Bóg to właśnie urojenie

[Niemamnie]

Jak ktoś nie ma własnego zdania to wkleja cytaty z biblii.

[Catastrophique]

Moze masz racje, Normalna. Nie odbieram tego negatywnie. Czasem lepiej powiedziec "przepraszam" o jeden raz za duzo, niz za malo.

[Catastrophique]

A Alicja to bardzo ladne imie.

[normalna]

Moze masz racje, Normalna. Nie odbieram tego negatywnie. Czasem lepiej powiedziec "przepraszam" o jeden raz za duzo, niz za malo.

Skoro może mam rację, to jeśli Tal manipuluje - to czemu mam go przepraszać? Nie byłoby to logiczne..

[Catastrophique]

Nie masz go przepraszac. Pisalem o sobie, Alicja.

[pawel534]

(..) Istnieje coś takiego jak czyściec, miejsce oczyszczenia z grzechów.

Jeśli mogę prosić podaj choć jeden biblijny wers na poparcie tego stwierdzenia.

ps. nawet duchowe zło wierzy w Boga i drży (Jk 2,19)

Proszę bardzo Tal.

1 Kor 3:10-15
Według danej mi łaski Bożej, jako roztropny budowniczy, położyłem fundament, ktoś inny zaś wznosi budynek. Niech każdy jednak baczy na to, jak buduje. Fundamentu bowiem nikt nie może położyć innego, jak ten, który jest położony, a którym jest Jezus Chrystus. I tak jak ktoś na tym fundamencie buduje: ze złota, ze srebra, z drogich kamieni, z drzewa, z trawy lub ze słomy, tak też jawne się stanie dzieło każdego: odsłoni je dzień /Pański/; okaże się bowiem w ogniu, który je wypróbuje, jakie jest. Ten, którego dzieło wzniesione na fundamencie przetrwa, otrzyma zapłatę; ten zaś, którego dzieło spłonie, poniesie szkodę: sam wprawdzie ocaleje, lecz tak jakby przez ogień.

Mt 5:25-6
Pogódź się ze swoim przeciwnikiem szybko, dopóki jesteś z nim w drodze, by cię przeciwnik nie podał sędziemu, a sędzia dozorcy, i aby nie wtrącono cię do więzienia. Zaprawdę powiadam ci: nie wyjdziesz stamtąd, aż zwrócisz ostatni grosz .

Łk 12:47-48
Sługa, który zna wolę swego pana, a nic nie przygotował i nie uczynił zgodnie z jego wolą, otrzyma wielką chłostę. Ten zaś, który nie zna jego woli i uczynił coś godnego kary, otrzyma małą chłostę. Komu wiele dano, od tego wiele wymagać się będzie; a komu wiele zlecono, tym więcej od niego żądać będą.
Źródło: https://egzorcyzmy.katolik.pl/biblia-o-czyscu/

[Catastrophique]

Czyli czlowiek, zalozmy taki, ktory meczy sie na Ziemi moze jeszcze trafic do czysćca gdzie znowu dostanie w kosc.
A samobojcy nie dosc, ze maja pieklo na Ziemi, to jeszcze trafiaja do Biblijnego.

[Catastrophique]

Swoja droga (to jedne z moich ulubionych slow) w powyzszych cytatach nie ma nic o Czysccu, poza niejasnymi, dalekimi skojarzeniami.

[pawel534]

Każdy człowiek ma możliwość takiego przeżycia życia na Ziemi aby po śmierci pójść prosto do nieba. Nie każdy chce z tego skorzystać bo wymaga to zaparcia się siebie, walki z grzechem, podążania za Bogiem.Z tego co ja czytałem i w co wierzę samobójcy trafiają do czyśćca lub piekła.

[Catastrophique]

.Z tego co ja czytałem i w co wierzę samobójcy trafiają do czyśćca lub piekła.

Bardzo to ludzkie i sprawiedliwe.

[normalna]

Nie masz go przepraszac. Pisalem o sobie, Alicja.

Zatem: jeśli może mam rację i Tal Cię zmanipulował, to po co chcesz go przepraszać o jeden raz za dużo, niż za mało? W dalszym ciągu jest to nie logiczne

[Catastrophique]

Nie chce juz go przepraszac. Zrobilem to juz, wlasnie o ten jeden raz za duzo, prawdopodobnie. Wiesz, ze jestes urocza?

[pawel534]

.Z tego co ja czytałem i w co wierzę samobójcy trafiają do czyśćca lub piekła.

Bardzo to ludzkie i sprawiedliwe.

Według mnie to sprawiedliwe. Gdyby człowiek mający myśli samobójcze otworzył się na miłość Bożą, odbudował wiarę w Boga, chciałby i poznałby Boga choćby przez czytanie Biblii myślę że jego myśli samobójcze z dużym prawdopodobieństwem by się skończyły ale człowiek ma wolną wolę i sam podejmuje decyzje. Moim zdaniem samobójstwo to grzech z wielu powodów, krzywdzi się bliskich, moim zdaniem samobójstwo to ucieczka przez problemami życiowymi, w pewnym sensie taki człowiek chce pójść na łatwiznę.

[Catastrophique]

.Z tego co ja czytałem i w co wierzę samobójcy trafiają do czyśćca lub piekła.

Bardzo to ludzkie i sprawiedliwe.

Według mnie to sprawiedliwe. Gdyby człowiek mający myśli samobójcze otworzył się na miłość Bożą, odbudował wiarę w Boga, chciałby i poznałby Boga choćby przez czytanie Biblii myślę że jego myśli samobójcze z dużym prawdopodobieństwem by się skończyły ale człowiek ma wolną wolę i sam podejmuje decyzje. Moim zdaniem samobójstwo to grzech z wielu powodów, krzywdzi się bliskich, moim zdaniem samobójstwo to ucieczka przez problemami życiowymi, w pewnym sensie taki człowiek chce pójść na łatwiznę.

Samobojca jest czesto w takim stanie psychicznym, ze nie pomaga mu zadna wiara i nie jest to jego wina. Myslisz, ze czlowiekowi skrajnie zalamanemu psychicznie pomoze czytanie Biblii?
Jak sie dowie co go prawdopodobnie czeka po smierci, na pewno bedzie mu tez lepiej. Decyzja o samobojstwie jest fatalna, ale jest podjęta w skrajnym cierpieniu gdy niedostrzega sie juz zadnej nadziei. Każdy potrzebuje ulgi, zwłaszcza taki czlowiek, dlatego wybiera smierc.

[Catastrophique]

Nie ma w tym nic latwego.

[pawel534]

Miałem myśli samobójcze w życiu więc wiem co piszę. Byłem wtedy z dala od Boga i teraz rozumiem skąd mógł wynikać mój stan. Właśnie moim zdaniem brak nadziei jest wynikiem oddalenia od Boga. Gdybyś poznał Boga, Jego miłość i opiekę już tu na Ziemi myślę że nie straciłbyś nadziei. Moim zdaniem Bóg ma dla człowieka wyjście z każdej sytuacji ale człowiek w swej pysze i rozpaczy uważa że sam wie lepiej i dla niego nie ma już ratunku i dlatego decyduje się na samobójstwo jako ucieczkę od cierpienia na Ziemi sądząc że po śmierci nie będzie tak cierpiał. Z tym, że taki człowiek nie wie chyba że się po prostu myli. Moim zdaniem Bóg jest sprawiedliwy, ustanowił pewne prawa i zależności którym człowiek podlega czy tego chce czy nie i niezależnie do tego czy wierzy w Boga. Życie na Ziemi nigdy nie będzie łatwe i pozbawione cierpienia tylko do człowieka zależy czy podejmie walkę czy się podda. Co do myśli samobójczych moim zdaniem nigdy nie biorą się nagle ani znikąd tylko to pewien proces upadku człowieka który trwa dłuższy czas.

[Catastrophique]

Nie wiesz, bo nie masz za grosz empatii. Mysli samobojcze to nie proba. Ja mysle o jabluszkach, ale nie chce mi sie isc do sklepu.
A Ty wiesz, ze sie mylisz? Mam watpliwosci bo intensyfikujesz z każdym postem liczbe bzdur.

[Catastrophique]

Nadziei mi nie brakuje. Mam jej mnostwo. Z Bogiem, bez Biblii.

[Tal]

...Biblia manipuluje ludzi,a Ciebie zmanipulował Tal

Przenosisz na mnie swoje dziwne projekcje i odwracasz kota ogonem..

Biblia to natchnione Słowo Boże, które ciałem się stało i zamieszkało wśród nas (J 1,14) ale przede wszystkim dało świadectwo prawdzie (J 18,37), więc jeśli poprzez przyjęcie prawdy i łaski w Chrystusie dostąpiłem usynowienia, usprawiedliwienia i pojednania z żywym Bogiem to jak mógłbym manipulować PRAWDĄ?

Jak ktoś nie ma własnego zdania to wkleja cytaty z biblii.

Moją postawę i przekonania determinuje Biblia, ponieważ Słowo w niej zawarte jest zbawieniem dla każdego człowieka.. Byłem jak większość na tym forum.. bez nadziei, rozgoryczony, bez perspektyw na jakakolwiek poprawę.. ciągłe narzekanie i użalanie się nad sobą.. ale chwała Bogu, że zabrał moje kamienne serce i dał mi nowe.. mięsiste serce (Ez 36,26).

Proszę bardzo Tal.

1 Kor 3:10-15
Według danej mi łaski Bożej, jako roztropny budowniczy, położyłem fundament, ktoś inny zaś wznosi budynek. Niech każdy jednak baczy na to, jak buduje. Fundamentu bowiem nikt nie może położyć innego, jak ten, który jest położony, a którym jest Jezus Chrystus. I tak jak ktoś na tym fundamencie buduje: ze złota, ze srebra, z drogich kamieni, z drzewa, z trawy lub ze słomy, tak też jawne się stanie dzieło każdego: odsłoni je dzień /Pański/; okaże się bowiem w ogniu, który je wypróbuje, jakie jest. Ten, którego dzieło wzniesione na fundamencie przetrwa, otrzyma zapłatę; ten zaś, którego dzieło spłonie, poniesie szkodę: sam wprawdzie ocaleje, lecz tak jakby przez ogień.

Mt 5:25-6
Pogódź się ze swoim przeciwnikiem szybko, dopóki jesteś z nim w drodze, by cię przeciwnik nie podał sędziemu, a sędzia dozorcy, i aby nie wtrącono cię do więzienia. Zaprawdę powiadam ci: nie wyjdziesz stamtąd, aż zwrócisz ostatni grosz .

Łk 12:47-48
Sługa, który zna wolę swego pana, a nic nie przygotował i nie uczynił zgodnie z jego wolą, otrzyma wielką chłostę. Ten zaś, który nie zna jego woli i uczynił coś godnego kary, otrzyma małą chłostę. Komu wiele dano, od tego wiele wymagać się będzie; a komu wiele zlecono, tym więcej od niego żądać będą.
Źródło: https://egzorcyzmy.katolik.pl/biblia-o-czyscu/

Wybacz Paweł, ale w wersetach, które przytoczyłeś nie ma ani słowa na temat miejsca o jakim naucza krk. Doktryna o czyśćcu została oficjalnie przyjęta przez krk w 1439 r. na Soborze Florenckim. Pierwszym papieżem wyznającym naukę o rzekomym ogniu oczyszczającym był Grzegorz I żyjący w latach 540-604 w związku z czym należy postawić kilka ważnych pytań. Po pierwsze, skoro nauka o czyśćcu ma zdaniem krk pełne uzasadnienie biblijne i była już w pewnym stopniu wyznawana przez papieża żyjącego w VI wieku to dlaczego została oficjalnie wprowadzona do nauki krk dopiero w wieku XV? Dlaczego wcześniejsze sobory nie wprowadziły tej doktryny? Po drugie co się działo z duszami czyśćcowymi przez prawie piętnaście wieków? Czy były skazane na niekończące się męki bez wstawiennictwa żyjących tylko dlatego, że duchowni krk przez stulecia nie ustalili oficjalnie doktryny o czyśćcu i sposobów wykupywania z niego zmarłych?

Zachęcam wziąć do rąk Biblię i przeanalizować biblijne odpowiedzi na te pytania oraz biblijną krytykę doktryny o czyśćcu z poniższych materiałów.

czyściec jako symbol porażki Chrystusa

(...) udając się za nauczaniem Pana Jezusa i apostołów wierzymy, że człowiek zostaje zbawiony na podstawie żywnej, ufnej wiary w Jezusa Chrystusa (Jn 3:36; Rzym 3:23-24; Ef 2:8-10); wiary, której owocem są dobre uczynki. Nauczanie o czyśćcu zaprzecza Bożej sprawiedliwości bowiem w świetle jego istnienia kara za grzechy chrześcijanina jest wymierzana dwukrotnie: raz na Chrystusie (na krzyżu) i drugi raz na grzeszniku (w czyśćcu). Pytanie więc brzmi: jeśli Chrystus poniósł karę za moje wszystkie grzechy, to za które jeszcze mam odcierpieć w czyśćcu? Jeśli Chrystus oczyścił mnie z wszelkiej nieprawości to za które grzechy ma mnie jeszcze oczyszczać pobyt w czyśćcu?

Rzymskokatolickie nauczanie na temat tego miejsca przeczy wystarczalności i skuteczności ofiary Chrystusa sugerując, że jest inny sposób oczyszczenia z grzechów niż śmierć i zmartwychwstanie Bożego Syna. To z kolei prowadzi wielu naszych rodaków do przekonania o braku konieczności nawrócenia do Boga ponieważ rodzi bardzo niebezpieczne myślenie: "Nie jestem na tyle dobry bym trafił od razu do nieba i nie jestem na tyle zły by Bóg mnie na wieki potępił. I tak nic nie mogę w tym względzie zmienić więc tak czy siak nie ominę czyśćca w drodze do nieba".

Pismo Święte jednak naucza, że po śmierci Bóg sądzi człowieka (Hbr 9:27). Przekonanie, że Bóg daje człowiekowi możliwość pośmiertnego przebaczenia poprzez cierpienie jest niesieniem milionom wiernych złudnej nadziei opartej na ludzkim pragnieniu szukania "dróg pośrodku" (...)

źródło - http://www.pbartosik.pl/2012/11/czy-ist ... sciec.html

[youtube]xnn06IwashE[/youtube]

[youtube]nKuEiU8FKWI[/youtube]

[normalna]

Tal widzisz - przytoczyłeś moje słowa, które nie były skierowane do Ciebie.. wyciąłeś z nich adresata i sugerujesz, że ja coś przenoszę na Ciebie .. bój się Boga Tal hehe .. tak manipulować tekstem i prawdą