że piękno i miłość to naprawdę nie jest piękno i miłość, że wszystko jest niedoskonałe i stanowi grę pozorów, a życie to nie jest istnienie, jakiego bym sobie życzył.
Nic nie pomoże, jeżeli znajdę sobie partnerkę i jednostkowo będę szczęśliwy...
Chodzi o system, który mnie oburza!
Ciebie nie?
Digital pisze: Z całego stada nie wybrałeś byle jakiej pierwszej z brzegu do tego chorej samiczki, tylko pewnie samicę Alfa i dziwisz się że ciebie nie chciała. Do samicy Alfa startować trzeba być samcem Alfa, albo mieć tyle doświadczenia by na samca Alfa wyglądać. Miała prawo nie chcieć. Tak samo jak ty nie chcesz pewnie jakiejś pierwszej z brzegu cichej szarej myszki z pod miotły która siedzi w domu i ledwo co ją widać, przecież takich jest sporo wokół. Czemu sobie nie wybierzesz jednej?
Bo nie chcę uczestniczyć w tym niesprawiedliwym systemie. Mam do tego prawo ponadprzyrodzone i święte :mrgreen:
Ewentualnie mógłbym zacząć walczyć o pozycję w stadzie. Ale wtedy nie chciałbym już jej pseudomiłości.
Digital pisze: Pewnie była nieźle przebojową samicą skoro tak ci zawróciła w głowie.
Nie wiem. Po prostu zakochałem się w niej, bo to była ona. Nic więcej nie da się wyjaśnić :)
I dlatego inna mnie nie urządza. Po co niby?
Digital pisze: Odróżniać seks, pożądanie od miłości platonicznej i idealizowania. Brać rzeczy takimi jak one są, a nie wszystko starać się urabiać pod siebie.
I tym sposobem pogrzebać na dobre Stwórcę? A przecież wszyscy w stadzie jesteśmy wierzący, jeżeli nie według religii światowych, to według prywatnego ducha. I mamy brać udział w ewolucyjnych pustych grach inspirowanych przez samolubny gen?
No to równie dobrze mógłbym urodzić się innym zwierzęciem, brać udział w ewolucji, zdobyć przeciętną samicę, a tę w której byłem zakochany oddać dominującemu samcowi, potem stać się razem z nim i jego partnerką pożywieniem kolejnego w łańcuchu pokarmowym zwierzęcia albo człowieka i na końcu z wszystkimi razem stać się pokarmem padlinożerców.
I chodzić do kościółka i modlić się o zmartwychwstanie i ciało uwielbione i spotkanie wszystkich postaci znowu w życiu wiecznym. Żeby w doskonałych warunkach odebrać co swoje, łącznie z miłością danej jednostki. To jest jedna wielka matnia. Ja się z tego wypisuję.
To jest mój protest przeciwko ewolucji!
Amen.
:angelic-cyan:
Awatar użytkownika
Digital
zaufany użytkownik
Posty: 3639
Rejestracja: wt sty 22, 2019 5:24 pm
płeć: mężczyzna

Re: Dla kobiet najważniejsze są pieniądze. Kropka!

Post autor: Digital »

Zakochałeś się w niej akurat bo jakaś tam była, pewnie ładna i wyjątkowa. Przynajmniej powierzchownie. Czemu nie zakochałeś się w innej mniej ładnej i mniej wyjątkowej? Sam jesteś częścią tego systemu z którym nie chcesz mieć nic wspólnego i tego nie zmienisz! Twój wybór jest uwarunkowany identycznie jak jej. Nie musisz brać udziału w grach, znajdź sobie i zakochaj się w kimś kto tak samo jak ty nie chce grać. To proste. Sam jak stwierdziłeś będąc przeciętnym samcem który chce zdobyć dominująca w stadzie samicę, a nie chce przeciętnej samicy, oskarżasz inne samice które nie chcą przeciętnych samców tylko dominujących w stadzie? Nawet nie strasz się poznać bliżej żadnej, poznać wnętrze, charakter, może byś się wtedy zakochał. Skreślasz wszystkie ze względu na urodę bądź demonizujesz. Może przyjaciółkę na początek choćby, nie koniecznie od razu kochankę. Taką bliższą na co dzień. Rozejrzyj się wokół siebie. Wokół nas jest cała masa ludzi bardzo podobnych do nas. Wydaje mi się że bardzo słabo znasz kobiety, a najgorsze że wcale nie starasz się poznać lecz szufladkujesz je bezmyślnie.
cezary123
zaufany użytkownik
Posty: 26682
Rejestracja: pn paź 10, 2011 8:47 pm
płeć: mężczyzna

Re: Dla kobiet najważniejsze są pieniądze. Kropka!

Post autor: cezary123 »

Digital pisze: Sam jak stwierdziłeś będąc przeciętnym samcem który chce zdobyć dominująca w stadzie samicę, a nie chce przeciętnej samicy, oskarżasz inne samice które nie chcą przeciętnych samców tylko dominujących w stadzie?
Jest jeszcze gorzej. Prawa Natury nikomu nie pozwalają być statycznym przeciętnym samcem czy samicą. Tam trwa ciągła rotacja. Najprawdopodobniej zarówno ja jak i ona ciągle walczymy o miejsce w hierarchii a poczucie spełnienia da nam tylko najwyższa pozycja. Jak na razie liżemy rany.
To jest ponadjednostkowe i przedludzkie prawo Natury i ciężko się z tego wyłamać.
Próbowałem zasugerować, że mój bunt polega na określeniu prawdziwych, zgodnych z naszym duchem powodów do bycia razem - uczucia miłości niezależnego od praw przyrody, całego Kosmosu czy całego społeczeństwa. I to jest ten idealny cel, którego osiągnięcie uniemożliwia materia.
Mam do wyboru albo całkowicie zanegować system i tym samym swoje jednostkowe tu istnienie, albo przyjrzeć się temu naukowo, zrozumieć i spokojnie nie dać się temu ponieść. I jednocześnie nie widząc tam doskonałości ani sensu nie dać się ponieść już żadnym uczuciom ani pragnieniom.


"Uczeni z podstawowych dziedzin nauki opowiadają się najczęściej za czystą intelektualną ciekawością; jej zaspokojenie ma być celem nauki. Jednak nieco
uważniejsze wczytanie się w ich deklaracje prowadzi do wniosku, że pragnieniu
poznania towarzyszą inne potrzeby duchowe i uczuciowe. Ilya Prigogine i Isabelle Stengers aprobująco przytaczają wypowiedź Lévy-Bruhla, który utrzymuje, iż
poznanie wiąże się z poczuciem intelektualnego bezpieczeństwa, oraz wypowiedź
Einsteina, dla którego motywem do uprawiania nauki było pragnienie ucieczki od
codzienności w świat obiektywnej obserwacji (Schauen).

Einstein pisze też, że

Człowiek pragnie stworzyć sobie odpowiadający mu uproszczony i przejrzysty obraz świata
(Bild der Welt), aby, zastępując nim w pewnym stopniu świat własnych doznań, przezwyciężyć go
w ten sposób w samym sobie.22

Pogląd Einsteina można zinterpretować następująco: intelektualną ciekawość
generuje pragnienie ucieczki od siebie samego, pragnienie – po anihilacji świata
stanów psychicznych, myśli o sobie samym – wypełnienia intelektualnymi treściami oderwanymi od dramatów ja zmagającego się ze swą psychiką".

http://cejsh.icm.edu.pl/cejsh/element/b ... trzeby.pdf

Niestety świat obiektywny niewiele pomaga, bo są to ruiny stwórcze. Pozostaje zachowywać zimny dystans zarówno od siebie samego jak i od Kosmosu. Jak to w praktyce wygląda, tego nie polecam przeżywać nikomu. Bawcie się w gody na zielonych łączkach. Za 100 lat w tym punkcie będzie to samo.
Digital pisze: Nawet nie strasz się poznać bliżej żadnej, poznać wnętrze, charakter, może byś się wtedy zakochał. Skreślasz wszystkie ze względu na urodę bądź demonizujesz. Może przyjaciółkę na początek choćby, nie koniecznie od razu kochankę. Taką bliższą na co dzień.
Nie mam dowodów na wartość przyjaźni kobiecej a kochanka to koszty i długi i śmierć.
cezary123
zaufany użytkownik
Posty: 26682
Rejestracja: pn paź 10, 2011 8:47 pm
płeć: mężczyzna

Re: Dla kobiet najważniejsze są pieniądze. Kropka!

Post autor: cezary123 »

Oczywiście poszukam i przyjaciółki i kochanki i miłości w jednej osobie.
Pojedziemy w lecie nad morze i w góry, będziemy bawić się i kochać i planować wspólną przyszłość. I będzie wspaniale :D

Jak wyleczę depresję po tamtej fałszywej.
Ostatnio zmieniony ndz mar 17, 2019 8:31 pm przez cezary123, łącznie zmieniany 1 raz.
Pamal
zaufany użytkownik
Posty: 10446
Rejestracja: sob gru 29, 2007 11:07 pm

Re: Dla kobiet najważniejsze są pieniądze. Kropka!

Post autor: Pamal »

Ok nie wszyscy wymagają bliskości (przyjaźni) od małżeństwa ale dom musi jakoś funkcjonować. Strasznie ciężko mieszka się z osobą, która zachowuje się dziwacznie lub nie można się z nią porozumieć. No chyba, że partner jest odporny psychicznie. Ale jest pełno zaburzeń nie tylko schizofrenia. Na przykład demencja.
cezary123
zaufany użytkownik
Posty: 26682
Rejestracja: pn paź 10, 2011 8:47 pm
płeć: mężczyzna

Re: Dla kobiet najważniejsze są pieniądze. Kropka!

Post autor: cezary123 »

pamal pisze: ndz mar 17, 2019 8:23 pm Ok nie wszyscy wymagają bliskości (przyjaźni) od małżeństwa ale dom musi jakoś funkcjonować.
Znam małżeństwa, w którym każdy mieszka u siebie, jak za czasów stanu wolnego, ona wychowuje sobie dziecko z dziadkami i spotykają się z mężem na weekendy. Majątki i domy nie uległy zmianie, poza tym, że mąż musi przywozić wypłatę do niej.
Nie pisali intercyzy, więc i tak kontrolę nad wszystkim i spadki weźmie ona z dziećmi.

Zastanawiam się właśnie sam, czego oczekuję od partnerki i czy to w ogóle ma sens.
Seksu? Raz na miesiąc. To najmniej ważne.
Piękna? Mogę podziwiać ją bez związku.
Zakochania? Jeszcze raz to samo cierpienie i końcowy dramat?
Przyjaźni? To znaczy czego? Żeby wspólnie wzruszyć się widokiem fal morskich bijących o brzeg czy zachwycić wiosenną leśną zielenią w puszczy?
Życia mi nie będzie ratować, przeszczepów narządów nie chcę. :)
Rzeczy materialnych, domu, obiadów? Nie trzeba, większość mam a resztę i tak będę sam sobie to łatwił, tak jak w kawalerskim życiu.
Dzieci i rodziny? Tak, ale wtedy będą koszty i to dużo większe po mojej stronie.
Miłości? Tego nie ma w ogóle.

Nie wiem, podliczę wszystkie za i przeciw i być może lepiej mi będzie przetrwać te 30 lat do śmierci bez związku z żadną kobietą.
cezary123
zaufany użytkownik
Posty: 26682
Rejestracja: pn paź 10, 2011 8:47 pm
płeć: mężczyzna

Re: Dla kobiet najważniejsze są pieniądze. Kropka!

Post autor: cezary123 »

Jak nie ma w moim życiu konkretnej kobiety, z którą coś między nami iskrzy i naprawdę widać, że warto, to tak jest.
Pamal
zaufany użytkownik
Posty: 10446
Rejestracja: sob gru 29, 2007 11:07 pm

Re: Dla kobiet najważniejsze są pieniądze. Kropka!

Post autor: Pamal »

No właśnie jak Ciebie czytam to wydaje mi się, że uważasz że powinieneś się ożenić, ale jeśli chodzi o uczucia to opory przeważają nad pragnieniem.
Przeczytałam rozdział o bliskości z książki "Czując". Nie wszyscy podobno tej bliskości pragną.
Awatar użytkownika
Digital
zaufany użytkownik
Posty: 3639
Rejestracja: wt sty 22, 2019 5:24 pm
płeć: mężczyzna

Re: Dla kobiet najważniejsze są pieniądze. Kropka!

Post autor: Digital »

cezary123 pisze: ndz mar 17, 2019 7:07 pm Jest jeszcze gorzej. Prawa Natury nikomu nie pozwalają być statycznym przeciętnym samcem czy samicą. Tam trwa ciągła rotacja. Najprawdopodobniej zarówno ja jak i ona ciągle walczymy o miejsce w hierarchii a poczucie spełnienia da nam tylko najwyższa pozycja.
Ale zdajesz sobie sprawę że czasem można nie mieć ku temu predyspozycji. Nie twierdzę że ty akurat ich nie masz, ale warto wziąć taką opcję pod rozwagę. Warto zaakceptować siebie, swoje braki i słabości, i iść dalej nie zrażając się i nie poddając przy tym. Przy zbyt wysokich skokach upadki potrafią mocno i długo boleć. Może warto iść miarowym krokiem bez skoków wzwyż.
Zablokowany

Wróć do „miłość, seksualność, partnerstwo”